Skocz do zawartości

Jowisz aparatem cyfrowym


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Bo ja wiem, tyle samo wychodzi na MTO z konwerterem na fuji 400 bez napędu, więc totalna kupa to nie jest ale jakim aparatem to robiłeś i w jakim modzie ekspozycji ???

Rozumiem że swoim refraktorkiem APO 100mm a jakim okularem projekcyjnym ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można coś poradzić to powiększ ten obraz Zoomem aparatu lub Barlowem lub skróć czas naświetlania o połowę a powinno wyjść lepiej, Jowisz jest trochę za jasny i za mały aby efektywnie wykorzystać chip aparatu i jego pełną przekątną :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

manualnie ustawiłem czas na 1/30 i f3,2.  ISO400, to wszystko co wiem.

 

Nie taki zły ten Jowisz :)

Ale coś się nie zgadza:

Piszesz że manualnie ustawiłeś czas na 1/30 i f na 3.2.

Lecz informacje zawarte w pliku mówią co innego:

 

Make : NIKON

Model : E4500

ExposureTime : 1/15Sec

FNumber : F2,6

ExposureProgram : Manual

ISOSpeedRatings : 400

DateTimeOriginal : 2003:04:20 21:25:07

ExposureBiasValue : EV0,0

FocalLength : 7,85(mm)

WhiteBalance : Auto

Contrast : Normal

ISO Setting : 400

Quality : NORMAL

FocusMode : AF-S

 

Jeśli program EXIF nie kłamie to znaczy, że coś pokręciłeś albo inną fotkę pokazałeś.

Jesli mozna coś doradzić ;) to:

1. Zmniejsz kompresję JPEG!!! Masz ustawione na "normal". Zrób przynajmniej Fine, a najlepiej TIFF (bez kompresji) Nikon i tak kompresuje więcej niż podaje instrukcja. Np przy "Normal" powinno być 8:1 a jest jakies 12-14:1. To częsty błąd - Ludzie kupują aparat 4 Mpix a potem używają dużej kompresji i w efekcie mają 2 Mpix.

2. Faktycznie daj większy zoom.

3. Użyj funkcji Exposure Bracketing i wybierz najlepszą fotkę.

4. Przełącz pomiar na Spot. Jowisz faktycznie "mały" jest i taki pomiar powinien dać prawidłowy wynik.

5. Spróbuj funkcji Continous i zrób stack'a z kilku ekspozycji.

6. Zmniejsz kontrast - Nikon lubi prześwietlać, a to pomaga.

 

I powino być lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Jowisz jest trochę za jasny i za mały aby efektywnie wykorzystać chip aparatu i jego pełną przekątną :D

 

Czy to znaczy, że szary słoń stojący w cieniu może być za ciemny i za duży, aby efektywnie wykorzystać przekątną kliszy? Możesz rozwinąć tę myśl Janusz? Bo nie rozumiem. Po to ustawiam czas naswietlania aby obiekty o róznej jasności były prawidłowo naświetlone. A co do wielkosci obiektu naświetlanego to nie wiem jak skomentować :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Togal za podpowiedź.  Robiłem kilka zdjęć, wydawało mi się, że wszystkie na takich samych parametrach, ale może któreś z pierwszych było inaczej naświetlane.  

 

Jutro zastosuję Twoje porady i zobaczę co wyjdzie.  Mam jeszcze przerobioną web kamerkę, ale do tego sprzętu się jeszcze nie zabrałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Togalu policz sobie na ilu pixelach zarejestruje się Jowisz z konwerterem lub bez a zobaczysz o czym piszę z małą skalą obrazu, czy lepiej aby obraz planety był na 200 czy 100 pixelach w aparacie i jak to wpłynie na rozdzielczość zdjęcia ??? oczywiscie nie można przesadzać bo przy za dużym powiększeniu obrazu spadnie za bardzo (powyżej rozmiaru pixela) ogólna zdolność rozdzielcza ???

Tym razem w pełni się zgadzam z twoimi uwagami do fotki Crokodile też bym tak zrobił aby je poprawić na przyszłość  ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam do tego co pisał Togal...

 

Jak ja robiłem zdjęcia planet cyfrzakiem to ustawiałem maksymalną rozdzielczość CCD, a jakość na najlepszą lub o jeden krok mniejszą (chodzi mi o jpeg, bo w tiffach nie robiłem).

Zdjęcia zajmowały bardzo mało miejsca, ponieważ jpeg bardzo mocno kompresuje jednobarwne powierzchnie (czarne tło), ale sam obraz planety nie nosił oznak mocnej kompresji. Dodam jeszcze, że wcale nie dawałem takiego zooma jak poleca Janusz, ba - nawet używałem okularu który dawał najmniejsze powiększenie! Jak się da za dużego zooma to jasność powierzchniowa obrazu planety spada i trzeba dłużej naświetlać, a jak się dłużej naświetla to się obraz rozmywa - nie ma rady...

Myślę, że to powiększenie jakie zaprezentował Crocodile jest ok, no można by co najwyżej poeksperymentować z trochę większym, ale takim, żeby czas naświetlania nie przekroczył 1/10 sek!!!

 

Nie wiadomo też czy ostrość była ustawiona najlepiej... z tym to miałem zawsze największe kłopoty, bo niestety te ekraniki LCD w cyfrówkach są kiepskawe i na prawdę trudno ocenić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Togalu policz sobie na ilu pixelach zarejestruje się Jowisz z konwerterem lub bez a zobaczysz o czym piszę z małą skalą obrazu, czy lepiej aby obraz planety był na 200 czy 100 pixelach w aparacie i jak to wpłynie na rozdzielczość zdjęcia ???

 

Janusz, nie daje rady tego policzyć! Pomóż mi! Oczywiście, że jest tak jak piszesz. Ale na odległość Jowisza od nas i jego wielkość nie mamy wpływu. Przy danym powiększeniu będzie taki duży a nie inny. Twoją uwagę odczytałem tak: gdyby użyć ccd o mniejszych rozmiarach (tak aby Jowisz wypełnił kadr) to sytuacja się poprawi bo w pełni wykorzystamy przekątną kadru. Ale widze ze nie o to chodziło. Jak słusznie zauważyłeś, powiększanie też ma swoje granice. Robiąc zdjęcia moim aparatem z CrystalVue 8x32 zazwyczaj nie używam zoomu aparatu. Rozdzielczość optyczna tego urządzenia jest niewielka i to samo (w sensie jakości) osiągam robiąc bez zooma, a potem powiekszając w komputerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście że opatrznie to zrozumiałeś bo nie chcę zmniejszać CCD tylko powiększyć padający na niego obraz Jowisza (oczywiście w granicach rozsądku) aby krążek dyfrakcyjny gwiazdy (czyli inaczej zdolność rozdzielcza naszego teleskopu) nie był większy niż rozmiar pixela bo inaczej i tak nic juz więcej nie zobaczymy poza nadmiernym rozmyciem obrazu, nie wspominając o turbulencji przy za długim czasie ekspozycji :o :'(

W fotografii cyfrowej jak i klasycznej trzeba optymalizować parametry obrazu co jest związane z licznymi kompromisami typu czas ekspozycji a turbulencja, skala obrazu a rozmiar CCD czy zdolność rozdzielcza a wielkość pixela.

W cyfrowej fotografii nie mam prawie doświadczeń ale w klasycznej najlepsze foty planet uzyskiwałem na Fuji 400 ASA teleskopem z prowadzeniem w projekcji przez telekonwertery ze światłosiłą wypadkową w granicach 1/40 do 1/80 w przypadku Jowisza, Saturna, Marsa i Wenus  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.