Skocz do zawartości

Betelgeuse się kurczy


Iro

Rekomendowane odpowiedzi

"Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornii w Berkeley zajmują się niezwykłym przypadkiem gwiazdy Betelgeuse, która znacznie skurczyła się w ciągu ostatnich 15 lat. Proces ten wprawił naukowców w zdziwienie – informuje serwis CNN."

 

http://wiadomosci.onet.pl/1988122,441,item.html

 

A może jednak eksploduje za naszego życia...

 

 

Pozdrawiam

 

Iro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każda zmienna gwiazda i Betelgeza (zmienna półregularna) przechodzi swoje cykle większej i mniejszej aktywności. Też skrycie czekam na jej bardziej spektakularne oznaki "życia". Nawet nasze Słońce w zależności od fazy cyklu ma większą lub mniejszą średnicę, ale na mniejsza skalę niż czerwony gigant ;)

 

pozdrawiam

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wybuch Betelgezy stanowi dla Ziemi jakieś zagrożenie? :blink:

 

Sam wybuch raczej nie, ale dla nas astroamatorów przez nastepne ładnych "kilka" miesięcy nie pozostanie nic więcej do ogladania w kwestii Dsów w odległości kilkunastu stopni od Oriona... :angry:

 

pozdrawiam

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy wybuch Betelgezy stanowi dla Ziemi jakieś zagrożenie? :blink:

tak się zastanawiam... jak wiadomo nie wolno patrzeć na słońce bez filtra, nawet gdy jest już prawie zasłonięte (tuż przed fazą całkowitą zaćmienia słońca), bo mimo że całościowo świeci o wiele słabiej to jasność powierzchniowa niezakrytych fragmentów tarczy jest równie duża jak normalnie i może poparzyć siatkówkę.

 

a czy z bliską supernową nie byłoby tego samego efektu?

czy patrzenie w nią może być niebezpieczne?

a patrzenie przez lornetkę/teleskop?

 

warto z góry wiedzieć czego się spodziewać bo a nuż wybuchnie akurat w tym momencie gdy ktoś z nas będzie obserwować okolice oriona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się doczytałem, że jeśliby wybuchła, to przez kilka miesięcy byłaby jaśniesza od Księżyca. To niech się zdecyduje, bo nie wiem czy sprzedawać telepa czy nie... :lol: I tak nie byłby do niczego potrzebny... Ale jaka później powstałaby piękna mgławica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy z bliską supernową nie byłoby tego samego efektu?

czy patrzenie w nią może być niebezpieczne?

a patrzenie przez lornetkę/teleskop?

Gdyby supernowa wybuchła tak blisko, że mogłaby Ci uszkodzić siatkówkę, to byłby to pewnie najmniejszy z problemów - każdy człowiek na eksponowanej półkuli Ziemi łyknałby mało sympatyczną dawkę promieniowania, a na dłuższą metę - moglibyśmy pożegnać się z warstwą ozonową. Na szczęście w pobliżu nie ma chyba zbyt wiele kandydatek, które mogłyby w najbliższym czasie dostarczyć nam takich 'atrakcji'.

 

PS

A nawet jeśli się by to Ci przydarzyło - nie martw się - masz przecież zapasowe oko (no, chyba, że używasz bino;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby supernowa wybuchła tak blisko, że mogłaby Ci uszkodzić siatkówkę, to byłby to pewnie najmniejszy z problemów - każdy człowiek na eksponowanej półkuli Ziemi łyknałby mało sympatyczną dawkę promieniowania

ale czy aby na pewno?

słońce na przykład jest wystarczająco jasne żeby nam zepsuć oczy a jego promieniowanie nas nie zabija.

skoro taka supernowa mogłaby być jaśniejsza od księżyca a przecież pozostawałaby w dalszym ciągu punktem, to jasność powierzchniowa musi być olbrzymia - bardzo podobnie jak prawie zaćmione, ledwo-świecące-ale-groźne słońce.

 

bać się czy nie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość astrodamian27

No to Betelgeuse wkrótce skończy swój żywot i to jeszcze za naszego życia czyżby tak :blink: Nie którzy sądzą,że po wybuchu tej Masywnej Gwiazdy Betelgeuse promieniowanie gamma może dotrzeć do Ziemi,tak jak było z Krabem M1 która była zauważona przez Chińskich astronomów w 1054 roku :rolleyes: Jak astronauci lecąc na księżyc zauważyli coś dziwnego docierających błyski w ich oczach to naukowcy stwierdzili że to skutki po wybuchu Supernowej M1 Kraba! A zresztą więcej mówili o tym w programie Discovery Sciencie. Czy tak może być z Gwiazdą Betelgeuse zobaczymy B) Pozdrawiam

Edytowane przez astrodamian27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kasiazce kosmiczne katastrofy - craiga wheelera taka sytuacja jest dokladnie opisana . jasnosc absolutna gwiazdy bedzie okolo miliarda razy wieksza niz slonca ale wielkosc gwiazdowa wyniesie -12.dawka szkodliwego promieniowania okolo tysiac razy mniejsza od smiertelnej .jesli by ktos chcial to moge przepisac fragment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ekscytujmy się aż za bardzo tym ''wybuchem za naszego życia''. Może zmniejszanie się średnicy tej gwiazdy to zwykłe zjawisko towarzyszące zmieniającej się aktywności Czerwonego Olbrzyma. Chociaż mam cichą nadzieję na fajerwerki, cudownie byłoby być świadkiem wybuchu supernowej... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez nastepne ładnych "kilka" miesięcy nie pozostanie nic więcej do ogladania w kwestii Dsów w odległości kilkunastu stopni od Oriona... :angry:

 

Ja byłbym gotów na zapłacenie takiej ceny ;). Obecne na niebie DS-y mogę obserwować przez parę dni w miesiącu, napewno nie uciekną. A wybuch SN (i do tego stosunkowo bliskiej) jest dosyć rzadkim zjawiskiem :).

No i jak tu ktoś wspomniał: będzie nowa mgławica do oblukania! Żyć, nie umierać.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...A może jednak eksploduje za naszego życia...

O wpływie supernowych na Ziemię oraz o ewentualnym zagrożeniu można przeczytać tutaj:

http://www.scienceinschool.org/2007/issue6/fusion/polish/

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem właśnie o tym artykuł w .......... Fakcie :wow: Ależ było moje zaskoczenie. Szybko włączyłem neta i okazało się, że fakt nie kłamał. Oj teraz jak mam sesję to mam zaległości z nowinkami astronomicznymi.

 

Ja również bym się cieszył widząc przez kilka miesięcy supernową zamiast ds-ów. Na ds-y mam całe życie, a takie zjawisko w pobliżu ostatnio prawie 1000 lat temu. Pewnie przez ten czas nocami stałbym i patrzył na nią, a optykę schował. Swoją drogą uważam, że nie ma nic piękniejszego niż ciemne niebo gołym okiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiam... jak wiadomo nie wolno patrzeć na słońce bez filtra, nawet gdy jest już prawie zasłonięte (tuż przed fazą całkowitą zaćmienia słońca), bo mimo że całościowo świeci o wiele słabiej to jasność powierzchniowa niezakrytych fragmentów tarczy jest równie duża jak normalnie i może poparzyć siatkówkę.

 

a czy z bliską supernową nie byłoby tego samego efektu?

czy patrzenie w nią może być niebezpieczne?

a patrzenie przez lornetkę/teleskop?

 

 

Raczej nie byłoby tego efektu. Popatrz na gwiazdy - czy po przyjrzeniu się im masz poparzoną siatkówkę ;) A przecież to są odległe "Słońca" i ich jasność powierzchniowa jest porównywalna z jasnością powierzchniową Słońca (niektóre mają nawet większą od Słońca jasność powierzchniową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrodamian,

 

Nie którzy sądzą,że po wybuchu tej Masywnej Gwiazdy Betelgeuse promieniowanie gamma może dotrzeć do Ziemi,tak jak było z Krabem M1 która była zauważona przez Chińskich astronomów w 1054 roku :rolleyes: Jak astronauci lecąc na księżyc zauważyli coś dziwnego docierających błyski w ich oczach to naukowcy stwierdzili że to skutki po wybuchu Supernowej M1 Kraba! A zresztą więcej mówili o tym w programie Discovery Sciencie. Czy tak może być z Gwiazdą Betelgeuse zobaczymy B) Pozdrawiam

 

 

Te błyski nie miały żadnego związku z promieniowaniem gamma - te błyski to było wysokoenergetyczne promieniowanie korpuskularne, czyli cząsteczki (protony/elektrony) o prędkości zbliżonej do prędkości światła. Promieniowanie gamma dotrze do Ziemi w przybliżeniu w tym samym czasie, co fale elektormagnetyczne o innej długości (m.in. światło widzialne).

Cząsteczki korpuskularne posiadające ładunek elektryczny (protony/elektrony) oddziałowują z polem elektormagnetycznym, przez co lecąc do nas nie poruszaja się po linii prostej i dotarcie do nas zajmuje im więcej czasu niż promieniowaniu elektormagnetycznemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak tu ktoś wspomniał: będzie nowa mgławica do oblukania! Żyć, nie umierać.... :D

ale to dopiero kilkaset lat po supernowej... :( (chyba?)

 

Raczej nie byłoby tego efektu. Popatrz na gwiazdy - czy po przyjrzeniu się im masz poparzoną siatkówkę ;) A przecież to są odległe "Słońca" i ich jasność powierzchniowa jest porównywalna z jasnością powierzchniową Słońca (niektóre mają nawet większą od Słońca jasność powierzchniową.

po zastanowieniu się, stwierdzam, że gwiazda to nietypowy przypadek, z dwóch powodów:

1. jej obraz na siatkówce jest o wiele większy niż to wynika z geometrii (efekty interferencyjne), więc energia rozprasza się na większy obszar

2. łączna ilość energii jest niska wiec łatwo ją rozproszyć

ale na pewno istnieje próg jasności od której patrzenie na niepozornie wyglądającą kropkę zaczyna być szkodliwe, w końcu tak właśnie ludzie sobie psują oczy laserami.

 

nie wiem jak uwzględnić czynnik nr 2, ale nr 1 oznacza że jasność musiałaby być tyle razy większa od zwykłej gwiazdy ile razy powierzchnia krążka airego jest większa od powierzchni obrazu gwiazdy obliczonego geometrycznie. średnica betelgezy widoczna z ziemi to 0,055 sek kątowej, dysk airego dla oka to powiedzmy 60 sek kątowych, czyli powierzchnia różni się (60/0,055)^2 ~= milion razy, więc taki wzrost jasności gwiazdy (odpowiadający 15 wielkości gwiazdowych) jest potrzebny żeby do tego obszaru siatkówki docierała taka energia jak przy patrzeniu na fragment słońca.

jeżeli zgodnie z prognozami betelgeza osiągnie jasność -12 to będzie "tylko" 100 tys razy = 1/10 jasności słońca, czyli raczej niegroźnie, ale patrząc przez lornetkę lub teleskop oczywiście zwiększamy łączną ilość energii i zmniejszamy krążek airego (skupiamy energię lepiej niż gołym okiem) i to może być już za dużo - albo i nie (zależnie od czynnika nr 2 którego nie uwzględniłem - ktoś wie jak to oszacować?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szuu,

 

ale to dopiero kilkaset lat po supernowej... :( (chyba?)

 

mgławica będzie widoczna ledwie tylko supernowa zacznie gasnąć, z tym że na początku będzie malutka...

 

 

 

po zastanowieniu się, stwierdzam, że gwiazda to nietypowy przypadek, z dwóch powodów:

1. jej obraz na siatkówce jest o wiele większy niż to wynika z geometrii (efekty interferencyjne), więc energia rozprasza się na większy obszar

2. łączna ilość energii jest niska wiec łatwo ją rozproszyć

ale na pewno istnieje próg jasności od której patrzenie na niepozornie wyglądającą kropkę zaczyna być szkodliwe, w końcu tak właśnie ludzie sobie psują oczy laserami.

 

nie wiem jak uwzględnić czynnik nr 2, ale nr 1 oznacza że jasność musiałaby być tyle razy większa od zwykłej gwiazdy ile razy powierzchnia krążka airego jest większa od powierzchni obrazu gwiazdy obliczonego geometrycznie. średnica betelgezy widoczna z ziemi to 0,055 sek kątowej, dysk airego dla oka to powiedzmy 60 sek kątowych, czyli powierzchnia różni się (60/0,055)^2 ~= milion razy, więc taki wzrost jasności gwiazdy (odpowiadający 15 wielkości gwiazdowych) jest potrzebny żeby do tego obszaru siatkówki docierała taka energia jak przy patrzeniu na fragment słońca.

jeżeli zgodnie z prognozami betelgeza osiągnie jasność -12 to będzie "tylko" 100 tys razy = 1/10 jasności słońca, czyli raczej niegroźnie, ale patrząc przez lornetkę lub teleskop oczywiście zwiększamy łączną ilość energii i zmniejszamy krążek airego (skupiamy energię lepiej niż gołym okiem) i to może być już za dużo - albo i nie (zależnie od czynnika nr 2 którego nie uwzględniłem - ktoś wie jak to oszacować?)

 

 

 

Dobrze kombinujesz, ale Betelgeza ma mniejszą jasność powierzchniową niż Słońce... Aby obiekt o średnicy 60" (szacowany przez Ciebie rozmiar dysku Airego) miał jasność powierzchniową taką jak Słońce, musiałby mieć jasność całkowitą około -19 mag.

 

Tak naprawdę, to cały problem rozbija się o to, ile energii pada na jednostkę powierzchni siatkówki oka w jednostce czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno - te szacunki o ile jasność wzrośnie i to jaka teraz jest to wszystko odnosi się do jakichśtam wybranych długości fali - ale niekoniecznie do energii. betelgeza osiąga zaniżony wynik magnitudo bo jest zbyt czerwona, ale do wypalania oczu to może nie miec takiego znaczenia(?).

no i wzrost emisji przez supernową też nie będzie proporcjonalny we wszystkich pasmach więc informacja że osiągnie mag -12 nie przelicza się tak od razu na energię.

 

tak więc moje poprzednie wyliczenia są baaaardzo odległym przybliżeniem a do dokładniejszych trzebaby poszukać więcej informacji o promieniowaniu gwiazdy i supernowej a nie tylko jasności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy ktoś się orientuje jaką (szacunkowo) wielkość kątową dla ziemskiego obserwatora osiągnie Betelgeza jako supernowa? I czy jej tarcza będzie wtedy w zasięgu amatorskich teleskopów?

 

Eee... Supernowa to nie jest rozpęcznienie gwiazdy lecz jej auto-destrukcja :). Więc nie ma mowy o zobaczeniu tarczy Betelgezy... bo takowa nie będzie istnieć :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.