Skocz do zawartości

Automatyka astrofotografii, zdalne sterownie


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Moja wersja składania cariny Adama.... Adam jak dla mnie postawił poprzeczkę dośc wysoko i niezle musiałem się natrudzić/nauczyć aby wyprodukować przynajmniej podobnę fotkę do jego jeśli chodzi o jakość. Generalnie pierwszy raz obrabiałem nie dość, że obrazki wąskopaskowe to jeszcze w tak dzikiej i tłustej rozdzielczości....

 

et_carinae_2.jpg

 

Nie mam pojecia jak Adam wyciał te wszystkie gwiazdki w SII które na dodatek potwornie szumi ( bo to tylko jedna klatka )....No i podobnie ( tak się domyslam ) jak Adam jako L poszło Ha a nie Luminacja( której wogóle w końcu nie użyłem ).... za bardzo też pojechałem filtrem Minimalize chyba, ale za to mgławice widać lepiej....

 

Poza tym to wszystko to jedno wielkie oszukaństwo i ten obrazek nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi proporcjami miedzy Ha, SII i OIII... taka malowanka, ale fajna za to .... :banan: Zielonego jest u mnie najwiecej, bo zielony to Ha a tgo było najwięcej do stackowania...

 

Stackowane w Maximie - odszumianie, levelsy, krzywe, ostrzenie, minimalize w PixInSight LE - składanie i balans kolorów, krzywe finalne itp w fotoszopie...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszukaństwami bym się nie przejmował. W końcu całe spektrum i tak jest dużo szersze niż to, które odbieramy gołym okiem, więc nie ma znaczenia czy dana chmurka gazu ma kolor ziemskiego pomidora czy ogórka. Byle było wiadomo co jest co, i z czego wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszukaństwami bym się nie przejmował. W końcu całe spektrum i tak jest dużo szersze niż to, które odbieramy gołym okiem, więc nie ma znaczenia czy dana chmurka gazu ma kolor ziemskiego pomidora czy ogórka. Byle było wiadomo co jest co, i z czego wynika.

Dokładnie, w fotografii wąskopasmowej nie chodzi o realne odwzorowanie. Powiem więcej, chodzi o coś wręcz przeciwnego. To informacja, nie obraz. Chodzi o jak najmocniejsze skontrastowanie danych struktur poprzez wyodrębnienie linii emisyjnych. Analogicznie, to tak jakbyś robił zdjęcie ludzkiego układu krwionośnego z wstrzykniętym "kontrastem". Nie chodzi tutaj przecież o "prawdziwe" zdjęcie, a obróbka ma na celu jak najlepsze ukazanie struktury i budowy tegoż układu. I tak należy patrzeć na fotografię w wąskim paśmie. A to, że przy okazji wygląda to spektakularnie... well...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw Philips - świetna robota. Możesz już spokojnie zająć się narrowbandem. Najgorsze masz za sobą ;)

Dzieki

W sumie zajeło mi to dobre 5H przy czym trochę odkrywalem przy okazji różnych funkcji, ale z drugiej strony mogłem sobie patrzeć na Twoją fotkę i porównywać co było wielkim ulatwieniem ( trochę jednak odwaliłeś za mnie czarną robotę ). Po raz pierwszy nie użyłem też fukcji DDP tylko materiał wyciągnałem od początku do końca krzwywymi i levelsami ( zainspirowany zresztą sugestią Jacka_Pali )

 

A z tej malowanki to ja się tak troche smieje... wiecie o co chodzi...

 

Zachęcam wszystkich do zabawy tym materiałem... jest sponsorowana przez Adama okazja więc korzystajcie!

 

Przy okazji tak sobie pomyślałem, ze w sumie to można by się zrzucać w kilka osób na wynajmowanie telepa .... materiał kazdy dostaje ten sam, ale i tak fotki wychodzą różne ze względu na różna obróbkę...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tak sobie pomyślałem, ze w sumie to można by się zrzucać w kilka osób na wynajmowanie telepa .... materiał kazdy dostaje ten sam, ale i tak fotki wychodzą różne ze względu na różna obróbkę...

Nie kombinuj. Powiedz, jaki chcesz obiekt, a sfotografuje go nam i udostępnie materiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kombinuj. Powiedz, jaki chcesz obiekt, a sfotografuje go nam i udostępnie materiał.

Serio ?... to ja poproszę to :

(łatwe i przyjemne, różne różności są w tym, ładne kolorki, w dobrym rozmiarze... )

small_magellenic_cloud_smc.jpg

Jak ktoś nie zgadnie co to to niech look'nie do adresu URL obrazka ...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ale wymyślacie! Toż to cała przyjemnośc, żeby kiedyś wybrać się na południową półkulę i sfocić to osobiście!!!! Za chwilę sens posiadania własnego sprzętu stanie pod znakiem zapytania, po co się wysilać jak można sobie 3 razy kliknąć i zdjęcie gotowe :blink:

 

P.S. Philips osiągniesz jakąś satysfakcję z tego zdjęcia?? Nie mogę tego pojąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ale wymyślacie! Toż to cała przyjemnośc, żeby kiedyś wybrać się na południową półkulę i sfocić to osobiście!!!! Za chwilę sens posiadania własnego sprzętu stanie pod znakiem zapytania, po co się wysilać jak można sobie 3 razy kliknąć i zdjęcie gotowe :blink:

 

P.S. Philips osiągniesz jakąś satysfakcję z tego zdjęcia?? Nie mogę tego pojąć :)

 

Osiągnie wiedze.

 

Bo z kupiatego materiału ze swojego canona , masowego monta i kaszaniastego nieba to walczysz o kazdy bit, a nie obrabiasz ;)

 

A tak swoją drogą to nie rozumiem dlaczego to mieszacie. I fotka zrobiona zdalnie i fotka zrobiona zgrabiałymi paluchami osobiscie daje kupe frajdy. Tylko innej...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiągnie wiedze.

 

Bo z kupiatego materiału ze swojego canona , masowego monta i kaszaniastego nieba to walczysz o kazdy bit, a nie obrabiasz ;)

 

A tak swoją drogą to nie rozumiem dlaczego to mieszacie. I fotka zrobiona zdalnie i fotka zrobiona zgrabiałymi paluchami osobiscie daje kupe frajdy. Tylko innej...

 

Pozdrawiam.

 

 

Wiedzę??? Nawet na oczy nie zobaczy obiektu, który sfotografuje (akurat SMC się da)! Co do obróbki, to właśnie chodzi o to, żeby ze słabego materiału wyciągnąć jak najwięcej. Nie sztuka obrobić dobry materiał :)

 

Dla mnie focenie sprzętem, którego się na oczy nie widziało jest pozbawione jakiejkolwiek frajdy. To tak jak seks na odległość, jak to określił mój kolega :) No ale jedni preferują jedynie wrażenia umysłowe, a inni muszą dotknąć, pomacać, poczuć na własnej skórze :szczerbaty:

Edytowane przez qbanos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój drogi, jakbym ci dał GG do pewnej koleżanki, to po 15 min. z nią rozmowy nie opanowałbyś drżenia rąk, a serce by ci gardłem wyskoczyło. :D:ha::ha::ha:

 

PS. Przestań indoktrynować.

 

To było tylko takie porównanie. Tyle ode mnie na temat astrofotografii na dużą odległość.

 

pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MZ Adam jest profesjonalistą, a my amatorami i trzeba rozgraniczyć tę kwestię... prawie każdy "amator" będzie widział obiekcje, szukał dziury w całym co dotyczy działania Adama bo... taka jest kolej rzeczy :Beer:

 

Nawet niewskazane byłoby aby ktoś zaczynąjący przygodę z astrofotografią (astronomią) rozpoczynał od takiej "profesjonalnej" poprzeczki, Adam przez kilka lat wykształcił zmysł astrofotograficzny i już wie czego chce, z mojej strony to wygląda na to że to już jest praca, a nie jak dla większości zabawa- ale bardzo przyjemna i satysfakcjonująca zabawa! :helo: na każdego w pewnym czasie przyjdzie taki moment za rok, dwa, 10... nasz apetyt rośnie w miarę jedzenia :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MZ Adam jest profesjonalistą, a my amatorami i trzeba rozgraniczyć tę kwestię... prawie każdy "amator" będzie widział obiekcje, szukał dziury w całym co dotyczy działania Adama bo... taka jest kolej rzeczy :Beer:

 

Nawet niewskazane byłoby aby ktoś zaczynąjący przygodę z astrofotografią (astronomią) rozpoczynał od takiej "profesjonalnej" poprzeczki, Adam przez kilka lat wykształcił zmysł astrofotograficzny i już wie czego chce, z mojej strony to wygląda na to że to już jest praca, a nie jak dla większości zabawa- ale bardzo przyjemna i satysfakcjonująca zabawa! :helo: na każdego w pewnym czasie przyjdzie taki moment za rok, dwa, 10... nasz apetyt rośnie w miarę jedzenia :Salut:

Mam nadzieję, że jest tu jeszcze jakiś Adam i ten tekst nie był o mnie (i do mnie). A jeżeli nie, to dawno nie czytałem takiej fantastyki.

 

Jeżeli astrofotografia miałaby stać się moją pracą i przestać mnie bawić - to na Odyna,... musiałbym poszukać nowego hobby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka dyskusja prowadzi w gruncie rzeczy do nikad. Kazdy lubi cos innego i dlatego utarlo sie powiedzenie: "o gustach sie nie dyskutuje".

Jeden woli pojezdzic 'w realu' swoim kilkuletnim samochodem a inny by wolal pojezdzic zdalnie jakims nowym super ferrari.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka dyskusja prowadzi w gruncie rzeczy do nikad. Kazdy lubi cos innego i dlatego utarlo sie powiedzenie: "o gustach sie nie dyskutuje".

Jeden woli pojezdzic 'w realu' swoim kilkuletnim samochodem a inny by wolal pojezdzic zdalnie jakims nowym super ferrari.

Qbanos wrzucił kupę w wentylator i teraz znowu mamy nieprzyjemny zapach. W tym temacie napisano wszystko, przedstawiłem wady i zalety RT. Nie ma co znowu tego maglować. Jeżeli dalej ktoś ma wątpliwości i chęć ich wyrażenia, niech przeczyta wątek jeszcze raz od początku do końca.

 

Słowo do Execa, błąd logiczny polega na tym, że wcale nikt nie musi wybierać między zdalnym ferrari, a swoim kilkuletnim samochodem. Doskonale można się bawić obydwoma.

 

Jak pada deszcz, pogoda marna, to mogę sobię cyknąć Philipsowi SMC na płd. półkuli? Mam z tego wielki fun, większy, niż - za przeproszeniem, ględzenie bez sensu o tym, czego nie lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wziąć opinie ludzie na ten temat i wrzucić w jakić wykres biorąc pod uwagę ich doświadczenie astrofotograficzne, ATM-owe, obróbki zdjęć oraz zasób portfela myśle że z pewnymi wyjątkami wyszła by nam z tego ciekawa zależność :rolleyes:

Możesz rozwinąć? Jakiego wniosku byś się spodziewał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę wątek od jakiegoś czasu. Adam świetny tekst opisujący obróbkę zdjęć itd. To fajna alternatywa dla pochmurnych nocy w Polsce. Zdjęcia bardzo ładne, czekam na więcej :) ale swoją drogą więcej przydatnych informacji (wiedzy) jest w wątku (projekcja znanych bliźniaków....), z którego TEN wątek został wydzielony i jak go czytam to może i lepiej uff...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba samemu. Każdy buduje swoją bibliotekę dla swojego sprzętu.

Nie do końca. Tu jest tak, że dla każdego setupu robione są codziennie darki i flaty (rano i wieczorem). Jest to proces zautomatyzowany. Oczywiście można sobie samemu też zrobić.

 

Muszę je ściągnąć przy najbliższej okazji. Dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Miałem okazję poogladać w tzw. dużej rozdzielczości prace Jesiona o których tutaj toczy się (właściwie toczyła się) dyskusja. Wstyd, ale dopiero teraz przeczytałem topic. Ponieważ raczej zajmuję się planetarnymi fanaberiami a nie fotografią DS mogę w miarę obiektywnie zająć jakieś stanowisko w tej sprawie - na DS nie jestem specjalnie napalony :)

Przede wszystkim rozśmieszył mnie ten tekst o rozróżnieniu astrofotografów na zawodowców i amatorów-wśród nas nie ma zawodowców, ponieważ nikt na tym forum do tej pory raczej nic nie zarobił na zdjęciach.

A jeśli to za mało aby mógł pomyśleć o zwrocie nakładów na zakup 16mb pamiątki do taniego DSLRa...

Hehehe.

 

Problem wygląda tak: łatwo można sobie wyobrazić sytuację w której korzystamy z teleskopu zewnętrznego (np. z powodu dosłownie beznadziejnych w tym roku warunków seeingowych w Polsce) kupując nie tylko czas dostępu - ale po prostu: kupując np. pakiet fit-ów z danej sesji. Podając na wejściu wyłącznie nazwę interesującego nas obiektu. Do takich zdjątek zasysamy zautomatyzowane darki i flaty, i otrzymujemy po 3 minutach poskładane zdjęcie wynikowe. Dla mniej zaawansowanych do obróbki kolorystycznej we własnym zakresie, żadnego PS-nawet w popularnym edytorze wyjdzie bajecznie :)

 

Neleży sobie odpowiedzieć na pytanie czym jest astrofotografia amatorska? Przede wszystkim jest amatorska-w sensie takim, że nie przynosi nam pożytków finansowych. Po drugie-mamy z tego niepisaną frajdę i satysfakcję. Czy musi być wykonywana na własnym sprzęcie? Raczej nie-można to zrobić spokojnie sprzętem kolegi, stojącym na balkonie za ścianą lub teleskopem w Australii czy Nowym Meksyku - byle tylko mieć realny wpływ na ustawienia parametrów ekspozycji. To ważne. Inaczej jest to tylko zabawa w ściąganie plików. Myślę, że część astroamatorów przywiązuje wielką wagę do kwestii samego faktu posiadania sprzętu. Teoretycznie - wydaje się, że różnica pomiędzy wykonaniem świetnej fotki DS sprzętem wypożyczonym czy leasingowanym na jedna sesję, a tym który obsługujemy interaktywnie, ale który znajduje się w N.Meksyku-jest ŻADNA. Jedynie co różni te metody to kasa jaką musimy zapłacić za sposób uzyskania materiału. Dlaczego teoretycznie? Nie mam watpliwości, że ogromna część uroku astrofotografii amatorskiej polega na samych czynnościach obsługowych i przyjemności z posiadania własnego astrografu Różnica jest taka jak pomiędzy jazdą piekną drogą ferrari które właśnie sobie sprezentowaliśmy, a wypożyczonym porshe (fani marek-wybaczcie to porównanie...). Jest różnica? -Nie? Guzik prawda :)

Jasne że JEST. Jedziemy tu i tu...ALE... ;)

 

Poza tym - wydaje się (w 90% sytuacji), że zdjęcie uzyskane w warunkach amatorskich swoim sprzętem jest zdjęciem o wyższej skali trudności niż te uzyskane z materiału generowanego online jako z materiału na uzyskanie którego mieliśmy ograniczony wpływ. Własny teleskop wymaga i prawidłowej kolimacji, odpowiedniej czystości optyki, dobrego wystudzenia, filtrów etc, etc. Jeżeli mamy jednak odpowiednią tzw. kasę - nic nie stoi na przeszkodzie aby we własnym zakresie zbudować zautomatyzowane obserwatorium i sterować nim z drugiego końca kraju uzyskując określony materiał wyjściowy. Tak uzyskany materiał w stosunku do tego uzyskanego metodą online z drugiego końca świata będzie miał tylko jedną ale subiektywną i niestety-bardzo egoistyczną zaletę-będzie CAŁOŚCIOWO I MENTALNIE NASZ.

Wówczas należy po prostu szczerze sobie powiedzieć: wypożyczone porshe i własne ferrari, no comments, tylko o to tutaj chodzi...

 

 

Pozdrawiam.

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.