Skocz do zawartości

M42 i NGC 1980


wimmer

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Drugi mój szkic dzisiejszego wieczoru. M42 w szerokim ujęciu wraz z NGC 1980, czyli tą gromadką na dole. Warunki nie rozpieszczają, Łysy świeci, ale trochę czystego nieba to ostatnio rzadkość, więc...

SCT 5" + Antares W70 25mm. Ołówkiem.

 

m42_ngc1980.jpg

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tych szkicach percepcja się zwiększa czy co :)

 

Wielu szkicujących tak twierdzi. Ja także. Skupiając się na szkicu powoli i po kolei wyłapujemy detale z obserwowanego obiektu. To tak jakby nie oglądać go 'całego na raz' ale skupiać się na każdym kawałku.

Ja obstaję przy tym, że szkicując uczymy się lepiej patrzeć, ale znam też osoby, które uważają, że to fikcja.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, że wszystkie te szczegóły, "składają się" w mózgu już w całość.

Już mam w pamięci pewne szczegóły m42. Zaczynam je traktować jako smaczki.

Zdaje się, że nie jest to fikcja, lepiej, szczegółowiej, patrzymy. Studiujemy obiekt.

Szkicowanie jest kapitalną metodą obserwacji obiektu i mamy udokumentowaną obserwację.

Dzięki za Twoje zaangażowanie w szkicowanie. Dzięki niemu mam za sobą pierwszy szkic :friends:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładnie graty, wczoraj także oglądałem sobie go w wawie ale u mnie było nieco mniej szczegółów i mniej gwiazd.

 

Zaraz zerwę się z pracy i jadę po pastele, karton i ołówek :)

 

ps. rysujesz na białej kartce a potem robisz negativ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. rysujesz na białej kartce a potem robisz negativ?

 

O widzisz. Ja zapomniałem dodać, że szkic jest robiony ołówkiem. Gdy szkicuje ołówkiem i fiszorem to na białej kartce, a potem po skanowaniu robię opcję negatyw/inwersja (uwaga, bywa zdradliwa na tle kontrastu i jasności).

Jak maluję pastelem (głównie Księżyc) to oczywiście biała pastel na czarnej kartce i nic już nie trzeba obrabiać.

 

pozdrawiacze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie wyszedł ten szkic. Akurat wczoraj "wylądowałem" na ponad godzinkę w księżycu a konkretniej w okolicach morza deszczów, Apenin i Alp. Nie wiem jak to się dzieje, ale księżyc mnie po prostu hipnotyzuje. Czas staje w miejscu.

Jak na razie spróbowałem jedynie naszkicować M45 (Plejady). Oj strasznie zimno wtedy było i już odpuściłem co nieco z widzianych gwiazdek, dlatego postanowiłem raczej go nie zamieszczać na forum. I tak miałem sporo satysfakcji, kiedy wróciłem do domu i porównałem go ze zdjęciem. prawie wszystkie gwiazdki udało mi się zachować w odpowiednich odległościach i proporcjach. Z moim antytalentem do ołówka to już sukces ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Nie ma to jak odgrzać starego kotleta. :D

Wczoraj warunki były całkiem dobre, ale Księżyc przeszkadzał. Z braku widocznych delikatnych gromdek, które planowałem szkicować, skierowałem teleskop ponownie na M42. Tak się składa, że za każdym razem, gdy spoglądam na nią z szerszego kąta nie mogę się powstrzymać żeby nie ująć ją razem z NGC 1980.

Tak więc po dłuższym czasie naszkicowałem ten sam "kadr" :)

 

m42_ngc1980a.jpg

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z okazji zapytam - jak to jest z NGC 1980? W paru atlasach mam ją oznaczoną jako mgławica emisyjna, choć teraz doczytałem w NGCIC opis jako "cluster with nebulosity". Ktoś ma dokładniejsze dane na ten temat?

 

BTW, jak widzę nie dopatrzyłeś się mgławicy w tym rejonie? W sumie głupie pytanie, bo delikatne toto, a Łysy sporo pewnie wycinał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też spotkałem się z określeniem "gromada z mgławicowością". Z tego co się dopatrzyłem na fotkach to mgiełki przypominają te w Plejadach, czyli delikatne struktury wokół jasnych gwiazd gromady.

Ale w tych warunkach nic tam nie dostrzegłem. Podejrzewam, że nawet w bardzo dobrych warunkach nie zobaczyłbym bym tych mgiełek. Nie ta apertura. Kto wie, może w 16tu calach by dało radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1980. Delikatna, spora i na pewno nie była poświatą gwiazd w polu widzenia. Z orionowych mgławic (oprócz messierów) widać było też NGC 2024 (Płomień). Na pierwszy rzut oka wydawało się, że nic poza poświatą Alnitaka tam nie ma, ale po chwili wpatrywania dość dziwne było to, że ta "poświata" oddala się za bardzo na wschód od Alnitaka a do tego jest przecięta ciemnym pasem. Widać ją było i w 15x70 i w 20x80. To, że nie mam zwidów potwierdzili jeszcze Starczek i Darek_B.

A tak poza tym, to wiesz, że z gapiostwa tej wokół Plejad nie sprawdzałem? boink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, podchodzę do takich tematów z dużą ostrożnością i rezerwą zarazem. Temat mgiełek wokół Plejad był i jest tak kontrowersyjny, że wolę od razu zaczynać rozmowę od 16" :D Pomyślałem, że mgiełka w NGC 1980 może być równie kontrowersyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lornetka też lepiej nie z bazaru.

Czemu nie? Ja swoją nabyłem na jednym z warszawskich blokowisk beerchug.gif

 

Wiecie, blablabla

;)

 

A co do Twojej wypowiedzi, Wimmer:

1. Nie wiem czy tych kontrowersji by było mniej, gdyby nasza brać częściej dbała o naprawdę dobre warunki obserwacji (a nie mając takich do dyspozycji, żeby nie brała swoich średnich warunków jako wyznacznik).

2. Inna sprawa to wiara w możliwości sprzętu. Czasem nie próbujemy, bo myślimy, że mamy za mało cali do dyspozycji. Nie wiem, czy czasem nie próbujemy za mało. Gdybym wierzył wypowiedziom niektórych osób, to poprzestałbym na kilkunastu obiektach dostępnych przez lornetkę. To samo można powiedzieć o każdym innym sprzęcie. Jeśli zaglądacie na Astronoce, to pewnie wiecie co tamtejsza ekipa potrafi wycisnąć z ośmiu cali - i to jest piękne! Podejrzewam, że parę lat temu nikt by nie pomyślał, żeby zwykłą synciarą łowić kuliste w M31 czy inne tycie i słabiuchne gromady galaktyk...

3. A jeszcze insza sprawa to to, że mając do dyspozycji osiem czy ile tam cali, tyle mamy obiektów do dyspozycji, że czasem omijamy te bardziej oczywiste (bo po co komu kolejna gromadka czy mgławiczka, skoro za rogiem czai się cała masa galaktyczek 15mag)... - to tak bardziej w temacie NGC 1980.

 

Takie tam przemyślenia, bo mam za dużo pracy na głowie... ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

1. Nie wiem czy tych kontrowersji by było mniej, gdyby nasza brać częściej dbała o naprawdę dobre warunki obserwacji...

2. Inna sprawa to wiara w możliwości sprzętu. ...

100.100! :dobrze: Trzeba aktywnie szukać dobrego nieba. Trzeba pracować nad obiektem - wielokrotnie próbować, z różnych miejscówek, w różne noce, także różnymi wariantami sprzętowymi.

Dodałbym jeszcze znajomość nieba. Jak nie wiemy gdzie, to na pewno nie zobaczymy.

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.