Skocz do zawartości

Walka z Light Pollution


ryszardo

Rekomendowane odpowiedzi

wolność? Ok ale nie za moje pieniądze, jak sobie ktoś chce latarnie co 10m to niech sobie za nie zapłaci ja w tej imprezie nie chcę brać udziału.

 

rowerzysta bez świateł po zmroku to problem dla darwinistów a nie drogowców. Ja właśnie zamknąłem sezon rowerowy bo mi pani w centrum wawy na oświetlonej ulicy krzyknęła z samochodu że mnie nie widać (dwa światła+odblaski + taśmy odblaskowe na plecaku a ona nie widzi). Skoro tak to następnego dnia ustawiłem się razem z nią w korkach samochodowych.

 

Dziwię się że nawet na forum astro deprecjonuje się sensowne inicjatywy a obarczanie walki z light pollution za wypadki samochodowe to już chyba przesada.

Odpowiedzialność za wypadki ponoszą ich sprawcy , nikt więcej.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W listopadowym wydaniu National Geographic znajdzie się wiele artykułów poświęconych problemowi Light Pollution, włącznie z tematem z okładki pod wielce znamiennym tytułem:

 

main-november.jpg

 

http://ngm.nationalgeographic.com/2008/11/...nkenborg-text/1

zdaje się, wreszcie media zauważyły problem, zainteresowanie zapewne z okazji zbliżającego się roku astronomii, ale miejmy nadzieję, że może w ten sposób uda się zainteresować problematyką polityków, decydentów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W ramach walki z LP można by wziąć za argument walkę z globalnym ociepleniem, może by to przekonało urzędników do stosowania mniejszej mocy lamp, opraw dających światło w jednym kierunku i rozsądnego rozmieszczania latarni :D a jak to nie pomoże to może względy ekonomiczne, mniejsze zużycie energii to więcej zaoszczędzonych pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyważony jest post Hansa i zasadny. Ale np we Wrocławiu to jest paranoja kompletna. Wszędzie jest wielka iluminacja. Miasto ładuje ogromne pieniądze w oświetlenie kawałka bulwaru nad Odrą, który oświeca całe niebo. A na niedalekim akademiku zamontowany został ogromny ekran LCD który wyświetla reklamy i praktycznie zniweczył jakiekolwiek możliwości obserwacyjne z centrum miasta. W tej chwili sensownie można obserwować raz, dwa razy w miesiącu przez co rozumiem zasięg do ok. 4,5 mag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jak wracałem z pasterki, zastanawiałem się na LP.

Pomyślałem, że zmiana oświetlenie czy wyłącznie świateł to raczej walka z wiatrakami.

Trzeba czegoś prostszego w realizacji.

I wpadłem na pomysł, światła uliczne były spolaryzwane, tak by przy użyciu

filtra można by je wyciąć.

Jak ktoś się lepiej zna to niech powie czy to możliwe i jaka była by ew. strata

światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu podjąłem "prywatną " walkę z Light pollution w rejonie mojego domu we Wrocławiu . Sobie tylko znanymi sposobami spowodowałem że pracownicy Energetyki w czterech najbliższych latarniach wymienili oprawy i żarówki . Miałem wtedy zupełnie przyzwoite warunki od strony zachodniej jak na wielkie miasto , zbadany zasięg gołym okiem przy ładnej nocy to 5,24 mag ! . Niestety własnie od strony zachodniej wybudowano miasteczko handlowe . Ponad dwieście latarń walacych światłem w niebo , walkę przegrałem . Pozostaje tylko w "lepszych czasach" kupić działkę za miastem i tam wywieźć teleskop :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ temat się "odświeżył", pokrótce napiszę co tam u mnie na polu walki.

Wziąłem sobie mocno do serca ( i rozumu ) uwagi Hansa i jeszcze raz zrobiłem przegląd tego co się u mnie świeci, co mozna bez szkody dla bezpieczeństwa wyłączyć ewentualnie itp.

Zupełnie przypadkowo odbyłem też pouczjącą rozmowę z ekipą konserwacyjną ( od oświetlenie ulicznego). Okazało się, że oświetlenie głównej ulicy osiedlowej jest "przewymiarowane" - założone są zbyt mocne oprawy w stosunku do norm. W tej sytuacji postanowiłem "pokolędować" po dalszych i bliższych sąsiadach i wypytać co sądzą o zmianie opraw na słabsze. Okazało się, że większości osób przeszkadza tekie ostre światło w nocy (..nie po to się przeprowadzałem z centrum, żeby mieć to samo..(!) itp.). Istnieje zupełnie ralna możliwość powstania społecznej inicjatywy wymiany opraw na słabsze, do tego oszczedność energii... Ponadto, nikt nie zgłaszał zastrzeżeń co do mozliwości nocnego wyłączania sześciu latarń położonych najbliżej mojego obserwatorium. (stnieje taka mozliwość techniczna). Oczywiście czynność opisaną przez PotraZ przewiduję także ( tak na wszelki wypadek..). W każdym razie szykuję już odpowiednie pisma - pod tę inicjatywę oddolną...

Żeby nie popełnić błędów ostateczną wersję przygotuje kancelaria prawna.

Co ciekawe, sąsiedzi nie traktują mnie jak dziwaka i wykazują zaciekawienie i sympatię, co jest całkiem miłe!

Na szczęście nie grozi mi chyba jakaś powazniejsza inwestycja w okolicy ( brak miejsca), a pod południowym niebem mam tylko niewielką część osiedla (domki) i ścianę lasu stanowiącego Park Krajobrazowy - pod całkowitą ochroną!

Wobec tego zobaczymy jak się sprawy potoczą.

P.S.

Po wyłączeniu tych najbliższych opraw mam zasięg lepszy niż ~5.5! Jak świecą to ok. 5.0., w przeciętnych warunkach.

Ale jak jest wyjątkowa przejrzystość, to nawet w istniejących warunkach miałem ok 6.0 w zenicie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryszardo, kuj żelazo, póki gorące !

Jak będzie możliwość wyłączania lamp nocą, to super!

Jak się nie da, to chociaż klosze niech nie wystają poza obudowę - niech świecą tylko w dół.

 

Trzymam kciuki za pozytywne rozpatrzenie Twojej sprawy ! :Salut:

 

MK

Edytowane przez M.K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kloszy lamp -niestety wszystko musi odpowiadać normom, czyli istnieje jakiś typoszereg opraw oświetleniowych i koniec. Na szczęście te obecnie produkowane mają dość głębokie klosze. Założenie dodatkowych osłon byłoby znacznie trudniejsze pod względem prawnym, niż całkowite wyłączanie opraw - bo to jest dopuszczalne przepisami.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a jednak mimo wszystko wygląda na to, że udało się znaleźć złoty środek pomiędzy zapewnieniem poczucia bezpieczeństwa mieszkańcom małych miejscowości a problemem zaświetleniem nieba

 

otóż kilka wsi na terenie Niemiec są prekursorami pionierskiej metody oszczędzania energii i redukcji emisji CO2 poprzez wyłączanie na noc

oświetlenia ulic, jednakże wystarczy zadzwonić na specjalny nr telefonu, by natychmiast lokalna rozdzielnia energetyczna czasowo włączyła oświetlenie miejskich latarni na ulicy, na której przebywa potrzebujący oświetlenia mieszkaniec

 

jak działa ten system można zobaczyć tu: http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/7796800.stm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry pomysł, pewnie dużo pieniędzy da się zoszczędzić.

Moze się nie znam, ale argument o ograniczeniu emisji CO2 nie trafia do mnie. Elektrownie działają cały czas z ta samą mocą i w nocy po prostu nie mają co z energią zrobić (przez to energia w nocy jest tańsza). To, że w miasteczkach będą wyłanczane swiatła będzie dobre dla astronomów, ale dla srodowiska niewiele to zmieni.

 

Może źle główkuję? Jesli tak to proszę o sprostowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..) Elektrownie działają cały czas z ta samą mocą i w nocy po prostu nie mają co z energią zrobić (przez to energia w nocy jest tańsza). To, że w miasteczkach będą wyłanczane swiatła będzie dobre dla astronomów, ale dla srodowiska niewiele to zmieni.

 

Może źle główkuję? Jesli tak to proszę o sprostowanie.

 

W ciągu nocy działają takie elektrownie jak na przykład: Żarnowiec które pełnią role akumulatora. ( oczywiście z pewną stratą )

 

KRzyś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak napisał @bamus szczera prawda elektrownie tak czy tak pracują choćby nawet całą gminę odłączyć od prądu w latarniach to elektro będzie pracować i tworzyć energie.

 

A pomysł niemców mi się podoba. Bo energie która się nie zużyła w latarni można wykorzystać później. Co daje efekt zaprzeczający moją wypowiedź wyżej. Na dłuższy okres czasu patrząc, produkcja może się zmniejszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu nocy działają takie elektrownie jak na przykład: Żarnowiec które pełnią role akumulatora. ( oczywiście z pewną stratą )

 

KRzyś ;)

 

No tak, nie pomyslałem o Żarnowcu, tylko takich akumulatorów nie ma za wiele na swiecie by znacznie obniżyć emisję CO2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zapytac się mojego urzędu gminy o koszt miesięczny oświetlenia ulic. Powiedzcie mi, czy ktoś z was pisał już może takie zapytanie do urzędu. No co się powołać, aby udostępnili taką informację? Jak zapytać, aby odpowiedzieli a nie zignorowali?

Uważam, że warto wiedzieć ile kosztuje utrzymanie światła przez całą noc. To może być argument za wygaszaniem świateł w środku nocy (np. od 24.00 do 3.00). W niektórych gminach to się praktykuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby jeszcze te oprawy były "downlight", a nie 270 stopnii, to byłoby miodzio.

W Krakowie "downlighty" się pojawiają - właśnie porządkuję zdjęcia i materiały do nowego wątku.

 

O tak, w Krakowie z roku na rok jest lepiej. Ale za to w małopolskich wsiach i miasteczkach coraz gorzej :burza:

 

Osobiście jestem pod wrażeniem jak w Chile dba się o nocne niebo: byłem tam miesiąc temu na obserwacjach, za tydzień lecę na kolejne.

340000 miasto La Serena - baza dla wielu obserwatoriów (La Silla, Las Campanas, Cerro Tololo, Cerro Pachon) masowo wymieniła

większość lamp na "downlight". I są to naprawdę downlighty przez duże D B)

Nowe rozjazdy na autostradach w Chile i wiele innym miejscowości jest oświetlona tylko i wyłącznie takimi lampami. Nowe osiedla w Santiago (co widać z samolotu w lecąc w nocy) również. Aż się serce raduje.

Szkoda że w Polsce idzie na gorsze, ale nie należy załamywać rąk, tylko działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nie powinni stwarzać problemów, wszak taka informacja powinna być udzielona obywatelowi który płaci podatki i chce wiedzieć ile i na co idą te pieniądze.

 

Swego czasu w gminie Tuchów w małopolskim takie roczne zestawienia można było znaleźć w codziennej gazecie. Z tego co pamiętam roczny koszt oświetlenia 25 000 osobowej gminy wynosił coś około 300 000 zł ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gregohr,

 

hmmm...czy - w nawiazaniu do tego tekstu- rzeczywiscie Wenus powodowala powstawanie cieni na Ziemi?

 

Co prawda zadałeś to pytanie kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz je dostrzegłem :rolleyes:

 

Tak, przedmioty oświetlone przez Wenus w odpowiednich warunkach mogą rzucać cienie. Szczęściem są jeszcze nawet w Polsce takie miejsca, gdzie można tego doświadczyć... Ja widziałem to zjawisko jak na razie tylko raz z Beskidu Niskiego, z słyszałem również o podobnej obserwacji z Tatr.

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.