Skocz do zawartości

Książka Przemasa podobno pierwsza klasa


Viaderny

Rekomendowane odpowiedzi

Mirek Krasnowski wspominał coś, jakoby widział rękopis książki która niebawem ma się ukazać, a napisana została przez naszego kolegę.

Myślę że fajnie by było aby Przemas opowiedział nam o niej na forum.

Myślę też że zainteresowani użytkownicy forum będą mogli zakupić wersję de luxe z dedykacją autora.

Czekamy na jakieś info (chyba że było a ja temat przespałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz P. miał ponoć recenzować to dzieło w Jachrance, ale ponieważ było to w nocy z soboty na niedzielę, więc skończyło się na szybkim przeglądnięciu i wypiciu kilku browarów. Podobno ksiązka zapowiada się b. interesująco. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

I jest interesująca i wartościowa ale na litość boską poczekajmy na premierę w ostatecznym kształcie po Przemas jeszcze będzie miał przez nas kłopoty z wydawcą jak zaczniemy polemizować czy warta czy nie warta grzechu zakupu   ;););) !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz jakie Przemas może mieć problemy. Przecież wydawcy także zależy aby książka się dobrze sprzedawała a aby tak było to ludzie musząo niej wiedzieć.

 

Pierwsze egzemplarze będzie Przemo podpisywał publicznie w Jeziorach na Warsztatach. Oczywiście jeszcze nie jest do tego przygotowany nie ma pióra (wiem bo pytałem) ale do Warsztatów pióro mieć będzie.

 

Jeszcze jedno niech mi ktoś tylko spróbuje coś złego o tej książce napisać albo powiedzieć to będzie miał ze mną do czynienia. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka jest fajowa i basta!!!! Dawno takiej na rynku polskim nie było, ja biorę od razu pięć egzemplarzy, będę miał na prezenty dla brata i kumpli. No i zdjęcia skombinował do niej pierwszorzędne.

 

Pozdrowienia

 

P.S. Przemas, trzymam mocno kciuki za to epokowe dzieło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem za Przemasa, a on doda więcej.

 

Jest to krótko mówiąc poradnik astroamatora. Jest tam: historia astronomii, podstawy optyki i mechaniki nieba, czas i kalendarze, gwiazdozbiory (bardzo ciekawie opisane), jest też rozdział ATM-u napisany chyba przez Janusza Wilanda. No i zdjęcia także z naszych spotkań np. w Borucinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie koledzy po fachu!!!

 

Książka jaka napisałem skierowana jest przede wszystkim do poczatkujących miłosników astronomii. Ma ona na celu wprowadzić Czytelnika w przystępny i prosty sposób w arkana naszego genialnego hobby. Jeśli miałbym porównać jej treść do czegoś konkretnego to bedzie to połączenie Nieba Na Dłoni i legendarnego Poradnika Miłośnika Astronomii.

 

Do jej napisania musiałem zgromadzić w swoim pokoju mnóstwo literatury źródłowej, którą zresztą podaję na końcu w przypisach, odwiedziłem setki stron internetowych w poszukiwaniu materiałów. Nie jestem przecież geniuszem, który wszystko wie. Moim głównym zadaniem było zebranie do kupy materiału rozsianego w tych wszystkich mediach (analogicznych i cyfrowych) i ubranie tego w poprawny stylistycznie i formalnie twór, który mam nadzieję spodoba się i mi i Wam i tym, do których jest przede wszystkim skierowany.

 

Rozdział o szlifowaniu zwierciadeł napisał Janusz Wiland, którego o to porosiłem. Nie ma jak zaczerpnąć informacji ze źródła. Pomoc swą zaoferował też Krzysiu Gaudy, który udostępnił mi treść jednego ze swych tekstów o pierwszych krokach w astrofotografii - dzięki wielkie!!! Swoje 5 groszy włożył tu też Papatki, Michał Witkowski, Grzechu Koralewski (Eunomia!!!) i Stasiu Swierczyński.

 

Janusz Wiland sprawdzał treść pod względem merytorycznym, dołożył też kilkanaście fotek własnej roboty.

 

Mam nadzieję, że nie będziecie mnie za bardzo strofowali za ewentualne błędy i niejasnosci zawarte w książce. Pisałem ją zaledwie 3 miesiące wieć tempo było cholernie duże, słowem nobodys perfect :)

 

Wszystkim dziękuję za słowa otuchy!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Przemas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemas,

Jak na trzy miesiące, to w/g mnie zawrotne tempo.

Pracowałeś chyba 25 na 24 godziny (tj. wstawałeś o godzinę wcześniej bez spania)

Oglądałem kopię i życzę udanej premiery.

Brakowało czegoś takiego na polskim rynku.

Moje gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.