Skocz do zawartości

SUDETY


Rekomendowane odpowiedzi

Ja byłem dziś na BK. Niestety na szczyt dotarłem dopiero po 11-tej i się spóźniłem :(

Mimo to warunki były bardzo dobre. Podsumowując, było widać wszystko. Do szczęścia zabrakło tylko wierchów.

W Twojej stopce widzę arsenał, więc przebieram nogami w oczekiwaniu na publikacje zdjęć :)

 

PS. Rubinar jest plug&play z Nikonem? Też mam tego 18-200, ale w DO raczej się nie sprawdza...

Edytowane przez mateusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS. Rubinar jest plug&play z Nikonem? Też mam tego 18-200, ale w DO raczej się nie sprawdza...

Standardowo Rubinar nie współpracuje z D90(wadzi o lamę). Należy odsunąć obiektyw od korpusu za pomocą pierścienia makro(ja stosuję 7 mm), a to z kolei wiąże się z brakiem ostrzenia na nieskończoność. Można zastosować przejściówkę z soczewką, tylko że spadnie nam jakość. Mój egzemplarz jest prze ogniskowany i ostrzy od 3 metrów poza nieskończoność bez żadnych soczewek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe Mateusz widzę od razu zainteresowałeś się kupnem :D

A ja się nie dziwię. Przecież to i tak piórko w porównaniu do Mateusza bino :D

 

Poza tym ten obiektyw ma jeszcze jedną dużą zaletę, mianowicie możliwość szybkiego przekształcenia w lunetę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj trafił się dzień darowanej dobrej pogody, wziąłem więc wolne i pojechałem z potomkiem i jego kolegą na Ślężę. Żadne nowe góry ponad to, co już o widokach ze Ślęży wiemy, nie pokazały się na horyzoncie, ale przynajmniej sceneria inna niż ostatnio.

Zapraszam do oglądania.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie panoramy z zeszlej niedzieli z BK

To w niedzielę w górach było tak ładnie! No masz, a ja w sobotę (26 grudnia) zobaczyłem z Górki Szczepińskiej we Wrocławiu te przelewające się chmury nad górami (Ślęża - pięknie, pewnie było z niej widać GŚA, ale dalej już tylko wał chmur) i uznałem, że nic z tego nie będzie.

Gratulacje, tym bardziej że Twoja Śnieżka wygląda nawet lepiej od mojej, chociaż zrobiłeś ją z 2 razy większej odległości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w niedzielę w górach było tak ładnie! No masz, a ja w sobotę (26 grudnia) zobaczyłem z Górki Szczepińskiej we Wrocławiu te przelewające się chmury nad górami (Ślęża - pięknie, pewnie było z niej widać GŚA, ale dalej już tylko wał chmur) i uznałem, że nic z tego nie będzie.

Gratulacje, tym bardziej że Twoja Śnieżka wygląda nawet lepiej od mojej, chociaż zrobiłeś ją z 2 razy większej odległości.

Chyba nikt się nie spodziewał takich warunków ;)

W niedziele GSA była spowita gęstą mgłą. Nie było jej widać nawet z BK. Ponad mgłę przedostawały się jedynie obłoki z kominów koksowni Zdzieszowice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam i wrzucam link do wczorajszego zdjęcia

Śnieżnika i Jesioników, zrobionego ze Śnieżki przed wschodem Słońca.

Kto się nudzi, niech poszuka Roberta na powiększeniu.

Więcej może zdążę wybrać do jutra, z tym że niespodzianek nie będzie, bo widzialność w kierunkach południowym i zachodnim była zła. Nawet Jested nie wystawił swojego szpiczastego zwieńczenia.

Edytowane przez Krzysiek_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i wrzucam link do wczorajszego zdjęcia

Śnieżnika i Jesioników ze Śnieżki przed wschodem Słońca.

Kto się nudzi, niech poszuka Roberta na powiększeniu.

Więcej może zdążę wybrać do jutra, z tym że niespodzianek nie będzie, bo widzialność w kierunkach południowym i wschodnim była zła. Nawet Jested nie wystawił swojego szpiczastego zwieńczenia.

Tylko nie mów, że jechałeś tam z Wrocławia rowerem na wsch słońca szczerbaty.gif . A tak na poważnie jak sie tam znalazłeś o takiej porze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie mów, że jechałeś tam z Wrocławia rowerem na wsch słońca szczerbaty.gif . A tak na poważnie jak sie tam znalazłeś o takiej porze?

Gdybym próbował w mojej obecnej formie pójść w ślady Roberta, to na pewno ciężko bym to odchorował. Z Wrocławia jest o 1.45 bezpośredni autobus do Karpacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym próbował w mojej obecnej formie pójść w ślady Roberta, to na pewno ciężko bym to odchorował. Z Wrocławia jest o 1.45 bezpośredni autobus do Karpacza.

 

Ojej, mi by się tak nie chciało. Ja pojechałem samochodem prawie pod Kalenicę i to dużo później niż wsch słońca. Widoki - żadnych rewelacji - jak na wielki zimowy wyż wręcz marne.

DSC00624.jpg

Karkonosze

DSC00626.jpg

Jeseniki i Snieżnik

DSC00627.jpg

Ślęża

DSC00629.jpg

Bystrzyckie, Orlickie i Stołowe

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widoki - żadnych rewelacji - jak na wielki zimowy wyż wręcz marne.

To pewnie dlatego, że jesteśmy na skraju tego wyżu, skąd bierze się dokuczliwy na większych wysokościach wiatr (na Śnieżce, przy dwunastostopniowym mroziku, zdecydowanie pogłębiał odczuwanie chłodu) i wyraźna zależność widzialności od kierunku patrzenia. Zwróciłeś uwagę, że inwersja na północ od Gór Sowich była nisko (widać było ponad 100 m Ślęży), w Kotlinie Jeleniogórskiej plątała się przy samym gruncie, a już w Kłodzkiej była zdecydowanie wyżej? Orlickie, jak na takie duże góry, to wręcz ledwo wystawały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i wrzucam link do wczorajszego zdjęcia

Śnieżnika i Jesioników, zrobionego ze Śnieżki przed wschodem Słońca.

Kto się nudzi, niech poszuka Roberta na powiększeniu.

Więcej może zdążę wybrać do jutra, z tym że niespodzianek nie będzie, bo widzialność w kierunkach południowym i zachodnim była zła. Nawet Jested nie wystawił swojego szpiczastego zwieńczenia.

Taaak...stoję po lewej stronie wieży ;)

 

To pewnie dlatego, że jesteśmy na skraju tego wyżu, skąd bierze się dokuczliwy na większych wysokościach wiatr (na Śnieżce, przy dwunastostopniowym mroziku, zdecydowanie pogłębiał odczuwanie chłodu) i wyraźna zależność widzialności od kierunku patrzenia. Zwróciłeś uwagę, że inwersja na północ od Gór Sowich była nisko (widać było ponad 100 m Ślęży), w Kotlinie Jeleniogórskiej plątała się przy samym gruncie, a już w Kłodzkiej była zdecydowanie wyżej? Orlickie, jak na takie duże góry, to wręcz ledwo wystawały.

I tak dobrze trafiłeś, bo w sobotni poranek Karkonoszy nie było widać zupełnie z Pradziada. W niedzielę było znacznie lepiej

 

DSC_0135.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak...stoję po lewej stronie wieży ;)

...w sobotni poranek Karkonoszy nie było widać zupełnie z Pradziada. W niedzielę było znacznie lepiej

No proszę, mogliśmy sobie pomachać... Ciekawe, o której Wicio był na Kalenicy, to byłoby nas już trzech ;)

Wybrałem to i owo z wyjazdu na Śnieżkę i zapraszam na stronę ze zdjęciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście marnie jak na wyż ale i tak należą się Wam panowie brawa za poświęcenie i tak wczesne wyprawy daleko od swoich domów...

Dla mnie, w porównaniu z Robertem, czy Krzysztofem to żadne poświęcenie. Wyjazd samochodem z domu 7.55, a 9.10 po ok 80 km Jugowska Prz. 801 mnpm. Z tamtąd na biegówkach niecała godz drogi na Kalenicę. Poźniej jeszcze lesnymi duktami na Wlk Sowę i o 16.20 wyjazd z powrotem do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pewnie dlatego, że jesteśmy na skraju tego wyżu, skąd bierze się dokuczliwy na większych wysokościach wiatr (na Śnieżce, przy dwunastostopniowym mroziku, zdecydowanie pogłębiał odczuwanie chłodu) i wyraźna zależność widzialności od kierunku patrzenia. Zwróciłeś uwagę, że inwersja na północ od Gór Sowich była nisko (widać było ponad 100 m Ślęży), w Kotlinie Jeleniogórskiej plątała się przy samym gruncie, a już w Kłodzkiej była zdecydowanie wyżej? Orlickie, jak na takie duże góry, to wręcz ledwo wystawały.

Skraj wyżu ale zwykle takie w styczniu dają ładną i ciepłą pogodę a tu stale nadciągał chłód ze wschodu. W niedzielę rzeczywiście warunki były bardzo zróźnicowane - na pólnoc od gór niska, bardzo wyraźna inwersja, na południe i pd-wsch ponad niską inwersją przewalały sie chmurki, podobnie w Karkonoszach, gdzie podchodziły pod Śnieżkę a później nieco opadły do 1200 m. Od zach nasuwał sie front, który miał przyjść ale zatrzymał sie na Środkowych Czechach. To wszytsko sprawiało, ze prognozy nie zupełnie siś sprawdzały, bo wystarczyło niewielkie przesunięcie i wszytsko sie zmieniało.

W Sowich było bardzo przyjemnie, słaby wiatr, na Kalenicy -9, później na Sowie -7 i w pełnym słońcu było nawet ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem się za identyfikację szczytów, widzianych w niedzielę ze Śnieżki w kierunku południowo-wschodnim.

Tu jest roboczy opis składanki. Nie wszystko jeszcze mam, bo od kiedy świadomie obserwuję horyzont, to w tamtym kierunku jeszcze ze Śnieżki tyle nie widziałem. Wydaje mi się, że na prawo od Borówkowej jest Prziczny vrch, a na prawo od Orlika - Medvedi vrch. Jeśli macie inne typy, to podajcie - chętnie sprawdzę je razem z moimi. Między Keprnikiem a Pradziadem prawie na pewno jest Vozka, natomiast zagadkowy pozostaje dla mnie szczyt o łagodnych kształtach, obok Lvi hory.

Wiciu, wyrazy uznania za odwagę - chyba nie pojechałbym teraz samochodem na Przełęcz Jugowską. Co do "marności" widoków, to nie narzekam - w innych, interesujących dalekoobserwacyjnie kierunkach była faktycznie słabizna, ale wydaje mi się, że potencjał obserwacyjny Śnieżki w stronę Sudetów Wschodnich ani trochę nie przewyższa tego, co faktycznie było widać.

Jeśli ktoś uważa jazdę nocnym autobusem w góry za poświęcenie, to w Śląskim Domu na Równi pod Śnieżką są od jakiegoś czasu noclegi. Można się i wyspać, i być na Śnieżce na wschodzie Słońca. Sporo ludzi tak zrobiło.

Edytowane przez Krzysiek_S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.