Skocz do zawartości

Kupiłeś lornetkę? Podziel się wrażeniami!


Rekomendowane odpowiedzi

Przyjemnie się czyta, ale z tą kolorową M27 to Cię fantazja poniosła. Jeśli faktycznie widziałeś tam zieleń to stawiam na złudzenie spowodowane wykorzystywaniem w nocy latarki z czerwonym światłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare słów o Delta Optical 20x80 wrzuciłem na sąsiednie forum: http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=22&t=26090

 

Hmm... mam nieco inne zdanie na temat tej lornety, ale cieszę się, że masz wielką frajdę z jej użytkowania :)

Swego czasu opisałem tę dwururkę tak:

 

Co do jakości obrazu - mnie po prostu nie zachwyciła. Nie chodzi o porównywanie z lornetkami z innej (wyższej) półki cenowej, ale moim zdaniem poza wielkością, ta lorneta nie kwalifikuje się do tej półki cenowej, w jakiej jest.
Obraz niby nie jest zły, ale w porównaniu z lornetą z serii BA3 czy BA5 ma wyraźnie słabszy kontrast. Podobnie punktowość gwiazd jest na słabym poziomie. Pewnie się powtórzę, ale gdybym miał robić szkic jakiegoś obiektu DS widzianego przez ten sprzęt, to koniecznie tępą kredką. Tragedii oczywiście nie ma, ale przy tej jakości obrazu nówka powinna kosztować jakieś 550zł (za które i tak wolałbym kupić Nikona Ex )
Obserwacje dzienne wykazywały lekkie zażółcenie obrazu, co z kolei w nocy przekłada się na gorszą widoczność kolorów gwiazd.
Powłoki są mało intensywne. Dominuje zieleń, a odbicie twarzy w obiektywach pokazuje przyciemniony, ale naturalny (!) kolor skóry (przy dobrych powłokach powinien być nienaturalny, zielonkawy lub wręcz zielony). Okulary są dość małe i mało komfortowe (użyteczny ER to jakieś 11mm). Ponadto mają luzy w mocowaniu - można nimi wychylać na boki i grzechotać :/
Lorneta ma też trochę niedoróbek estetycznych. Obicie jest w rodzaju skajki-niepękajki, która nie wszędzie jest dobrze spasowana. Kuriozalna jest kwestia zaślepek obiektywowych, których nie można założyć do końca, przez co ZAWSZE spadają (zaślepki mają większą głębokość niż długość odrośników). Okulary chodzą z mniejszym oporem niż ten, do którego jestem przyzwyczajony (i uznaję za komfortowy), ale trzymają ostrość bez problemu.
Z mechaniki na plus można zaliczyć dobry opór przy zmianie szerokości rozstawu tubusów.
Jeśli chodzi o jakość obrazu i mechanikę, to ta lorneta jest o dwie klasy do tyłu za BA5
Cały wpis - TUTAJ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjemnie się czyta, ale z tą kolorową M27 to Cię fantazja poniosła. Jeśli faktycznie widziałeś tam zieleń to stawiam na złudzenie spowodowane wykorzystywaniem w nocy latarki z czerwonym światłem.

 

Też mnie to mocno zdziwiło ale dam sobie głowę uciąć że widziałem kolor, być może z tego powodu co napisałeś. Musze wrócić do tego Messiera po 20-tym lipca jak tylko wrócą astronomiczne noce żeby to obalić/potwierdzić.

 

Panasmaras, każdy ma swoje zdanie :) Być może nasze odczucia są różne ponieważ trafiły nam się dwie różne jakościowo lornetki. Na przykład Ty piszesz, że okulary "mają luzy w mocowaniu - można nimi wychylać na boki i grzechotać :/" U mnie z kolei ten problem nie występuje - napisałbym nawet, że mechanika okularów jest sporym plusem. Przecież indywidualne ogniskowanie ma właśnie zapobiegać takim problemom jak te "wychylenia na boki i grzechotanie". Moim zdaniem takie zachowanie niezależnie ogniskowanych okularów jest niedopuszczalne i to tylko potwierdza, że chińskie żółte rączki nie zawsze są sprawne :) i warto pomacać każdą lornetkę zanim się ją kupi. A co do słabego kontrastu na Słońcu - tu się pokrywają nasze opinie. Niestety według mnie największą wadą tej lornetki jest słabe wyczernienie co przekłada się na kontrast na jasnych obiektach jak Słońce/Księżyc/Jowisz.

Edytowane przez robert_sz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powłoki są mało intensywne. Dominuje zieleń, a odbicie twarzy w obiektywach pokazuje przyciemniony, ale naturalny (!) kolor skóry (przy dobrych powłokach powinien być nienaturalny, zielonkawy lub wręcz zielony).

 

czy to jest właściwe kryterium? przecież idealne powłoki nie powinny odbijać niczego a jeżeli już coś odbiają to lepiej wszystkie długości fal identycznie a nie akurat zielony, bo to oznacza fałszowanie koloru.

chyba że ubocznym efektem jakiejś konkretnej technologii jest zależność - im bardziej zielono tym mniej światła sie odbija...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szuu, nie wiem jak to jest z technologią. Podstawowym kryterium jest to, czy odbity obraz jest ciemny czy jasny. Być może jakiś związek z tym zafarbem jest, a może dorabiam sobie jakąś teorię do tego, co widzę. Naprawdę nie wiem. Powiem tylko, że każda dobra lornetką, jaką miałem okazję oglądać dawała odbicie ciemne, z mocną dominantą głębokiej zieleni lub seledynu (w zależności od dominującego koloru powłok). I większość budżetowych lornet (z tych, które przeszły przez moje ręce) dawały odbicie stosunkowo jasne, pozwalające dostrzec naturalny kolor skóry (choć odbity obraz również miał jakiś zafarb).

Zgadnij, które lornety dawały naturalniejsze obrazy - te z mocnym zafarbem odbitego obrazu w obiektywach czy te "naturalniejsze"?

 

@Robert Sz.

Co do obserwacji Słońca - oprócz kontrastu kuleje mocno korekcja aberracji chromatycznej. Wiele grup plam, które powinny pokazać detal, pokazuje ciemne kropy i w zasadzie nic więcej. Bardzo często jest problem dostrzeżenia penumbry, która przeważnie zlewa się z umbrą. Mój Oberwerk Ultra (15x70) masakrował tę 20x80 jeśli chodzi o ilość detalu, jaką mogłem dostrzec. Przepaść przeogromna.

Edytowane przez panasmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie właśnie, ja też nie wiem dlaczego akurat najczęściej zielony kolor a nie jakiś inny widać na tych dobrych powłokach. (jeszcze większą zagadką jest dlaczego czerwony widać na tych bardzo złych :D bo przecież to są powłoki odblaskowe a nie antyodblaskowe! taniej byłoby nie robić z soczewkami nic! ale może klienci tego oczekują?)

 

a paradoksalny wpływ koloru powłok na wierność barw chyba działa tak:

  • dobra powłoka odbija powiedzmy 2% światła i jest to światło wyłącznie zielone (widziane jako intensywna stuprocentowa zieleń).
  • zła powłoka odbija 10% czerwonego, 20% zielonego i 10% niebieskiego - więc widzimy zieleń o wiele mniej nasyconą

a teraz jaki procent światła przechodzi: w pierwszym przypadku R:G:B=100%:98%:100%, w drugim 90%:80%:90%. czyli mimo że odblask w pierwszym przypadku jest bardziej nasycony to kolor w świetle przechodzącym odwrotnie - bardziej nasycony będzie w drugim. a wydawałoby się że wpływ na kolor odbicia i transmisji powinien być proporcjonalny!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie właśnie, ja też nie wiem dlaczego akurat najczęściej zielony kolor a nie jakiś inny widać na tych dobrych powłokach.

 

Może dlatego, że ludzkie oko jest najczulsze od niebiesko-zielonego do zielono-żółtego z czego zieleń jest w środku zakresu? Zielone powłoki zapewniają przepuszczenie do oczu najważniejszych długości fali. Sprawdziłem powłoki na lornetce uchodzącej w swojej klasie za jedną z najlepszych optycznie na świecie i powłoki są zielono-seledynowe, a na dodatkowym elemencie optycznym głęboko niebieskie. Sylweta czlowieka jest niemal czarna. I muszę powiedzieć, że trzymając ją przy oczach zapomina się, że patrzymy przez optykę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń i trochę z lektury testów wynika, że dobre powłoki przede wszystkim mają barwy mało intensywnie i trudno się w nich przejrzeć. Barwy bardzo zależą od warunków, w jakich oglądamy lornetkę. W najlepszych lornetkach, które miałem w rękach, miewały zabarwienie miodowe lub lekko bursztynowe ze śladami zieleni, raczej "zgniłej" - wpadającej w odcień żółtawy. Przy zmianie kąta widzenia na ostrzejszy barwa przechodziła w różowo-purpurową, też mało intensywną.

Mówię tu o lornetkach Swarovskiego, Zeissa, Doctera, Vortexa, Miyauchi i najlepszych Nikona.

Bezpośrednie porównanie dwóch lornetek tej samej firmy, o identycznych parametrach (powiększenie i średnica obiektywu) pokazywało, że w lornetce droższej (lepszej) odbicia świateł były mniej intensywne i mniej zabarwione, za to obraz w lornetce - jaśniejszy.

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panasmaras, ten Oberwerk Ultra 15x70 to masakruje też trochę swoją ceną, nie tylko obrazem Słońca :) Porównujmy raczej lornetki w swojej klasie cenowej, bo to sie zaczyna robić jak porównanie Fiata i BMW.

 

Nie całkiem. Nie porównuję Oberwerka ze SkyMasterem. Moja dwururka jest droższa o 66% (przecież ta 20x80 też do tanich zabawek nie należy). Różnica w obrazie - wg mojego subiektywnego odczucia - znacznie większa (szczególnie w przypadku Słońca).

Swoją drogą, mała ciekawostka. Raz porównałem Oriona Resolux 10x50 (BA8) ze SkyMasterem 15x70 na Słoneczku. Ilość detalu ściśle porównywalna. Tyle, że obraz w Resoluksie ładniejszy.

Ale w tym przypadku owszem, porównywałem Mini Coopera z Żukiem :lol:

 

Na koniec podkreślę jeszcze raz - jeśli masz frajdę z użytkowania swojej lornety, to cieszę się razem z Tobą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

66%? Najtaniej Deltę znalazłem za 827 zeta. Oberwerk jest dostępny tylko za granicą więc go pomijam, w Polsce jego odpowiednikiem jest chyba TS Marine 15x70. Najtaniej znalazłem za 1525zł. No i żeby być sprawiedliwym trzeba by też doliczyć do tego złączke statywową do tej Marine (~40zł), przecież to jest konieczny zakup do takiej lornetki (Delta 20x80 ma już wbudowaną złączkę,nic nie trzeba dokupywać). I gdzie z tego wychodzi 66%? Przecież to jest prawie dwukrotna różnica w cenie. To naprawdę są inne półki cenowe, powtórzę że bez sensu jest je porównywać. Poza tym Panasie Marasie, co żeś się tak przyczepił tego Słońca? :) To może jeszcze powiesz że Oberwerk jest lepszą lornetką od Fujinona bo przecież Fuji pokaże mniej na Słońcu (abberacja, wiesz o czym mówie).

Edytowane przez robert_sz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie Delty model 20x80 jest za 890zł.

http://deltaoptical.pl/lornetka-delta-optical-20x80,d2752.html

 

Najtańszym odpowiednikiem Oberwerka jest natomiast delciana Extreme 15x70 za 1499. Każda lorneta z tej serii (za wyjątkiem 85mm i 110mm) ma dołączany adapter do statywu.

I fakt, zaokrągliłem w dół. Powinno być 68,4% :P

 

Co do czepienia się Słońca - akurat jest to obiekt, gdzie wady optyki wychodzą dość mocno.

Co do Fujinona - akurat nie patrzyłem przezeń na Słońce. Jak będę miał okazję, to z pewnością skorzystam. Co do innych zastosowań - Oberwerk akurat całkiem nieźle dotrzymuje kroku Fuji. Różnica w cenie jest znacznie większa niż różnica w obrazie.

 

EDIT:

jeszcze odnośnie koloru w M27 - TS Marine 22x85 nie pokazała mi nigdy żadnego śladu koloru. Ale jednocześnie zgodzę się, że w polu 3° i w powiększeniu rzędu 20x jest to absolutnie jeden z najpiękniejszych fragmentów nieba, jakie zdarzyło mi się widzieć. Nie dziwię się więc twoim zachwytom :)

Edytowane przez panasmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fotozakupy.pl dostaniesz tą lornetkę za 827 zł :) Nie wiem czemu na stronie Delty jest taka droga. Pamiętam, że jeszcze pare miechów temu kosztowała tam sporo mniej... Co do M27 - jest to pierwsza rzecz na jaką spojrzę po 20-tym lipca, możliwe że to było złudzenie opisane wcześniej przez Polarisa.

 

TS Marine 22x85 lub 28x110 - łoo Jezu jak ja Ci zazdroszczę że miałeś okazje spoglądać przez któryś z tych potworów. Może kiedyś będzie mnie stać na takie dwururki :ermm:

Edytowane przez robert_sz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nie będzie żaden test, ale jak sąsiad powiedział, że ma w szafie jakąś lornetkę i przyniesie, to pomyślałem "OK... ciekawe co tam ma". Przyniósł to:

http://www.canon.pl/For_Home/Product_Finder/Binoculars/Optical_Image_Stabilisation/18x50_IS/

 

Prawie spadłem z krzesła :P Niestety miałem okazję pobawić się nią tylko w dzień, ale i tak zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Obraz idealnie ostrzy praktycznie od samej krawędzi (i obejmuje zaskakująco dużą przestrzeń), która jest prawie tak ostra, jak by fotkę uciął żyletką (albo to tylko moje mylne odczucie po długotrwałym używaniu mojego Radzieckiego cuda) :P. Stabilizacja to coś genialnego. Przy powiększeniu 18x wszystko powinno latać jak wściekłe, a ja stałem sobie na balkonie i z ręki obserwowałem ptaki praktycznie bez żadnych drgań. Było widoczne tylko małe i dość powolne ruchy obrazu, wywołane większymi ruchami rąk. Żadnych drgań. Statyw można wywalić do śmietnika :P (chyba, że chcemy komuś pokazać konkretny obiekt, no to wtedy nie ma zmiłuj). Naprawdę jest to coś fantastycznego i jestem przekonany, że w obserwacjach astronomicznych stabilizacja obrazu sprawdzałaby się wręcz genialnie. O ile ktoś ma zbędne 5000zł...

 

Inna sprawa, czy taki bajer jest faktycznie potrzebny. Statyw i bardzo dobrą lornetkę o znacznie większych możliwościach można by było kupić za połowę tej kwoty. Nawet za 1/3 tej ceny można by było kupić naprawdę dobry sprzęt o większych możliwościach. Niemniej... lornetka jest stosunkowo mała, lekka, ma świetny obraz a stabilizacja miażdży...

 

Jedyne co mi się wydało dziwne to osłony okularów. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, choć przy pierwszym kontakcie wydały mi się średnio wygodne.

 

Za jakiś czas wyciągnę sąsiada na obserwacje z teleskopem, to będę miał okazje sprawdzić ją na gwiazdach i podzielę się wrażeniami. Pożyczał nie będę, bo strach :P

Edytowane przez WilkFenris
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za jakiś czas wyciągnę sąsiada na obserwacje z teleskopem, to będę miał okazje sprawdzić ją na gwiazdach i podzielę się wrażeniami.

 

czekamy! :)

 

18x50 oznacza źrenicę mniejszą niż 3mm więc oczywiście nie jest to lornetka nocna, ale niektóre obiekty np. księżyc będzie na pewno super widać.

 

lornetek ze stabilizacją obrazu o "astronomicznych" parametrach chyba nie ma...? do pewnego stopnia to rozumiem bo stabilizacja ma tym większy sens im większe powiększenie, a wtedy musiałyby być bardzo duże obiektywy i olbrzymia waga całości, stawiająca pod znakiem zapytania wygodę używania takiej lornetki z ręki.

mimo wszystko hipotetyczne 15x70 ze stabilizacją i budową w stylu lekkiego plastikowego skymastera mogłoby być ciekawą propozycją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu, kto rozważa zakup lornetki ze stabilizacją obrazu, polecam najpierw przekonać się jak ten system działa w praktyce. Jak to w życiu bywa, nie ma rzeczy idealnych ani "cudów" i wszystko ma jakieś wady.

 

Miałem okazję bawić się nowiutkim Fujinonem ze stabilizacją obrazu. To prawda, że obraz jest stabilny, ale odniosłem wrażenie, że system ten eliminując poważne drgania wprowadza jednocześnie takie jednostajne "drżenie", ledwie wyczuwalne, możne nawet niewidzialne tylko właśnie wyczuwalne podprogowo. W każdym razie mózg odbiera sygnał, że coś jest nie tak i nie jest to w 100% naturalny obraz. Tam gdzie używamy lornetki w konkretnym celu - np. rozpoznanie wroga na polu walki, czy zwierzyny na polowaniu, system stabilizacji sprawdza się doskonale. Jeśli jednak ktoś tak jak ja lubi po prostu godzinami wpatrywać się przez lornetkę w dal, to nie jestem pewien czy na dłuższą metę opisywany efekt nie stałby się męczący. A może przyzwyczaiłbym się do niego? Trudno powiedzieć. W każdym razie, wszystkim zainteresowanym - drogimi bądź co bądź - lornetkami ze stabilizacją obrazu, polecam najpierw spróbować jak to działa w praktyce.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie. Mam na imię Tadeusz i mieszkam w Kędzierzynie-Koźlu. Pragnę podzielić się wrażeniami z obserwacji, kupioną kilka dni temu, lornetką United Optics BA8 15x70. Większość moich obserwacji to samoloty na przelotówkach oraz, w mniejszym zakresie, obserwacje astronomiczne. Do tej pory używałem lornetkę Tento 20x60 i byłem z niej zadowolony. Jednak, gdy spojrzałem w niebo przez UO, przysłowiowa szczęka mi opadła. Nie będę porównywał obu lornetek, bo nie o to tutaj chodzi. Chodzi mi bardziej o subiektywne odczucia dotyczące obserwacji przez nowy nabytek. Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu paczki, jak najbardziej pozytywne. Potężna lorneta, świetnie wykonana , dająca wspaniały, jak dla mnie, obraz. Po raz pierwszy widziałem błękit nieba i biel chmur. Mniejsze powiększenie w stosunku do poprzedniej lornetki, UO nadrabia czystością obrazu, lepszym kontrastem i szczegółami obserwowanych obiektów. Nie mam kłopotów w rozróżnieniu typu samolotów oraz ich malowania z odległości około 50km. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie z tym problem. Obraz jest ostry i wyraźny o dość szerokim polu widzenia. Kupując lornetkę chciałem mieć sprzęt jak najbardziej mobilny. Bieganie z jednej strony mieszkania na drugą z ciężkim sprzętem byłoby nieco kłopotliwe. Na dzisiaj zakupiona lornetka spełnia moje oczekiwania i jest sprzętem docelowym do zadań , do których została zakupiona. Zostają jeszcze obserwacje nocne. Wkrótce poświęcę temu zagadnieniu więcej czasu i z pewnością podzielę się wrażeniami. Choć nie będę ukrywał, zerkałem już na gwiazdy i Księżyc. Dla mnie bomba. Ale o tym innym razem. Jeszcze raz serdecznie dziękuję Pepinowi Krootki za wspaniały sprzęt i czas ,który mi poświęcił. :yes:


Edytowane przez mateo6
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd poczułem się przywołany do tablicy :icon_biggrin: . Jestem bowiem drugim delikwentem, który kupił lornetkę od Pepina. Obecnie jestem właścicielem Aresa 7x50. Dodam bardzo zadowolonym właścicielem. Lornetka była mi potrzebna do obserwacji zarówno dziennych (70%) jak i nocnych (astro). Zacznę od opakowania - teraz wiem co znaczy zadbać o całość przesyłki. Jeśli chodzi o walory samego sprzętu jest to moja pierwsza 7x50 i byłem cokolwiek niespokojny jak mi się spodoba niewielkie w końcu pole własne. I tu bardzo miłe zaskoczenie - praktycznie w ogóle nie odczuwam "studniowatości".

Z uwagi na uszkodzenie siatkówki (bardzo lekkie) jestem diabelnie wrażliwy na brzegi pola widzenia i strasznie irytują mnie brzegowe zniekształcenia obrazu (jeśli je dostrzegam). Kolejna miła niespodzianka - nie widzę brzegowej nieostrości, gwiazdy punktowe (nie gorsze niż w Nikonie EX) w całym polu.

Niestety nie naobserwowałem się specjalnie, bo ciągle jakieś chmury nękają Strzyżów - miałem dosłownie 30 minut czystego nieba.

Jeśli chodzi o dzienne obserwacje, niesamowita głębia ostrości - ustawiłem ostrość dwa razy - w okularach (-4D) i bez okularów, moje oczy okazały się na tyle elastyczne, że widzę ostro od 20m do nieskończoności, a mam co w dali obserwować (mały przykładzik poniżej, niestety nie mój)

 

http://www.dalekieobserwacje.eu/tatry-widziane-z-okolic-strzyzowa/

 

Na razie to chyba tyle. Summa sumarum - wielkie dzięki Pepin.

 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od niespełna miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem lornety Celestron SkyMaster 25x100.

 

W jaki sposób doszło do tego, że kupiłem akurat 25x100?

Już przez pewien czas zastanawiałem się nad pozyskaniem jakiegoś sprzętu, który służyłby za dobrego kompana dla mojego MAKa 127/1500. Początkowo interesowałem się krótkimi refraktorami, które bez problemu mogłyby wisieć na moim montażu Celestron NexStar SLT. Najbardziej do gustu przypadł mi wtedy Orion 120 i w jednym z wątków na Astropolis zwróciłem się o poradę. Zdecydowana większość odpowiedzi przemawiała za bezsensem uzupełniania (a w zasadzie pokrywania) MAKa krótkim refraktorem. Jednak miałem jeszcze trochę czasu do namysłu i na szczęście pustkę w portfelu, dlatego poczekałem kolejny miesiąc. Sporo osób polecało mi małą astronomiczną lornetkę, ale początkowo jakoś nie chciało mi się wierzyć w zdolności dwuocznego sprzętu.

 

W połowie maja podczas spotkania protoplasty kieleckiego oddziału PTMA, odwiedził nas okroj (udzielający się przede wszystkim na Astromaniaku) ze swoim sprzętem. Niestety pogoda nie dopisała, a mieliśmy mnóstwo różnego rodzaju szkła i uster ;) Cóż można robić kiedy wokół jest burza i grad obstukuje naszą kopułę astronomiczną? Rozmawialiśmy więc o teleskopach. Towarzyszyły nam m.in. SCT 10", Newton 12" refraktor 4" i mój MAK 5", ale największą furorę zrobił... SkyMaster 25x100 okroja. Wszyscy bardzo podekscytowali się tą lornetą, a ja nabrałem ochoty na coś równie mocnego. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, dzień później na giełdzie znalazł się dokładnie ten sam model SkyMastera wystawiony na sprzedaż. Momentalnie poprosiłem sprzedawcę o rezerwację, a gdy tylko wróciłem do kraju (zbiegło się to z moim wyjazdem do USA) i dozbierałem nieco pieniędzy, dokonaliśmy finalizacji transakcji, w wyniku której stałem się szczęśliwym posiadaczem lornety 25x100.

 

First light SkyMastera u mnie przypadł na 13 czerwca i już pierwszej nocy użytkowania mogłem złapać nim ISS w zenicie. Więcej o pierwszym świetle na moim blogu: http://mikolajsabat.blogspot.com/2013/06/international-space-station-from-kielce.html , więc nie będę się rozpisywał.

 

To, co stanowi wielką zaletę lornetek to ich elastyczność. Użytkownik binocularu naprawdę czuje się wolny i co najważniejsze - każdy obserwowany obiekt widzi dwoma oczami. 25x100 jest już jednak dosyć sporym rozmiarem i co ciekawe, wagowo o całe 0,5 kg przewyższa mojego MAKa 5". Obserwacje, bardzo udane i satysfakcjonujące, prowadzę na razie wyłącznie z ręki, bo kupno statywu to teraz temat na późniejszą chwilę. Planuję w te wakacje wyposażyć się w niskobudżetowy statyw fotograficzny, a w przyszłości może montaż azymutalny klasy AZ-4 lub Alt-AZ.

 

Jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji zakupowej i dopiero teraz, mając doświadczenie praktyczne, mogę potwierdzić:

:thmbup: Lornetka = wolność :thmbup:

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... 25x100 jest już jednak dosyć sporym rozmiarem i co ciekawe, wagowo o całe 0,5 kg przewyższa mojego MAKa 5". Obserwacje, bardzo udane i satysfakcjonujące, prowadzę na razie wyłącznie z ręki,...

Jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji zakupowej i dopiero teraz, mając doświadczenie praktyczne, mogę potwierdzić:

:thmbup: Lornetka = wolność :thmbup:

 

Ty Mikołaj to mususz mieć krzepę! :showoff:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.