Skocz do zawartości

Saturn. Czy udało się zarejestrować Enckego?


Artur Wrembel

Rekomendowane odpowiedzi

Cześc Januszu, jeżeli ty to mówisz to chyba nie jest to Encke, ale jedno jest pewne nic do tego zdjęcia nie domalowałem. Obawiam się, że dużo więcej nie wyciągne z tego Maksutowa warunki były wtedy b. dobre. W ogóle to fajnie sobie tak pogadac no i można sie czegos ciekawego dowiedzieć. Niestety nie mam stałego łącza i nie bede mógł cały czas siedzieć na forum. Druga sprawa to czas. Dzisiaj byłem nieprzytomny na próbie a wieczorem gram koncert.Oprócz tego cały czas robie brzegówki (najbliższa 30 11 ok 60 km od Bydgoszczy) Jeszcze jedna spraw. Zabieram sie za szlifowanie zwierciadła 27 cm .Mam tez płaskie zwierciadełka, ale zbyt duże 7,1 x 9,2 czy można je przeciąć np. szlifierką kątową z diamentową tarczą. nic inneg nie przychodzi mi do głowy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety nie jest przerwa Encego, ale fotka jest naprawdę super!!!

Np. ten zarys w jasnym pasie podrównikowym ja uzyskałem w syncie ale nie tak ostry. Zdjątko wyjątkowo udane, trochę brakuje barwy ale to kwestia długiego ogniska w Intesie i ciemniejszego obrazu.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa Saturna nie daje mi jednak spokoju. Stwierdzenie, że nie ma tam w ogóle przerwy Enckego nie jest do konca prawdziwe. Na forum w temacie Mewlon znalazłem zdjęcie Saturna widać na nim, że to pociemnienie na zewnętrznym pierścieniu zakończone jest na zewnątrz właśnie tym włoskiem czyli przerwą Enckego. U mnie tego nie widac (przerwa Enckego jest wtopiona w to pociemnienie) za to ilość pasów (osiem łącznie z obszarem biegunowym zgadza się).Przerwa Cassinieg rzeczywiście jest szersza.Dołączam zdjęcie z Mewlona.

m210-jupsat.bis.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc Januszu, jeżeli ty to mówisz to chyba nie jest to Encke, ale jedno jest pewne  nic do tego zdjęcia nie domalowałem.

 

Oj Artur... ales ty uparty. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawe, ale dyskutujesz o sprawach ewidentnych. Twoj Saturn jest BARDZO przeprocesowany (ze tak powiem). Z tej nadmiernej obrobki wyszlo wiecej "aretefaktow" niz ci sie wydaje. I to jest poza dyskusja. Kazdy kto choc troche zajmuje sie grafika, czy obrobka obrazu widzi to natychmiast.

 

Pokazyje ci "dowody" i przyklady, jak powstaja takie efekty, mimo ze nic tam nie ma. Mozesz przeciez sam sobie takie eksperymenty przeprowadzic np. w photoshopie. Moje przyklady robie wlasnie pod takim katem, zeby kazdy nawet amator mogl sobie to zrobic w domowym zaciszu, bez wlasciwie znajomosci oprogramowania.

 

Stwierdzenie, że nie ma tam w ogóle przerwy Enckego nie jest do konca prawdziwe.

 

No i znowu od poczatku. Usiadz spokojnie i przegladnij wszystko co zostalo pokaza w tym watku, oraz napisane. Slusznie zauwazyl McArti, ze aby zobaczyc na zdjeciu Enckego wymaga to przede wszytkim odpowiedniej wielkosic zdjecie. Nawet z Hubbla przy tej skali znika. Pamietaj, ze przerwa to tylko i wylacznie ten "wlosek" na koncu. Nic innego - zadne pociemnienia ani artefakty. Na twoim zdjeciu wszystko co "czarne" zostalo rozlane - to wlasnie efekt nadmiernego wyostrzenia.

 

Piszesz, ze w pociemnieniu zniknela przerwa na twoim zdjeciu. To akurat racja, zniknela, bo i nie moga sie zarejestrowac. Czyli jak sam teraz zauwazyles - jej tam nie ma. Dobry przyklad dales z fotka Mewlona.

 

Oznaczylem na niej kilka charakterystycznych miejsc.

1. Jezeli mowisz o tym pociemnieniu - to juz mozesz o tym zapomniec - bo to efekt processingu wlasnie.

2. Jezeli mowisz o tym - no to tu mozna faktycznie polemizowac, ze tam cos "zamajaczylo". Ale to jest na granicy dyskusji. Tu kazdy ma racje i dopoki nie zobacze chociaz kilku fotek to nie da sie jednoznacznie stwierdzic. Zaraz w ogole sprawdze, czy miejsce dokladnie sie zgadza.

3. To miejsce wrecz podrecznikowo pokazuje dosyc powazne wyostrzanie :) Jezeli autor by przy tym przykladzie powiedzial, ze nie wyostrzal, to juz bym z nim nie rozmawial ;). To usprawiedliwia pojawienie sie efektu krawedziowego przy pkt. 1

m210-jupsat[1].bis.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McArti wrzucil naprawde dobry material referencyjny. Zobacz, to teleskop 600mm srednicy. Tu widac, ze autor nie musial przesadzac z wyostrzaniem, wiec jest naprawde minimalne i prawie niezauwazalne. Natomiast to z Mewlona, to przyklad nadmiernego szalenstwa, co obiawia sie w powstawaniu taki artefaktow, jak to pociemnienie na pasie A (pkt. 1 w wyzszym poscie). Na tej fotce:

http://vernet.david.free.fr/LuneLudiver/s0...16-4h49-bda.jpg

dokladnie mozesz zobaczyc, ze nic takiego tam nie istnieje. Wydaje mi sie, ze masz juz tyle wiarygodnych dowodow w tym watku, ze powienienes z latwoscia rozpoznawac na zdjeciach w internecie, ktore zawieraja Enckego. Niestety w 80% galerii internetowych publikuje sie takie wyostrzone zdjecia i wszyscy gremialnie ciesza sie, ze widac Enckego. W ten sposob powstaje spontaniczna, masowa "bzdura", ktora wedruje coraz to w szersze kregi.

 

Ostatni raz powiem, ze wszystkich zdjec tu pokazanych, przerwe Enckego widac tylko na fotce z Hubbla i z T600. Przy fotce z Mewlona mozna polemizowac - zbyt malo materialu, aby jednozniacznie odpowiedziec, ale jest prawdopodobne, ze w pkt. 2 zamajaczyla :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna ilustracja na przestroge wszystkim, ktorzy chca sie bawic w obrobke graficzna - czyli registax, photoshop, skaner (nawet) itp. itd.

 

Zdjecie przedstawia szybka, reczna ilustracje pasow Saturna bez przerwy Enckego. Ponizej zas, zastosowalem na tej ilustracji proste przeksztalcenia, ktore dokonywane sa w programach planetarnych, lub swiadomie w programach graficznych. I powiedz teraz sam - ja twierdze, ze tam pojawilo sie pociemnienie od przerwy Enckego ;)

A tam powaznie - czy teraz po tym prostym przeksztalceniu nie przypomina to pasow wiekszosci fotek pokazywanych w necie? Pojawila sie tez "charakterystyczna" jasna linia na krawedzi pasa B tuz za przerwa Cassiniego? A wszystko to efekt dzialania wyostrzania :)

 

download.php?id=194

 

I tym edukacyjnym akcentem koncze moje wywody. Moim zdaniem nic juz tu nie mozna dodac. Watek tez bedzie cytowany w przyszlych przypadkach dyskusji nad tym zagadnieniem i bardzo sie ciesze, ze udalo sie cos takiego na naszym forum stworzyc. Gdyby nie twoje stanowisko, nie udaloby sie tego wyprodukowac :)

Efekt-obrobki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam sie do powitania na Forum Arturze. Nie znamy sie osobiście (może mój brat Jerzy) ale znam Twój dorobek zdjęciowy i jego wartość.

Podziwiam też hart ducha podczas sesji zdjęciowych, co mam nadzieje nie wpływa ujemnie na wykonywanie zawodu muzyka.

 

Pozdrawiam,

Leszek Marcinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Was że jeszcze na moment przerwę dyskusję o przerwie Enkiego, tematem mgły i polaryzacji, bo przecież Artur robił zdjęcie właśnie poprzez mgłę i wyszło idealnie i coby było - gdyby tej mgły nie było. :wink:

Poprzednia wypowiedź bazowała na informacjach z internetu i książki Andrzeja Koteckiego"Pracownia fotograficzna".

A zatem:

Polaryzery pozwalają uzyskać głęboką, nasyconą zieleń liści i redukują niepożądany efekt smogu (także mgły), pojawiający się na horyzoncie przy fotografowaniu pejzażu miejskiego.

Filtry polaryzacyjne B+W składają się z folii polaryzacyjnej zamkniętej między dwoma kawałkami szkła.

Dzięki swej konstrukcji przepuszczają jedynie promienie światła rozchodzące się równolegle w stosunku do powierzchni folii polaryzacyjnej.

Fale świetlne rozchodzą się w sposób zbliżony do fali wodnej; drgają we wszystkich płaszczyznach prostopadłych do kierunku rozchodzenia się promieni. Tak zachowuje się światło niespolaryzowane. Fale światła drgające tylko w jednej płaszczyźnie zwane są światłem liniowo spolaryzowanym.

 

Promienie padające na nią prostopadle są całkowicie odcinane, a pozostałe – drgające w innych płaszczyznach – wygaszane częściowo.

Kiedy światło odbija się od jakiejś powierzchni, następuje jego polaryzacja. Stopień polaryzacji zależy od kąta padania światła, który z kolei różni się w zależności od materiału odbijającego światło. Maksymalna polaryzacja światła odbijanego przez powierzchnię wody wynosi ok. 37°, zaś promieni odbijanych przez szkło – ok. 32°. Drewno, trawa, tworzywa sztuczne i lakier także polaryzują światło. Jedynie surowe powierzchnie metali odbijają światło w sposób chaotyczny, czyli nie polaryzują go. (Czyli mgła, zawiesina kropelek wody - polaryzuje światło).

Przy pomocy odpowiednio ustawionego filtra, w idealnych warunkach, możliwa jest całkowita eliminacja odbić ( i prawdopodobnie efektów mgły). Dzieje się tak, kiedy kąt padania światła i kąt, pod jakim wykonuje się zdjęcie, są niemal identyczne. Kąt maksymalnej polaryzacji wynosi ok. 30-40°. Działanie filtra polaryzacyjnego można obserwować na matówce, obracając przedni pierścień filtra.

 

Fltry CPL Polaryzacyjne kołowe

- absorbują promienie ultrafioletowe bez zwiększania ekspozycji, w związku z tym nie dopuszczają do powstania efektów mgielnych podczas fotografowania odległych krajobrazów

- zapewniają czystość obrazu

- użycie tego filtra jest zalecane w celu uzyskania ostrych zdjęć oraz jako ochrona dla obiektywu

- dzięki zastosowaniu filtra CPL można wykonywać zdjęcia przez szyby

wszystkie odblaski i refleksy są usuwane

- tworzą ostry i doskonały kontrast pomiędzy krajobrazem, niebem i chmurami

- zalecane do fotografii w otwartej przestrzeni, przy dużym naświetleniu

eliminują lub redukują odbicia z niemetalicznych powierzchni

- "przyciemniają" błękit nieba

- zwiększają nasycenie kolorów

- nie mogą być używane z aparatami, które mają system TTL.

Czyli chyba podczas robienia tego zdjęcia przez filtr polaryzacyjny zdjęcie by było jeszcze lepsze.

Zresztą filtr polaryzacyjny zakładamy na ekrany monitorów i kontrast i kolory poprawiają się.

 

A teraz o przepuszczalności promieni podczerwonych poprzez mgłę.

"Promieniowanie podczerwone jest pochłaniane i rozpraszane w atmosferze przez cząsteczki gazów oraz przez inne cząsteczki jak np. krople mgły. Stopień pochłaniania promieniowania podczerwonego przez mgłę zależy np. od wielkości kropel mgły oraz ich zagęszczenia. Promieniowanie podczerwone znacznie lepiej przenika przez mgłę niż światło widzialne. Lepiej przenika przez lekką mgłę promieniowanie podczerwone o długości fali 700 do 800 nm oraz ok. 1000 i 1250 nm.

W praktyce fotograficznej przy zdjęciach podczas lekkiej mgły korzystamy z materiałów o uczuleniu w zakresie od 620 do 890 nm i filtrów odcinających promieniowanie krótkofalowe do 630 nm."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie Kolego że cytujesz wiedzę z ksiązki o fotografii ale niestety w praktyce to jest o wiele bardziej skomplikowane i mgła pochłania podczerwień od kosmicznych obiektów i nie polaryzuje światła bo promienie odbijają się od sferycznych kropelek chaotycznie i końcowym efektem jest rozproszenie światła i rozmycie zarysu obiektów obserwowanaych przez gęstą mgłę a nie jego plaryzacja 8)

Co innego gładka fizyczna tafla wody a co innego miliony kuleczek H2O na jego drodze, przynajmniej z punktu widzenia fizyki światła 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Adamie za te informacje. To zdjęcie z Mewlona miało podobne pociemnienie (szcegół nr 2) zakończone jakby przerwą co mogło mnie zmylić. W pracy z kamerką mam mało doświadczenia dopiero dwa miesiące Może była to euforia pierwszymi wynikami po przejściu z kliszy fotgr. Zawsze podziwiałem zdjęcia w internecie a teraz okazuje sie że większość jest przekłamana. Myślałem, że nie można wyostrzyć czegoś czego nie ma czyli, że coś musiało się nagrać żeby wyszło np. takie pociemnienie. Swoją drogą Saturna zostawię takiego jaki wyszedł (nie będę retuszował tej przerwy bo po prostu ładnie wygląda) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur - to ze tak wychodzi, nie znaczy, ze nalezy to usuwac. Na mojej fotce tez to jest. Tu dyskutowalismy jakby o czyms innym - czyli o samym fakcie rejestracji Enckego. Tylko i wylacznie o tym.

 

Reszta jest bardzo dobra, a przede wszystkim sama "atmosfera" planety, gdzie uwidoczniles mase pasow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak na tych zdjęciach powstała sztuczna przerwa Enckego tak na wielu zdjęciach Saturna na Forum można zobaczyć bardzo szroką przerwę Cassiniego. Jej nadzwyczajna szerokość również jest wynikiem obróbki cyfrowej.

Jeśli czegoś nie można dostrzec na nieobrobionych klatkach to to, co pojawi się po przefiltrowaniu jest zwykłym błędem. Oczywiście składanie klatek jest zalecane i zdecydowanie poprawia jakość obrazów poprzez usuwanie szumów jednak do zdjęć po filtracji trzeba podchodzić z rozsądną rezerwą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby Chojrak masz racje, ale gwarantuje ci, ze pewnych subtelnosci pojawiajacych sie na np. co trzeciej klatce nie zauwazysz. Za to po stakowaniu 100 klatek wyjdzie jak zloto.

 

Poza tym, samo stackowanie nie wytworzy ci takich artefaktow. Stosujac processing obszarowy mozna ustrzec sie od takich efektow - mowie juz o samym wyostrzaniu. Przede wszystkim jednak, trzeba miec tego swiadomosc i nie przesadzac.

 

PS. Efekt powiekszenie sie przerwy cassiniego jest dokladnie tym, czym mowisz, tylko ze w odwrotna strone. Gdyby na fotce zarejestrowala sie przerwa Enckego to ta technika takze mozna by ja lepiej uwidocznic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasion wyjaśniam jeszcze raz:

Pojedyncza klatka: wartościowa ale nie jest całkiem wiarygodna z powodu pojawiających się drobnych przesunięć fragmentów powierzchni na dodatek może być mocno zaszumiona.

Wiele klatek zestackowanych (ale nie filtrowanych) po ew. poprawie kontrastu - bardzo wartościowy materiał i wg mnie najbardziej wiarygodny o ile różnica czasów pomiędzy pierwszą a ostatnią klatką nie jest zbyt duża (należy ją dostosować do prędkości zmian na tarczy planet)

Wiele klatek zestackowanych i przefiltrowanych - Wizualnie najabardziej efektowne ale niestety niewiarygodne z wyżej przedstawionyh powodów.

 

Pozdrawiam planeciarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że nie ma co przesadzać z ilością fotek. Przyjąłem do stackowania 50% klatek z wcześniejszego projektu, a efekt jest chyba lepszy (!). Drobna Obróka wyłącznie w registaxie:

 

sataa.jpg

 

Spróbowałem też wykonać pierwszą fotkę Księżyca przez Syntę:

 

k19a.jpg

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, że tamat jest dalej podejmowany. Przesyłam więc jedną surową klatkę z filmiku tak jak mnie wcześniej prosił Adam (jest to lepsza klatka, ale specjalnie nie wybierałem) oraz obraz tylko po stackowaniu bez dalszej obróbki. można się tam doszukać tego pociemnienia na jednym i na drugim. Być może więc nie jest to zupełnie sztuczny twór. chcę jeszcze przypomnieć ,że to pierwsze zdjęcie to efekt ręcznego złożenia 16 zdjęć z 16 osobnych filmików zawierających od 500 do 1000 klatek. Nie jestem pewien czy ktoś z większym doświadczeniem w posługiwaniu sie Registaxem nie wyciągnął by czegoś więcej . W ogóle temat przerwy Enckego to dyżurny temat przy zdjęciach Saturna. Dzisiaj przeglądałem stare Sky-e i zdanie " The view shows hints of Encke Division" widziałem kilka razy. Oczywiście autor widzi ją zawsze najlepiej. Witam również hanysiaka

vid75stack.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.