Skocz do zawartości

Dźwięk pracy montaży


Hans

Rekomendowane odpowiedzi

Temat brzmi dziwnie... Ale kurcze wielu z nas nie mając żadnej wiedzy, może kierować się tym co słyszy oceniając, czy dany dźwiek oznacza jakieś problemy, czy jest to typowe dla montazu jaki posiada. Mamy tego sporo po piwnicach, szafach itd. Może zgromadźmy coś w rodzaju bazy złych pisków. Tak, aby nawet kompletny laik mógł zareagować, gdy usłyszy coś, czego usłyszeć niepowinien. (np. oddajac montaz do gwarancyjnego serwisu.) Niewiedząc, ze coś jest nie tak, będzie katował montaz nieświadomie, nie zdając sobie sprawy, ze robi mu kuku. Coś jak "gdy słychac klekotanie cylindrów z twojego cienkocienko, to może zjedź do najblizszej stacji i wlej mu pół litra oleju, a jak nie przejdzie, to wal do warsztatu, bo bedzie niefajnie".

 

Co wy na to?

 

No to na poczatek.

 

- EQ3-2 Soligora - w normalnych warunkach montaz jest cichy, a charakterystyczny dla niego dźwięk to ciuchutkie terkotanie o wysokiej częstotliwości. Gdy montaz zaczyna głośniej pykać to przyczyną może być luz na mocowaniu silnika do trzpienia w odlewie głowicy przez co co jakiś czas ześlizguje się z zęba przekładni (gubi go) z cichym pyknieciem. Montaz nie powinien piszczeć, brzęczeć ani zgrzytać. Głośna praca (taką którą słychać bez problemu bez pochylania się nad głowicą również nie powinna sie zdarzyć)

 

- HEQ5 classic Skywatchera - w normalnych warunkach montaz jest praktycznie niesłyszalny nawet gdy ręcznie korygujemy położenie teleskopu na najszybszych obrotach. Charakterystyczny dla niego dźwięk to ciuchutkie brzeczenie o niskich tonach Słyszalne tylko po zbliżeniu ucha do głowicy. Montaz nie powinien piszczeć, brzęczeć ani zgrzytać. Głosna praca (taką którą słychać bez problemu bez pochylania się nad głowicą również nie powinna sie zdarzyć)

 

- EQ6 syntrek Skywatchera - w normalnych warunkach montaz ... no własnie. Moj jest głośny i nie wiem czy to normalne. Dźwięk można opisać jako trwające niecałą sekunde dosyć głośne piski słyszalne z odległości nawet metra, dwóch od głowicy. Tera bedzie ubaw, bo postaram się fonetycznie zapisać ten dźwięk. Coś w stylu "piczi piczi piczi piczi... " Po zastosowaniu manualnych korekt słychać zaś coś w stylu: "ciap ciap ciap ciap..." ??? Kicha. To normalne?

 

Zachecam do dopisywania swojej wiedzy do tej niby-bazy. Może to uchroni kogoś przed zniszczeniem monta.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- EQ6 syntrek Skywatchera - w normalnych warunkach montaz ... no własnie. Moj jest głośny i nie wiem czy to normalne. Dźwięk można opisać jako trwające niecałą sekunde dosyć głośne piski słyszalne z odległości nawet metra, dwóch od głowicy. Tera bedzie ubaw, bo postaram się fonetycznie zapisać ten dźwięk. Coś w stylu "piczi piczi piczi piczi... " Po zastosowaniu manualnych korekt słychać zaś coś w stylu: "ciap ciap ciap ciap..." ??? Kicha. To normalne?

 

Normalne, mój też tak robi. Nie nazwałbym tego głośnym bo to dość wysokie częstotliwości. Z tym, że to prawdopodobnie nie pochodzi od strony mechanicznej a elektronicznej, tak mi się wydaje :) Przynajmniej słychać kiedy montaż prowadzi :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ciekawe, bo np. eq6 synscan wogóle praktycznie nie słychać kiedy prowadzi, no moze ledwo słyszalny szelest,

natomiast zaczyna być go słychać przy "przewijaniu" nieba, na najwyższej prędkości,

ale jest to dźwięk dość przyjemny dla ucha, coś a la z filmów s-f ;)

 

heh, czekam aż Tadeo opisze dźwięk swojego montażu :)

na spotkaniu w Belęcinie robił nim furorę :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ciekawe, bo np. eq6 synscan wogóle praktycznie nie słychać kiedy prowadzi, no moze ledwo słyszalny szelest,

natomiast zaczyna być go słychać przy "przewijaniu" nieba, na najwyższej prędkości,

ale jest to dźwięk dość przyjemny dla ucha, coś a la z filmów s-f ;)

 

Powiem tak, myślę że jest w tym przypadku identycznie jak z montażem moim i Hansa. Po prostu ten dźwięk może być poza percepcją słuchową niektórych ludzi, bo to wysoka częstostliwość. Wraz z wiekiem przesuwa się górna granica częstotliowści słyszanych w dół i nie mam tutaj na myśli Ciebie, Jacku. :Beer:

 

Moim rodzice też nie słyszeli telewizora (z lampą kineskopową), który pracował z wyciszonym dźwiękiem. Ja z drugiego pokoju wyraźnie słyszałem ciągły pisk, uczyć się nie mogłem a oni się dziwili czemu :) Na szczęście nastała era LCD :szczerbaty:

 

P.S. Oczywiście mogę się mylić co do wszystkiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim rodzice też nie słyszeli telewizora (z lampą kineskopową), który pracował z wyciszonym dźwiękiem. Ja z drugiego pokoju wyraźnie słyszałem ciągły pisk, uczyć się nie mogłem a oni się dziwili czemu :) Na szczęście nastała era LCD :szczerbaty:

Piszczał transformator wysokiego napięcia, a NIE POWINIEN! Taki pisk chyba powodował jakiś rezonans w moim uchu wewnętrznym, bo doprowadzał mnie do szału.

 

W komputerze przeważnie najgłośniejszy jest... malutki wentylatorek na karcie graficznej, bo często jest strasznie badziewny! Widziałem też w jednej firmie, składającej kompy, jak do najdroższych, wypasionych konfiguracji pakowali wszystkie wentyle po 2 złote, po roku toto wyło i jęczało a po dwu - zwykle zatrzymywał się went na procesorze. Na szczęście teraz na ogół w procesorze jest stosowny czujnik, więc może on sam ocaleć, albo hiper sprzęt spowolnić o 80 %.

 

W erze LCD ustawia się dźwięki systemowe na jakieś 90 dB, tak, by zwolennicy MP3 ustawionych na maksa (bawi mnie to, jak widzę w autobusie gościa, którego głowa właściwie emituje dźwięki subwoofera w całe otoczenie) coś w ogóle usłyszeli.

"Wygaszacze" ekranowe w nowym. m ultimedialnym stylu najbardziej obciążają system graficzny, takie są wypasione!

 

Wszystko to off-topic, ale najbardziej energooszczędny wygaszacz ekranowy widziałem w jednej firmie na monitorze HERCULES, tam po wyłączeniu zasilania na ekranie wyraźnie było widać wypalone menu główne programu sprzedaży!

:banan:

 

Wracając do dźwięków montaży - opis fonetyczny literkami jest STANDARDEM wśród ORNITOLOGÓW.

Nawet nazwy gatunkowe ptaków zdarzają się tak właśnie utworzone, np. kittiwake.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ciekawe, bo np. eq6 synscan wogóle praktycznie nie słychać kiedy prowadzi, no moze ledwo słyszalny szelest,

natomiast zaczyna być go słychać przy "przewijaniu" nieba, na najwyższej prędkości,

ale jest to dźwięk dość przyjemny dla ucha, coś a la z filmów s-f ;)

 

heh, czekam aż Tadeo opisze dźwięk swojego montażu :)

na spotkaniu w Belęcinie robił nim furorę :szczerbaty:

 

W moim Eq6 Pro (synscan) dźwięk jest bardzo wyraźny. Jak na mój gust jest to dźwięk silników krokowych pracujących w mikrokrokach i tyle - nic złego chociaż za pierwszym razem się trochę zdziwiłem.

Może Jacek ma po prostu lepsze silniki niż produkują teraz - to bardzo możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hans, mój EQ6 też piszczy - jak świerszcz :) "-----pii-pii-----pii-pii-----" - pierwszy dźwięk wznosi się, a drugi opada.

Montaż sumasa faktycznie nie wydaje takich dźwięków - sprawdzałem (czarny EQ6 Ryśka też "milczy")

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Bartolini, kamień spadł mi z serca, bo już myślałem że jestem starym głuchym zgredem, a sie okazuje że na szczęście tylko starym :szczerbaty:

 

a może dałoby sie tu załączyć te dźwięki jako pliki mp3 ?

pewnie byłaby to pierwsza na świecie biblioteka dzięków montaży :)

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby co to moge ponagrywać HEQ5 classic - to będzie 30 sekund kompletnej ciszy :) i EQ6 syntrek - to bedzie 30 sekund synfonii pisków i świerszczeń :)

 

Pozdrawiam.

 

Najlepiej to by było tak z zasiadki - mikrofonem kierunkowym - w bezpośrednim kontakcie montaż może być zestresowany i wydawać piski o wyższych rejestrach :szczerbaty::ha:

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kaluzny_m
heh, czekam aż Tadeo opisze dźwięk swojego montażu :)

na spotkaniu w Belęcinie robił nim furorę :szczerbaty:

 

początkowo myślałem, że to młynek do kawy :)

Meade LX75 wydaje podobny odgłos, LXy w sumie też - można potraktować sprawe, że służy to do odstraszania zwierzyny w czasie sesyjek w polu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie

wy sobie normalnie grabicie

:ha:

 

a tak na serio na najwyższej (i tylko na tej!!!) prędkości - odgłos montażu

to młynek do kawy, kosiarka elektryczna po 3 latach koszenia z lekko zatartymi łożyskami

porównań można mnożyć bez liku

ale przypominam że to tylko jak się ustawia na cel - podczas kręcenia normalną prędkością

jest dużo cichszy od Autostara - często mi sie zdaża na polu przykładać ucho do montaża (wiem że to niebezpieczne zimą :ha: ) żeby się upewnić że silniki pracują ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako były posiadacz CG5GT opisałbym to raczej, jak pisałem gdzieś wcześniej jako odgłos maszynki do mielenia mięsa i napewno pobudziłbym sąsiadów jakbym takie cudo odpalił o 1 w nocy na balkonie.

 

Jakież było moje ździwienie na wyraźnie cichszą pracę silników na najwyższych obrotach w HEQ-5. Jednocześnie zmartwiło mnie popiskiwanie na prędkości gwiazdowej ale widze że jest to normalka dla tego montażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój EQ5 jest jak makiem zasiał... musze palcem macać czy coś się kręci czy nie.... szczerze mówiąc wolałbym mieć głośniejszy montaz.... albo taki z kulka jak w dystrybutorze paliwa na stacji co sie obraca jak paliwo płynie....przynajmniej nie dostawałbym zawału serca co 15 minut czy aby na pewno on jeszcze ciagnie...

 

fajny temat....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak przy okazji...

 

Czy praca montażu moze zakłócić obraz gwiazd ? po zakupie napedu eq3, przy dużych powerach, wydawało mi się że obraz gwiazd lekko drżał. okazało się że tyrkotanie silniczków powodowało drgania które przez sprzęgiełka przenosiły się na tubę. ktoś miał podobnie? Natomiast problem rozwiązały gumowe uszczelki od baterii łazienkowej :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche mnie to przeraża, jeden piszczy, inny nie piszczy, silniki śmakie, silniki owakie, gdzie tu powtarzalnośc? Chiny chiny chiny...

 

Pozdrawiam.

 

 

Hehe niestety powtarzalność to ta cena x3 i w górę i wtedy nic nie piszczy albo wszystko piszczy :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co biale z SW jest na silnikach krokowych i piszczy/zgrzyta ;).. Tak na granicy ultradzwięków, przenikliwie i pulsująco. Na wysokich obrotach jak R2D2. Na predkości "6" zgrzyta jak mikroruchy w ostrowickiej 60-tce :) Objaw normalny dla tej serii, tak ma byc, między innymi przez silniki krokowe :)

Pamiętam że ktoś kiedyś się uparł że to wyciszy i wyciszył..Podobno silikon tu i owdzie załatwia sprawe

 

Czarne montaże starego typu to zuuupełnie inna zasada działania.. co najwyżej delikatnie buczą na 8x ;)

 

A zebyscie uslyszeli GPD2 ze Starbookiem S.. to ci dopiero muza ;)))).

 

Osobiscie lubie CG-5GT... baaardzo dostojnie warczy ;)

 

Myśle że da się skonstruować sterownik który będzie wygrywał melodyjki na silnikach krokowych. Kto pierwszy zagra "wlazł kotek" na telepie temu finlandie stawiam :D

 

Przemo

 

 

 

Temat brzmi dziwnie... Ale kurcze wielu z nas nie mając żadnej wiedzy, może kierować się tym co słyszy oceniając, czy dany dźwiek oznacza jakieś problemy, czy jest to typowe dla montazu jaki posiada. Mamy tego sporo po piwnicach, szafach itd. Może zgromadźmy coś w rodzaju bazy złych pisków. Tak, aby nawet kompletny laik mógł zareagować, gdy usłyszy coś, czego usłyszeć niepowinien. (np. oddajac montaz do gwarancyjnego serwisu.) Niewiedząc, ze coś jest nie tak, będzie katował montaz nieświadomie, nie zdając sobie sprawy, ze robi mu kuku. Coś jak "gdy słychac klekotanie cylindrów z twojego cienkocienko, to może zjedź do najblizszej stacji i wlej mu pół litra oleju, a jak nie przejdzie, to wal do warsztatu, bo bedzie niefajnie".

 

Co wy na to?

 

No to na poczatek.

 

- EQ3-2 Soligora - w normalnych warunkach montaz jest cichy, a charakterystyczny dla niego dźwięk to ciuchutkie terkotanie o wysokiej częstotliwości. Gdy montaz zaczyna głośniej pykać to przyczyną może być luz na mocowaniu silnika do trzpienia w odlewie głowicy przez co co jakiś czas ześlizguje się z zęba przekładni (gubi go) z cichym pyknieciem. Montaz nie powinien piszczeć, brzęczeć ani zgrzytać. Głośna praca (taką którą słychać bez problemu bez pochylania się nad głowicą również nie powinna sie zdarzyć)

 

- HEQ5 classic Skywatchera - w normalnych warunkach montaz jest praktycznie niesłyszalny nawet gdy ręcznie korygujemy położenie teleskopu na najszybszych obrotach. Charakterystyczny dla niego dźwięk to ciuchutkie brzeczenie o niskich tonach Słyszalne tylko po zbliżeniu ucha do głowicy. Montaz nie powinien piszczeć, brzęczeć ani zgrzytać. Głosna praca (taką którą słychać bez problemu bez pochylania się nad głowicą również nie powinna sie zdarzyć)

 

- EQ6 syntrek Skywatchera - w normalnych warunkach montaz ... no własnie. Moj jest głośny i nie wiem czy to normalne. Dźwięk można opisać jako trwające niecałą sekunde dosyć głośne piski słyszalne z odległości nawet metra, dwóch od głowicy. Tera bedzie ubaw, bo postaram się fonetycznie zapisać ten dźwięk. Coś w stylu "piczi piczi piczi piczi... " Po zastosowaniu manualnych korekt słychać zaś coś w stylu: "ciap ciap ciap ciap..." ??? Kicha. To normalne?

 

Zachecam do dopisywania swojej wiedzy do tej niby-bazy. Może to uchroni kogoś przed zniszczeniem monta.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle że da się skonstruować sterownik który będzie wygrywał melodyjki na silnikach krokowych. Kto pierwszy zagra "wlazł kotek" na telepie temu finlandie stawiam :D

 

Przemo

 

Kiedyś widziałem wirusa na Commodora 64, który wygrywał melodyjkę na silniku ze stacji dysków. Trzeba było widzieć przerażenie kumpla jak mu stacja zaczęła nucić melodykję ;)

Z montażami to możnaby zrobić chórek na jakimś zlocie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że pogody wam trza, bo dziwne pomysły tu powstają (chórek z montaży :ha: ) ;)

Ja proponuje pokombinować i zaaplikować pozytywkę do montażu, cobyto pogrywała elegancko jak będzie pracował :szczerbaty: No i zawsze trochę zagłuszy piski :Boink:

 

Eq-2 z napędem w jednej osi nie wydaję żadnych dźwięków (no chyba, że się ucho do silniczka przyłoży).

Szczerze to wolałbym aby popiskiwało albocoś, bo tak to co chwila padaczkowo sprawdzam czy aby na pewno silniczek działa.

Edytowane przez Icex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda nam nic nie pomoże.

Problem polega na tym że tłumnie idziemy z duchem czasu i techniki, co powoduje że z trwogą nasłuchujemy, czy ten dźwięk rodem z gwiezdnych wojen to tak ma być czy nie??? :szczerbaty:

Ale to minie... Może... :Boink:

Pozdrawiam wszystkich "Słuchaczy" :Beer:

"Another Listener" :ha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.