Skocz do zawartości

Księżyc w registaxie - pierwsze próby


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Co do bazgrania po fotkach - uważam, że mam bardzo ładny charakter pisma, najczęściej Arial 10 ;D

 

A tak na poważnie - ja niestety, nie znam wszystkich kraterów po imieniu - dlatego odszukiwanie w atlasie tego, co udało mi sfotografować jest dla mnie równie ciekawe, jak samo fotografowanie. A dla zapamiętania i utrwalenia - piszę sobie "co to" na zdjęciu. Przecież wraz ze zmianą oświetlenia widok danego krateru zmienia się tak znacznie, że początkujący (jak ja) mogą go nie rozpoznać na innych zdjęciach. I tutaj podpis jest doskonałą pomocą (i zachętą) dydaktyczną - aż kusi, by ten sam krater odnaleźć na innych zdjęciach i porównać. A bez podpisu - ja nie mam zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jestem ciekawy co sądzicie o bazgraniu po zdjęciach. Po "deep sky" nie piszę z szacunku - bo za dużo roboty kosztują. Natomiast na Księżycu tak jak Bielack pisze - dla utrwalenia. Łatwiej się później w tych wszystkich dziurach znaleźć. Przy okazji, czy ja mam dobre informacje, że szczelina widoczna na tym http://www.piotrpe.republika.pl/ksiezyc35.htm zdjęciu ma 3 km szerokości?

 

P.S. Mirek, ładnie Ci kot daje popalić

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi nie o to chodzilo! Przeciez info mozesz sobie zapisac gdzies subtelnie obok, albo nawet dolozyc jakis pasek na dole. Nie piszcie na potencjalnie ciekawych miejscach dla innych.

 

Przeciez wystarczy jeden, dwa kratery w nazwie (glowne) i z orientacja nie bedzie problemu.

 

Ja jestem bardzo przeciwny, bo np moge chciec sobie porownywac pewne subtelnosci z moim zdjeciem, a taki napis zasloni mi np jakis subtelny szczegol ktory akurat chce ogladac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na pewno sie w ten sposob nauczysz! ;)

Na mglawicach proponuje opisywac co jasniejsze gwiazdy - tez bedzie edukacyjnie - nauczysz sie nieba ;)

 

A tak powaznie - nauczysz sie tylko wtedy, kiedy bedziesz musial sam odnalezc obiekt - a nie na takim z "tabliczka"!

 

Seeing - najprosciej okreslajac - to warunki przejrzystosci i stabilnosci atmosfery, co w efekcie przeklada sie na jakosc obserwacji (im lepszy tym wieksze powiekszenia mozesz uzywac).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na pewno sie w ten sposob nauczysz! ;)

Na mglawicach proponuje opisywac co jasniejsze gwiazdy - tez bedzie edukacyjnie - nauczysz sie nieba ;)

 

Ja jednak sobie podpisuje to co potrafię zidentyfikować. W ten sposób można się nazw nauczyć. Jednak zawsze pozostawiam oryginał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na pewno sie w ten sposob nauczysz! ;)

Na mglawicach proponuje opisywac co jasniejsze gwiazdy - tez bedzie edukacyjnie - nauczysz sie nieba ;)

A żebyś wiedział. Kiedyś na początku fotografując gwiazdozbiory, rysowałem sobie na zdjęciach ich kształty. Bardzo pomogło mi to potem w ich identyfikacji w polu. Nie mówię tu o Kasjopeji czy niedźwiedzicach ale o tych ciemniejszych np. Raku, czy Żyrafie. Zgodzę się natomiast z Tobą, że napisy przesłaniają czasem jakieś szczegóły.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często na stronach NASA i na astrofoto spotykam 2 wersje - z napisami i bez. Można po prostu dać dwie edycje - jedną edukacyjną z podpisami i drugą deluxe bez podpisów dla maniaków obrazu i odszukiwania szczególików przez lupkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.