Skocz do zawartości

Propozycja - konkurs


Robert Bodzoń

Rekomendowane odpowiedzi

chwała temu kto poprawił :)

 

:D Trzeba reagować, żeby nie wprowadzać ludzi w błąd (nie wiem tylko jak z jasnością abs u Procjona - to jest do sprawdzenia i ewentualnej poprawy).

W końcu wikipedia jest chyba najpopularniejszym (ale jak widać, niekoniecznie najlepszym) źródłem wiedzy.

Edytowane przez Lukasz83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę wszczynać niepotrzebnych kłótni itp. ale do pytania 19 mam pewne zastrzeżenia.

 

We wszystkich znanych mi publikacjach na temat komet podają że pierwsze zdjęcie komety czy też jądra kometarnego zawdzięczamy Giotto, nigdy nie spotkałem się z wersją że to WEGA 1 była pierwsza. Jeśli dałoby radę to proszę o źródło, gdzie pisze że to WEGA 1 jako pierwsza wykonała zdjęcia jądra komety Halleya być może to rozwieje moje wątpliwości.

 

Po pierwsze w tym konkursie staramy się nie używać słowa "kłótnia". Przecież nie kłócimy się, tylko dyskutujemy i dochodzimy prawdy :)

 

Po drugie przedstawiłem zdjęcia jądra komety Halleya wykonane za pomocą sondy Vega 1 oraz Giotto. Wiadomo (to pisze wszędzie), że Vega 1 minęła kometę 8 dni wcześniej niż Giotto (6 marca). Pierwsze zdjęcia jądra komety radziecka sonda zaczęła wykonywać dwa dni wcześniej. I tak jak wspomniałem wcześniej, to właśnie dzięki zdjęciom jądra wykonanym przez Vegi, sonda Giotto mogła zostać skierowana na taką orbitę, że minęła kometę w minimalnej (jak na kosmos) odległości.

 

Dlaczego piszą o Giotto, a pomijają Vegę? Przypuszczam, że związane jest to z tym, że zdjęcia wykonane przez sondę Giotto były dużo dokładniejsze i obiegły cały świat. Zdjęcia wykonane przez Vegi były w stosunku do nich mocno "upośledzone".

Przypuszczam także, że gdyby poszperać w źródłach rosyjskich udałoby się znaleźć więcej informacji. Dodatkowo Giotto to sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej, a w sieci częściej spotykamy źródła zachodnie niż wschodnie ;)

 

Po trzecie ja też mogę się mylić i dlatego jest kolejność - zadania - odpowiedzi - reklamacje - klasyfikacja :)

 

http://www.time.com/time/magazine/article/...,960948,00.html

Edytowane przez Robert Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak jak wspomniałem wcześniej, to właśnie dzięki zdjęciom jądra wykonanym przez Vegi, sonda Giotto mogła zostać skierowana na taką orbitę, że minęła kometę w minimalnej (jak na kosmos) odległości.

 

Gdzieś czytałem(ale nie pamiętam gdzie), że odległość na jaką zbliżyła się sonda Giotto do komety Halleya można porównać do trafienia za pierwszym razem do dołka z odległości 2300km!! Chodzi mi oczywiście o golfa :) . Teraz właśnie wyszperałem w mojej ulubionej książce "Jak to jest??", że sonda fociła z odległości prawie 600km. Niezłego mają cela ludzie z ESA.

Edytowane przez mattman12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kwestia, która sonda wykonała zdjęcie jadra kometarnego jako pierwsza wynika z innej przyczyny. Cóż, nie oszukujmy się, że sondy radzieckie nawet jeśli pierwsze przybyły w okolice komety to wykonały zdjęcia jądra w postaci jasnej plamy. Poza tym wykonane były one z dalszej odległości. Czy to można uznać za faktyczne pierwsze zdjęcia jądra? Nie wiem... To Giotto jako pierwszy wykonał zdjęcia, które z pewnością można nazwać zdjęciami jądra z wyraźną strukturą powierzchni. I raczej dlatego w (prawie) wszystkich źródłach tę sondę uznaje się za pierwszą.

Edytowane przez kuba_mar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę Kuba, że w międzyczasie studiowałeś te same artykuły co ja ;)

 

Przejrzałem kilkanaście artykułów i wynikają z nich następujące wnioski:

 

1) Vega 1 jako pierwsza przesłała zdjęcia jądra komety, jednak zdjęcia te były bardzo niewyraźne. Pokazywały nieregularną strukturę słabo przebijającą się przez jasną otoczkę. Zdjęcia te posłużyły między innymi do naprowadzenia sondy Giotto, a po obróbce wykazały ogólny kształt i rotację jądra.

 

2) sonda Giotto przekazała pierwsze wyraźne zdjęcia jądra komety ukazujące nie tylko zarys, ale także strukturę powierzchni tego jądra. Umożliwiły one dokładniejszą analizę budowy jądra komety.

 

Ostateczną decyzję co do punktacji tego zadania podejmę jutro rano :)

Edytowane przez Robert Bodzoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Giotto jako pierwszy wykonał zdjęcia, które z pewnością można nazwać zdjęciami jądra z wyraźną strukturą powierzchni.

 

Pozwolę się z tym nie zgodzić. Jądra aktywnych komet charakteryzują się tym, że w pobliżu Słońca otoczone są dużą ilością gazu i pyłu. W tej sytuacji wykonanie jakiegokolwiek zdjęcia aktywnego jądra komety jest równoznaczne z sukcesem.

 

W przypadku Vegi 1 i 2 - co nie ulega wątpliwości - zdjęcia posłużyły do:

a. wyznaczenia rzeczywistej wielkości jądra oraz właściwości fizycznych, takich jak albedo

b. wyznaczenie dżetów

c. wyznaczenie kilku największych obszarów na powierzchni jądra

d. pierwszą ocenę okresu obrotowego

e. pomoc (drobne zmiany orbity sondy dla lepszego usytuowania) dla następnego przelotu - sondy Giotto

 

Vegi 1 i 2 wypełniły te punkty w 100% - zatem z całą pewnością zasługują na miano 'pierwszych'. Oczywiście, 'masowy' odbiorca będzie inaczej na dany temat patrzył - dla niego nie będą liczyć się takie fakty, ale ładniejsza i bardziej kolorowa fotka. ;)

 

Generalna klasyfikacja medalowa w przypadku komety Halley'a wygląda o tak:

1. Vega 1 - 7 marca 1986

2. Vega 2 - 9 marca 1986

3. Giotto - 14 marca 1986

 

I raczej dlatego w (prawie) wszystkich źródłach tę sondę uznaje się za pierwszą.

 

Pozwolę sobie się sprzeciwić temu zdaniu. Jest to przykład wybiórczości masowych mediów w doborze danych oraz specyfiki 'dwóch światów', w jakiej żyliśmy do 89. roku. W Związku Radzieckim, Polsce, Bułgarii, Północnej Korei czy Kubie pierwsze napłynęły zdjęcia z Vegi 1 i 2. W Anglii, USA czy Francji - świat wpierw dowiedział się o zdjęciach z Giotto a potem, gdzieś na uboczu opublikowano informacje o fotkach z Veg. Na dodatek - jak można się domyśleć - ESA bardziej dbała o media niż CCCP. Poza tym - wtedy jeszcze nie mieliśmy internetu - zatem rozchodzenie się informacji przebiegało w zupełnie innym tempie niż obecnie. I stąd wiele książek z końca lat 80. - w tym pierwsze kolorowe encyklopedie dla dzieci/młodzieży - mogły zawierać taki błąd.

 

Dziś (prawie) wszystkie źródła uznają Vegę 1 za pierwszą. Po kolei - wikipedia:

The Soviet Vega 1 starts returning images of Halley on 1986 4 March, and the first ever of its nucleus, and made its flyby on 6 March, followed by Vega 2 making its flyby on 9 March.

 

Giotto passed Halley successfully on 14 March 1986 at 600 km distance...

Ha! 10 dni różnicy!

 

The Soviets were justifiably proud. Their spacecraft -- designed, built and equipped under their supervision by scientists from ten nations -- had become the first man-made object to record close-up views of a comet's coma and nucleus, and send the images and other data back to earth.

http://www.time.com/time/magazine/article/...,960948,00.html

Polecam ten artykuł - Carl Sagan był wtedy w Związku Radzieckim i widział na swe własne oczka pierwsze fotki.

 

Przeskoczmy do papierów naukowych - przykład 1:

The VEGA-1 and VEGA-2 spacecraft made their closest approach to Comet Halley on 6 and 9 March, respectively. In this paper those results of the onboard imaging experiment which were obtained around closest approach are discussed. The nucleus of the comet was clearly identifiable as an irregularly shaped object, with overall dimensions of (16±1)×(8±1)×(8±1) km.

Ha! Czy to pokrywa się z punktem a z początku tego postu?

Link --> http://www.sciencedirect.com/science?_ob=A...bab442ebfef4a7d

(może się niektórym nie otworzyć)

 

According to it, the two previous Vega orbits close to their encounters with the Comet, and data provided by the Vegas concerning their positions' relative to the Comet, enabled the calculation of a more precise orbit of the Comet at the time of Giotto's fly-by, a few days later. The shortest distance of Giotto to the Comet was 605 km, with a residual error of some 30 km.

Ha! Czyli już wiemy jak Giotto się tak dobrze zbliżył do jądra komety Halleya! Pokrywa się to z punktem e.

http://www.sciencedirect.com/science?_ob=A...278e407f2344a1e

(link może się niektórym nie otworzyć)

 

Podsumowując, pytanie było z haczykiem. :) Prawie i ja się na niego dałem nabrać. Świetne pytanie!

 

PS. O ile się nie mylę, najbardziej znana nam fotka z Giotta jest wynikiem dość mocnej obróbki komputerowej. Zdjęcia z Veg są chyba bardziej 'surowe'.

Edytowane przez kanarkusmaximus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

wtrącę tu swoje "trzy grosze" do tej dyskusji...

 

Robert ma rację - sondy Wega (od rosyjskiego Wenera-Galej) były pierwszymi, które wykonały zdjęcia jądra komety Halley'a. Samego jądra jednak nie sfotografowały, a tylko bezpośrednie otoczenie jądra z jasnym pyłem wokół. Analiza tych zdjęć pozwoliła ESA dokonać ostatniej przed zbliżeniem korekty trajektorii, aby Giotto zbliżył się na małą odległość.

Przypomnę - sondy Wega minęły jądro komety w odległości ponad 10 razy większej niż Giotto - ponad 8000 km, a mimo to zostały niemal całkowicie zniszczone po zderzeniu z pyłem (i czymś większym od pyłu) - leciały z szybkością ok. 70 km/sek względem komety, a baterie słoneczne były łatwym "celem"... :D

Giotto był zaprojektowany specjalnie do tego zadania i posiadał tarczę ochronną - dzięki niej przetrwał bez uszkodzenia aż do odległości ok. 1000 km - wtedy po trafieniu "czymś większym" zamilkł i z odległości 600 km nie nadawał żadnych sygnałów. Na szczęście - jakiś czas potem Giotto "doszedł do siebie" po tym przelocie. Jądro okazało się tak ciemne, że czujniki ustawiały kamerę na najjaśniejsze miejsce wokół jądra i dlatego na ostatnich zdjęciach samo jądro schodzi na brzeg kadru i jest już częściowo niewidoczne.

Informacje o misjach Giotto i Wega (a także japońskich i amerykańskich do komety :o ) były m. in. w "Uraniach"; pisał o nich dużo dr Krzysztof Ziołkowski (w swoich książkach na ten temat), pisze także D. K. Yeomans w swojej książce "Komety".

 

Gdyby Robert w zadaniu napisał "... która jako pierwsza wykonała dokładne zdjęcia jądra komety..." wtedy odpowiedź "Giotto" była by właściwa.

A tak Robert ma problem :D - myślę, że podejmie jakieś rozwiązanie kompromisowe i przyzna odpowiedziom "Giotto" 1-2 pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie 19 dotyczące pierwszych zdjęć jądra komety Halleya wywołało pewne kontrowersje. Ale przyznam, że nie żałuję, że się pojawiło. Właśnie po to jest konkurs, aby poszerzać naszą wiedzę :)

 

Poniżej zacytuję dwa fragmenty (wspomnianej przez Hermesa) książki znawcy komet Donalda K. Yeomansa - "Komety".

 

1. "Pierwsze telewizyjne obrazy jądra komety Halleya uzyskały dwa statki Wega, ale jego rzeczywistą, stałą powierzchnię trudno było odróżnić od jasnych chmur pyłu i gazu wydostających się z jądra. Nieco mniejszego problemu przysporzyły obrazy uzyskane przez sondę Giotto. Obrazy z obu statków musiały jednak zostać opracowane komputerowo, aby zwiększyć kontrast i rozdzielczość, dzięki czemu stwierdzono w końcu, że jądro przypomina kształtem orzeszek ziemny lub ziemniak, a jego wymiary oceniono na 15x8x8 kilometrów."

 

2. "Jeden z najlepszych obrazów jądra komety Halleya jest wynikiem złożenia sześciu odrębnych zdjęć, przesłanych ze statku Giotto. Aby go uzyskać zespół kierowany przez H. Uwe Kellera precyzyjnie nałożył na siebie zdjęcia zrobione z odległości od 14 430 do 2730 kilometrów."

 

 

Wnioski z dyskusji (przytaczam je jeszcze raz, gdyż ta informacja pojawi się na wszystkich trzech forach):

 

1. Pierwsze zdjęcia jądra komety Halleya przekazała sonda Wega 1. Zdjęcia były bardzo niewyraźne. Trudno było jednoznacznie stwierdzić, czy sięgają powierzchni jądra komety. Na ich podstawie można było stwierdzić, że jądro ma nieregularny kształt i obliczyć przybliżone tempo rotacji tego jądra.

 

2. Pierwsze dokładne zdjęcia powierzchni jądra komety Halleya wykonała sonda Giotto. Wykazały one zróżnicowanie struktury powierzchni jądra komety (krater, górka, rejony aktywne itd.).

 

3. Poddane obróbce komputerowej zdjęcia z sond Wega 1, Wega 2, Giotto pozwoliły uzyskać dokładne dane na temat kształtu jądra komety, jej rozmiarów. Wykazały, że tylko niektóre obszary jądra są aktywne. Pozwoliły określić tempo rotacji jądra (później dane te zostały poddane w wątpliwość). Dzięki sondom o komecie Halleya wiemy znacznie więcej niż wcześniej :)

 

 

Decyzja co do punktacji:

 

4 pkt. - osoby, które wskazały sondę Wega 1

2 pkt. - osoby, które wskazały sondę Giotto

0 pkt. - osoby, które podały inne nazwy (Stardust, Rosetta)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiązujac pytania 2 kolejki, na pytanie 19 przypomniała mi się misja Giotto. Sprawdzam w wikipedii, tak to ta misja..... Ale o tym już wspomniano. Mam plakat dodany kiedyś do gazety wyborczej "Zdobywcy Kosmosu", jest tam ok 45 zdjęć sond kosmicznych. Pod Giotto jest podpis: "Badanie komety Halleya, pierwsze bezpośrednie zdjęcie jadra kometarnego". :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja co do punktacji:

 

4 pkt. - osoby, które wskazały sondę Wega 1

2 pkt. - osoby, które wskazały sondę Giotto

0 pkt. - osoby, które podały inne nazwy (Stardust, Rosetta)

 

Osobiście uważam, że skoro pytanie było postawione jednoznacznie to również punktacja powinna być jednoznaczna. Giotto albo był pierwszy, albo nie był. Z zaproponowanej przez Ciebie, Robercie punktacji wynika, że "trochę był pierwszy". Mam skojarzenia z byciem "trochę w ciąży" :Loveit:

 

Oczywiście Ty decydujesz, a dwa dodatkowe punkty za Giotto (podkreślam - niezasłużone, moim zdaniem) pewnie mi się przydadzą. Walka zaczyna się zaostrzać, jak widzę.

 

Pozdrawiam,

Alex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że skoro pytanie było postawione jednoznacznie to również punktacja powinna być jednoznaczna. Giotto albo był pierwszy, albo nie był. Z zaproponowanej przez Ciebie, Robercie punktacji wynika, że "trochę był pierwszy". Mam skojarzenia z byciem "trochę w ciąży" :Loveit:

 

Tak, czy inaczej nie zadowolę wszystkich. Gdybym zapytał rosyjskiego specjalistę do spraw badań kosmosu zapewne otrzymałbym jednoznaczną odpowiedź - Wega 1. Gdybym zabytał specjalistę z Europejskiej Agencji Kosmicznej bez wątpienia uzyskałbym odpowiedź - Giotto. Ja sam uważam, że pierwsza była sonda Wega 1. Pytanie było jednoznaczne, odpowiedź już taka nie jest.

 

Decyzja została podjęta w ten sposób, aby w jak największym stopniu odpowiadała rzeczywistości, ale nie krzywdziła uczestników konkursu, którzy bazowali na wielu źródłach wskazujących na Giotto.

 

W tego typu konkursach organizator ma między innymi dylemat, czy dawać tylko pytania jednoznaczne z jednoznacznymi odpowiedziami (na ogół łatwe, gdyż szybko odpowiedź można znaleźć w Internecie), czy sięgnąć nieco głębiej i dać pytania w większym stopniu problemowe.

 

Ja wiem, że rywalizacja jest esencją konkursu. Ale nie doprowadźmy do tego, że punktacja zawładnie nad całością i na drugi plan zejdzie właściwy cel konkursu, czyli poznanie kosmosu.

 

Podsumowując. Nie zawsze na jednoznaczne pytanie - "Czy jesteś w ciąży?" - dziewczyna może dać jednoznaczną odpowiedź. I wcale nie oznacza to, że jest "trochę w ciąży" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe pytanko.

 

W regulaminie konkursu napisane jest, że zadania będą przedstawiane w soboty, a tymczasem termin czternastej kolejki (30 sierpnia) przypada w niedzielę. Czy jest to błąd, czy celowy wyjątek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzi wysłane. No rzeczywiście jak dotychczas najtrudniejsza kolejka. Nie wyrobiłem się w godzinę. Będą tylko 4 punkty za czas.

 

Idę dalej świętować urodziny siostry :P Wszystkiego najlepszego :P:D

 

Pozdrawiam!!

 

Masz świętą rację. Robert się postarał ułatwić nam zadanie ;P Ja zwykle wyrabiam w 1,5h. Dzisiaj trochę dłużej mi zeszło ale ta kolejka jest faktycznie najtrudniejsza ze wszystkich :lol: A było ic do tej pory aż dwie.

 

pozdrawiam

Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Robert zmierza do wyeliminowania "pewnego popularnego portalu" jako podstawowego źródła odpowiedzi :brawo: Aż się boję pomyśleć co nam przygotuje na następne kolejki :scratchhead:

 

Jedno jest pewne! Teraz czas na :Beer: !

 

Pozdrawiam,

Alex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.