Skocz do zawartości

Życie na Księżycu


Rekomendowane odpowiedzi

Ameryka zaczeła badania,jak człowiek zniósłby długotrwałe życie na księżycu.Rząd pzeznaczył na ten cel około 60 milionów dolarów.Według mnie ,organizm ludzki nie wytrzymał by długo przy 0 grawitacji.Naukowcy mają też zamiar uruchomić turystyke w kosmos.Doba kosztowała by w przeliczeniu na zł.20tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:P:Kwiatek: bardzo dziękuje za uratowanie mnie od klęski z "wiedzy fizycznej" 8)

 

czytam właśnie książkę Stephena Hawking'a i tam wyraźnie pisze że wszechświat jest prześiąknięty grawitacją może i w niektórych "miejscach" małą ale jednak jakąś grawitacją 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitrek, zrób sobie eksperyment. Wleź na wysokie krzesło, i w ręku trzymaj jakiś breloczek. Skocz z krzesła, a jak będzieszleciał to puść ten breloczek i troszeczkę popchnij. Trzeba mieć refleks żeby zrobić to w 0.3 sekundy, bynajmniej mnie się udało. Nie osiągniesz w ten sposób idealnej nieważkości ze względu na opór powietrza, które porusza się względem ciebie do góry, ale lepsze to niż nic. Co do grawitacji ogólnie to ostatnio mnie to bardzo fascynuje i sporo spędzam przed książkami :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie :evil:  dobra teraz na serio :?   nie istnieje "miejsce" gdzie nie było by grawitacji, tak czy nie  :?:  kurcze

 

Cześć !

 

Nie istnieje miejsce we Wszechświecie, w którym nie byłoby grawitacji. Efektem grawitacji jest siła grawitacji, której wartość zależy odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości pomiędzy masami. Możemy zatem założyć, że przy odległości dążącej do nieskończoności siła grawitacji będzie dążyła do zera.

 

Ale - rozumując dalej - w każdym punkcie Wszechświata działająca na daną masę siła grawitacji jest tak naprawdę wypadkową sił grawitacji pochodzących od wszystkich innych mas. Może się zatem zdarzyć, że w jakimś punkcie Wszechświata wypadkowa sił grawitacji będzie równa zero, czyli inaczej mówiąc - wszystkie działające na masę siły grawitacji się zniosą.

Będzie to znaczyło, że w tym punkcie można mówić o stanie nieważkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wszędzie oddziaływyją siły grawitacyjne, chociaż czasami tak małe, że niewykrywalne. Weź sobie przypadek czysto teoretyczny. mamy Ziemię. Umieszczamy jakieś inne ciało, np. B w bardzo dużej odległości, powiedzmy 15000000000 (15 mld) kilometrów. Wtedy przyspiesznie grawitacyjne w tym miejscu to 0.00000000000177326933 m/s^2. To bardzo mało. Nawet gdyby obok tego ciała B byłoby inne ciało (zakładam że ma 0 masę, chodzi tylko o punkt odniesienia) nieruchome względem naszej "Ziemii", to trudno byłoby zauważyć spadanie ciała B bo przyspieszałoby bardzo powoli. Dopiero po jakimś czasie zauważyłbyś, że ciało B wykonało jakiś ruch. Oczywiście będzie przyspieszać, ale zanim spadnie na ziemię, miną wieki :). Nawet gdybyś wziął odległość kilku lat świetlnych, również byś spadał na Ziemię tylko że przyspieszenie byłoby na poziomie kilku dzisięciu albo nawet kilkuset miejsc po przecinku. Jest tak dlatego, że obliczając przyspieszenie grawitacyjne ze wzoru a=(G*m)/(r*r) w dzieleniu nigdy nie otrzymasz 0. Ale we Wszechświecie "realnym" tak nie ma: gdy się oddalisz za bardzo od jednego ciała, na pewno drugie cię przyciągnie. To jest moja teoria. A może o czymś zapomniałem?? :roll: Oczywiście jak spadasz i nic innego cię nie przyciąga oprócz tego na co spadasz to odczuwasz brak ciążenia. Wiem że tu sporo nabredziłem ale jeżeli będziecie uważali to za jakąś straszliwą herezję to wiadomo co z tym zrobię :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o chyba Benedykcie wyslalismy to razem. Wyprzedził mnie, no!

 

Ale - rozumując dalej - w każdym punkcie Wszechświata działająca na daną masę siła grawitacji jest tak naprawdę wypadkową sił grawitacji pochodzących od wszystkich innych mas. Może się zatem zdarzyć, że w jakimś punkcie Wszechświata wypadkowa sił grawitacji będzie równa zero, czyli inaczej mówiąc - wszystkie działające na masę siły grawitacji się zniosą

 

Fakt, o tym nie pomyślałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz chyba wiem,gdzie jest pies pogrzebany:)

Wiekszosc z was odwluje sie do tradycyjnej teorii Newtona.

Newton nie tylko zaobserwowal,ale tez obliczyl matematycznie grawitacje,

dlatego wedle obliczen istnjala 0 grawitacja.

Einstein zgodzil sie ze stwierdzeniem Newtona ze grawitacje musi powodowac jakis czynnik , i tak powstala zmodyfikowana teoria grawitacji,

oparta na szczegolnej teorii wzglednosci.

Czyli niema 0 grawitacji,niema absolutnej prozni.

Stephen Hawking wykryl nawet grawitacje "ciemnej materii"-no ale w tym jestem ciemna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i o co była awantura :?: :? przecierz to było jasne 8) (chociaż Pan Janusz P nie zgadza się z tym i to mnie martwi bo nie wiem czy mam rację na 100% :lol: ale główka mówi mi że tak, a Pan Janusz jak na razie milczy) pozatym to też może wynikać z tego że grawitacja posiada prędkość nieskończoną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.