Mikrokosmos

[Lukasz83]

4 godziny temu, Poszukiwacz15 napisał:

Mi tam się podoba, kryształy mają bardzo abstrakcyjne i niecodzienne kształty. Są to pojedyńcze klatki?

Tak, w przypadku kryształów to są pojedyncze klatki.

[Ura]

 jest potencjał w tych fotkach dla tego wspominam o konkursie, ja co roku przeglądam finalistów tego konkursu - chyba z 100 najlepszych zdjęć. Nawet samo przeglądanie tych zdjęć da sporo nowych tematów do fotografowania.

Kryształy mają super formy - abstrakcyjne bardzo fajne.

 

 

[Lukasz83]

I chyba ostatnie podejście do chemii chyba, że znajdę jeszcze coś ciekawego w kuchni

Wszystkie zdjęcia to pojedyncze klatki ISO200, 1/100s. Obiektyw CZJ planapo 25x - powiększenie około 250x

KWASEK CYTRYNOWY  

1) światło spolaryzowane i przechodzące

2) światło spolaryzowane skośne

3) wersja B\W - co wam przypomina?

[KrzysztofZ]

Ostatnie wygląda jak powierzchnia Marsa

Olympus Mons

Edytowane 4 Lutego 2018 przez KrzysztofZ

[HAMAL]

Czad ! 

 

[Lukasz83]

5 minut temu, KrzysztofZ napisał:

Ostatnie wygląda jak powierzchnia Marsa

Olympus Mons

No tak - jakby pomalować na pomarańcz to czemu nie. Mnie bardziej na Księżyc wyglądało

[heweliusz]

 Kryształy DNA:RNA (te żółte w kompleksie z netropsyną) - zdjęcia zrobione kiedyś w czasie pomiarów na synchrotronie - nie pamiętam typu mikroskopu

Edytowane 4 Lutego 2018 przez heweliusz

[Lukasz83]

Dzisiaj jednoklatkowce  czyli zero stackowania

 

Canon 500D + Sigma 18-200 ustawiona na 200mm + Raynox DCR-250

przesłona f/40, ISO 400, oświeltnie to tylko wbudowana lampa błyskowa z papierowym dyfuzorem (działa tak sobie ale jest lepiej niż bez)

 

[Lukasz83]

Excalibur

 

(odparowana woda morska - polaryzacja - obiektyw PZO achro 40x - powiększenie około 400x - pojedyncza klatka - ISO400, 1/10s )

[lemarc]

Pył lessowy w ciemnym polu.

 

 

 

Edytowane 19 Lutego 2018 przez lemarc

[Krakus]

Chlorek sodu.

[Lukasz83]

Płatki śniegu na polarze

[Lukasz83]

Skrzydło muchy

Obiektyw Nikon Plan APO 10x, stack 80 klatek, Canon 500D, światło przechodzące spolaryzowane

 

[bas.sic]

Dzisiaj zrobiło się ciepło, więc od razu Pan Much wpadł w odwiedziny.

 

[Lukasz83]

Pszczółka  Wiosna idzie.

[Lukasz83]

Lunchtime

Skakun arlekinowy (Salticus scenicus) - żywy okaz (tzn. pająk żywy, much już mniej )

Czaił się z 10 minut a potem kicnął błyskawicznie i złapał obiadek. 

Przynajmniej spokojnie pozował. Od czasu do czasu przenosił muchę z miejsca na miejsce jak papierową zabawkę.

 

A tu macie porównanie z paznokciem - pajączek miał około 6-7 milimetrów

[HAMAL]

Czasem biorę latem skakuny na ręce i patrze jak skaczą z czubka palca na czubek  Fajne pająki reagujące na otoczenie niczym zwierzątko hodowlane.
Hodowałem kilka w akwa karmiąc wabionymi na sfermentowanego ananasa muszkami owocówkami. Musza być każdy osobno, bo się pomordują wzajemnie, są mocno terytorialne.

 

 

Edytowane 13 Marca 2018 przez HAMAL

[Lukasz83]

Kątnik domowy mniejszy (Tegenaria domestica).

Niewielki okaz znaleziony w kącie przedpokoju

[Lukasz83]

Kątnik większy, kątnik domowy większy (Eratigena atrica)

Jeden z największych pająków w naszym otoczeniu (w Polsce oczywiście). Tułów dorasta do 2cm a wraz z odnóżami może osiągać nawet 8-10cm średnicy (chociaż tak duże okazy znajduje się rzadko)

Fotografowany okaz znaleziony dzisiaj na podwórku - za wcześnie wyszedł z kokonu - miał tylko około 2cm razem z odnóżami więc był raczej malutki. 

Posada duże masywne szczękoczułki i spore kolce jadowe. Jeden z niewielu pająków w Polsce potrafiących przebić skórę człowieka aczkolwiek jego ugryzienie dla osób nieuczulonych nie jest szczególnie groźne.

Zdjęcie głowy pajączka wykonałem obiektywem 3,2x (skala około 5:1) a kolców jadowych obiektywem Nikon Plan Apo 10x (skala 16:1) - aparat Canon 500D

 

[HAMAL]

Brałem wiele razy na ręce wielkie jak dłoń, ale znajomi spie..ali

 

[bas.sic]

Rybik

Łazienkowy podglądacz

 

[anatol]

W dniu 15.03.2018 o 22:26, HAMAL napisał:

Brałem wiele razy na ręce wielkie jak dłoń, ale znajomi spie..ali

 

Nie uciekały? Nie próbowały Cię dziabnąć? Mnie jeden dawno temu  użarł w udo w nocy, jego truchło leżało na prześcieradle - w nocy prawdopodobnie łaził mi pod kołdrą (samica to była? ;-) ) przydusiłem go nogą a on jeszcze zdążył się obronić. Nic nie czułem,  ale jeszcze przez kilka miesięcy miałem pod skórą zgrubienie ok. centymetra średnicy. 

[HAMAL]

Wiały, musiałem zaganiać drugą ręką, ale długo nie męczyłem. Kozak byłem choć do końca sam ich nie byłem pewien

 

[bas.sic]

Kleszcz

Leśny zakapior, lubi krew, na zdjęciu przed walką.

 

[bas.sic]

Mrówa!

Chyba muszę zainwestować w lepszą optykę.