Skocz do zawartości

BPC20x60


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli można się wtrącić. Prawie każdy powie Ci, że lepsza jest 26x70, bo to i tamto. Ja zaś postaram się przekornie namówić Cię na 20x60. Wymienię zalety 20x60:

- różnica cen (chyba, że to nie problem)

- niewielki zysk na powiększeniu pomiędzy 20x a 26x

- wyraźnie większe pole widzenia 3,6° (w stosunku do 2,5° dla 26x70) (poważna sprawa!)

- centralne ogniskowanie (z korektą dla prawego oka).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki El Capitano.

Czytałem dyskusje ze starego forum i była tam przeprowadzona dość szczegółowa dyskusja na temat jaką lornetką obserwować niebo. Twoje opinie również tam były :)

Konkluzja oczywiście była taka, że najoptymalniejszym rozwiązaniem jest 20x60.

Oczywiście pomijam temat statywu jako części nieodzownej. Nawiasem mówiąc kusi mnie rozwiązanie Pana Poruczki.

Czytałem testy lornetek i przy BPC 20x60 stwierdzono, że mechanizm ma nie najlepszy.

Powstaje więc pytanie jakiej firmy lornetkę kupić?

BPC 20x60 koszt około 430 zł, a na przykład Pentax'a około 950 zł (w innych testach czytałem, że ma bardzo dobry mechanizm). Skoro to ma być sprzęt na lata, to czy nie warto jednak ograniczyć picie piwa i doskładać na jakiś droższy model?

Co jeszcze oprócz Pentaxa wchodzi w grę w cenie do 1000 zł?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam swoją 20x60 od połowy lat 80-tych i nie mam problemów z "mechanizmem". Za wyjątkiem, oczywiście, zmory wszystkich lornetek - łatwych do usunięcia luzów na pokrętle ogniskowania centralngo. Nawet ponad godzinne (jednotorowe) projekcje ekranowe zaćmień Słońca z 1994 i 1999 r. nie zmieniły jej parametrów i właściwości. Statyw zaś jest konieczny. Mam takiego żurawia od pana Poruczki po liftingu u innego pana P. Cóż więcej trzeba? Może tylko szpanu droższą marką lornetki...

Jeżeli kasa nie gra roli, to poczytaj wnikliwie wszelkie porównania i rankingi. No i sam postaraj się napaść kogoś kto ma taką lornetkę, jaką chciałbyś kupić, i osobiście polookaj sobie przez nią grzecznościowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żuraw po odebraniu od producenta "trochę" chwiał się w posadach z okresem do 10 sekund pod obciążeniem lornetki, czyli w części mocującej go ze statywem.

Wytoczyliśmy dolną część zamiast składanej (ekonomicznie zapewne) z 2 elemtów i o grubosci trzpienia mosiężnego 10mm to z jednego wałka duralowego i grubości trzpienia mocującego 17mm co znacząco podnioslo sztywność jego mocowania do statywu.

Poprosilem także Pana Jerzego o dosłanie 2 brakujących, mosiężnych podkładek co niezwłocznie uczynił listem priorytetowym, zapewne z dbałości o klienta :)

Dodatkowo w górnej częsci mocowania żurawia wymieniliśmy śrubę blokujacą na bardziej ergonomiczną i nie rozkrecającą się podczas użytkowania (była także 2 częsciowa) oraz dodaliśmy drugą w kącie prostym, co w pełni wyeliminowało luzy na trzpieniu mocującym.

Dodatkowo nowe elementy zostały utwardzone i wyczernione elektrochemicznie co podniosło ich estetykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki El Capitano.

Czytałem dyskusje ze starego forum i była tam przeprowadzona dość szczegółowa dyskusja na temat jaką lornetką obserwować niebo. Twoje opinie również tam były :)

Konkluzja oczywiście była taka, że najoptymalniejszym rozwiązaniem jest 20x60.

Oczywiście pomijam temat statywu jako części nieodzownej. Nawiasem mówiąc kusi mnie rozwiązanie Pana Poruczki.

Czytałem testy lornetek i przy BPC 20x60 stwierdzono, że mechanizm ma nie najlepszy.

Powstaje więc pytanie jakiej firmy lornetkę kupić?

BPC 20x60 koszt około 430 zł, a na przykład Pentax'a około 950 zł (w innych testach czytałem, że ma bardzo dobry mechanizm). Skoro to ma być sprzęt na lata, to czy nie warto jednak ograniczyć picie piwa i doskładać na jakiś droższy model?

Co jeszcze oprócz Pentaxa wchodzi w grę w cenie do 1000 zł?

Pozdrawiam

 

Marcusie_II !

 

Pragnę przed zakupem przez Ciebie lornetki podzielić się moimi wrażeniami dotyczącymi BPC20x60.

 

1. Pole widzenia 3,6° w tej lornetce wcale nie jest duże i dla mnie wyszukanie na niebie niektórych obiektów naprawdę sprawia trudność. Może się kiedyś wprawię. Z polem widzenia 2,5° będzie jeszcze trudniej. Ja radzę sobie w ten sposób, że prowadzę prostopadłą wyimaginowaną linię od miejsca, gdzie powinien sie znajdować poszukiwany przez mnie obiekt do horyzontu. W miejscu tym na horyzoncie wybieram jakiś punkt : drzewo, komin, itp. Ustawiam lornetkę na wybrany punkt na horyzoncie, blokuję na statywie obrót w płaszczyźnie poziomej i kieruję lornetkę w górę w poszukiwaniu obiektu astronomicznego.

Na problem pola widzenia zwraca uwagę El_Capitano, zgadzam się z nim całkowicie.

 

2. Oddzielna regulacja ostrości dla każdego okularu. Przy zakupie BPC20x60 Janusz dał mi do ręki BPC26x70. Zgłupiałem, kiedy miałem nastawić ostrość. Być może to kwestia przyzwyczajenia, ale dla mnie ten sposób ustawiania ostrości jest bardzo niewygodny.

 

3. Mechanizm wydaje mi się działać bardzo płynnie. Nie wiem, czy jest to zasługa producenta lornetki, czy Janusza (każda lornetka przed sprzedażą jest przez niego ustawiana i sprawdzana). Nie mam do mechanizmu zastrzeżeń.

 

4. Uważam, że nie powinieneś podchodzić do sprawy zakupu lornetki w ten sposób : mogę przeznaczyć na zakup 1000 zł, co mi radzicie kupić ? Zastanów się, jakie parametry powinna mieć lornetka, którą chcesz kupić, wybierz kilka modeli, a na końcu dopiero zdecyduj, który Ci najbardziej odpowiada. Sądzę, że forumowicze są w stanie Ci doradzić, tak jak doradzili mnie.

 

Życzę Ci trafnego wyboru

i pozdrawiam

Benedykt

 

P.S. Nie zapomnij o statywie. Sama lornetka bez statywu do obserwacji nieba to naprawdę kiepski pomysł. Wiem to, bo sam próbowałem obserwować z ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie cenne uwagi. W sumie to już zdecydowałem się na 20x60. Oczywiście mile będą widziane podpowiedzi gdzie kupić :)

 

EL Capitano i Janusz_P

Lekko niepokojąca informacja o potrzebie liftingu...

Z opisu dokonanych zmian wynika, że to nie jest tylko kwestia danego egzemplarza. Ciekawe czy Pan Poruczko wziął pod uwagę Wasze uwagi ? :)

Janusz_P

Czy ewntualnie na podobny lifting mógłbym liczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście możesz liczyć ale wszelkie uwagi przekazałem Panu Jerzemu  oraz zaprezentowałem mu poprawionego żurawia  w Jachrance i zobowiązał się do poprawy sztywności jego mocowania na przyszłość, choć wedle swojej koncepcji, w końcu takie jego prawo jako twórcy z wzorem użytkowym   :):D ;D    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz ja wam dorzucę kilka punktów.

     

    [*]rzeczywiście pole to mocna strona 20x60, ale nie jest to aż taka znowu druzgocąca przewaga.

     

    [*]20x a 26x to naprawde sporo biorąc pod uwaga, że to lornetki. Zdecydowanie widać to na obrazach planet i księżyca oraz M13, M3, M5 one nie pozostawiają wątpliwości kto jest liderem.

     

    [*]Poza tym jak to brzmi jak "proponujecie na początek". Ludzie sprzęt to sprzęt. Przeciętny człowiek będzie miał taki sam problem z odnalezianiem obiektu w polu 3,6o jak 2,5o. To nie jest argument na korzyść 20x60.

     

    [*]To samo dotyczy centralnej regulacji, którą zawsze cechują luzy w trakcie intensywnej eksploatacji. W 26x70 mamy doczynienia z regulacją na każdym okularze a luzy są obce takiej regulacji. Kłopotów z ustawieniem ostrości nigdy nie zauważyłem więc tak naprawde nie wiem o co wam biega a dokładność takiej regulacji jest jednak zauważalna.

     

    [*]jeszcze kwestia zasięgu. Zasięg obu jest podobny jednak ze wskazaniem na 26x70. Po pierwsze różnica w aperturze po drugie w power'rze. Jednak jedna cecha wybija 26x70 przed 20x60...

     

    [*]Kontrast - właśnie ta cecha głównie zdecydowała o tym dlaczego warto wydać te trzy stówki więcej. Nie żaden szpan. Darku. Kontrast powoduje, że w kwestii zasięgu 26x70 wybija się przed 20x60. Nie będe wspominał widoku księżyca w 26x70 bo to nokaut dla wielu lornetek nie tylko rosyjskich. Kto widział księżyc w 26x70 wie o czym pisze.

     

    [*]Kontrast przekłada się jeszcze na jeden element obserwacji. Lornetki jako dość światłosilny instrument obserwacyjny mają ograniczone zastosowanie w niesprzyjających warunkach "miejsko-balkonowych" obserwacjach. Kontrast tła, bo o nim myśle jest bardzo mocną stroną 26x70. Niebo w niej jest czarne, gdy w większości jest mleczne. To ma zdecydowany wpływ na zasięg w niezbyt sprzyjających warunkach naszego otoczenia.

     

    [*]kryterium jakość cena tu 20x60 jest prawie dwa razy tańsza. Ale powyżej napisałem dlaczego warto wydać trzy stówy więcej

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Martelu kontrast w obu lornetkach jest taki sam bo mają takie same szkła i warstwy  8)

    Za to w 26x70 masz ciemniejsze tło nieba i mniejszą źrenicę wyjściową 2,7 mm zamiast 3 mm w 20x60 co pradestynuje ją do miejskich, zaświetlonych obserwacji typu balkonowego, zresztą i większy obiektyw też robi swoje porównaj je z naszym testem pod http://www.astrokrak.pl/lornetki_test.html :):D ;D

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Jednak Januszu zdecydowałem, że posiadając lornetke 10x50 bardziej przydatną będzie 26x70. Biorąc pod uwage, że większość z nas nie ma najlepszych warunków obserwacyjnych, (oczywiście mówie o tych naszych podwórkowo balkonowych) ciemniejsze tło jest jak najbardziej porządanym zjawiskiem. Znam 20x60 i jednak pozostane przy tym, że kontrast jest lepszy w 26x70 ale to może zasługa właśnie jakby korekcji tła w 26x70. Pozostają jeszcze te wspaniałe obrazy księżyca. Choć już dawno nie obserwowałem go przez teleskop, to po kupnie 26x70, Księżyc ponownie wrócił do łask. To naprawde spektakularny obraz. Wielu moich klubowych kolegów poprostu zawyło z wrażenia.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Też, przyznam się, zbaraniałem. Pole w 20x60 jest większe o 44% od pola w 26x70, a powiększenie o 23% mniejsze. Dla mnie zysk na polu jest o wiele bardziej ważny, niż strata na powiększeniu. Szczególnie w obliczu powyższych liczb.

     

    Każdy będzie chwalił swoje. Ja te parę postów wyżej nie porównywałem tych lornetek, a do tego w efekcie dyskusji doszło, lecz wymieniłem jedynie zalety 20x60 w porównaniu z 26x70.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Chyba nie zauważyliście faku posiadania przezemnie lornetki 10x50 i 26x70. Wygląda to tak. Obie zamontowane są na żórawiu lornetlowym "Porucznika", jedna nad drugą w taki sposób by możliwe było oglądanie tego samego fragmentu nieba 10x pole 5,5o i 26x 2,6o. Poza tym nadal twierdze, że jeśli ktoś bez trudu znajduje obiekt w polu 3,6o to w polu 2,6o również poradzi sobie bez kłopotu.

     

    Tak jest właśnie jak się więcej myśli niż jest sie w stanie napisać w jednym poście.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Dopiero dzisiaj, ale nic to...

    Z tego co czytam, to najlepiej byłoby na "żurawiu" Martela zamontować obie lornetki i wtedy porównanie byłoby chyba obiektywne.

    Przypomina mi się konkluzja starego dowcipu (całego nie pamiętam), kiedy to babeczka rozstrzygająca spór między dwoma innymi babeczkami wyciera nos w rękaw lewej ręki mówiąc - jedna pani ma rację, następnie w drugi rękaw wyciera ponownie nos mówiąc - druga pani ma rację, i wycierając oba rękawy o nogawki spodni mówi - obie panie mają rację...

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Martel napisał:

     

    "Poza tym nadal twierdze, że jeśli ktoś bez trudu znajduje obiekt w polu 3,6° to w polu 2,6° również poradzi sobie bez kłopotu."

     

    Nie chodziło mi o umiejętność i wygodę odszukiwania obiektów. Po prostu wolę więcej widzieć. A w polu 3,6° widać dużo więcej niż w 2,5°   :)

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Do Darka: Dlatego tak lubie patrzeć okiem nieuzbrojonym. Ale to jednak Darku, nie to samo. Stąd u mnie dwie lornetki 10x50 i 26x70.

     

    Do Oskarka: Ta minimalna różnica w zasięgu to teoretyczne wyliczenia. Ale w warunkach balkonowo-miejskich 26x70 ma zdecydowanie więcej do zaoferowania.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Wiecie co. Dzisiaj jeszcze raz postanowiłem zastanowić się nad tematem trudności wcelowania się w dany obiekt na nieboskłonie. Generalnie jeśli widze go gołym okiem to po pięciu sekundach obiekt ten jest w moim polu obserwacyjnym. Myśle, że jeśli chodzi o celowanie to wielkość pola przy wprawie nie jest już problemem.

     

    Sprawdziłem również pasy biegunowe i oddzielony pierścień. Dawno już nie obserwowałem tych obiektów i miałem pewne wątpliwości co do tego czy widać je za każdym razem bez kłopotu. Jednak po raz kolejny potwierdzam mimo obserwacji z balkonu w centrum 150 tysięcznego miasta pasy i oddzielony pierścień było widać bez problemu. NO I TEN JOWISZ W JEDNYM POLU ZE ŻŁÓBKIEM. Generalnie warunki miejskie nie przeszkadzają w obserwacjach tak jasnych obiektów jak Jowisz czy Saturn ale M67 czy M48 świetnie kontastuje na czarnym tle mimo tego, że łysy blisko spawa jak trzeba.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Kronos 26x70 bez problemów oddziela pierścień Saturna w każdych warunkach. Oczywiście Saturn jest malutki. Jowisz i dwa pasy sa tez widoczne, ale tu już kolor przeszkadza-jest spory. Księżyc-bajka, wolę taki obrazek niż jakiekolwiek obserwacje teleskopowe (w tym przypadku). Widać pewne przekłamanie barwy i sporą aberrację obrzeży ale ostrość jest zaje...no-świetna.

    Pozdr.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

    Powiadomienie o plikach cookie

    Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.