Skocz do zawartości

Luneta czy lornetka ??


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie !

 

W najblizszym czasie mam zamiar kupić sobie jakąś lotnetke albo luneta i mam dylemat  :

 

I. Lunety

 

1. Yukon Sibir 20-50x50WA ONK .

2.ZRT 457 .

3.ZT 15-60x66 .

 

II.Lornetki .

 

1.BPC 15x50 .

2.BPC 20x60

 

Najbardziej z oferty Himpola to mnie interesuje .

 

Teraz mam wybrać czy luneta czy lornetka .

 

Chodzi mi o statyw mały ,żeby w tym był ,a wiem ,że lunety mają .Chce tym obserwować Słońce i Księżyc ,no i gwiazdki .Jestem początkujący .A wim ,że szybko dobrego i drogiego teleskopu nie kupie więc zależy mi na ;)dobrym wyborze .Bardziej by mi pasowała luneta nie wim czemu .

 

Powiedzcie mi jak sprawują się lunety w obserwacjach astronomicznych .Wiem ,że lornetka jest bobra do wszystkiego ,ale lunetka będzie też dobra . Tak przynajmniej myśle .Pomóżcie mi .

 

 

Pozdrawiam Piotrek :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek musisz zdecydować co wolisz:

planety czy deepsky. Przy wyborze między tanią lunetą a tania lornetka nie ma kompromisów !.

Dam poprostu przykład:

mam ZRT 457 bez przeróbek

lornetke Bushnell 15x50

 

ZRT - ma powiększenia 30x i 60x oraz skromne pole widzenia , nie ostre na brzegach

30x to już bardzo dużo jak na deepsky , M44 zajmuje całe pole , jest ciemna

60 x widać tarcze jowisza, pasy ale dla mnie to jest małe

 

musze przerobić ZRT : złączka kątowa, okulary to kosztuje drugie tyle co ZRT. Satyw w ZRT jest słaaaabiutki i niziutki , naddaje się praktycznie jedynie do widoków naziemnych , tak więc w odpowiedni statyw i mocowanie też należało by się zaopatrzyć.

Ogólnie lubię tę lunetke ale bardzie sentymentalnie niż jako instrument

 

Lornetka 15x50 , w/g mała jasność , choć obiekty deepsky prezentują sie znacznie lepiej niż w ZRT. Potrzebny statyw, z ręki naprawde cięzko się obserwuje.

Lornetka to patrzenie dwuoczne znacznie wygodniejsze , pole widzenia większe od typowej lunetki. Lornetke łatwiej też transportować, używac do innych celów ( przyroda , sąsiadki ;-)) )

 

Lornetka którą posiadam jest prezentem , jak miał bym kupować to szkła miały by minimum 60 mm , co do powiększenia tu jest dylemat:

- małe powiększenie większa jasność zarówno obiektów jak i tła , w mieście niebo jest przeważnie rozświtlone, ciemne obiekty są słabo widoczne własnie ze względu na tło

- duże powiększenie to mniejsza jasność ale i mniejsza jasnosć tła : tak więc sam nie wiem czy lepsze jest 20x60 czy 15x60

 

Ogólnie, jesli jest to twój pierwszy sprzęt i masz ochote głównie na wszystko, planety mnie Ciebie interesują to zdecydowanie polecam lornetke + statyw.

 

Jesli jednak glównie liczysz na planety, księżyc i deep sky jakoś przełkniesz że będzie kiepski to no cuz luneta.

 

Cenowo zestawy o podobnej funkcjonalności optyka ( bez tunningu ZRT ) + dobry statyw są porównywalne.

 

albo inaczej :

60%  - 70 % za lornetką

30 % - 40 % lunetą

 

To tak pokrótce i chaotycznie :(

 

Może inni forumowicze wyjaśnią moje wątpliwości co do powiększeń

 

Pozdrawiam

Łukasz

 

PS.

Tych 2 pozostałych lunet z zoomem nie bierz wogóle pod uwage bo to tak jakbyć kupił pół BPC ( takie same rozmiary obiektywów ) z przyciemnieniem optyki przez zoom-a. To nie są lunety do astro zupełnie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak luneta, bo w zasadzie takimi mniejszymi nie patrzyłem, choć o ZRT pisze się raczej nieźle. Jeśli wybierasz lornetkę to 20x60 na statywie na pewno się sprawdzi. Lornetka na początek chyba lepsza, bo łatwiej poznasz niebo, a potem możesz zakupić lepszy sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zapytam przy okazji z ciekawości jak się przedstawiają pasy na Jowiszu i oddzielenie pierścienia Saturna od planety w układzie:

 

ZRT 457 vs. lornetka 15 x 60 vs. 20 x 60 (bo 15 x 50 wiadomo że nie pokaże ani jednego ani drugiego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się Karolu!!!

Nawet lornetka 15x50 pokaże pasy na Jowiszu i pierścień Saturna ale koniecznie na statywie i na jasnym niebie zaraz po zachodzie Słońca jak już tylko widać Jowisza gołym okiem, spróbuj a zobaczysz ;D ;D ; ;D

Ale to i tak będzie maleńkie i ledwo widoczne i trzeba sobie jasno powiedzieć że lornetka nie służy do oglądania planet !!!

Z wymienionych lornet polecam zdecydowanie (20 lat praktyki obserwacyjnej) model 20x60 koniecznie z solidnym stywem a z lunet wymienionych najlepsze jest ZRT-457 bo daje się łatwo upgreadować i ma dobry obiektyw klasy 70mm !!!

W dobrych warunkach, i na solidnym statywie widać przez ZRT nawet szczelinę Cassiniego w pierścieniu Saturna oraz na Jowiszu dwa pasy, plamę i cienie jego większych księżyców jak Ganimedesa i Callisto  ;D ;D ;D

ZRT z okularem typu SP-26 przykładowo daje powiększenie około 16x i ma pole widzenia  ponad 3* co czyni z niej niezły wyszukiwacz do mgławic i komet  ;D ;D ;D

W ZRT trzeba w pierwszej kolejnosci wymienić maleńkie pryzmaty z okularem na szerszą złaczkę katową 45 lub 90*, potem dobrać dla siebie ze dwa okulary a potem można pomyślec o wymianie statywu na sztywniejszy, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia :):D ;D

Niektórzy, ceniacy sobie komfort pracy z lunetą obserwatorzy dokupili sobie do ZRT nawet Zooma co świadczy o wysokiej przydatnosci i wartości tego sprzętu do zastosowań astro oraz np ornitologicznych  ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem , że lornetka na początek jest bardzo dobra .Chodzi mi o to czy na wsi zobacze Jowisze z jego szczegółami oraz Satyrna . Myslę ,że przez 20/60 zobacze ,ale mam wątpliwości ,a może się mylę .W Astrokraku jest uzywana luneta ZRT 475 ,a przez nią więcej zobacze ,nie wim jak optyka ,ale z tego co pisze Lukasz nie jest wcale taka zła .Zastanowię się na tym wszystkim .Lornetka jest bardziej profesjolalna ,a chciał bym poprowadzić jakies wartościowe obserwacje . Jeszcze mam jedno wyjście mam na bazarze do kupienia rosyjska lornetke 7/50 , zaś ta  dobrze współpracuje z dużym teleskopem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam refraktorek 60mm/700 i raczej wiele się po takim sprzęcie nie spodziewaj   :( . Od niego zaczęła się moja przygoda z astronomią, ale na początek polecam Ci jednak dobrą lornetkę np. BPC 20x60 koniecznie na statywie. Później, gdy kupisz jakiś teleskop lornetka i tak się przyda ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co tutaj piszecie to wynika , że najleprza bedzie lornetka 20/60 .

 

 

Ja na początku miałem taki zamiar ,że kupię lunete ZRT 457 , a póżniej lornetke 7/50 .Zastanawiałem się czy to ma sens .I doszłem do wniosku ,że to nie ma sensu  :-/.

 

Więc chyba skusze się na tą lornetkę 20/60 jest wypróbowana przez WAS .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zupełnie prywatnym zdaniem lepiej kupć najpierw dobrą 7x50 lub 10x50 do nauki nieba a potem od razu przesiąsiąść się przy low budget na modyfikowane ZRT bo z lornetki 20x60 powiększenia do planet nie wyciśniesz a statyw i tak musisz kupic solidny nadajacy sie i do ZRT bezproblemowo.

W ZRT powiększenie jest  jeszcze sensowne do 114x z plosslem 4mm co sam wielokrotnie stosowałem a i powiększenie lornetkowe można łatwo nią uzyskać z okularami Plossla o ogniskowych 15, 20, czy 26mm.

Koszt ZRT z solidnym statywem jest porównywalny z zestawem lornetka 26x70 z Żurawiem a możliwości o wiele większe poprzez wymienność okularów, co jest szczególnie ważne przy planetarnych obserwacjach i zastosowaniach ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego zestawu najlepiej kupić BPC20x60.  Nawet przez małą lunetkę nie poobserwujesz sobie planet. Oprócz dwóch pasów na Jowiszu niewiele się zobaczy sprzętem 60-70mm, niezależnie od jego jakości optycznej i systemu optycznego.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sie tak na planety nie napalał.

Można się rozczarować przy małym sprzęcie.

I mało tego do ogladania.

Chyba że taniec księżyców jowiszowskich i cała karuzela z tym związana.

Dopiero przy 120 lub 128 refraktorze dochodzą atrakcje w postaci Saturna i baletu jego pierścienia i satelitów.

Ale to moja prywatna opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem , że lornetka na początek jest bardzo dobra .Chodzi mi o to czy na wsi zobacze Jowisze z jego szczegółami oraz Satyrna . Myslę ,że przez 20/60 zobacze ,ale mam wątpliwości ,a może się mylę .W Astrokraku jest uzywana luneta ZRT 475 ,a przez nią więcej zobacze ,nie wim jak optyka ,ale z tego co pisze Lukasz nie jest wcale taka zła .Zastanowię się na tym wszystkim .Lornetka jest bardziej profesjolalna ,a chciał bym poprowadzić jakies wartościowe obserwacje . Jeszcze mam jedno wyjście mam na bazarze do kupienia rosyjska lornetke 7/50 , zaś ta  dobrze współpracuje z dużym teleskopem .

 

Witaj Piotrek !

 

Polecam lornetkę BPC 20x60. Od kilku tygodni posiadam takową, oczywiście zakupioną u Janusza w Astrokraku.

Statyw konieczny. Jeśli nie zamierzasz kupować statywu (dobrego), to daj sobie spokój z BPC 20x60.

Gdybyś kupował u Janusza (lornetka rzeczywiście dobrze ustawiona) zestaw promocyjny, to poproś Go o statyw z wysuwaną kolumną. Jest rewelacyjny.

Zaopatrz się także w szare filtry przyciemniające. Czasami się przydają.  

 

Moje uwagi odnośnie tego, co można zobaczyć przez BPC20x60 :

4 księżyce Jowisza : tak

pasy równikowe : nie udało mi się dostrzec

pierścień Saturna : tak

 

Z pierścieniem Saturna to było tak : nie mogłem za Chiny Ludowe go dostrzec. Próbowałem ogłądać Saturna zaraz po zapadnięciu zmroku. I nic. Zastanawiałem się, czy nie jest temu winny mój astygmatyzm. Dopiero w zeszłym tygodniu pożyczyłem lunetkę od znajomego o nieco większym powiększeniu. Zobaczyłem przez nią pięknie oddzielony pierścień Saturna. Ustawiłem obok lornetkę, zacząłem regulować ostrość i wyłapałem pierścień. Niepozorny, ale był. Nieznacznie oddzielony od planety.

Dążę do jednego wniosku : patrzenia trzeba się nauczyć, próbować, pytać. Wbrew pozorem jest to sztuka. Ja się dalej jej uczę.

 

I jeszcze jedno. Kupując lornetkę postanowiłem, że przez rok będę poznawał niebo. Jeśli lornetka przestanie mi wystarczać, pomyślę o teleskopie. Jakim ? Nie mam w tej chwili pojęcia. Zobaczę za rok.

 

Pozdrawiam

Benedykt  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zupełnie prywatnym zdaniem lepiej kupć najpierw dobrą 7x50 lub 10x50 do nauki nieba a potem od razu przesiąsiąść się przy low budget na modyfikowane ZRT bo z lornetki 20x60 powiększenia do planet nie wyciśniesz a statyw i tak musisz kupic solidny nadajacy sie i do ZRT bezproblemowo...

Ja myślę dokładnie tak samo. Nie mam co prawda ZRT ale refraktor o bardzo podobnych parametrach zbudowany na bazie PZO 65/400. Poprzez możliwośc wymiany okulraów ten bardzo mały teleskop daje naprawdę spore możliwości, a pierścień Saturna widze bez żadnego problemu. To naprawdę fajny sprzęcik, według mnie bardzo uniwersalny i moim zdaniem dla początkującego nadaje się jak ulał..

Generalnie jak widzisz są dwie grupy zwolenników: lornetkek 20x60, 20x70 oraz małych refraktorów. To również jest kwestia upodobań, weź więc równiez i swoje upodobania pod uwagę przy dokonywaniu wyboru.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu powraca jak bumerang temat zakupu sprzętu obserwacyjnego przez początkującego miłośnika astronomii. Pojawiają się te same argumenty za i przeciw, które jakby nie było ułożyły się w sensowną logiczną całość. Jedyny problem, to taki, że porozrzucane są te opinie po całym forum (na starym forum jest tych opinii i porad również sporo). Aż prosi się (tu sugestia do admina naszego) stworzenie osobnego podtematu (grupy tematycznej - jak zwał tak zwał) dotyczącej tego właśnie problemu. Może bardziej szczegółowe grupy tematyczne pozwoliłyby uniknąć powtarzania się opinii co jakiś czas.

Sądzę, że pomogłoby to wszystkim szukającym pierwszych porad dotyczących zakupu sprzętu obserwacyjnego.

Może post nie w tym miejscu, ale po przeczytaniu wątku zapoczątkowanego przez Piotrka takie refleksje mi sie nasunęły.

Oczywiście jak najbradziej pozdrawiam

Marcus II :)

 

P.S.

Piotrek, ja już sobie żurawia po liftingu kupiłem, czekam na dostawę lornetki 20x60  ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw się w moim położeniu:

 

Jest rok 2001. Masz w szafie, od kilkunastu lat, niezdatny do niczego, badziewnie wykonany, niemal ślepy refraktor firmy "U" z rewelacyjnym - jak głosi fama - obiektywem PZO 68/400.

Podejmujesz decyzję o porządkach w szafie: wyrzucasz TO w cholerę na śmietnik, czy rusza Cię sumienie i postanawiasz odzyskać Bogu ducha winny obiektyw wydłubując go z rury kanalizacyjnej refraktora.

 

Załóżmy, żeś miękki człowiek i nie wyrzuciłeś obiektywu (klejony, bielutki achromat). Co robisz dalej? Lupę dla babci, breloczek do kluczyków, gałkę dźwigni zmiany biegów, czy podróżny refraktorek z 2" wyciągiem i nasadką kątową mieszczący się w 35 cm pudełku po dawno już ze zgryzoty wypitej greckej 40% Metaxie?

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.