Skocz do zawartości

Zenit i 'wstrząsy'.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Używam dwóch, monochromat JBC 386 i AVC571-kolor,

ale nie wiem kto to składał do kupy. Pierwsza ma czułość=0,01luxa, rozdzielczość 500 lini, wyłączenie

migawki. Nie mam rozpiski pod ręką, nie mogę podać

więcej informacji. Druga, cyfrowa, kololorowa, ma typową czułość-1 lux/f2.0, 400 tv lines.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując trochę do wypowiedzi lemarca zgadzam się, że w chwili obecnej najlepsze efekty uzyskuje się fotografując Księżyc kamerami ccd lub im pokrewnymi. Nie mniej mnie osobiście ciągle używam kliszy ponieważ chcę pstryknąć do swojej kolekcji kilka fotek "idealnego" Księżyca mieszczącego się na jednej klatce. Na mojej skromnej stronce można obejrzeć kilka fotek Księżyca będących efektem składania kilku/kilkunastu klatek z ccd, natomiast moim celem są fotki Księżyca na jednej klatce tak abym mógł z niej uzyskać powiększenie np. 18x24 lub 24x30. Złożenie dobrego Księżyca z iluś tam klatek z ccd jest naprawdę trudnym wyzwaniem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, no ...  tytułowe dla topiku 'wstrząsy' mi tu zafundowałeś. Piękne zdjęcia, mam Cię juz w 'ulubionych' - jutro obejrzę sobie wszystko dokładnie - teraz idę wypłakać się w poduszkę..   ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to dziwne pytanie ale Panie Leszku czy nie myśleliście nad wydaniem albumu ze zdjęciami ? Te Wasze są pierwsza klasa i sam chętnie kupił bym taką książkę.

 

Owszem chodzą takie rzeczy po głowie. Aktualnie brat

Jerzy pisze dłuższy tekst o astrofotografii gęsto przetykany zdjęciami, ale albumem to nie będzie. Raczej

kolejnym poradnikiem astrofoto dla amatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wypstrykałem 2 filmy36 przez MTO na solidnym montażu Mizara+Practica mtl3  i zdjęcia wyszły rozmazane (no może dwa w miare ale i tak kicha).

 

Jestem pewien, że wina spoczywa w tłuczącym się lusterku. Rozmawiałem o tym z Panem Leszkiem M. w Jachrance i polecił mi technikę beretową/kapeluszową. Z początku niebardzo mi się chciało wierzyć że to w ogóle jest realne, ale jak pokazał mi swoje zdjęcia z MTO....   :o:o :o :o :o :o:o

 

W najbliższym czasie wypróbuję tą metodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.