Skocz do zawartości

Kupiłeś lornetkę? Podziel się wrażeniami!


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Forumowiczów

Dawno tutaj nie zagladałem, dawno też nie mialem okazji popatrzeć w niebo :)

Jednak nowy rok zaczyna sie dla mnie bardzo dobrze.

 

Podobnie jak kolega Krzysztof posiadam Lornetke Celestrona 15x70 (SkyMaster)

 

Ostatnio nie moge znaleźć wolnego czasu na obserwacje lub pogody. Dziś pogoda piękna, więc wystawiłem w południe sprzęt aby sie troszku schłodził i czekałem do zachodu.

O 15.20 byłem na miejscu obserwacji, niedaleko mojego domu aby drzewa nie zasłaniały mojego celu, którymi były Merkury i Wenus ktore dziś były blisko siebie.

Zacząłem od podziwiania zachodu Słońca, praktycznie zero chmur, bajka. Gdy Słoneczko się schowało a na planety uważałem że jest przywcześnie śledziłem samoloty, jednak Wenus była już widoczna, pierwszy wyłapał ją mój brat około 15;40, po długim czasie pojawił się Merkury, którego widzialem dopiero drugi raz w życiu :)

Bardzo ładnie obie planety prezezntowały sie razem w lornetce, obie widoczne blisko siebie.

 

Pierwszymi gwiazdami ktore dziś zobaczyłem były Plejady :D przypadkowo trafilem na nie lornetką, dopiero później zobaczyłem Aldebarana i Kapelle, Betelgeze. Zmarznięty poczekałem do końca aż Merkury widoczy gołym okiem zaczał chować sie za horyzont, wróciłem do domu. W między czasie po długiej przerwie zobaczyłem kilka znanych mi gwiazdozbiorów.

Na sam koniec trafiła się też sowa :D

 

Dzień uważam za bardzo udany :D

 

W piątek 2 stycznia złapałem okienko pogodowe i przez okienko w moim pokoju złapałem C/2014 Q2 (Lovejoy) to moja pierwsza kometa co mnie jeszcze bardziej cieszy, dziś też na nia zapoluje ;)

 

Lornetka nadaje się dla początkującego obserwatora lecz do obserwacji z ręki jest zacieżka, na statywie jest lepiej.

 

pamietam że obserwowalem takie obiekty:

Obie gromady kuliste w Herkulesie (M92 i M13), galaktyki M81 i M82, M33, Plejady Hiady, M42, M15, planeta Uran.

M31 prezentuje sie rewelacyjnie tak samo jak Księżyce Jowisza

ISS :D

 

Pozdrawiam

Marcin

;]

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam wszystkich.

 

W chwili obecnej są fantastyczne warunki do obserwacji Wenus I Merkurego - kierunek południowo-zachodni.

 

Obie planety mieszczą się w polu widzenia lornetki REVUE 12x50, którą mam od niedawna.

 

Pozdrawiam serdecznie, Mateo6.

Edytowane przez mateo6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

SkyMaster 25x100 - pierwsze wrażenia

Słowem przydługiego wstępu (komu spieszno ten może skoczyć do następnego akapitu!) napiszę że zakup dużej lornetki jest efektem moich poszukiwań sprzętu bardziej mobilnego niż duży Newton. Zależało mi na prostocie obserwacji, krótkim czasie rozkładania sprzętu.
Także lornetka, możliwie duża, ponieważ najchętniej obserwuję DSy.

Recenzje zawsze czytam przez pryzmat doświadczenia osoby piszącej także zaznaczam że lornetkowego doświadczenia wiele nie mam: użytkowałem długo SM 15x70 z którą rozpocząłem astro przygodę a potem służyła mi jako 'namierzacz' trudniejszych rejonów nieba przy obserwacjach teleskopem. Spoglądałem też wielokrotnie przez Fujinona 16x70 oraz od niedawna mam Oriona Resoluxa 10x50. Teleskopem obskoczyłem większość popularnych okularów: Hyperiony, ESy, LVW, Delos, Ethos, także jakieś porównanie lepszej i gorszej optyki myślę że mam.

 

Do rzeczy:

Do zakupu SM zachęciła mnie pozytywna w momim odczuciu recenzja na Optycznych mniejszej kuzynki SM: 20x80.
Wypadła ona znacznie lepiej niż bardzo budżetowa 15x70, którą miałem.
Testowana 20x80 to jednak starsza wersja której teraz w sklepach już nie widać.
Nowsza wersja tej lornetki jest wyglądem zbliżona do 15x70 i bałem się że osiągi również będzie miała podobne.
25x100 występuje tylko w jednej odsłonie, metalowa, z indywidualnym ogniskowaniem okularów i na nią się zdecydowałem.

Głowne cechy lornety:
Jest potęża, nawet spodziewając się giganta byłem zaskoczony wielkością i wagą (4,4 kg).
Jakość wykonania na pierwszy rzut oka jest dobra, nic nie lata, skrzypi, regulacje pracują z należytym oporem.
Lornetka czysta w środku. Okulary ostrzą w zbliżonej pozycji, różnica wynosi może 1/4 obrotu.

 

25x100 w towarzystwie 10x50:

IMG_0369.jpg

Tyle pozytywów, teraz negatywy:

1. Kolimacja:
paczka dotarła do mnie (z Niemiec) bardzo kiepsko zabezpieczona, lornetka w etui a ono zapakowane w dość sztywny karton. Nic więcej, żadnego 'umiększacza'. W efekcie kolimacja zaginęła pewnie jeszcze zanim paczka przekroczyła Odrę.
Uznałem że zwrot i szansa na dotarcie kolejnej lornety w paczce z zachowaną kolimacją graniczy z cudem także przywróciłem kolimację sam:
Pokrywy pryzmatów są przykręcone 3ema śrubami także nie trzeba nic niszczyć/ zrywać kleju.
Pod pokrywami widać spore pryzmaty oraz 8 śrub. 2 z nich mocują pryzmaty do korpusu lornetki poprzez metalowe 'pasy'. Tych śrubek nie dotykamy. Pozostałe 6 śrub to klasyczny zestaw 3 par śrub: regulacyjnej i kontrującej.
Po otwarciu lornety okazało się, że fabryczna kolimacja nie mogła utrzymać się długo bo jedna ze śrubek była całkiem luźna...

2. Mocowanie do statywu:
możliwe jest na 2 sposoby.
Klasyczna śruba 10mm lub mocowanie fotograficzne 1/4 cala (1/4? chodzi mi o ten mniejszy standard).
Śrubeczka 1/4 cala to jakiś żart do tej lornety, tylko czekać aż śrubka pęknie.
Tutaj potrzebowałem inwencji własnej: stopkę od głowicy NB-3S wzmocniłem od spodu podtoczoną stalową podkładką którą
umocowałem na stałe wciskając ją schłodzoną w otwór rozgrzanej stopki. Całość potem rozwierciłem i nagwintowałem tak że wkręciłem śrubę 10mm bezpośrednio w stopkę.
Trzyma pewnie i stabilnie:

IMG_0375.jpg

 

Stopka z moją modyfikacją:

IMG_0370.jpg

 

Oryginalna stopka:

IMG_0374.jpg


3. Muszle oczne:
są za głębokie i wykonane ze zbyt twardej gumy.
Jak dla mnie używalne są tylko odwinięte lub całkiem zdjęte.

Obserwacje:
Abberacja w obserwacjach dziennych i na jasnych obiektach w nocy jest duża.

Powłoki dają wyraźnie zielonkawe odbicie:

IMG_0373.jpg

Niestrość w polu widzenia pojawia się szybko, ostre oceniam że jest ok 50% pola widzenia, potem ostrość spada stopniowo i dalsze 25% można uznać z użyteczne jeśli ogląda się Niebo a nie wady optyczne, skrajne 20-25% pola bardziej przypomina już widok w kalejdoskopie.

 

Źrenice wyjściowe jakieś lekko poprzycinane, także efektywna apertura pewnie jest poniżej 100mm (o tym nieżej)

lewa : IMG_0371.jpg

prawa : IMG_0372.jpg

Potężne 100mm obiektywy pokazują jednak pazur, widoki przez tą lornetę zaskoczyły mnie pozytywnie:
w wielu gromadach otwartych możemy spokojnie liczyć gwiazdy.
Jasność obrazów i powiększenie 25x pozwala nacieszyć oko przy obserwacjach galaktyk które nie są jedynie mikroskopijnymi mgiełkami.
Widoki są czymś pomiędzy lornetkowymi a widokami z małego teleskopu.
M57 nie pomylimy z gwiazdą, w M27 można bez kłopotu podziwiać kształt i pewne detale.

Temat był wałkowany wiele razy ale powtórzę: jedynie solidny statyw i konkretna głowica utrzymają pewnie tą lornetkę.
Ja używam Triopo NB-3S i nie mam kłopotów z pewnym zablokowaniem lornety w dowolnej pozycji.

Na zakończenie efektywna apertura którą zmierzyłem testem latarkowym: 88mm.
Sprawność optyczna : ok 88%

(mierzona jak w temaie http://astropolis.pl/topic/39783-lorneta-ts-28x110-marine/page-6?hl=%2028x110%20%20lysy, wpis użytkownika Bigos)

 

Zmniejszone zdjęcie którego użyłem do pomiaru transmisji:

IMG_0233.jpg

Sam pomiar wykonany Irisem. Metoda bardzo prosta a coś w niej jest... Nie twierdzę że dostaniemy wynik dokładny w 100% ale wynik 88% SM 25x100 pokrywa się z tym co dla 20x80 zmierzyli Optyczni a to lornetki zbliżóne konstrukcją. Sprawdziłem też Resoluxa 10x50 i jego wynik 93% jest również zbliżony do wyniku WO 10x50 (ta sama lornetka z innym logo) zmierzonego przez Optycznych.

 

Podsumowując uważam SM 25x100 za sprzęt wart swojej ceny, jest to budżetowa lorneta nadrabiająca swoje braki sporą aperturą. Ciekaw jestem porównania z dobrze ocenianą TS 28x110..
SkyMasterowi jakości wykonania i jakości obrazu dużo brakuje do Fujinona 16x70.
Ale z drugiej strony spoglądałem równolegle przez obie te lornetki i 88mm apertury pokazuje znacznie więcej niż 70mm.

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwacje z dnia 2015-05-11

Od kilku dni jestem w posiadaniu Nikona 8x30 EII (kupiona na naszej giełdzie).

Lornetka jest w miękkim czarnym pokrowcu. Jakość wykonania - więcej niż zadowalająca. Przyjemność sprawia samo patrzenie na nią :)

Przy obserwacjach dziennych irytować może dość mała głębia ostrości. Wyraźnie nieostry obraz jest tylko po brzegach pola co nie przeszkadza w obserwacjach. Kolory żywe, poprawnie odwzorowane. Moim zdaniem całkowity brak odblasków wewnętrznych.

Wczoraj w końcu znalazłem kwadrans na popatrzenie w niebo. Ponieważ najlepiej znam region Kasjopei, od niego zacząłem testowanie szkła, pomimo niezbyt niekorzystnego położenia gwiazdozbioru).

Na rozgrzewkę łatwizna: IC1848 oraz IC1805 a także M103 i NGC869 i NGC884. W takim maleństwie są to plamki / plameczki / pojaśnienia, ale szerokie pole widzenia pozwala na naukę gwiazd podejścia i zwykłe rozkoszowanie się widokiem punktowych, barwnych (!) gwiazd.

Następnie bez wielkiego entuzjazmu przeniosłem się w okolice M57 która oczywiście jest poza tym powiększeniem, niemniej jednak przekonałem się że nawet na Vedze nie widzę aberracji chromatycznej. Widać spokojnie dwa epsilony.

M13 w Herkulesie – ładna plamka. Potem przymierzyłem się do M3. Po chwili zidentyfikowałem gwiazdy podejście i – jest!!

Potem przymiarka do gwiazd podejścia dla M53. Zasięg w okolicach Warkocza Bereniki: 8,5 mag stwierdzony na 1454-395 TYC. Po kilku sekundach wpatrywania się – emka zaliczona.

Następnie trenuję gwiazdy podejścia do M64. Trudniejsza od M53, ale w końcu lokalizuję ją jako niemal środek trapezu gwiazdek 5,1; 7,3; 7,1 oraz 7,5 mag.

Ponieważ miałem na obserwacje dosłownie kwadrans, szybki rzut oka na Saturna. Widać że nie jest okrągły, ale oczywiście o separacji pierścieni nie ma mowy.

Dwa nieudane podejścia do tripletu Lwa, który (przynajmniej w tych warunkach) jest ewidentnie poza zasięgiem. Przy okazji jednak zaliczam w polu widzenia dwie bardzo jasne satelity lecące jedna za drugą.

Podsumowując – zakup udany. Sprzęt idealny do rekreacyjnego patrzenia się w niebo i przypominania sobie co gdzie na niebie leży + nauka gwiazd podejścia. Lornetka warta swojej ceny. Kupiłem ją aby cieszyć się szerokimi kadrami nieba bez parcia na rozbijanie emek na gwiazdy. Dalsze relacje z obserwacji będę umieszczać w odpowiednim dziale.

PS:

Zdjęcia w następnym poście Kolegi - ale faktycznie jest malutka. Przy obserwacjach bardziej Ci ciążą własne łokcie niż lornetka.

 

 

Edytowane przez TomaszP1977
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, chcialem napisać że niedawno też stałem się szczęśliwym posiadaczem lornetki nikon 8x30 eII

 

lornetka zdawać się może swoimi rozmiarami przeczy poważnym zastosowaniom astronomicznym, jednak widok całej Lutni w polu widzenia - robi odwrotnie proporcjonalne do rozmiarów zastosowanego urządzenia optycznego wrażenie.

 

Wybrałem się raz po północy rzucić okiem na wschodzącą droge mleczną, jest co oglądać. Saturn i towarzystwo sąsiednich gwiazd też wyglądały super. Wrażenia z obserwacji takim polem ujmują. No i ręce nie bolą ;)

 

_MG_4183edited.jpg

_MG_4186edited.jpg

_MG_4187edited.jpg

Edytowane przez tomeczz
  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w klubie posiadaczy Nikona EII 8x30. :flirt:

Ja również potwierdzam, że lornetka pokazuje zaskakująco dużo na nocnym niebie jak na 30mm apertury (pod ciemnym niebem widać większość eMek i niektóre NGCe); 9-stopniowe pole widzenia jest cudowne; nieostrość brzegowa jest wyraźna na ostatnich 20% pola ale "ginie" gdyż i tak koncentrujemy się na genialnym, ostrym, pozbawionym AC środku pola widzenia. Mała głębia ostrości może być uciążliwa (szczególnie, gdy ktoś przyzwyczaił się do lornetek "bezobsługowych", dających przy +2 dioptriach obraz ostry od 20-200 metrów i przy zerze dających obraz ostry od 200 metrów do nieskończoności, jak to mają WO, Fujinony, seria BA8 itd.), ale regulacja ostrości w EII jest tak przyjemna i precyzyjna, że nadrabia te "niedociągnięcie" - ja w trakcie obserwacji terenowych często stosuję "ręczne Al Servo AF" :Loveit: , które działa płynnie i precyzyjnie z zakresie od 2m do nieskończoności.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też liczyłem na szerokie pola i nabyłem niedawno Nikon Aculon 7x35mm i się rozczarowałem. Ostatecznie wymieniłem za dopłatą na 10x50.

 

Trudno w modelu z nie wysokiej półki cenowej (u tego producenta) oczekiwać, że efektywna apertura będzie równa nominalnej ale zbadałem ją i 30mm uznałem za zbyt duży "ubytek" (ponad 10%).

 

Ponadto miałem wtedy pod ręką Aculon 10x50 i 7x wykazywała pewne drobne może ale jednak wady obrazu w porównaniu z 10x. Nawet jakieś pojaśnienie w jednym miejscu (jakby artefakt).

Od sprzedawcy dowiedziałem się, że też zna skargi i wady wykonania (jakiś klej czy coś widoczny w środku) i nie dziwi się, że ten model jest rzadko kupowany i zalega mu na półce.

 

Ale masa, a zwłaszcza mniejsze gabaryty mają swój urok: komfort trzymania i operowania - z tego chociażby powodu żal mi było ją oddawać.

 

Pozdrawiam

p.s.

Badanie apertury robię dwiema metodami, o których napisałem coś kiedyś w tym wątku:

 

http://astropolis.pl/topic/40683-lornetka-ts-optics-10x60-le/?do=findComment&comment=510958

 

:astro:

EDIT

Patrząc na następny post ...

Ten Wasz Nikon EII 8x30 wydaje się "mały ale dobry". Zapewne apertura efektywna = nominalnej (30mm) czyli płacimy za jakość i komfort (miniaturyzację).

ni.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też liczyłem na szerokie pola i nabyłem niedawno Nikon Aculon 7x35mm i się rozczarowałem. Ostatecznie wymieniłem za dopłatą na 10x50.

 

Mogłeś kupić w podobnej cenie Nikona Action EX 7x35, rozczarowanie byłoby mniejsze (tak samo szerokie pole, jakość optyczna dużo większa) i może nie musiałbyś jej wymieniać.

 

 

A tu jeszcze małe porównanie gabarytów Nikona E II do moich pozostałych (tańszych :szczerbaty: ) lornetek:

 

Lornetki.JPG

 

Lornetki II.JPG

 

Edytowane przez jutomi
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Swoją przygodę z astronomią zacząłem bardzo dawno temu nie w odległej ale w naszej Galaktyce przy pomocy różnych sprzętów i patrzydeł kombinowanych jak sie dało w czasach komuny,oczywiście jak ktoś pamięta a napewno są forumowicze którzy pamiętają jak wtedy było ze wszystkim. Pamiątką po tych czasach jest mój mały refraktorek na bazie obiektywu lunety PZO L40x64.Jak ktoś miał to wie że te szkło było super. Były i lornetki (6x30,8x30,11x40 i inne). Nie po to człowiek ma dwoje oczu żeby tylko z jednego korzystać no i tak zostało. Po dość długiej przerwie (kilkanascie lat) wróciłem na gwiezdne pola obserwacji z lornetą delta optical 20x80. Sprzęt niczego sobie,mechnika w porządku,chodzi z odpowiednim oporem. Okulary nie "chodzą" na boki jak gdzieś czytałem i nie da się nimi grzechotać!!! Optyka czysta,aberracja mała w centrum trochę większa na brzegach. Efektywna apertura to uczciwe 78mm. Widoku M42 czy M31 w tych szkłach dłuuugo nie zapomnę,naprawdę piękny widok. No cóż,ale trzeba iść dalej. W najbliższym czasie mam zamiar nabyć coś lepszego,skłaniam się ku TS 15x70 Marine. Recenzje tej dwururki są dobre czy nawet bardzo dobre,w końcu to już BA8. Pozdrawiam wszystkich!!!\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dzień dobry.

 

Chciałbym podzielić się wrażeniami z obserwacji Jowisza lornetką Miyauchi 20x77. Obserwacje prowadziłem krótko, bo tylko parę minut. Nie spodziewałem się jednak zaobserwować 2-ch pasów na planecie w powiększeniu x20 . Obserwację prowadziłem w dniu dzisiejszym w godz. 7:42 - 7:50. Pasy były bardzo wyraźnie widoczne pomimo malutkiej tarczy. Niebo było już jasne, jednak wschodzące słońce, jak sądzę , pomogło mi w dostrzeżeniu szczegółów na planecie. To tyle. Jestem bardzo zadowolony z tej krótkiej, ale obfitującej w niespodzianki, obserwacji.

 

Pozdrawiam, Tadeusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem wreszcie D.O.20x80 na TS 15x70 MX Marine. Pierwsze wrażenie to że to ta sama waga co D.O. Mechanika chodzi z należytym oporem,optyka czysta,zrenice wyjściowe okrągłe bez żadnych ścieńć. Co i jak przez to widać to niestety przyjdzie mnie trochę poczekać,jaka jest pogoda każdy widzi. To już chyba jakieś fatum nowosprzetowozakupowe!!! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

TPL GIANT 15 x 70

Obserwacje nocne:

- M42

- w całym polu widzenia plejady

- saturn jako owal nie widać rozdzielenia na pierścień i planetę

- wenus, jowisz wraz z 4 księzycami

- nasz satelita widoczny w kolorze naturalnym.

- widoczne przeloty satelitów, stacji ISS, spadające meteory

Obserwacje dzienne:

- ładnie widoczne samoloty na ich wysokości przelotowej,

- biorąc ją w góry to widoki miałem niesamowite.

- obserwacje ptaków i zwierzęta.

Lornetka waży 1,3 kg polecam do niej statyw ma możliwość podpięcia pod adapter. Stosuję takie rozwiązanie i sprawdza się świetnie polecane do obserwacji nocnych oraz również dziennych. Z ręki tez daje rady ale takie obserwacje w dzień polecane. Uważam ta lornetkę dobrą i za dobre pieniądze.

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DO SkyGuide 15 x 70

 

Słowem wstępu, lornetka ta jest moim pierwszym sprzętem astronomicznym, posiadam ją od jakichś 2 miesięcy i póki co prowadziłem obserwacje jedynie ze swojego mieszkania w Poznaniu, gdzie jak można się domyślać, LP naprawdę daje się we znaki... Jednak mimo że niebo zazwyczaj jest w kolorze musztardy, udało mi się ustrzelić dość sporo ciekawych obiektów:

 

- M31, Galaktyka Andromedy,

- M36 ( ledwo widoczna, ale nie ma się co dziwić, jako że na wprost przed oknem mam galerię handlową ;) )

- M42 + M43, Wielka Mgławica w Orionie,

- M44, Gromada Żłóbek,

- M45, Plejady,

- M81 + M82,

- NGC 1502,

- NGC 1981,

- NGC 2281,

- Asteryzmy: Kaskada Kemble'a, Wieszak, Pies Davisa, Latająca Rybka, Kot z Cheshire, Mała Andromeda, Warkocz Alkione,

- Mars,

- Jowisz z księżycami,

- Neptun.

 

Ogólnie jestem bardzo zadowolony z lornety, czuję że spoza miasta widoki będą nieziemskie. Opiszę wrażenia po pierwszym wypadzie, gdy tylko pogoda wreszcie się poprawi :)

Edytowane przez Avallac'h
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Jestem posiadaczem lornetki Celestron SkyMaster 20x80, oraz statywu z żurawiem lornetkowym. Po roku użytkowania mogę podzielić się spostrzeżeniami.

Zestaw (lornetka plus żuraw) zapewnia bardzo dużo satysfakcji jeśli chodzi o DS i gwiazdy. O tym później natomiast planety w mojej ocenie są zbyt jasne. Nie wiem, czy używam właściwego określenia, ale np. obserwując Wenus nie mogę dostrzec fazy, kontur jest rozmyty poprzez oślepiającą flarę. Podobnie z Jowiszem - widać wyraźnie okrąg, ale oślepiająco biały, więc o dostrzeżeniu pasów nie ma mowy. Próbowałem obserwacji przed zachodem słońca, kiedy kontrast był mniejszy, lecz nie zdołałem odnaleźć Jowisza. Mam nadzieję, że powyższe trudności są spowodowane nadmiarem światła zbieranego przez ogromne obiektywy a nie wadę optyki.

Wracając do tego na co się dobrze patrzy. Nie zamierzam wyliczać obiektów, które odnalazłem i podziwiałem, ponieważ należą one do "standardowej listy" i są często przywoływane w poprzednich postach. Skupię się na granicach do jakich dotarłem. Najsłabsze gwiazdy, dostrzeżone zerkaniem i lekkim poruszeniem to około 11.8 (wg Stellarium). Nie potrafiłem rozdzielić gwiazd M13 ani tym bardziej mniejszych kulistych gromad. Za to w gromadach otwartych bez problemu. Trudne do dostrzeżenia były dla mnie M108 i M97 (Sowa), które ze sobą sąsiadują oraz M74 w Rybach. Udało się to dopiero w pobliżu Bieszczad (Rymanów Zdrój - odpoczywałem tam na urlopie), gdzie niebo wydało mi się rzeczywiście ciemniejsze niż w moich standardowych miejscach (do 15 km od Białegostoku). Przy okazji przekonałem się jak duży wpływ na powodzenie obserwacji ma to, że byłem wypoczęty. Oczy dużo lepiej funkcjonują, gdy mają za sobą dobre parę godzin snu.

Z innych rzeczy przypominam sobie, że w Saturnie widziałem ciemniejsze miejsca między tarczą a pierścieniami a także udało mi się dostrzec moment zniknięcia Aldebarana za ciemną tarczą Księżyca podczas zakrycia w grudniu 2015. Lornetka z racji dość dużego powiększenia 20x i tego że patrzymy dwoma oczami daje niesamowite wrażenie przy obserwacji Słońca. Czarne kółeczko Merkurego (tranzyt w maju), plamy o skomplikowanej strukturze, czy niejednolita struktura powierzchni najbliższej gwiazdy wywarło na mnie niezapomniane wrażenie. Być może mój zachwyt jest przesadzony, ale nigdy wcześniej nie patrzyłem w ten sposób na Słońce.
Na koniec minusy lornetki. Mróz powoduje zgęstnienie smaru i pokrętło ustawiania ostrości bardzo ciężko wtedy obrócić. Może to być uciążliwe. Są też wady optyczne. Obraz jest ostry w środku pola, w około połowie szerokości. Dalej rozmywa się. Podobnie jest z kolorami. Im dalej od środka, tym aberracja chromatyczna jest bardziej widoczna. Jednak te wady są akceptowalne.
Jestem bardzo zadowolony z lornetki. Jest to mój pierwszy i jedyny sprzęt do obserwacji astronomicznych. Powoli zastanawiam się nad zakupem teleskopu, ale mała ilość pogodnych nocy bezksiężycowych w ostatnich 14 miesiącach skutecznie mnie powstrzymuje.

 

Mateusz, Białystok

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Lornetka 20x80 opisywana w poście powyżej zepsuła się po 16 miesiącach użytkowania. Po wyjściu na lekki mróz poczułem jak zwykle lekki opór wyczuwalny na pokrętle regulacji ostrości, który mógł wynikać z gęstniejącego w niskiej temperaturze smaru. Tym razem próba obrócenia pokrętła skutkowała lekkim stuknięciem. Okazało się, że coś w środku pękło, bo od tego momentu obracało się ono luźno a okulary można było wyjąć z lornetki. Sprzęt został odesłany do sklepu. Po miesiącu przysłano nową, sprawną lornetkę. Na uznanie zasługuje profesjonalizm sklepu teleskopy.pl, który przekonał dystrybutora celestron do uznania gwarancji. Moja opinia o samym sprzęcie pogorszyła się. Oglądałem uszkodzony mechanizm od wewnątrz i wydaje się bardzo delikatny a w związku z tym narażony na występowanie takiej usterki. Należy obchodzić się jeszcze delikatniej

Mateusz, Białystok

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Byłem wczoraj w militaria.pl obejrzeć lornetkę Bushnell Trophy 10x28, o której pisał Janko na sąsiednim forum. W ręce leżała nawet wygodnie ale po spojrzeniu przez nią, szok - w negatywnym znaczeniu. Trochę ciemny obraz, ale szukam lornetki dziennej, więc nie specjalnie mi przeszkadzało. Jednakże liczba odblasków, przy wlocie światła do obiektywu momentalnie mnie zniechęciła do dalszych oględzin. Grzecznie podziękowałem i poszedłem do teleskopy.pl kilkanaście metrów dalej.

 

Tam poprosiłem o możliwość porównania Kowy 8x30 YF oraz Vortex Raptor 8.5x32, o której poczytałem przez weekend. Kowa odrobinę mniejsza, ciut lżejsza, dopasowanie do oczu trochę lepsze. Natomiast w obu lornetkach obraz bardzo przyjemny, kontrastowy, dość niska AC, ilość odblasków na porównywalnym poziomie, dość wrażliwe na nieosiowe patrzenie - mam spory rozstaw oczu. Vortex ma powiększenie minimalnie większe, lecz zdecydowanie zauważalne przy bezpośrednim porównaniu. Poszedłem obejrzeć, ale im dłużej używałem obu lornetek, tym bardziej byłem przekonany, że z pustymi rękoma nie wyjdę

 

Chwilę się zastanawiałem, ale ostatecznie zdecydowałem się na Vortex Raptor, pewniej leżał w moich dłoniach

 

Poszedłem prosto ze sklepu na ławkę przy Wiśle, gdzie ponownie poobserwowałem nowym nabytkiem. Z uśmiechem na twarzy, jeszcze bardziej się uświadomiłem, że będzie to dobry zakup.  Krótkie obserwacje astro: liczba odblasków na Księżycu ogromna, ale do niego mam Olympusa 12x50 EXPS I. Spojrzałem jeszcze w okolicę Kasjopei i obraz wyglądał już całkiem przyzwoicie, biorąc pod uwagę oświetlone osiedle w Krakowie. Na dłuższe obcowanie pozwolę sobie po wymianie.

 

Niestety przeoczyłem jedną wadę, czyli kilka paprochów na pryzmacie. Zaglądałem do środka, ale nie na jasne tło, a ze względu na wypełnienie azotem, to wraca dzisiaj do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 7.03.2017 o 09:39, mbass napisał:

Lornetka 20x80 opisywana w poście powyżej zepsuła się po 16 miesiącach użytkowania. Po wyjściu na lekki mróz poczułem jak zwykle lekki opór wyczuwalny na pokrętle regulacji ostrości, który mógł wynikać z gęstniejącego w niskiej temperaturze smaru. Tym razem próba obrócenia pokrętła skutkowała lekkim stuknięciem. Okazało się, że coś w środku pękło, bo od tego momentu obracało się ono luźno a okulary można było wyjąć z lornetki. Sprzęt został odesłany do sklepu. Po miesiącu przysłano nową, sprawną lornetkę. Na uznanie zasługuje profesjonalizm sklepu teleskopy.pl, który przekonał dystrybutora celestron do uznania gwarancji. Moja opinia o samym sprzęcie pogorszyła się. Oglądałem uszkodzony mechanizm od wewnątrz i wydaje się bardzo delikatny a w związku z tym narażony na występowanie takiej usterki. Należy obchodzić się jeszcze delikatniej

Mateusz, Białystok

Sprzedaj ją póki jest jeszcze sprawna:grin:.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2017 o 15:55, peter5 napisał:

Sprzedaj ją póki jest jeszcze sprawna

To może chcesz ją ode mnie kupić? Żart. Myślę, że nie chciałbym być frajerem, który kupił coś co za chwilę się zepsuje. A tak przynajmniej wiem, na co uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Mając na uwadze myśl przewodnią niniejszego wątku: „Kupiłeś lornetkę? Podziel się wrażeniami!"
Chcąc być lojalny wobec Astropolis (duży wpływ na wybór sprzętu obserwacyjnego zwłaszcza pierwszego poważnego sprzętu Stigma Optics 15x70 miało to forum) postanowiłem podzielić się uwagami, subiektywnymi ocenami z użytkowania lornetek: Stigma Optics 15x70 (użytkowanej już parę lat) oraz świeżego nabytku APM MS 25x100 (użytkowanej tylko ok. miesiąca i zakupionej od kolegi z tego forum). Opisane wrażenia będą przedstawione w postaci porównania tych lornet, choć do końca nie jestem przekonany do słuszności porównywania sprzętu o znacznie różniących się parametrach, to mam nadzieje, że nikt nie będzie obrażony, ponieważ cytując dalej założyciela wątku:
„Nawet jeżeli jesteś niedoświadczonym lornetkowiczem i nabyłeś bardzo popularny model, Twoje uwagi i spostrzeżenia mogą mieć pewną wartość dla zaprawionych wyjadaczy, którzy będą potrafili je zinterpretować”.
Zniecierpliwiony czekaniem na dobre warunki obserwacyjne  pokusiłem się o (być może przedwczesną) próbę oceny i wrażenia z nowego nabytku APM MS 25x100 przedstawione na tle bardziej znanej mi Stigmy Optics 15x70.
Oto próba przekazania pierwszych wrażeń:

APM MS 25x100 vs Stigma Optics 15x70.pdf

  • Lubię 6
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.