Skocz do zawartości

Urodzeni pod znakiem Wężownika,


Rekomendowane odpowiedzi

Kasja! To jest horror co Ty piszesz. Słusznie zauważasz, że nie jestem astronomem - to widać w Twoich tekstach.

 

Piszesz takie rzeczy, że aż człowieka zatyka i nawet nie wiem co Ci odpowiedzieć bo w celu udzielenia odpowiedzi którą byś mogła przyjąć musiałbym się udać do jakichś światów równoległych, gdzie panuje inna logika niż w tym naszym ciasnym umysłowo świecie fizyków i astronomów.

 

"To że astrologia działa nie mam najmniejszej wątpliwości." - No to mam prośbę: Ja, Piotr Brych, urodzony 22.10.1975 o godzinie 6:00 czasu lokalnego w Żarach, woj. lubuskie. Proszę o profesjonalny horoskop. Aby było bardziej pewne że astrologia działa, przyjmijmy, że jest właśnie rok 1989 - kończę podstawówkę i chcę wiedzieć co się wydarzy później. Ja już wiem co się wydarzyło - teraz kolej na Ciebie. Profil z naszej klasy właśnie został usunięty, informacje z mojej strony www się nie liczą. Powodzenia!

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnie miesiące kiedy Astromix.pl działa

 

I pobiera za to opłaty - i oto chodzi we wszystkich Twoich listach aby jeszcze paru kretynów z kasy oskubać (w sumie słusznie - jak już kogoś skubać to kretynów wierzących w te bzdury).

Jeżeli serwis ten działa "ostatnie miesiące" to się cieszę, jeszcze tylko osikowy kołek wbić w niego na koniec i niech już nie powstanie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Można zatrzymać się na poziomie fizyczno-chemicznym - naukowym, tym widzialnym i analizować jak przebiega ten proces (np. ginekologia). Można teżz pójść dalej i analizować co dzieje się na poziomie psychicznym z kobietą lub parą gdy dochodzi do prokreacji."

 

Wszystko co się dzieje z parą przed, jak i po, to czysto fizyczno-chemiczna, naukowa reakcja. Z tym też masz wątpliwości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pobiera za to opłaty - i oto chodzi we wszystkich Twoich listach aby jeszcze paru kretynów z kasy oskubać (w sumie słusznie - jak już kogoś skubać to kretynów wierzących w te bzdury).

Jeżeli serwis ten działa "ostatnie miesiące" to się cieszę, jeszcze tylko osikowy kołek wbić w niego na koniec i niech już nie powstanie.

Swoją drogą, to ciekawa, godna analizy, prawidłowość. Wiedza "tajemna", typu astrologia, ufologia, itp. dostępna jest za opłatami (płatne strony, DVD, etc.). Natomiast wiedza naukowa dostępna jest praktycznie za darmo, choć niestety - cieszy się mniejszym zainteresowaniem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strona jest aktualnie bezpłatna, gdyby było inaczej nie polecałabym tej strony. Druga strona jest na astro.com również podstawowe warianty bezpłatne.

 

Poza tym nie widzę nic dziwnego w tym , że ktoś za swoją wiedzę którą zdobywał kilkanaście lub kilkadziesiąt lat chce pobierać opłatę. Astrologia nie polega na patrzeniu tylko w niebo. To są żmudne godziny obliczeń i analiz. Ta strona astromix.pl to jedynie wierzchołek góry lodowej astrologii. Nie ma tu solariuszy, lunariuszy, progresji, dyrekcji, gwiazd stałych, antisci i całego mnóstwa innych technik do prognozowania. Taki profesjonalny horoskop urodzeniowy na zamówienie robi się kilka dni. To jest normalny zawód z którego ludzie się utrzymują, tak jak lekarz, nauczyciel, prawnik, hutnik itp. Ile kosztuje konsultacja w firmie rekrutacyjnej? bo to samo wykorzystując tzw synastrie i horoskopy porównawcze jest wstanie zrobić astrolog tylko dużo szybciej.

 

Astrologia jest tylko moim hobby więc spokojnie nikogo nie naciągam na kasę.

 

 

Swoją drogą, to ciekawa, godna analizy, prawidłowość. Wiedza "tajemna", typu astrologia, ufologia, itp. dostępna jest za opłatami (płatne strony, DVD, etc.). Natomiast wiedza naukowa dostępna jest praktycznie za darmo, choć niestety - cieszy się mniejszym zainteresowaniem

 

A swoją drogą, co w dzisjeszym świecie jest bezpłatne? Jeżeli coś dostajemy za darmo, to ktoś gdzieś to finansuje, tylko co najwyżej odbiorca nie ma tego świadomości. A sponsorzy "odcinają" od tego kupony mimo braku świadomości odbiorcy.

 

Poza tym nie zauważyłam by wiedza naukowa cieszyła się coraz mniejszym zainteresowaniem. Dawniej wiedza naukowa nie była tak ogólnie dostępna, była jedynie w zasięgu garstki naukowców. W tej chwili "naukę" dostajemy w mniejszych porcjach ale codziennie, wystarczy włączyć TV. Moje dzieci od maleńkości oglądały Discavery i National. Ja sama prowadzę z młodzieżą zajęcia z Odysei Umysłów, gdzie dzieciaki muszą wykorzystać min. wiedzę naukową do realizacji zadania. Notabene Odyseia Umysłów jest częściowo płatna a drugą część płacą sponsorzy. http://www.odyseja.org/

 

 

Wszystko co się dzieje z parą przed, jak i po, to czysto fizyczno-chemiczna, naukowa reakcja. Z tym też masz wątpliwości?

 

Wbrew Pana oczekiwaniom nauka nie jest mi obca ;). Tylko ja wiem, że jest poza obszarem nauki, pojmowanej w sposób pozytywistyczny, coś jeszcze czego dzisiejsze nauka nie ogarnia. Naukowcy mają wątpliwości czy jest coś "jeszcze" a Pan nie? Jest Pan wstanie wszystko wyjaśnić za pomocą dzisiejszej nauki?

 

 

 

 

pozdrawiam Kasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Tylko ja wiem, że jest poza obszarem nauki, pojmowanej w sposób pozytywistyczny, coś jeszcze czego dzisiejsze nauka nie ogarnia. Naukowcy mają wątpliwości czy jest coś "jeszcze" a Pan nie? Jest Pan wstanie wszystko wyjaśnić za pomocą dzisiejszej nauki? pozdrawiam Kasja
Czy można zapytać, co jeszcze jest poza obszarem nauki (nawet tej pojmowanej w sposób pozytywistyczny)? Którzy naukowcy mają te wątpliwości i jakie one są? Rączki na stół, możemy pogadać konkretnie, proszę bardzo.

Tak się jakoś składa, że tylko metoda naukowa daje wiedzę dającą się zastosować w praktyce - do budowy samochodów, dróg, wyszukiwania złóż mineralnych, leczenia chorób czy przewidywania pogody. Wszelkie inne próby, w tym t.zw. astrologia, różdżkarstwo, homeopatia i inne nigdy nie dały sprawdzalnych wyników. Na tym polega główna różnica między nauką a tymi wszystkimi dziedzinami radosnej działalności - z jednej strony naciągaczy a z drugiej - ludzi naiwnych, poszukujących dreszczu niesamowitości lub po prostu niedouczonych. Tymczasem dreszcz prawdziwej niesamowitości można poczuć patrząc na nocne niebo i poznając to, co nauka już potrafi powiedzieć o jego mechanizmach.

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy mają wątpliwości czy jest coś "jeszcze" a Pan nie? Jest Pan wstanie wszystko wyjaśnić za pomocą dzisiejszej nauki?

To, że czegoś nie jestem w stanie wyjaśnić jest powodem mojej ignorancji, a nie tego, że nauka "nie działa" (na wszystkich polach). Astrologia w żaden sposób nie uzupełnia niewiedzy nauki. To gigantyczne nadużycie wymykające się z jakichkolwiek ram logiki i faktów historycznych. Współczesna nauka zajmuję się trochę bardziej skomplikowanymi problemami, niż demiurgiczna astrologia. To, że czegoś można uczyć się latami nie dowodzi tegoż wartości. Równie dobrze można napisać kilkutomową pseudonaukową pozycję o wróżeniu z fusów, czy budowie statków "UFO" (takich "naukowców" też tu miewaliśmy).

 

W tej chwili "naukę" dostajemy w mniejszych porcjach ale codziennie, wystarczy włączyć TV.

Dobrze, że jest cudzysłów, bo pomyślałbym, że to na serio.

 

Wbrew Pana oczekiwaniom nauka nie jest mi obca

To nie moje oczekiwania, tylko empiryzm wynikający z czytania Ciebie w tym wątku. Nie można być jednocześnie "w ciąży" i "nie w ciąży" - chyba, że masz na myśli zagadnienia mechaniki kwantowej :szczerbaty:

 

Rozumiem, że to nagłe (wyjątkowe w tym wątku) tytułowanie mnie "per pan", nie jest - bynajmniej - efektem zwiększonej dawki szacunku do mojej osoby? Byłbym wdzięczny za nieokreślanie mnie tym tytułem.

 

Poza tym nie zauważyłam by wiedza naukowa cieszyła się coraz mniejszym zainteresowaniem. Dawniej wiedza naukowa nie była tak ogólnie dostępna, była jedynie w zasięgu garstki naukowców.

 

I co z tego, że kiedyś wiedza nie była dostępna? Dzisiaj jest, ale i tak ludzie (w skali masowej) wolą astrologię, ufo, teorie spiskowe... Paranauki łykają, jak przysłowiowy pelikan, zaś tysiące hochsztaplerów, para-guru, dorabia się na ich głupocie fortun. Patrząc choćby na statystyki Internetu, wiedza i nauka nie jest chodliwym tematem, czego przykładem jest ten wątek, bijący swego czasu rekordy oglądalności.

 

Tylko ja wiem, że jest poza obszarem nauki, pojmowanej w sposób pozytywistyczny, coś jeszcze czego dzisiejsze nauka nie ogarnia
No tak, "WIEM". Gratuluję megalomanii. Też chciałbym wiedzieć coś więcej, niż wszyscy naukowcy tego świata razem wzięci. Trzeba mieć sporo odwagi cywilnej, żeby w dzisiejszych czasach podważać podstawy logiki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaliłam argumenty wyssane z palca typu: astrolodzy nie maja pojęcia o precesji, znaki zodiaku nie maja nic wspólnego z astronimią na zmianę z astrologią.

 

Kontrarument są śmieszne, na zasadzie "nie karb się". ;)

 

Nikogo nie zamierzam przekonywać do astrologii. Nie mniej jednak mam pewna przewagę - wiekszość tutaj zna tylko horoskopy gazetowe, które nie mają nic wspólnego z astrologią profesjonalną - ja natomiast znam tą dziedzinę wiedzy. Sprawdziłam empirycznie i na tej podstwie twierdzę, ze astrologia działa.

 

Trzeba mieć sporo odwagi cywilnej, żeby w dzisiejszych czasach podważać podstawy logiki.

 

Ależ astrologia jest logiczna aż do bólu! Kto dotknął ten wie ;)

 

 

 

Pozdrawiam odważnie ;) Kasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaliłam argumenty wyssane z palca typu: astrolodzy nie maja pojęcia o precesji, znaki zodiaku nie maja nic wspólnego z astronimią na zmianę z astrologią. Kontrarument są śmieszne, na zasadzie "nie karb się".
Kwestia poczucia humoru. Cóż to tak Cię rozbawiło?
...ja natomiast znam tą dziedzinę wiedzy. Sprawdziłam empirycznie i na tej podstwie twierdzę, ze astrologia działa.
Na ogół terminem "wiedza" określa się wiedzę opartą na podstawach naukowych. Empiryczne sprawdzenie czegokolwiek wymaga odpowiedniej liczby wyników, dających statystycznie istotną (nie przypadkową) zbieżność z założeniem, np. o sprawdzalności horoskopu. Ktokolwiek to udowodni, może otrzymać 1 mln USD (minus podatek) z Fundacji Jamesa Randiego, która ustanowiła taką nagrodę za udowodnienie którejś z tez "paranauki".
Ależ astrologia jest logiczna aż do bólu! Kto dotknął ten wie
Czy ta logika polega na wiązaniu ludzkich losów z układami planet i gwiazd?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ta logika polega na wiązaniu ludzkich losów z układami planet i gwiazd?

Dokładnie tak. Ta logika każe widzieć oddziaływanie gwiazd Bliźniąt tam, gdzie świecą gwiazdy Byka, każe iść Słońcu trzydzieści dni na tle gwiazd Skorpiona, choć ma do pokonania drogę ok. sześciu stopni i każe widzieć wpływ Plutona, chociaż Ceres jest bliższa i jaśniejsza a Eris większa.

 

Sam widzisz, jakie to wszystko oczywiste, to po co się głupio pytasz? boink.gif

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem dreszcz prawdziwej niesamowitości można poczuć patrząc na nocne niebo i poznając to, co nauka już potrafi powiedzieć o jego mechanizmach.

 

Tradycyjna astrologia mówi o 5 planetach i 2 Światłach wg porządku chaldejskiego:

 

Saturn, Jowisz, Mars, Słońce, Wenus, Merkury, Księżyc

 

Porządek ten, był między innymi związany z odległością od Ziemi ale też ukazuje ukrytą idee heliocentryczną. Dla tych co nie wiedzą (tzn jest w zasięgu ich dotychczasowej ignorancji) przypominam, ze mówimy o czasach starożytnych, gdzie obowiązywała teoria geocentryczna modelu świata. Ludzie mieli wiedzę o świecie dużo wczesniej niż powstała pozytywistyczna nauka. Nielogicznym jest odcinanie się od tej wiedzy.

 

 

Trzeba mieć sporo odwagi cywilnej, żeby w dzisiejszych czasach podważać podstawy logiki.

 

Chyba miałeś na myśli "przyznać się do astrologii". Na tym forum przyznać się będąc regularnym uczestnikiem forum to chyba faktycznie samobójstwo, ale zapewniam że zagląda tu wielu astrologów, bo lubimy oglądać niebo ;).

 

pozdrawiam Kasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Na tym forum przyznać się będąc regularnym uczestnikiem forum to chyba faktycznie samobójstwo, ale zapewniam że zagląda tu wielu astrologów, bo lubimy oglądać niebo
Nikogo dotychczas nie zabiliśmy (choć nieraz się zanosiło). Zaś to, że zwolennicy astrologii do nas zagądają, to bardzo miłe. Przy okazji lizną rzetelnej wiedzy i, kto wie, może się poprawią. Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikogo dotychczas nie zabiliśmy (choć nieraz się zanosiło). Zaś to, że zwolennicy astrologii do nas zagądają, to bardzo miłe. Przy okazji lizną rzetelnej wiedzy i, kto wie, może się poprawią.

 

no to proponuję zatoczyć kóleczko i wrócić do mojego pierwszego postu i zacząć czytac jeszcze raz ;) ze zrozumieniem .... i bez uprzedzeń

 

pozdrawiam Kasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji lizną rzetelnej wiedzy i, kto wie, może się poprawią.

Obawiam się, że to nieuleczalne, ale szczęście w nieszczęściu, że jesteśmy na to uodpornieni. Ja w każdym razie poddałem się już i, przynajmniej w tym wątku nie będę zniżał się do poziomu Kasji i tych co ją swoją głupotą opłacają i nie będę z nimi dyskutował, mam ciekawsze zajęcia.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że to nieuleczalne, ale szczęście w nieszczęściu, że jesteśmy na to uodpornieni. Ja w każdym razie poddałem się już i, przynajmniej w tym wątku nie będę zniżał się do poziomu Kasji i tych co ją swoją głupotą opłacają i nie będę z nimi dyskutował, mam ciekawsze zajęcia.
Wiesz, Piotrze, ja wierzę, że oprócz prawdziwych świrów zagląda tu wielu ludzi autentycznie zagubionych, poszukujących wiedzy czy właśnie tej niesamowitości. Myślę, że dla takich warto się powysilać. W końcu astronomia amatorska też niesamowicie wciąga a daje wiedzę o niebo lepszą niż różne "strefy tajemnic". Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo poważnie odpowiadam: nie byłam nigdy u wróżki, nie stawiałam kart tarota, nie umiem wróżyć z ręki ani z fusów i nie widziałam również na oczy szklanej kuli do wróżenia (o ile takie są). Wydawało mi się, że linki wyrażnie pokazują czym sie zajmuję i na czym z grubsza polega astrologia profesjonalna (nie ta gazetowa).

 

pozdrawiam Kasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, chyba rozszyfrowałaś moją pułapkę logiczną i bardzo sprytnie ją wymijasz :) Gdybyś je odrzuciła, to Twoja argumentacja legła by w gruzach. Dlaczego?

 

Bo jeżeli wierzysz we wpływ Urana na to, co jutro będę robił, to jak mogłabyś wykluczyć wpływ tegoż Urana na karty, czy na osobę tasującą te karty. Stosując zbliżoną do Twojej logikę należałoby zgodzić się ze wszystkimi tego typu działalnościami.

 

Dla jasności - stoję w sprzeciwie do tej filozofii, bardzo zdecydowanie. Będę bardzo szczery (bez urazy) - uważam te teorie za średniowieczną ignorancję i cyniczne wykorzystywanie naszych ludzkich słabości do mistycyzmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla jasności - stoję w sprzeciwie do tej filozofii, bardzo zdecydowanie

 

Tego w żaden sposób nie kwestionuję, każdy ma prawo wyboru czym się zajmuje. Drażni mnie jednak rzucanie zarzutów bezpokrycia: astrolodzy nie mają pojęcia o Wężowniku, nie wiedzą o precesji czy że zodiak nie ma nic wspólnego z astronomią. Odrobina faktów w tej nagonce nikomu nie zaszkodzi.

 

 

Jeszcze w kwestii wyjaśnienia:

- nie ma czegoś takiego jak gwiazdozbiory ASTROLOGICZNE, nie ma takiego tworu. Są tylko gwiazdozbiory ASTRONIMICZNE

- astrologia używa gwiazd, w szczególności Gwiazd Stałych, które wyznaczają ważne punkty w horoskopie

- Zodiak służy do określenia w którym miejscu jest planeta, Światło itp.

 

i moje pytanie laika do astronomów: czy astronomia nie używa efemeryd do określania miejsca gdzie leży w danym momencie dany obiekt lub ma miejsce dane zajawisko astronomiczne? Na podstawie czego określa się położenie?

 

pozdrawiam Kasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Jeszcze w kwestii wyjaśnienia:

- nie ma czegoś takiego jak gwiazdozbiory ASTROLOGICZNE, nie ma takiego tworu. Są tylko gwiazdozbiory ASTRONIMICZNE (...)

Tu, jak rozumiem, jest tylko "literówka"?

 

(...)

- astrologia używa gwiazd, w szczególności Gwiazd Stałych, które wyznaczają ważne punkty w horoskopie (...)

A tu potrzebuję dokładniejszych wyjaśnień. Czy faktycznie astrologia posługuje się pojęciem Gwiazd Stałych? Jeśli tak, to jak jest ono definiowane?

 

Odnoszę jednak wrażenie, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Była chwila, gdy mogłaś w prosty sposób całą, jak sama określasz, nagonkę pogonić z podkulonymi ogonami. Wystarczyło spełnić prośbę Piotra:

 

(...)No to mam prośbę: Ja, Piotr Brych, urodzony 22.10.1975 o godzinie 6:00 czasu lokalnego w Żarach, woj. lubuskie. Proszę o profesjonalny horoskop. Aby było bardziej pewne że astrologia działa, przyjmijmy, że jest właśnie rok 1989 - kończę podstawówkę i chcę wiedzieć co się wydarzy później. Ja już wiem co się wydarzyło - teraz kolej na Ciebie. (...)

 

Gwarantuję, że trafny horoskop zamknąłby usta wszystkim Twoim oponentom a pewnie jeszcze zapewniłby rzesze nowych adeptów astrologii. I mogło być tak pięknie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

i moje pytanie laika do astronomów: czy astronomia nie używa efemeryd do określania miejsca gdzie leży w danym momencie dany obiekt lub ma miejsce dane zajawisko astronomiczne? Na podstawie czego określa się położenie?

 

 

Miałem już Tobie nie odpowiadać ale skoro grzecznie pytasz:

W przypadku planet, efemerydy to tabele ich położeń na dane momenty czasu. Stwierdzenie że astronomia używa efemeryd do określania położeń ciał jest nieco bez sensu bo efemerydy nie są nam dane przez jakiegoś boga jako prawda objawiona tylko wynikają z obliczeń z użyciem praw dynamiki newtonowskiej (dla rozwiązań przybliżonych) ewentualnie relatywistycznej (dla rozwiązań dokładniejszych, zwłaszcza dla Merkurego).

 

Astronom obserwuje ciało niebieskie i zaznacza jego pozycje w czasie. Zakłada, że porusza się ono zgodnie ze znanymi prawami fizyki i na tej podstawie wylicza 6 liczb opisujących jego orbitę lub 6 liczb opisująch jego położenie w jakimś momencie startowym (3 współrzędne) i ruch w tym momencie (kolejne 3 liczby). Znając te 6 liczb na podstawie mechaniki newtonowskiej lub relatywistycznej jesteśmy w stanie obliczyć położenie ciała na dowolny moment w czasie. Jeżeli tak wyliczone położenia ułożymy w tabelę gdzie wiersze będą odpowiadały momentom czasowym o stałym odstępie między nimi otrzymujemy zestawienie zwane efemerydą z której już wygodnie, bez znajomości mechaniki niebieskiej, możemy odczytać położenie ciała.

 

Do sporządzania efemeryd astrologia nie jest potrzebna - wystarczą obserwacje i sprawdzona teoria fizyczna (a mechanika relatywistyczna i jej uproszczenie - mechanika newtonowska - zostały pozytywnie zweryfikowane w milionach doświadczeń).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to wygląda na przykładzie? np. najbliższe zaćmienie Księżyca gdzie będzie miało miejsce?

 

 

Tak "literówka" chodzi o gwiazdozbiory astronomiczne, zdaje się, że jako "gość" nie mam możliwości edycji postów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.