Skocz do zawartości

Księżyc przed zmierzchem przez lornetkę


Janko

Rekomendowane odpowiedzi

Do Naczelnego Lunatyka Astropolis (edyt: Sorki, widzę że żart mi nie wyszedł.)

Przepraszam, że psuję taki liryczny temat.

Czy wiadomo Ci coś o istnieniu kroniki nowych zauważalnych ran postrzałowych Księżyca ? Nawet coś mniejszego niż meteoryt tunguski pozostawiłoby wyraźny ślad, tymbardziej że nie spaliloby się ani nie rozpadło przed kolizją.

edyt: Pojedyncze wzmianki można oczywiście zanleźć, ale chodzi mi o jakieś podsumowamie np. od czasu wydania atlasu J.Cooka.

Edytowane przez meteor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Naczelnego Lunatyka Astropolis

Przepraszam, że psuję taki liryczny temat.

Czy wiadomo Ci coś o istnieniu kroniki nowych zauważalnych ran postrzałowych Księżyca ? Nawet coś mniejszego niż meteoryt tunguski pozostawiłoby wyraźny ślad, tymbardziej że nie spaliloby się ani nie rozpadło przed kolizją.

Choć nie do mnie kierowałeś swe pytanie to spróbuję w nieco humorystyczny sposób podejść do niego . Na pewno "wszyscy" o tym wiedzą . . . , ale nie zaszkodzi sobie przypomnieć.

http://www.se.pl/wydarzenia/ciekawostki/ksiezycowy-krater-otrzyma-imie-jacksona_102449.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czy można opisać wrażenia z obserwacji? Jest to pytanie przewrotne. Można odpowiedzieć i tak,

i nie. Wrażeń nie da się też w pełni oddać za pomocą szkicu ani fotografii. Zawsze zostanie niedosyt

u tego, co opisuje, szkicuje, czy fotografuje, podobnie jak u czytelnika czy widza.

Tak właśnie jest z pełnią Księżyca. Pomarańczowy skraj tarczy wyłania się spod mgły jakieś 2 stopnie nad horyzontem. Rośnie i jaśnieje - już wiadomo, że spektakl będzie przedni. Kolory scenografii pastelowe i przymglone lecz główny aktor widoczny coraz lepiej. Widzę go przez okno na północnym wschodzie. Balkon jest po przeciwnej stronie. Ustawiam więc statyw przed szybą w ciemnym pokoju. Nie widać degradacji obrazu, jest on czysty i ostry. Wokół pomarańczowej tarczy rozciąga się na drugie pół stopnia różowo-pomarańczowy wieniec. Ma nasyconą barwę, zerkaniem jest jeszcze jaśniejszy. Jego barwa ewoluuje w stronę żółtej, potem kremowej. Tarcza całkiem ostra, morza i najbardziej charakterystyczne kratery rozpoznawalne nawet w powiększeniu 8,5x. Przy 15x można studiować jak mapę. Jednak powoli pojawiają się cirrokumulusy – poorane chmurki ładnej pogody. Wieniec na ich tle rozrasta się i nabiera tęczowych barw. Wygląda to najlepiej w szerokim polu 8⁰ a nawet bez lornetki. Wokół równomierny deseń drobnych chmurek, w centrum tęczowy pierścień okalający jasny krążek. Chmur jednak przybywa, cienie zaczynają wędrować przez tarczę. Wkrótce wszystko ciemnieje i Księżyc znika.

Więc można a nawet warto obserwować pełnię przez okno. Jednak wrażeń nie da się w pełni opisać.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można opisać wrażenia z obserwacji? Jest to pytanie przewrotne. Można odpowiedzieć i tak,

i nie. Wrażeń nie da się też w pełni oddać za pomocą szkicu ani fotografii.

Jednak moim skromnym zdaniem , wrażenia można w pełni oddać na papierze za pomocą szkicu lub fotografii , kwestią sporną może być jedynie : interpretacja dzieła artysty . Chyba "w pełni" udaje się okazywać wrażenia paniom , w czasopismach dla panów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak moim skromnym zdaniem , wrażenia można w pełni oddać na papierze za pomocą szkicu lub fotografii ...

No nie wiem, nie wiem. Jak oddać szum otaczającego lasu czy poczucie szczęścia z przebywania pod rozgwieżdżonym niebem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czy na Księżycu może być coś nowego? Dla mnie tak. W długi weekend warunki do obserwacji naszego satelity były bardzo dogodne. Spokojne obserwacje o zmierzchu pozwoliły mi znaleźć kilka nie widzianych dotychczas obiektów. Gdy podziwiałem rzeźbę Alp w czasie I kwadry (7-8 dzień cyklu, 29-30 kwietnia), zauważyłem linię przecinającą poprzecznie łańcuch górski niedaleko na wschód od krateru Platon. W powiększeniu 20x była wyraźnie widoczna i tak prosta, że sprawiała wrażenie tworu sztucznego. Przy 15x była trudna do zauważenia i pewnie bym ją pominął, gdyby nie wcześniejsze obserwacje przy 20x. Mapy pozwoliły zidentyfikować ten obiekt jako Vallis Alpes – Dolinę Alpejską.

Następnego wieczoru po raz pierwszy dostrzegłem Góry (Montes) Riphaeus, niewielki, zagięty łańcuch oddzielający Morze Poznane (M. Cognitum) od Oceanu Burz (O. Procellarum). Są to góry na tyle małe, że w innych dniach księżycowego cyklu, nie podkreślone cieniami praktycznie znikają, o czym przekonałem się w następne wieczory.

Tajemniczego obiektu Reiner Gamma – jasnej plamy wyróżniającej się tylko odcieniem i ponoć własnym polem magnetycznym – poszukiwałem przed pełnią. Łatwo go było rozpoznać na przedłużeniu linii łączącej kratery Kopernik i Kepler, na zachód od tego ostatniego i bezpośrednio za niewielkim kraterem o nazwie Reiner. Podczas pełni plama Reiner Gamma była jeszcze wyraźniejsza, lecz wtedy trudno ją było odróżnić od spłaszczonych przy takim oświetleniu, także białawych kraterów.

Więc jednak dysponując czasem, pogodą i lornetką zawsze coś nowego da się na Księżycu wypatrzyć.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Tym razem o świcie, nie przed zmierzchem. Widząc o 6. rano Księżyc wysoko nad balkonem, wystawiłem na chwilę statyw z lornetką 15x56. Była to dobra decyzja. Tarcza dzień przed rozpoczęciem IV kwadry ukazała rzeźbę wokół Morza Nektaru. Na południe od niego oraz poniżej trójki okazałych kraterów stykających się a częściowo na siebie zachodzących - Theophilus, Cirillus i Catherina, widać było najpotężniejszą skarpę księżycową, Rupes Altai. Ten wielki twór, nazywany także łańcuchem górskim, ciągnie się nieco falistą linią od południowego wschodu, gdzie zwieńcza go okazały krater Picolomini, na północny zachód, gdzie rozpływa się w okolicach Catheriny. Obserwowałem go wielokrotnie, jednak tym razem, przy bocznym oświetleniu i terminatorze tuż za wschodnim skrajem, widać było dwie przecinające go prostopadle linie, jedną wyraźną w pobliżu Catheriny, drugą wąską, tuż przy terminatorze i Picolominim. Nigdy dotychczas czegoś takiego nie zauważyłem, ale też nieczęsto zrywam się, by popatrzeć na Księżyc o świcie. Patrząc na mapy i świeże zdjęcia (Astrotripper w wątku "Dzisiejszy Księżyc") zacząłem przypuszczać, że mogą to być wybitne promienie dochodzące aż tu od krateru Tycho. Co o tym sądzicie?

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj też złapałem go rano nad balkonem. Terminator dokładnie na środku tarczy, obcinający wschodni skraj Morza Deszczów i przechodzący zarówno przez łańcuch Alp jak i Apenin na jego skraju. Dzięki temu pasma gór, potężne dzięki bocznemu oświetleniu, wystawały hakowato poza terminator - Alpy wyżej, na jakeś 3' a Apeniny, celujące do góry w ich końcówkę nawet pewnie na 5'. Niesamowity widok takich ptasich szpon wystających poza tarczę. Obiektów na i poza terminatorem było więcej, bo pionowa przekątna tarczy to przecież rejony górzyste na północy i usiane wielkimi kraterami na południu.

W łańcuchu Alp, tuż obok krateru Plato widać było w powiększeniu 15x jakąć skarpę. Żałuję, że nie miałem czasu wyciągnąć większej lornety i sprawdzić, bo mógł to być skraj Doliny Alpejskiej, tylko ledwie-ledwie widocznej w innych warunkach. Cóż, teraz muszę czekać przynajmniej miesiąc.

A może jeszcze jutro rano zdołam się "załapać" na ten widok?

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Specjalność wieczoru - terminator wędrujący przez Zatokę Tęczy (Sinus Iridium), z łukiem gór Jura wystającym w czerń poza jasną część tarczy. Poniżej Karpaty, wysokie i plastycznie oświetlone z boku. Na południu ogromny Clavius z drobnymi kraterami wewnątrz. Jednak najciekawszy jest księżycowy zając. Kto nie wierzy, niech popatrzy w powiększeniu 20-40x na góry Riphaeus poniżej krateru Lansberg, w okolicach księżycowego równika.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek powinien mieć podtytuł: "Chromatyka lunarna". W moim obszarze estetyki funkcjonuje to określenie w odniesieniu do pełni. Dobrze oddaje melodykę (a więc nawiazuje do skali chromatycznej w muzyce), barwę (kolorystykę), oraz odcienie, niuanse, subtelności języka.

W Twoim watku znajduję ową chromatykę, jakby misternie utkaną z rozmaitych wątków barwną tkaninę. Melodia słów, koloryt myśli, skale i poziomy emocji, przestrzeń nasycona radością i zrozumieniem, także akceptacja. Barwna cząstka świata staje się w Twoich opisach wręcz tęczowa i w jakimś sensie zmysłowa. To także mój Księżyc - podzielam więc w pełni Twoje odczucia.

 

Wizerunek "lunarnego zajaca" utrwaliłem na zdjęciach "Dzisiejszego Księżyca" i uśmiecham się na myśl o całkowicie przystawalnych naszych sposobach postrzegania rzeczywistości. Janko - piękny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Korzystając z niedzieli i otwierającej się o poranku luce w chmurach wystawiłem statyw na balkon. Za chwilę niebo oczyściło się na tyle, że można było wypatrzyć szczegóły na połówce tarczy księżycowej. Terminator podzielił ją sprawiedliwie a przy okazji udostępnił rejony rzadko oglądane o świcie. Więc Góry Teneryfa pod kraterem Plato - pojedyncze wierzchołki na płaszczyźnie Morza Deszczów (M. Imbrium), podkreślone cieniami. Promontorium (przylądek) Laplace jak skała Gibraltaru, strzegący wlotu do Zatoki Tęczy (Sinus Iridum). Na południu gigantyczny krater Clavius w 1/3 widoczny już poza linią terminatora, na perłowo szarym niebie. No i Prosta Ściana - Rupes Recta, ale tym razem oświetlona od czoła, z zachodu, więc po raz pierwszy widziana przeze mnie jako jasna linia, nie zaś ciemny cień skarpy obserwowany zawsze o zmierzchu. Wyraźna o lornecie 20x77 jednak w powiększeniu 15x praktycznie niewidoczna. Może pół godziny wcześniej by się to udało, oczywiście gdyby nie było chmur a ja bym się nie polenił. Jednak niedzielny poranek niesie także inne rozkosze poza obserwacyjnymi, więc nie miejcie mi za złe (mam na myśli dłuższą drzemkę) :icon_wink: .

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem też z godzinę oglądając łysego. Próbowałem też szkicować okolice Morza Deszczów, po raz pierwszy w życiu, muszę jeszcze dopracować i może odważę się zamieścić. Pięknie wychylały się oświetlone szczyty z cienia. Trudno to oddać na szkicu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj Księżyc wyłonił się wieczorem ukazując terminator przecinający tarczę na pół. Przez lornetę 20x77 dobrze widać Dolinę Alpejską w postaci prostej kreski przecinającej łańcuch Alp na północno-wschodnim skraju Morza Deszczów. Na południowym zachodzie tarczy długa, falista linia skarpy czy też łańcucha górskiego o nazwie Rupes Altai, poniżej trójki kraterów Theophillus, Cirillus i Catherina.

Na samym terminatorze wielki krater Walther z urwistym pierścieniem i dnem spowitym ciemnością. Najpierw pojawiła się w niej na środku iskierka centralnego masywu, potem druga iskierka na krawędzi małego krateru na zachód od centrum. Później tarczę spowiła przejrzysta chmura, dając tęczowy wieniec, najładniej wyglądający w lornetce 8x42. Krótkie obserwacje, ale treściwe a jeszcze takie piękne.

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Alert księżycowy!

Dziś w nocy, między godz. 1. a 4. terminator będzie wędrował przez Prostą Ścianę (Rupes Recta). Kreska oświetlonej ściany nad ranem może być widoczna poza terminatorem nawet przez niewielki sprzęt, np. lornetkę 10x50 (na statywie).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alert księżycowy!

Dziś w nocy, między godz. 1. a 4. terminator będzie wędrował przez Prostą Ścianę (Rupes Recta). Kreska oświetlonej ściany nad ranem może być widoczna poza terminatorem nawet przez niewielki sprzęt, np. lornetkę 10x50 (na statywie).

 

Pod warunkiem, że w ogóle będzie widać Księżyc.

Mam doła, bo nie dość że nie widziałem ISONa (który najwidoczniej już wypełnił swoją życiową misję) to w dodatku pogoda typowo "gastronomiczna", a ja jestem na urlopie(na ironię przez ISONa) :szczerbaty:

Janku nie gniewaj się proszę za off topa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alert księżycowy!

Dziś w nocy, między godz. 1. a 4. terminator będzie wędrował przez Prostą Ścianę (Rupes Recta). Kreska oświetlonej ściany nad ranem może być widoczna poza terminatorem nawet przez niewielki sprzęt, np. lornetkę 10x50 (na statywie).

 

Dałem plusika i zapomniałem o zjawisku. :kupa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprawdzałem niebo od czasu do czasu. Po pogodnym wieczorze niebo u nas zasnuły chmury. Dopiero o 6. rano pokazał się na południu Księżyc, ale już było po zjawisku. Jednak okolice terminatora na południu były bardzo urozmaicone. Także krater Kopernik ukazał swe tarasy. Jeden ze szczytów gór Teneryfa (na Morzu Deszczów, pod Platonem) wisiał poza terminatorem świecąc na biało. Także północny przylądek Zatoki Tęcz, czyli Promontorium Laplace robił wrażenie. Wielka skała strzegąca przylądka, coś jak ziemski Gibraltar

(lorneta 20x77).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wicher przewiał chmury od zachodu i znienacka wyłonił się sierp Księżyca, jakieś 5° ponad dachami sąsiednich bloków. Więc lorneta na statyw i wio na balkon! A tam terminator odcina zachodni fragment Morza Nektaru. Skraj morza widoczny już poza terminatorem tworzą wschodnie skraje kraterów Theophillus, Cirillus i Catherina. Dalszych, zachodnich części kraterów nie widać. Łukowaty ciąg skarp był oświetlony, lecz skrajna część morza jeszcze czarna, aż do oświetlonej, prostej cięciwy, którą stanowił ciąg skarp i wąwozów łączących krater Beaumont na południu ze skarpą Theophillusa na północy (słabo widoczny na załączonym zdjęciu).

Wiatr szarpał lornetę, powietrze falowało, lecz i tak widok był świetny, zwłaszcza po ostatnich dniach deszczów, śnieżyc i chmur :helo:

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Skarpy, grzbiety i rowy

 

Na Morzu Nektaru (Mare Nectaris) jest rzadka okazja do zobaczenia Rima Beaumont - wału odcinającego trójkątny obszar na zachodnim skraju morza. Wczoraj trójkąt odcinał się jeszcze wyraźniej. Przy innej okazji, gdy terminator mijał zachodni skraj M. Nektaru, widziałem sam wał nad czarną głębią.

Na Morzu Jasności (Mare Serenitatis) nieźle dziś widać Wężowy Grzbiet (Serpentine Ridge). To system skarp ułożonych na kształt niedoskonałej sinusoidy lub grzbietu wijącego się węża. Widoczne są także inne grzbiety, np. Dorsum Azara.

Na południowym skraju M. Spokoju (M. Tranquillitatis) widać ostrogę należącą do systemu rowów i grzbietów Rimae Hypatia. Zupełnie jak molo czy falochron wystający w głąb morza z przylądku.

Falista ściana Rupes Altai wprost świeci na biało, chwytając blask od wschodu. Powyżej system kraterów Theophilus-Cirillus-Catherina. Centralny masyw Theophillusa wyraźny jak rzadko. Seeing świetny, powietrze ani drgnęło.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dwudniowy Księżyc ukazał się dziś nisko na zachodzie po pochmurnym dniu. Wystawiłem lornetę na balkon a tu sierp ognisty - falujący jak płomień na wietrze. Żadnych szczegółów nie było, tylko łopoczące strzępki na krawędzi i wzdłuż krzywizny sierpa. Widok bardzo ciekawy w swoim rodzaju, pięknie demonstrujący znaczenie słowa seeing. A może właśnie całkowity brak seeingu? :uhm:

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mgła nad horyzontem, wyżej snujące się piórka cirrusów – to nie były warunki, by lecieć 100 km pod wiejskie niebo. Jednak popatrzeć z balkonu na Księżyc – czemu nie, zwłaszcza, że wisiał na południu i kusił. Więc co było widać:

Przede wszystkim zwracało uwagę popielate światło części poza terminatorem. Było bardzo wyraźne, intensywniejsze na górzystych krawędziach tarczy, słabsze pośrodku, na obszarze wielkich mórz. Gdy mu się tak przypatrywałem przez lornetkę 10x60, zamigotał mi w kąciku oka jaśniejszy punkt. No to zacząłem zerkać na tarczę raz górną połową pola widzenia, raz dolną. Plamka w okolicach, gdzie powinien znajdować się najjaśniejszy na Księżycu krater Aristachus pojawiała się wielokrotnie. Parę razy zamajaczyła mi także większa plama Kopernika, bliżej środka tarczy.

Na oświetlonej części tarczy bardzo ciekawie wyglądały górzyste obrzeża Morza Przesileń (M. Crisium). W późniejszych dniach cyklu, gdy terminator oddala się od morza, nie widać, jak sfałdowane są brzegi tego pradawnego gigantycznego krateru.

Poniżej terminator przecinał Morze Żyzności (M. Fecunditatis). Boczne światło uwydatniło i umożliwiło dostrzeżenie grzbietów na jego dnie. W powiększeniu 20x a zwłaszcza 32x żyłki Dorsa Mawson i Dorsa Geikie były całkiem wyraźne, dały się także choć z trudem wypatrzyć przez lornetkę 15x56.

W tej fazie cyklu (4. dzień) wrażenie robi także czwórka wielkich kraterów ułożonych jeden pod drugim blisko prawego, wschodniego skraju tarczy. To stosunkowo młody, misowaty Langrenus z widocznym centralnym masywem, pod nim porozbijany na skrajach mniejszymi kraterami Vendelinus, jeszcze niżej znowu wielki, symetryczny i ozdobiony ”pagórem” Petawius, najniżej zaś nieco mniejszy i silniej zerodowany Funerius. Do Petawiusa przylega od południowego zachodu mniejszy Wrottesley, obok którego wypatrzyłem wypukłą, nieco wydłużoną formację. Nie jest opisana na moich mapach, jednak na mapie 1:1 000 000 ma wyraźny kształt kamiennego grotu strzały, nawet z harpunowatymi zadziorami. Prawdziwa ciekawostka, dobrze widoczną w powiększeniach 32x i 20x, jednak możliwa do wypatrzenia także przy pow. 15x.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.