Skocz do zawartości

Życie poza Ziemią


Łukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj!

 

Po pierwsze - pomiędzy UFO a inteligentnymi istotami pozaziemskimi jest ogromna różnica - UFO to każdy niezidentyfikowany obiekt latający - niekoniecznie obiekt "obcych".

 

No ale wracając do pytania - nie, nie wierzę w inteligentne istoty pozaziemskie. Jak dotychczas ślady na niebie i ziemi pokazują, że jesteśmy... sami. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...w inteligentne ?? nie wykluczam takich, ale w jakies zycie poza nasza Ziemia wierze na 100%, zycie na innych planetach w innym ukladzie nie musi wygladac wcale na takie do jakiego sie przyzwyczailismy.

ale mozna tez pomyslec sobie tak, teraz nasza cywilizacja rozwija sie nieslychanie szybko, przeciez 50 lat temu nikt nawet nie myslal o tym ze zwykly szaraczek (jakim kazdy z nas jest) bedzie sobie siedzial u siebie w domciu i wklepywal w klawiaturke rozne glupoty i gral w 'quake' czy w 'settlersow', a komputer ktory oni wtedy konstruowali bedzie miescil sie teraz w zegarku czy telefonie a nie w wielkich hangarach, wiec jesli jakas cywilizacja, gdzies tam, wyprzedza nasza o powiedzmy 1000 lub 2000 lat to calkiem prawdopodobne ze maja juz technologie ktore umozliwiaja im podroze na takie odleglosci o ktorych nasza cywilizacja moze teraz tylko pomarzyc.

przeciez w sumie nie tak dawno (mierzac dzieje ludzkosci), za powiedzenie cos o jakichs bakteriach albo czyms takim moglo skonczyc sie smiercia i nikt w to nie chcial wierzyc, a teraz juz kazdy z nas wie o ich istnieniu.

przeciez Sumerowie ktorzy zyli 5000 lat temu mieli niemal pelna wiedze na temat naszego ukladu slonecznego, wiedzieli ile jest planet, ksiezycow i wiele, wiele innych rzeczy, dla mnie jest to troche dziwne, jak oni, z tamta technologia osiagneli taki stan wiedzy, a technologie mieli calkiem rozwinieta, wystarczy popatrzyc na ich budowle, laczenie kamieni stopami metali, ktore do roztopienia potrzebowaly nieslychanej jak na tamte czasy temperatury, widac oni to wiedzieli, tylko skad...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dodam jeszcze babilońską baterię sprzed kilku tysięcy lat, modele szybowców ze złota znalezione w piramidach egipskich, kamienny grobowiec z komnaty królewskiej w Wielkiej Piramidzie wyżłobiony z bardzo twardego materiału, którego obróbka jest możliwa tylko za pomocą wierteł diamentowych o dużych obrotach.

Dowody przeprowadzania skomplikowanych operacji w starożytnym Egipcie np. trepanacji czaszek (dowodem są ślady zabliźnień i uzupełnienia ubytków).

Rysunki naskalne z płaskowyżu Nazca oglądane dopiero z dużych wysokości (z samolotu).

Tak naprawdę niewiele jeszcze wiemy o tamtych czasach, wszystko znikło w mrokach historii.

A jeśli chodzi o życie we Wszechświecie to sądzę, że jest pospolite (ktoś powiedział, że "życie rozprzestrzenia się jak zaraza") tylko występuje w różnych formach.

Wykrycie życia poza Ziemią to tylko kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Co do płaskowyżu Nazca, Wielkiej Piramidy itd. - chciałbym dla przykładu zaznaczyć, że w starożytności wokół greckiego miasta Mykeny powstała wielka forteca wraz ze słynną Bramą Lwic.

Monumentalność i obwarowania zamku wzbudzały podziw już w świecie starożytnym. Późniejsi Grecy doby klasycznej byli przekoani, iż mykeńskie mury - wykonane z dużych ciosanych bloków kamiennych - wznieśli cyklopi. Nie wierzyli, aby mogły być one dziełem zwyczajnych śmiertelników."

Cytat z mojego wszechwiedzącego podręcznika z historii. :)

 

Czy nie uważacie, że nasz sposób myślenia nie wygląda podobnie? Zamiast cyklopów mamy tylko wyobrażenie o istotach pozaziemskich... :roll:

 

Wykrycie życia poza Ziemią to tylko kwestia czasu.

Hmm... ja tego tak pewny bym nie był... mam pytanie - jak można czynić jakiekolwiek statystyki i założenia na podstawie tylko jednego, odosobnionego przypadku? Ano nie można... :roll:

 

Do usłyszenia! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA WYKLUCZAĆ MOŻLIWOŚC ŻYCIA WE WSZECHŚWIECIE :? TYLE MILIARDÓW GALAKTYK A W NICH TYLE GWIAZD TO RACZEJ MAŁO PRAWDOPODOBNE ABY TAM NIE ISTNIAŁO ŻYCIE W JAKIEJKOLWIEK FORMIE TO BYŁO BY CHOLERNE MARNOTRAWSTWO PRZESTRZENI 8) A CO DO SUMERÓW TO NADAL NIE WIADOMO SKĄD ONI DO CHOLERKI WIEDZIELI O PLUTONIE PRZECIERZ DOPIERO W 1930 ZOSTAŁ ON ODKRYTY PRZEZ CLYDE'A TOMBAUGH NA DODATEK TWIERDZILI ŻE UKŁAD SŁONECZNY ZAWIERA 10 A NIE 9 PLANET I JESZCZE JEDNO JAK MOŻNA WIERZYĆ W BOGA A NIE WIERZYĆ W ŻYCIE POZA ZIEMIĄ DLA MNIE WIĘKSZYM ABSURDEM JEST WIARA W JAKIEGOŚ STWÓRCĘ BEZ URAZY :wink: TERAZ WSZYSCY SIĘ OBRAŻĄ ŻE URAZIŁEM ICH UCZUCIA RELIGIJNE :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pitrek, w pełni się z tobą zgadzam. Po prostu to jest za mało prawdopodobne, żeby tam nic nie było!!!! Zdanie z kontaktu jest piękne, sam film jest piękny, ale niestety rozbudza w ludzich tak gorące nadzieje, że w obrębie naszego gwiezdnego sąsiedztwa żyje móżdżek. Trzeba sobie zdać sprawę, że jeśli istnieje to gdzieś dalej - M31, byłoby za pięknie. Gdzieś, w jakiejś odległej galaktyce wg mnie prawie na pewno istnieje. Przy tym nie mamy na to dowodów, więc niestety nie twierdzę że tam coś żyje mądrego (a chciałbym!!!). więcej na ten temat można sobie przeczytać:

 

http://forum.astronet.pl/index.cgi?157' target='_blank'>http://forum.astronet.pl/index.cgi?157[url...x.cgi?157[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Metrodoros - uczeń wielkiego greckiego filozofa i myśliciela – Epikura, określił to tymi słowami:

„jest tak samo absurdalne wyobrazić sobie pole pszenicy z jednym tylko źdźbłem uwieńczonym kłosem jak jeden tylko, unikatowy świat w nieogarnionym wszechświecie”

I powtarzam jeszcze raz moje słowa:

Metrodoros nie przewidział tylko jednego – znamy tylko jeden odosobniony przypadek powstania życia – tym przypadkiem jesteśmy my sami. Nie można czynić żadnych statystyk i rachunków, na podstawie tylko jednego zdarzenia.

 

Skoro my istniejemy to Stwórca tym bardziej.

Zgadzam się, ale pod pewnym warunkiem - że jesteśmy sami we Wszechświecie. Kiedyś się zastanawiałem, co by powiedziała religia, gdybyśmy odkryli, że istnieją inne inteligentne formy życia. :roll:

Podejrzewam, że byłby to wielki cios dla wiary... przecież człowiek jest jeden... :roll:

 

Do usłyszenia. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wchodzimy na łono zarówno: paleoastronautyki, teologii i filozofii.

Wg mnie nie ma żadnej sprzeczności między istnieniem wielu światów (cywilizacji) a religią i wiarą.

"Dogmat to zasada teologiczna podawana społeczeństwu (ludzkości) jako jedna i jedyna, podana przez kościół do wierzenia jako niewzruszona prawda, która nie podlega dyskusji, - twierdzenie przyjmowane bezkrytycznie za prawdę, tylko na podstawie autorytetu, bez względu na zgodność z doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem".

Kościół jednak ewoluuje i zmienił się troszkę od czasów inkwizycji, kiedy za różnego rodzaju bluźnierstwa przeciwko Bogu (a właściwie obrazowi Boga utworzonego przez Kościół) palono na stosie.

Nie dopuszczano innego obrazu Świata jak stworzony przez hierarchów kościelnych.

Załóżmy, że:

Wszechświat jako nieskończony, w nim jest nieskończona ilość wymiarów, w każdym wymiarze nieskończona ilość galaktyk, w niej miliardy układów słonecznych, w każdym układzie słonecznym (załóżmy jedna planeta w odpowiedniej odległości od Słońca (Słońc) gdzie mogłyby być warunki do rozwoju jakiegokolwiek życia, zarówno w formie wirusów, bakterii, prostych roślin, zwierząt np. pierwotniaków, ludzi i form doskonalszych.

I sądzę na koniec, że we Wszechświecie i być może tuż obok np. w drugim wymiarze może występować cywilizacja bardziej rozwinięta od naszej.

Ile może być cywilizacji ogółem?

Któż to wie.

Nasz umysł nigdy nie obejmie rozmiarów Wszechświata, nie pozna do końca zasad które nim kierują, może jedynie podziwiać jego piękno. :wink:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CYTAT:

,,Nasz umysł nigdy nie obejmie rozmiarów Wszechświata, nie pozna do końca zasad które nim kierują, może jedynie podziwiać jego piękno.

Pozdrawiam.'' (KrisLat)

 

Czyli naukowcy (astrofizycy, kosmologowie, astronomowie, matematycy itp.) do zamiatania ulic i czyszczenia kibli :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie!

Przecież tego tak nie ująłem.

Naukowcy starają się poznać te tajemnice i naprawdę wiemy coraz więcej jako ludzkość.

Ale jeżeli tak ostro zareagowałeś na moje słowa, Aquarius zadam Ci pytania:

Czy naprawdę jesteś pewien, że ludzkość poznała już wszystko do końca?

Czy już nic nie jest do wykrycia, bo wszystko jest poznane?

Czy uważasz, że za np. 50 lat ludzkość, jeżeli sama się nie zniszczy, nie będzie miała niczego do odkrycia?

Odkrywanie i poznawanie wszystkiego wokół nadaje sensu naszemu istnieniu (ludzkości).

Ja uważam, że nigdy do końca prawdy nie poznamy bo nie jest nam dane odkrycie tajemnic Boga, inaczej bylibyśmy Bogiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoim ujęciu zagadnienia, wszelkie badania tracą sens, skoro i tak pojęcie umysłem przyrody Wszechświata jest z założenia nie możliwe.

 

Cytat: ,,Sir, ta hipoteza nie była mi potrzebna''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro my istniejemy to Stwórca tym bardziej.

tak no w takim razie kto stworzył stwórcę :? :?: i tak dalej to jest błedne koło czy istnienie czegoś co by stworzyło życie jest konieczne :roll: bez sensu religia to poprostu wymysł człowieka spowodowany uczuciem samotności a przedewszystkim lękiem przed śmiercią, przedewszystkim :!: w każdej wierze jest motyw nieba czy reinkarnacji zawsze dusza jest wieczna to jest strach przed śmiercią, pozatym wierząc w boga niczym nie ryzykujemy może to nam wyjśc tylko na dobre 8) ja nie wierzę w boga ale mam nadzieję że istnieje bo wtedy będę żył"wiecznie" i powtarzam jest bardziej prawdopodobne istnienie życia innego od nam znanego niż to że istnieje jakiś wszechwładny stwórca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mi mówi zdrowy rozsądek 8) nie rozumiem co jest za tym że ludzie wierzą w boga a nie mogą uwierzyć w zycie pozaziemskie :? po ludziach takich jak na tym forum spodziewałbym się raczej drugiej opcji dla mnie jest ona bardziej racjonalna :( pozatym jakimi "danymi" można się kierować kiedy mówimy o bogu :?: :!: :!: :!:

 

p.s. baba od religii by mnie rozszarpała :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK NO BARDZO FAJNIE MOŻNA WIELE TAKICH BAJECZEK OPOWIADAĆ I WSZYSTKIE BĘDĄ ROBIŁY PRANIE MÓZGU :? JA JETEM ZA SWOIM :rr: BOGA NIE MA A WSZYSCY KTÓRZY TWIERDZĄ INACZEJ POPROSTU BOJĄ SIĘ ŚMIERCI ODPOWIEDZCIE SOBIE SAMI CZEMU W TO WIERZYCIE :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.