Skocz do zawartości

Troszke ŚMIECHU !!


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Janusz_P.

Pyta fizyk Noblista na rządowej bibie Admirała floty czy można trałować miny śiatką dyfrakcyjną, odpowiada trochę zmieszany Admirał: w zasadzie można ale lepiej trałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie dwóch policjantów z psem koło baru. Nagle z baru pwybiega facet i ogląda ich psa. Ogląda i ogląda , w pewnej chwili jeden z policjantów nie wytrzymuje i pyta się faceta czemu tak tego psa ogląda. Na to facet odpowiada: a bo mi koledzy w knajpie mówili ,ze idzie pies z dwoma chu :-Xami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tych, co lubią sobie porozmyślać o paradoksach przyczynowo-skutkowych:

 

Ogłoszono nabór do pracy w pewnej, poważnej, światowej firmie informatyczno-komputerowej.

W jego wyniku szef Wydziału Kadr dostał na biurko, do rozpatrzenia, metrowej wysokości stos podań z prośbą o zatrudnienie. Spojrzał na te papiery, potem na swoich współpracowników. Wstał. Wziął ok. 3/4 tego stosu, pierdyknął prosto do śmietnika i usiadł zadowolony w fotelu w celu rozpatrzenia podań, które szczęśliwie pozostały na biurku.

Jeden ze współpracowników odważnie spytał swojego przełożonego:

- Dlaczego tak pan postąpił? Przecież ci ludzie poświęcili czas i pieniądze na zgromadzenie tych dokumentów. To niesprawiedliwe! Po prostu brakło im szczęścia - oburzał się.

Na co szef Kadr odparł ze stoickim spokojem doświadczonego przełożonego:

- No właśnie. Chcielibyście pracować z takimi pechowcami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znałem, to odwrotnie:

rzucił plik dokumentów w powietrze i złapał losowo jedną kartkę. Na pytanie co to za metoda rekrutacji, odpowiedział:

mile widzimy tych, którym zawsze szczęście sprzyja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajkę tą dedykuję wszystkim eurotomanom, niezależnie od tego czy wejdziemy do UE czy nie....

 

Rok 2250.

Na skutek postępu techniki ludzie docierają na wszystkie planety Układu Słonecznego i osiedlają się na nich. UE (Unia Europejska) zostaje przekształcona w UP (Unię Planetarną). Historia znowu zatacza koło, gdyż nie wszystkie Planety chcą do niej należeć. Nie ma już państw: są planety.

 

UP założyły w roku 2187 ( 3 do potęgi 7 ) - planety Ziemia (zdominowana przez Niemców i Amerykanów) i Jowisz (zdominowany przez Żydów), na szczycie Pele (wulkan na Io); potem przyłączył się Saturn (2221). Uran się bezpośrednio do UP nie zapisał, lecz przyjął status planety stowarzyszonej. Za siedzibę UP obrano jeden z księżyców Saturna - Calypso.

 

Tylko jeden księżyc Saturna - Titania prowadził własną politykę między planetarną, niezależną od planety wokół której się w końcu kręcił.

 

Na fladze UP widniały więc 3 gwiazdki tworzące trójkąt równoboczny. Na trójkącie tym opisano elipsę dla podkreślenia faktu, że planety krążą po elipsach. Powstał Międzyplanetarny Komitet ds. Integracji im. G. Cassiniego, i oczywiście OPZ..

 

Natomiast na Merkurym osiedlili się głównie Murzyni aby być blisko Słońca. Większość Polaków zamieszkała na Marsie.

 

Neptun i Pluton oraz nowo odkryta planeta nr 10 Układu Słonecznego, zamieszkałe głownie przez Arabów i Żółtych związały się układem handlowym IPFTA (wzorowanym na NAFTA) i przyglądały się bacznie Unii - konkurując z nią. Wprowadziły też swą odrębną walutę - dolar słoneczny.

 

Kiedy elity rządzące Marsem podjęły decyzję o przystąpieniu planety do UP (obradując przy elipsoidalnym stole o mimośrodzie = 0.6 ) wywiązała się ostra ,,debata,, między zwolennikami a przeciwnikami tzw. wejścia. Argumenty obu stron były różnorakie........ .. (oto kilka z www.onet.mars ):

 

Planeto Sceptycy argumentują:

-to bujda na resorach że Marsjanie będą mogli pracować na planetach UP, po naszym wejściu tam - mówi młoda piękna Marsjanka o niebieskich, jak flaga UP, oczach. - tam też mają bezrobocie - dodaje. Ja pracowałam na statku kosmicznym latającym z Marsa na Ziemię, jako stewardessa, ale mnie zwolnili....

 

-Ja od życia na Marsie mam marskość wątroby - woła pewien rozgoryczony emeryt i spluwa. Rząd nic nie robi w sprawach ekologii

 

-Unia oferuje nam 30% dopłaty do rolnictwa, które przecież i tak jest w opłakanym stanie. Toż to kpina - mówi pewien rolnik robiąc marsową minę.

 

-Po wejściu zdrożeje żywność i leki - tego się obawiam najbardziej, ja palenie mogę rzucić (palę Marsy), ale co będzie jak zdrożeją ziemniaki czy woda ? - pyta starsza kobieta.

 

-W UP jest ogromna przestępczość - nie ma tam KŚ (przez umieszczenie w komorze próżniowej) i ukrywa się tam najgorszy element z wszystkich planet oraz działa zorganizowana kosmiczna mafia - kolejny głos

 

-Mówi się, że UP tworzą ludzie wybitni i wykształceni. Tymczasem większość z nich jest po zawodówkach, a jeden z wysokich urzędników Unii publicznie oświadczył, że nie zna nawet 3 praw Keplera - to chryja argumentuje Marsjanin w średnim wieku.

 

Planeto entuzjaści na to :

-Przecież większość Planet już należy do Unii Planetarnej. Jak sobie wyobrażacie życie poza UP ? - skończymy jak Merkury, który leży najbliżej Słońca i już mu się wydaje nie wiadomo co . A bieda tam, że aż piszczy. Co prawda Uran nie należy do UP, ale on ma duże złoża i nie chce dopłacać do nieudaczników .

 

- Wenus już stara się o członkostwo.... - mówi kolejny fan siedzący na kraterze Newtona.

 

-Zobaczcie na Saturna - ten się do UP zapisał i ludziom żyje się tam od razu lepiej. I wszystkie jego 20 Księżyców też się zapisało - oprócz Phoebe i Dione ! Zresztą i tam się referendum powtórzy..... Która planeta straciła na wejściu do UP - no która ? pytam was.

 

-np emeryci z Saturna - akcyza na paliwo jest tam 5% - latają sobie statkami., po całym Układzie Słonecznym.

- mój dziadek z Enceladusa poleciał sobie rok temu własnym promem na wakacje na Jowisza, wypoczął tam, pooddychał jodem itp. - mówi jeden entuzjasta pokazując zdjęcia.

 

-Nie Nie Nie. Lepiej jeśli będą nami rządzić fachowcy z Calypso, bo my sami nie damy sobie rady. Dziura w naszym budżecie jest większa niż ozonowa.... Czekamy na swój Plan MARShalla - dorzucił

 

- dziwne że w ogóle Unia nas chce - konstatuje inny zwolennik UP. Mój wujek z Phobosa pracował w Unii i dziś stać go na nowy ślizgacz - dodał zagryzając batona Mars.

 

Tymczasem....

 

Rząd Marsa kontynuował negocjacje z UP, równocześnie prowadząc kampanię informacyjną, za którą odpowiedzialny został niejaki S. Tajfun, emigrant z Ziemii o polskich korzeniach. [nieciekawa to postać: z zawodu marszand, do 2242r - na usługach Jowisza, w 2245 przeszedł pozytywnie lustrację ultrafioletem..... ]

 

Kampania przebiegała pod hasłem: MARSz do Unii.

Jak oświadczył Minister Spraw Międzyplanetarnych Marsa na grudniowym szczycie trójki na Calypso, ..Mars wynegocjował warunki, z których może być zadowolony. Mam nadzieję, że Marsjanie wykorzystają szansę, jaka się przed nimi otwiera - dodał. Potem odegrano jeszcze MARSyliankę.

 

Cóż: Poczekajmy na referendum ....,ale wyniki badania sondaży OBOMu (Ośrodek Badania Opinii Marsjan) wskazują że zwolenników integracji jest ok. 55%.

 

ZAKOŃCZENIE

 

Zapada noc. Marsjanie poszli spać, ale ja nie mogę zasnąć. Zapalam papierosa i patrzę na spokojne niebo. W gwiazdozbiorze LEPPER widać, jak świeci duża gwiazda. Nazwano ją Marylin, na cześć pewnej ziemianki aktorki, która ponoć też była gwiazdą... Nie wiem być może - TV nie oglądam, wolę szachy trójwymiarowe, albo ułożyć fajny tangram...Nagle dymek z papierosa ułożył się złowieszczo w jedno słowo: GLOBALIZM. Ciarki przeszły mnie po plecach, wtedy owinąłem się kocem, i zasnąłem....

 

Śniło mi się.....

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z księgi nieurodzaju

"... i wziął Pan dres ortalionowy, napełnił go

nieczystościami przeokropnymi i w postać człowieczą uformował,

czapeczkę palantową na nim zatknął, po czym spojrzał na dzieło

swoje, usiadł i zapłakał, bo nie było doskonałe.

Rzekł jednak do stworzenia owego: ´w Warszawie mieszkał

będziesz, blok z betonu ci przyszykowałem, furę ze spojlerami, a

kij bejsbolowy w bagażniku znajdziesz´..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant zatrzymuje BMW do rutynowej kontroli dokumentów. Podchodzi do drzwi. Zagląda do środka. A tam, za kierownicą, napakowany sterydami łysol w ortalionie. Obok siedzi nieprzytomna długowłosa blondynka ze spuszczoną głową, zamkniętymi oczami, rozpiętym dekoltem i świeżym strumieniem krwi wijącym się z nosa na bluzkę.

- Panie kierowco! A co to się stało? - zawołał zniepokojony policjant wskazując na zmasakrowaną pasażerkę.

- To autostopowiczka - odparł łysol o wyrazie twarzy zdradzającym IQ na poziomie 50

- Autostopowiczka? A co jej jest? - dociekał policjant

- Ano wsiadła po drodze, że niby ją podwieźć. Gdy dojeżdżaliśmy na miejsce zaczęła rozpinać bluzkę, wachlować rzęsami, łapać mnie za udo i nawijać, żebym w ramach wdzięczności za podwiezienie zrobił jej to, co umiem najlepiej. No to... pociągnąłem ją z bańki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche mocne ale widze że wolno :

 

Tekst z Bravo Girl - odpowiedź redakcji

 

Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.

Mam na imię Dagmara i mam 19 lat.

Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić.

Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin,

którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie.

Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby

umocnić nasz związek. Niefart polega na tym, że ja jestem dziewicą, a z

tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam

się że nie spełnię jego oczekiwa> ń, po prostu zawiodę! Na dodatek

wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć oczym

rozmawiać z nimi,

powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O

tym

fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki,która jest

jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda, nie zaprzeczyłam.

Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina

rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin

posądzi

mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam

przespać się

z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim>

Pierwszym Mężczyzną!!

Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z

moja błona dziewiczą. Nie

chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator

niestety

nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do

mojego czynu kaszankę.

Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc

postanowiłam ja podgotować. Kiedy

nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do

pochwy.

Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam.

Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ

ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!

Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją

rozgotowałam i niektóre czesci kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich

wyjąć!

Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą

dwójkę upojny weekend!! Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić.

Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!

Zrozpaczona

 

 

Odpowiedz Redakcji:

Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami

swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa

rozwiązania:

1. Ekstrawaganckie w stylu new art.

2. Siłowe

 

Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych

efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę ,a następnie podsmażyć ją na

złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tłoczenia).

Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby

zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego

ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące.

Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w

wersji francuskiej.

W ten sposób osiągniesz dwa cele:

udowodnisz mu że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz że świetnie

gotujesz.

Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁĄDEK DO SERCA".

Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne.

Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę.

Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą)

i pierdolnij się nią z całej siły w głowę- bo tobie to już chyba nic nie

pomoże!

 

Z poważaniem

Redakcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Data/Date   02-11-08      Strony/Page 1 of 2   

9999999   

Do/To    Pracownicy R........ - Stawiany   

000667 30 24   

Kas0000ihhhhhhKaKa   

Od/From   Departament Kadr   

wizy00000zwi   

Dotyczy/Subject   Język w czasie pracy   

 

 

Drodzy Pracownicy!

 

Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd naszej firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy.

Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dość swobodnego języka możecie kogoś urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne. Ten typ języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do tego zarządzenia poniesie surowe konsekwencje.

Aby ułatwić wszystkim "przejście" na akceptowalny dla wrażliwych uszu język zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą: "LEPIEJ POWIEDZ..."

Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywności komunikacji.

A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów pracowników lista:

 

LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.

ZAMIAST: Czyś ty ochujał? Co ja kurwa domu nie mam czy co?

 

LEPIEJ POWIEDZ: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić.

ZAMIAST: I tak kurwa do zajebania! Całe życie z kretynami!

 

LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić...

ZAMIAST: No i weź tu kurwa tłumacz debilowi...

 

LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.

ZAMIAST: A chuj mnie to obchodzi!

 

LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm... To bardzo interesujące...

ZAMIAST: Co ty pierdolisz?

 

LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoś rozplanować...

ZAMIAST: I kurwa dopiero teraz mi o tym mówisz?

 

LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą...

ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejś dupy!

 

LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana...

ZAMIAST: I chuj ci w dupę...

 

LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą...

ZAMIAST: I co kurwa jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę...

 

LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania...

ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej

roboty...

 

LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.

ZAMIAST: Pojebało cię? Frajera szukasz?

 

LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.

ZAMIAST: To suka jakich mało!

 

LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyś więcej poćwiczyć robienie tego.

ZAMIAST: Przecież ty kurwa nie masz zielonego pojęcia jak to się

robi!

 

Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywności pracy i usprawnienia komunikacji.

 

Jeszcze raz dziękujemy

Departament Kadr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe podanie o prace skierowane do McDonalda na Florydzie przez

> siedemnastolatka. [Zostal zatrudniony - podanie bylo tak slodkie i

> zabawne]

>

> NAZWISKO:

> Greg Bulmash

>

> PLEC (ang. SEX):

> Jeszcze nie. Wciaz czekam na odpowiednia osobe.

>

> OCZEKIWANE STANOWISKO:

> Prezes albo wiceprezes. A na powaznie - jakiekolwiek. Gdybym byl w

> sytuacji, ze moglbym sobie wybierac, nie zglaszal bym sie do Was z

> tego ogloszenia.

>

> OCZEKIWANE WYNAGRODZENIE:

> Rocznie $185,000 plus preferencyjne akcje plus dodatkowe

> swiadczenia. A jesli to nie jest mozliwe, to mozemy negocjowac Wasza

> propozycje.

>

> WYKSZTALCENIE:

> Tak.

>

> OSTATNIO ZAJMOWANE STANOWISKO:

> Cel atakow kierownictwa sredniego szczebla.

>

> POPRZEDNIE WYNAGRODZENIE:

> Mniej, niz jestem warty.

>

> NAJWIEKSZE DOKONANIA:

> Niewiarygodna kolekcja ukradzionych dlugoisow i notatek na

> post-it'ach.

>

> POWOD ZMIANY PRACY:

> To wciaga.

>

> MOZLIWE GODZINY PRACY:

> Dowolne.

>

> PREFEROWANE GODZINY PRACY:

> 13:30-15:30, od poniedzialku do srody.

>

> SZCZEGOLNE UMIEJETNOSCI:

> Tak, lecz bardziej dopasowane do innej pracy.

>

> CZY MOZEMY SIE SKONTAKTOWAC Z AKTUALNYM PRACODAWCA:

> Gdybym go mial - czy pisalbym podanie do Was?

>

> CZY MOZESZ DZWIGAC WIECEJ NIZ 20KG:

> 20kg czego?

>

> CZY MASZ SAMOCHOD:

> Sadze, ze lepszym pytaniem byloby "czy masz jezdzacy samochod".

>

> CZY ZDOBYLES JAKIES SPECJALNE NAGRODY:

> Tak. W zdrapce.

>

> CZY PALISZ:

> W pracy - nie. W czasie przerw - tak.

>

> CO BYS CHCIAL ROBIC ZA PIEC LAT:

> Mieszkac na Wyspach Bahama z bajeczna, glupia i seksowna blondynka,

> ktora uwaza, ze jestem najwspanialszy na swiecie. W zasadzie,

> chcialby to robic juz teraz.

>

> CZY POTWIERDZASZ, ZE TO CO NAPISALES JEST PRAWDZIWE I PELNE:

> Tak. Absolutnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KG Policji prosi o kontakt.

Date:

Tue, 09 Sep. 2002 11:02:12 GMT

 

 

 

 

 

 

Komenda Głowna Policji w ........ dla celów statystycznych prosi o

wypełnienie ponizszej ankiety.

 

1. Imię i nazwisko

 

....................................................

 

2. Data i miejsce urodzenia:

 

...................................................

 

3. Imiona rodziców:

 

..................................................

 

4. Miejsce pobytu:

 

.................................................

 

5. Nielegalnie kopiuję i wprowadzam w obieg oprgramowanie komputerowe.

a. TAK

b. NIE

 

6. Pirackie kopie programów przechowuję :

a. w domu

b. u sąsiada

c. w piwnicy

d. inne ...............................................

 

7. Za usługe pobieram opłatę:

a. TAK

b. NIE

 

8. Ilość skopiowanych nielegalnie progamów oceniam na:

a. 1-100

b. 101-500

c. 501-1000

d. więcej ............................

 

9. Liczbę moich klientów oceniam na:

....................................... /mile widziane nazwiska i adresy/

 

10. W domu można mnie zastać w godzinach ...........do............

 

11. Mam psa:

a.TAK

b.NIE

 

12. Czy pies jest agresywny w stosunku do obcych?

a. TAK

b. NIE

 

13. Reakcja psa na wystrzał:

a. szok

b. obojętna

 

14. Oświadczam, że podane informacje są zgodne z

prawdą................................

 

 

 

Prosimy o kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angielski dżentelmen zażywa odświeżającej kąpieli. W pewnej chwili zdarzyło mu się puścić bączka, tak zwanego dwubulgotana waniennego. Chwilę później wchodzi do łazienki lokaj; ściereczka przewieszona przez ramię, taca, butelka i szklaneczka...

- Bob, przecież Cię nie wzywałem - dziwi sie dżentelmen.

- Ależ sir, słyszałem wyraźnie: "Bob, bring a bottle of bourbon"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcinam się między wódkę, a zakąskę:

"Podkołdernik jadowity"? ;)

 

A z "Chemii domowej", przypomniał mi się jeszcze związek chemiczny o nazwie:

dwusmrodzian skarpecianu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babcia wraca po wizycie u lekarza do domu. Podchodzi do drzemiącego w fotelu dziadka. Potrząsa nim. A gdy ten otwiera oczy babcia woła do niego (albowiem słabo słyszący był):

- Ty durniu! To nie były orgazmy, tylko napady astmy oskrzelowej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi sobie polak na polu wiosną i widzi ,że idzie niemiec więc bierze siano i zaczyna jeść. Niemiec pyta sie polaka

-dlaczego jesz siano?

-bo jestem biedny i nie stać mnie na chleb

Więc niemiec wyciągnął z kieszeni 1000 marek i mu dał. Niemiec odszedł. Polak widzi ,że drogą idzie rusek więc sobie myśli ,ze znów będzie jadł siano a widzący to rusek zlituje sie i da mu kasę. Rusek podchodzi do polaka i pyta się

-polak, dlaczego ty trawę jesz?

-bo jestem biedny i niestać mnie na chleb

-polak ale ty głupi jesteś! ty jedz teraz trawę a siano to se na zimę zostaw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.