Skocz do zawartości

BPC20x60


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich !

 

Mam pytanie i proszę o wyjaśnienie.  ???

Niedawno nabyłem swój pierwszy sprzęt do obserwacji nieba, tzn. lornetkę BPC20x60 ze statywem. Pierwszymi obiektami, które chciałem dostrzec to Saturn i Jowisz. Chciałem zobaczyć pasy równikowe Jowisza i pierścień Saturna. I ... wyszły z tego nici.   :(

Wydaje mi się (ale jest to odczucie bardzo subiektywne), że obiekty te były widziane jako bardzo roziskrzone.

Wcześniej znalazłem na stronie http://www.astrokrak.pl/lornetki_test.html informację, że szczegóły te powinny być przez BPC20x60 dostrzegalne.

Przypuszczam, że popełniam przy prowadzeniu obserwacji jakiś błąd. Wykluczam wadę lornetki, gdyż zakupiłem ją u Janusza w Astrokraku.

Być może wpływ na to ma wada wzroku, jaką posiadam, tzn. astygmatyzm ? 8)

Co o tym sądzicie ?

 

Pozdrawiam

Benedykt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej  ;D

 

Bardzo możliwe, że Twoja wada wzroku trochę komplikuje Ci obserwacje. Możliwe jest też, że być może wyobrażałeś sobie ze tarcza Jowisza i Saturna będą duże jak 10-groszówka. Przy powiększeniu 20x tarczki tych planet będą widoczne jednak ich rozmiary będą malutkie.

 

Z drugiej strony, może warunki atmosferyczne utrudniły ostre widzenie tych jasnych przecież obiektów.

 

Pozdrawiam  ;D

 

Przemas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co napisałeś będzie widoczne jeżeli zostaną spełnione następujące warunki:

 

1. Masz dobry wzrok

2. Stan atmosfery (seeing) jest bardzo dobry najczęściej ok doby po przejściu frontu.

3. Lornetka będzie dobrze schłodzona (myślę, że pół godziny na dworze wystarczy)

4. Będzie stabilnie zamontowana tzn. nic  nie będzie drgało.

5. Wzrok Twój będzie przyzwyczajony do ciemności

 

Po spełnieniu tych warunków zobaczysz dwa pasy (ale ledwo ledwo) i księżyce (4) Jowisza, a Saturna jako takie jajo raz na Kudłaczach przez dobrze wyjustowaną lornetkę  BPC 20x60 udało mi się widzieć Saturna tak, że pierścień był pierścieniem na nic więcej nie licz.

 

Co nie znaczy, że źle wybrałes po prostu lornetka to nie jest instrument do planet tylko komet, gromad otwartych, jasnych mgławic i galaktyk, Księżyca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku,

 

To w sumie ciekawe. Podam Ci przykład z moich niedawnych obserwacji refraktore PZO 65/400.

1. miejsce obserwacji: balkon w mieszkaniu w Warszawie (Ursynów)

2. stan atmosfery: dobry, ja na warunki warszawskie

3. refrakotr zamontowany na tanim, badziewiastym statywie fotograficznym

4. czas akomodacji wzroku: 30 sekund

5. nie mam dobrego wzroku

6. refraktor bardzo dobrze schłodzony (około 2 godziny)

Opis obserwacji przy użyciu okularu Pentax 14mm czyli powiększenie około 30x

1. Jowisz: dwa pasy bez najmniejszego problemu, księżyce Jowisza również bez problemu

2. Saturn: bardzo ładny widok, pierścień widoczny bardzo wyraźnie jako pierścień, a nie żadne jajo, kapelusz. czy jakiś inny cudak

To co mnie zaciekawiło, to że w sumie różnica powiększeń nie jest aż tak wielka a efekt jednak wygląda, że jest dosyć znaczny. Sporo osób przywołuje argument, że mniejsze powiększenie jest rekompensowane przez widzenie obu oczami, jednak wygląda, że nie do końca tak jest bo ja przy mniejszym powiększeniu widzę też pierścień Saturna. Czyżby to była zasługa minimalnie większej średnicy obiektywu?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku, Mirku, Tomku

 

dziękuję za Wasze komentarze.

 

Zdaję sobie sprawę, że lornetka to nie jest idealny instrument do ogladania planet. Gwoli ścisłości dodam, że absolutnie nie żałuję zakupu, do oglądania gwiazd, gromad czy mgławic BPC20x60 wg mnie nadaje się bardzo dobrze. Może zbyt pospiesznie podszedłem do obserwacji. Szczerze mówiąc, obserwacje były prowadzone na lekkim mrozie przez lornetkę "ciepłą" - dopiero co wyniesioną z ciepłego domku. Nie zastanawiałem się też nad stanem atmosfery, wyszedłem z założenia, ze skoro widzę Jowisza gołym okiem, to przez lornetkę zobaczę obraz idealny.

 

Bardzo byłbym wdzięczny, gdybyście w kilku punktach napisali, jak postępować przystępując do ogladania nieba przez lornetkę. Czy chłodzenie lornetki przez 30 minut wystarczy ? Jak ja, raczkujący podglądacz nieba (nie śmiem nazwać siebie początkującym astronomem) mogę określić stan atmosfery ? Czy są jakieś metody pozwalajace na szybką i dobrą akomodację oka ? Czy - przepraszam, jeżeli ktoś się złapie za głowę czytając to pytanie - mając astygmatyzm powinieniem patrzeć przez lornetkę w okularach ?

 

Dziękuję i czekam na Wasze sugestie.

 

Pozdrawiam

Benedykt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benedykt wrote:

 

"Czy chłodzenie lornetki przez 30 minut wystarczy ? Jak ja, raczkujący podglądacz nieba (nie śmiem nazwać siebie początkującym astronomem) mogę określić stan atmosfery ? Czy są jakieś metody pozwalajace na szybką i dobrą akomodację oka ?"

 

Dobre wychłodzenie sprzętu oraz dobry stan atmosfery ma zasadnicze znaczenie dla zaobserwowania szczegółów na powierzchni Jowisza, Marsa, Saturna, Księżyca, pierścieni Saturna oraz np. rozdzielania układów podwójnych. Do obserwacji Lornetkowych galaktyk, mgławic itp. nie ma to większego znaczenia.

 

"Czy - przepraszam, jeżeli ktoś się złapie za głowę czytając to pytanie - mając astygmatyzm powinieniem patrzeć przez lornetkę w okularach ?"

 

Okulary raczej przeszkadzają w obserwacjach. Ale być może istnieją takie wady wzroku gdzie okulary będą przydatne w obserwacjach astro nie wiem sam nie noszę okularów choć lekki astygmatyzm mama. Ciekawe jak to będzie z soczewkami kontaktowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomekL wrote:

 

Sprawa wygląda tak zacząłem się zastanawiać i z tego co pamiętam to na pewno oglądałem Jowisza i Saturna z powiększeniem 20x wspomnianą lornetką na Kudłaczach z efektami jak podałem. Obserwowałem także refraktorem przy powiększeniu 40x. Tu  już wątpliwości nie było. Żadnych jajowatych Saturnów czy mglistych Jowiszy. Z powiększeniem 30x nie miałem chyba okazji obserwować nie pamiętam. Próbowałem w Jachrance oglądać Jowisza przez lornetkę 26x70 ale seeing na planety był żałosny i dałem sobie spokój. Spróbuje namówić Waldka na eksperyment Jowisz i Saturn refraktorem 50mm 20x, 30x, 40x .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją pierwszą BPC 20x60 użytkowałem blisko 3 lata na wsi (czasy LO). Gdy po dłuższym - 1-2 godzinnym obserwowaniu gromad otwartych i innych obiektów rozciągłych skierowałem sprzęt na Jowisza bądź Saturna, dostrzegałem 2 pasy równikowe wyraźnie, pierścienie ładnie oddzielone od tarczy Saturna. Można też w miarę łatwo dojrzeć Tytana (ok.8.0 mag) pomimo tego, że planeta bardzo rozświetla pole widzenia. Wystudzenie lornetki i dobra akomodacja wzroku do ciemności naprawdę dużo dają.

 

Pozdrawiam,

ohajo  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku,

 

Tu robi jednak dużo powiększenie 30x. Kiedys po wspólnej obserwacji Saturna przez lornetkę BAS 30x90 Andrzeja "Łysego" byłem ździwiony, że mimo wszystko przez lornetke można tak świetnie oglądać Saturna. Wyraźnie oddzielony pierscień od  tarczy planety. Po powrocie do domu zapodałem Saturna przez swoją BPC 20x60 (obserwacja z ręki) i nie byłem w stanie stwierdzić, czy rzeczywiście widzę ten pierścień czy raczej wyobrażam go sobie. Seening określił bym wtedy na dobry. Dopiero po zakupie statywu i obserwowaniem poza miastem (dobra widoczność, brak świateł) udało mi się zobaczyć przez BPC 20x60 pierścień Saturna wyraźnie oddzielony od tarczy i dwa pasy równikowe na Jowiszu + 4 księżyce, ale już mój brat noszący okulary stwierdził, że widzi Saturna ale dla niego to "spłaszczona" tarcza. Po prostu przy tym powiększeniu rozmiary są zbyt małe aby ktoś kto ma słabszy wzrok mógł to dobrze zobaczyć. Natomiast przy powiększeniu 30x przez BAS'a czy przez teleskop Optisana (ogniskowa 900, okular 32 - pow. 28x) brat wyraźnie widział Saturna z oddzielonym pierścieniem.

 

Jeżeli warunki podczas obserwacji Benedykt miał dobre i lornetka jest ok. to może jego wada wzroku ma tu decydujace znaczenie.

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benedykcie jeśli masz znaczący astygmatyzm to używaj okularów korekcyjnych  8)

Jesli chcesz lornetką na statywie dobrze obserwować pasy na Jowiszu rób to o zmierzchu jak niebo nie jest jeszcze całkiem ciemne i jest mniejszy kontrast pomiędzy nim a planetą   :D

Potem na czarnym niebie też dobrze zobaczysz pasy Jowiszowe po przysłonięciu lornetki do około 40mm lub użyciu 2 filtrów księżycowych, szarych na okulary lornetki ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dostrzegałem 2 pasy równikowe wyraźnie, pierścienie ładnie oddzielone od tarczy Saturna. Można też w miarę łatwo dojrzeć Tytana (ok.8.0 mag) pomimo tego, że planeta bardzo rozświetla pole widzenia. Wystudzenie lornetki i dobra akomodacja wzroku do ciemności naprawdę dużo dają.

 

Pozdrawiam,

ohajo  

 

Nie chodzi tu o akomodację oka bo to oznacza zogniskowania oka na bliskie lub dalekie przedmioty tylko o adaptację do ciemności, która w przypadku jasnych planet jest praktycznie bez znaczenia Ohajo ;)

Nie myl na przyszłość pojęć bo czytają to też młodsi adepci wiedzy tajemnej :):D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benedykcie!

Absolutnie nie przejmuj się brakiem pasów na Jowiszu czy pierścienia Saturna w 20x60. Te szczegóły są na granicy możliwości tego sprzętu. Podejrzewam, że szansę mają nieliczni obserwatorzy z sokolim wzrokiem i na niektórych egzemplarzach tego sprzętu. Tak na prawdę to można je dostrzec w lornecie o nieco większym pow. i aperturze - 26x70 lub w dobrym refraktorze 60-70mm stosując pow. od 30x w górę. Ja np. mam b. kiepski wzrok, noszę szkła -7D. Miałem kiedys lunetkę 'ornitologiczną' zoom 20-60x60. Pasów na Jowiszu to nie widziałem nawet przy 60x, za to dostrzegalne były pierścienie Saturna. Kiepska rozdzielczość wynikała z nie najlepszej optyki tej lunety

oraz, hmm, kiepskiej techniki obserwacyjnej [większość  obserwacji przez otwarte okno, straszne turbulencje].

Planety to nie cel obserwacji lornetką, za wyjątkiem ruchu księzyców Jowisza - na początku to duża frajda, jak stwierdzisz, ze zmieniaja położenie. Spróbuj łowić lornetką gromady otwarte gwiazd [M44, M45 -Plejady,M35-38, chi-ksi Persei], najjaśniejsze  i największe gomady kuliste [M13, M3, M5 itp.], parę dużych galaktyk[M31, M33] oraz M42 [jasna mgławica w Orionie, widoczna gołym okiem]. Najłatwiejsze są gromady otwarte, niektóre z sukcesem możesz oglądać w mieście. Np. M44 aktualnie znajdziesz tuż powyzej Jowisza, piekne skupisko gwiazd... Jeśli chodzi o gromady kuliste i galaktyki, to masz szanse tylko na niektóre, bo wiele z nich, nawet jasnych, trudno jest odróznic przy małym pow. od gwiazd. No i trzeba jechać za miasto. Rewelacyjnym celem dla lornetek sa jasne komety - przeważnie 1-2 w roku dostępne dla mało doświadczonego obserwatora z utrudnionym dostępem do ciemnego nieba, uparci fachowcy są w stanie upolowac więcej, bo to kwestia pogody, wyjazdu za miasto w odpowiednim terminie itp.- warunki obserwacji szybko się zmieniają. Ale satysfakcja olbrzymia. Jeszcze jeden typ obserwacji lornetką, który moge polecić, to polowanie na jasne planetoidy - sa widoczne jako gwiazdy, ale podobnie jak planety zmieniają połozenie na niebie, co umożliwia ich identyfikację, najlepiej to robić, gdy są jasne i blisko innych obiektów [np. jasnej gwiazdy lub charakterystycznej grupy]. Tak w zeszłym roku z balkonu polowałem na Vestę, teraz jest b. jasna, spróbuj ja odnaleźć, wydrukuj mapkę z programu planetaryjnego np. HNSKY lub CdC i do roboty. Pozdrawiam i życzę sukcesów w akcji

-Jarosław

P.S. Mnie do zakupu solidnej lornetki skłoniła właśnie chęc obserwacji komet, pamietam jak o 3-ciej nad ranem w górach niedaleko Komańczy siedziałem na mokrej od rosy trawie, żeby namierzyc kometę LINEAR, albo wcześniej, jeszcze z lunetką Turist bądź lornetką 8x30 wyciagałem w zimie po nocy na mróz ze schroniska na Łabowskiej paru chętnych do zobaczenia nadlatujacej Hale-Bopp, albo pożegnanie z Hyakutake przy pomocy wspomnianego Turista na Markowych Szczawinach pod Babią Górą wsród kwietniowych, wielkanocnych śniegów...Ech, kręci się łezka w oku :'( ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosławie na Hali Łabowskiej też obserwowałem H-B za pomocą podręcznej 8x30 jak przelatywała przez Łabędzia, może się wtedy nawet spotkaliśmy bo byłem tam z rodzinką cały tydzień   :)   :D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, nie jestem już 100% pewien, czy na Łabowskiej chodziło o H-B... Pogmerawszy w pamięci, dochodzę do wniosku, ze jednak była to "swieża" Hyakutake, rok wcześniej, bo luty '97 to mi nie bardzo pasuje ze względu na różne fakty "z życiorysu". W każdym razie to były ferie zimowe, pojedynczy nocleg. To by tłumaczyło, że się nie spotkaliśmy. Nie sadzę, by dwóch fanatyków odmrażających po nocy palce sobie i znajomym przy użyciu szkła optycznego mogło by się przeoczyć nawzajem w jednym miejscu   :)  Z tego tez wynika konstatacja, że w takim razie H-B widziałem zaledwie raz, na Wielkanoc '97 w Ustrzykach Górnych, na szczescie chmury sie rozlazły [chyba, ze jeszcze krótko potem pokazywałem ją w małej lornetce matce, ale to też moze byc wspomnienie Hyakutake, którą oglądałem wiele razy w róznych miejscach i okolicznościach]. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie bardzo krótko (około 3 m-ce) używałem BPC 20x60. I tak jak to przedstawiali poprzednicy, widoczność pasów równikowych na Jowiszu oraz wyraźnie oddzielonego pierścienia, uzależniona była od dobrej akomodacji wzroku i ciemnego nieba. Ale ja najczęściej używam swojej lornetki do obserwacji z miejskiego balkonu. Dlatego zmieniłem lornetkę na 26x70. Jej różnica do 20x60 to przede wszystkim to, iż jest ciemniejsza poprzez swoje powiększenie, co poprawia kontrast tła i pomaga niewątpliwie zobaczyć lepiej szczegóły jasnych obiektów. W 26x70 bez kłopotu można zobaczyć zarówno pasy jak i pierścień nawet z balkonu w centrum miasta. Myśle, że przysłonięcie obiektywu zaproponowane przez Janusza, może pomóc przy obserwacji jasnych planet.

 

Ale Benedykcie. Lornetki zdecydowanie nie dyskwalifikuje to, jakie szczegóły można dostrzec przy obserwacjach planetarnych. Mój wybór padł na Kronosa 26x70 nie dla jego większego poweru tylko dla tego, iż jako bardziej ciemna lepiej kontrastuje tło nieba podmiejskiego. Poza tym pozostaje jeszcze fakt różnic pól obserwacyjnych 26x70 i 20x60, zdecydowanie na korzyść tej drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że lornetką nie dostrzeżesz takich szczegółów, chyba że masz naprawde dobry wzrok. Jak pisał Jarek widać nią mnóstwo innych ciekawych obiektów. Ja proponuję dołożyć do tego gwiazdy zmienne. Jest ich w zasięgu takiej lornetki mnóstwo. Ja obserwuje zmienne właśnie BPC 20x60, a teleskopem tylko słabsze. Do tego celu nadaje się idealnie. Przy oikazji naprawdę dobrze poznasz niebo i ułożenie gwiazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optyka na oko tej samej klasy a nazwa inna, ot i cała rożnica jeśli o to pytasz   :):D ;D

Pewnie produkowaly je w Rosjii firmy w innych republikach i stąd inne nazwy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.