Skocz do zawartości

Teleskop do obserwacji mgławic itp. Do 1050zł


tiestomix

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka. Jestem początkującym miłośnikiem astronomii. Do tej pory interesowałem się tą dziedziną bardziej teoretycznie, teraz nadszedł czas na praktykę. Dużo czytałem na temat teleskopów dla amatorów i postanowiłem postawić na reflektor Newtona (ze względu na swoją optykę przystosowany jest do obserwacji mgławic, galaktyk i innych obiektó Messiera i NGC). Tylko jaki wybrać reflektor do 1050zł aby zobaczyć jak najwięcej? Pierwszy wybór padł na Syntę 8" na montażu Dobsona, ale jeśli chciałbym wybrać teleskop bardziej mobilny, to jaki mam wybrać? Czy dobrym wyborem jest Synta SKP150750 (150 mm zwierciadło) http://www.astrokrak.pl/product_info.php?c...products_id=407

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy montaż paralaktyczny będzie bardziej mobilny niż Dobson. Według mnie, to właśnie "skrzynka" ma tę przewagę, że można ją praktycznie albo:

1. W czasie wyjazdów rozkręcić na pojedyncze dechy i wsadzić do bagażnika, tam gdzie jest koło zapasowe (na przykład).

2. Podczas krótkich wypadów za miasto po prostu oddzielasz tubę od montażu i wsadzasz do samochodu i jedziesz ;).

 

15 centymetrowe zwierciadło pozwoli już ujrzeć więcej na obiektach DS, zwłaszcza pod ciemnym niebem. Ale mimo wszystko postawiłbym na Syntę 8". Nawet na forum mógłbyś poszukać ofert używanych Synt (nie bój się, tutaj wiesz co używanego kupujesz). Zostałoby jeszcze na akcesoria. Np. filtr mgławicowy, przyzwoity okular.

 

Taka jest moja opinia :).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Montaz Paralaktyczny tez nie jest super mobilny. Tyle, ze rura jest mniejsza, to fakt. Latwiej sie z nia zabrac. Nie mam dobsona wiec nie wiem jak on wyglada przy noszeniu, ale EQ3-2 czasem daje w kosc. Tak naprawde mobilne sa lekkie montaze Azymutalne(ok dobson to tez odmiana montazu azymutalnego, ale chodzi mi o np. AZ3 i Porta) i glowice Foto z lekkimi teleskopami.

Wiesz co, pojdz do sklepu i zobacz jak to wyglada, podejdz do kogos, moze uda Ci sie blizej popatrzec. Nie wiem jak daleko chcesz to nosic, pieszo na lake obok czy autem gdzies dalej?

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do DSów moim zdaniem 8" newton to niezbędne minimum. Z mobilnościa nie jest źle, telep wchodzi na tylne siedzenie prawie każdego samochodu ;). Niestety do teleskopu po pewnym czasie będziesz musiał dokupić dobry okular, który też troszkę kosztuje ... ale się opłaca :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym wskazał Syntę 8''. Tuba faktycznie mieści się na tylnym siedzeniu w większości aut, sam woziłem ją w Seicento (a Dobson na przednim siedzieniu) :Boink:

Moje 3 grosze:

- rozkręcanie Dobsona sugerowane przez Kubę jest moim zdaniem niewskazane. Mogłoby doprowadzić do "wyrobienia" się otworów na śruby, ponieważ z tego co pamiętam, nie mają one żadnego dodatkowego, metalowego nagwintowania, po prostu śruby wchodzą w drewno. Kilka razy pewnie nic by się nie stało, ale na dłuższą metę mogły by powstać luzy.

- obecnie mam EQ3-2 i faktycznie lekki nie jest, natomiast zdecydowanie poręczniejszy i mniejszy niż Dobson; można osobno nieść głowicę i statyw.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak jak mi radzono gdy kupowałem teleskop.

 

Jeśli jesteś przekonany że astrofoto Cię nie interesuje i nie zainteresuje bierz jak najbardziej Syntę 8" na dobsonie, na pewno się nie zawiedziesz, jeśli jednak myślisz też nad robieniem zdjęć w niedalekiej przyszłości lepszym rozwiązaniem i na dłuższą metę tańszym będzie podana przez Ciebie Synta 6" na EQ3-2, którym już jakieś DS możesz próbować fotografować i łatwiej z rozbudową w kierunku fotografii z tym teleskopem. Ja niezdecydowany wtedy co bardziej mnie interesuje wziąłem SW 150/750 i na dobre mi to wyszło, bo astrofoto wciągnęło mnie do reszty :)

 

Ale to zależy kto co lubi

 

Śledzenie w dobsonie oczywiście ręcznie, ale ponoć z odrobiną wprawy nie ma z tym problemów, ale to tylko wyczytana na forum opinia użytkowników, nie moja własna.

Edytowane przez kkk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzenie w dobsonie oczywiście ręcznie, ale ponoć z odrobiną wprawy nie ma z tym problemów

Trzeba się nauczyć płynnie manewrować teleskopem i nabyć wprawy w b. delikatnym "popychaniu" rury :D

Na początek poćwiczyć kilka minut z najmniejszym powiększeniem (aby pole widzenia było jak największe) na Księżycu lub jasnej gwieżdzie, a później zakładać coraz to większe powiększenia i ćwiczyć "pościg za uciekającym obiektem" :banan:

Dla chcącego nic trudnego!

 

MK

Edytowane przez M.K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozkręcanie Dobsona sugerowane przez Kubę jest moim zdaniem niewskazane. Mogłoby doprowadzić do "wyrobienia" się otworów na śruby, ponieważ z tego co pamiętam, nie mają one żadnego dodatkowego, metalowego nagwintowania, po prostu śruby wchodzą w drewno. Kilka razy pewnie nic by się nie stało, ale na dłuższą metę mogły by powstać luzy.

 

To jak sobie wyobrażasz rodzinny wyjazd na wakacje? ;)

 

Wiem, że nie robi się tego za każdymi obserwacjami. Być może nie sprecyzowałem, ale miałem na myśli, że jeżeli nie mamy innego wyjścia (oprócz zostawienia telepa w domu), to można go rozkręcić. Jeżeli jadę na obserwacje czy na zlot i mam miejsce w samochodzie to oddzielam tylko tubę od montażu. Samego Dobsona nie ruszam ;). Sam posiadam już lekko wyrobione otwory, ale nie wpłynęło to w żaden sposób na skrzynkę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie obiekty zobaczę już przez Syntę 150mm??? :rolleyes:

 

Pomijając planety i księżyc (bo z tymi problemu nie będzie) to na pewno uda się złapać wiele większych/jaśniejszych DSów. Pytanie tylko czy uzyskana jakość obrazów będzię Cię zadowalać, czy widząc "jakąś tam mgiełkę" w okularze, nie będziesz się zastanawiał: czy to już to? A może mam paprocha na okularze?

Pamiętaj, apertura rządzi ;). Nie będę już wpominał o czarnym niebie, na to niestety mamy już mniejszy wpływ.

Przede wszystkim musisz zdecydować, czy chcesz od razu zajmować sie astrofoto. Zdarza się, że niektórzy użytkownicy maja po dwa zestawy, dobsona do wizuala i paralaktyka do focenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy, że z katalogu Messiera chciałbym zobaczyć raczej dużo szczegółów na jaśniejszych obiektach typu mgławica Oriona czy galaktyka w Andromedzie, a do innych ciemniejszych emek nie mam zbyt dużych wymagań (po prostu chce zobaczyć że tam jest taki obiekt, ale nie chce samej mgiełki). Czy w takim razie zawiodę się na 150 mm???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zamierzasz wydawać kilkaset złotych żeby tylko popatrzeć na 2 obiekty ? :rolleyes: Zapewniam, że szybko Ci się znudzi.

Nie wiem, czy się zawiedziesz, bo nie wiem czego oczekujesz od teleskopu. Jeżeli nagle Ci się zachciało mieć teleskop, to astronomia nie jest hobbym dla Ciebie, bo do astronomii trzeba pasji, żeby mieć siłę siedzieć przy teleskopie przez pół nocy i iść na następny dzień do pracy/szkoły. I co najważniejsze, trzeba dostrzegać piękno tego, co obserwujesz a nie traktować to jak kolejne białe plamy.

Każdy teleskop daje radość z astronomii. Niektórzy na forum mają 12-calowe Newtony a inni mają 5-calowe refraktory i wszyscy z równym entuzjazmem idą na kolejne obserwacje. Przemyśl sobie dokładnie czy chcesz teleskop i czy astronomia to hobby dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa Lars.

Tiestomix, najlepiej by było, gdybyś wybrał się na jakiś zlot (teraz akurat chyba nieprędko kolejny będzie, kwestia kilku m-cy?) albo poszukał forumowiczów z Twojej okolicy i umówił się na wspólne oglądanie. Zorientujesz się wtedy, jakie są możliwości różnych sprzętów i czy na pewno Cię to kręci.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(po prostu chce zobaczyć że tam jest taki obiekt, ale nie chce samej mgiełki). Czy w takim razie zawiodę się na 150 mm???

 

Trochę mnie to zaniepokoiło co napisałeś. Nie ważne jaki to by nie był teleskop 6" czy też 8" nawet w przypadku tak jasnego obiektu jak M31 nie powinieneś liczyć na więcej niż szarą mgiełkę. Nigdy w życiu co prawda nie patrzyłem przez jakieś duże np 12" reflektory, ale domyślam się że i w nich galaktyki nadal pozostają szarymi mgiełkami, z tym że przy takich aperaturach w tej szarej mgiełce można wypatrzeć np ramiona galaktyki, ale galaktyka nadal pozostanie mgiełką, tylko że bardziej kształtną. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda, np. galaktyki wyglądają niemal jak na zdjęciach dopiero przy aperturze od 50cm wzwyż i to pod czarnym niebem,

oczywiście ciągle bez koloru, ale i tak nie można oczu oderwać

choć z drugiej strony czytając, jakie obiekty np. teha i frebert potrafią wyciagać sporo mniejszym teleskopem, to już chyba kwestia tylko doświadczenia no i zapewne długiej akomodacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz sumas ale twoja opinia na temat galaktyk i teleskopu 50cm jest tyle bledna, co niekonkretna.

Nie mozna wmawiac ludziom, ze zobacza przez dany teleskop wszystko super. Z reszta zagadnienie obserwacji galaktyk jest dla mnie jako pasjonata niezwykle szerokie. Np. w M101 za pomoca Newtona 35cm widze wyraznie ramiona i 9 obiektow NGC. Za to w M31 zniwo jest juz znacznie mniejsze z racji jej ustawienia w stosunku do Ziemii. Ponoc przez teleskop 150cm widac jeta z M87, a tego sie w 50cm napewno nie zobaczy, ja w 60cm nie widzialem.

Wszystko jest wzgledne.

Kolega juz byl prawie zdecydowany na Synte 20 cm i to jest dla niego dobry teleskop, wiec po cholere mu mieszac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż jak tu powiedział kolega Lars czy astronomia jest hobby dla mnie. Otóż muszę wam powiedzieć, że JEST. Obecnie mam mały refraktorek 60mm i mogę oglądać przez niego gwiazdy pół nocy (nawet na mrozie). Obiekty Messiera przez ten teleskop są jak "duchy" ale już cieszą moje oko. Astronomią interesuje się od czwartego roku życia i te zainteresowanie trwa już ponad 15 lat. Tak więc nie wyjeżdżajcie do każdego z tekstem "Astronomia nie jest dla ciebie" (oczywiście nie mówię tu do wszystkich i przy okazji dziękuje tym, ktorzy udzielili już cenne porady na moim temacie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to możliwe rozwinięcie moje rozważania:

 

Synta 6" na paralaktyku:

*zalety:

- łatwiejsze śledzenie obiektów (mikroruchy lub dokupienie napędu),

- bardziej mobilna (przy założeniu, że chce przenosić teleskop ręcznie 500m),

*wady:

- mniejsza średnica od 8" powoduje, że teleskop ma mniejszą rozdzielczość, zbiera mniej światła - czyli obraz gorszy.

 

Synta 8" na Dobsonie:

*zalety:

- 5cm różnicy od 6" robi swoje - większa rozdzielczość, więcej światła - lepszy obraz,

*wady:

- RĘCZNE ŚLEDZENIE OBIEKTÓW (według mnie chyba musi to być uciążliwe, zwłaszcza jeśli chodzi o obserwacje planet),

- gorszy do ręcznego przenoszenia.

 

Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić i dodać coś od siebie na temat zalet i wad tych teleskopów.

Jest mi to potrzebne do ostatecznej decyzji kupna któregoś z nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.