Najniżej położony, zaobserwowany obiekt

[panasmaras]

Wczoraj w nocy nie udało mi się ponownie złapać M69 i M70 - niestety, tuż nad horyzontem warunki były dużo słabsze i obraz cały pływał. Natomiast udało się złapać gromadę otwartą M6 . Widok w okularze był o tyle ciekawy, że oprócz samej gromady jakieś 15% pola widzenia wypełniały czubki drzew

Gromada złapana 3° nad horyzontem, niebo ok. 5,5^mag.

Wychodzi więc na to, że nawet z północnej Polski można wyłapać prawie wszystkie obiekty z katalogu Messiera (jedynie M7 wydaje się być poza zasięgiem... Chyba, żeby spróbować z jakiegoś konkretnego wzniesienia?).

[szuu]

a ja widziałem jakąś kolistą mgiełkę pod czajnikiem i to chyba NGC6723!

wysokość wg stellarium ~2˚50'

szukanie było metodą: "jedziemy po horyzoncie i patrzymy czy cokolwiek widać". w szukaczu nie było widać nic, na szczęscie red dot pokazywał gdzie to jest na niebie, stąd wiem że pod czajnikiem

być może widziałem też gwiazde z ogona skoropiona mag 1.6 (wys.1˚39'), tzn. COŚ tam świeciło przy horyzoncie, więc jeżeli to była gwiazda to musiała być ta bo żadna słabsza by się nie przebiła, mimo że warunki były wczoraj bardzo dobre, bez tej okropnej mgiełki przy horyzoncie.

 

no ale wiadomo, podkarpacie, 50˚N więc nie ma co porównywać do warunków na północy.

messiery to w ogóle pełen luksus, najniższy czyli M7 ponad 4,5 stopnia.

[panasmaras]

no ale wiadomo, podkarpacie, 50˚N więc nie ma co porównywać do warunków na północy.

messiery to w ogóle pełen luksus, najniższy czyli M7 ponad 4,5 stopnia.

Pod tym względem mamy czego zazdrościć Polsce południowej... No niestety, bez wycieczki paręset kilometrów na południe nie skompletuję katalogu Messiera (została mi właśnie tylko M7)... A poza tym na północy kraju Słońce obecnie chowa się ledwo 12° pod horyzont... W porównaniu z północą Polski można powiedzieć, że Wy dalej macie noce astronomiczne...

Coś mi się zdaje, że w okolicach lipcowego nowiu czeka mnie wycieczka...

[majer]

No właśnie. W jednym z postów niedawno napisałem, że teraz nad morzem o mgławicach można zapomnieć (ale pisałem to, co mi się wydawało, bo zawsze mieszkałem dość daleko od Bałtyku), a Twoje posty świadczą, że jednak nie. Możesz napisać coś więcej na ten temat? Tzn. jak bardzo odcina się od tła np. M27, czy M57. Albo czy jesteś teraz w stanie dojrzeć M31, czy też tę kometę, która teraz jest na granicy Perseusza i Woźnicy.

[panasmaras]

Z jasnymi obiektami nie ma problemu, szczególnie jeśli można się wspomóc filtrem. Z UHC zarówno M27 jak i M57 wręcz świecą, nieco słabiej jest z Veilem - widoczny tylko z UHC (w sierpniu będzie tak samo widoczny bez filtra). Dużo gorzej jest z galaktykami. Dwa dni temu próbowałem wyłapać NGC 5846 (10,3^mag, jasność powierzchniowa 13,2^mag) - niestety, bez powodzenia.

Udało się za to wczoraj wyłapać kulistą z Herkulesa NGC 6229 (9,4^mag) parę minut po 2:00, kiedy niebo wyraźnie już jaśniało (wg Stellarium Słońce było wtedy zaledwie 10° pod horyzontem). Z kulistymi w sumie nie jest źle, szczególnie, że wiele z nich jest jasnych i przeważnie udaje się wyłapać pojedyncze gwiazdy na obrzeżach tych gromad (choć szału nie ma). Co do M31 i komety McNaught - nie ma żadnego problemu, widoczne bez problemu (podchodziłem do nich tylko z lornetką).

Słowem - w czerwcu na szczęście do wyłapania jest mnóstwo gromad otwartych (gdzie jasne tło nieba nie dokucza aż tak bardzo) i mgławic, gdzie można się posiłkować filtrem. Biorąc pod uwagę, że ostatnie obserwacje przeprowadzałem niespełna tydzień przed przesileniem letnim, to nie jest źle