Skocz do zawartości

DOLNY ŚLĄSK - Tąpadła?


frebert

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za numer, ale zdążyłem już wybyć z Wrocławia i szczęśliwie zajechać. Co prawda nawigacja dwa razy próbowała poprowadzić mnie skrótem, który pewnie i latem byłby ryzykowny, ale koniec końców trafiłem pierwszy raz na Tąpadła i było mi bardzo miło poznać wszystkich i podziwać ciemne niebo. Warto byłoby jechać nawet bez armatek :)

 

Niestety nowe buty nie sprawdziły się i po niecałych dwóch godzinach musiałem się ewakuować, czucie w palcach u stóp wróciło w połowie drogi :) Na szczęście mały kaliberek Mak102 szybko się wychłodził i zaliczyłem kilka wspomnień z Jowisza, szkoda jednak, że zabrakło czasu, aby w końcu poważniej nim popolować na M-ki. Jednak i tak byłem chyba pierwszą ofiarą szronu tej nocy, może dlatego, że moja tubka wisiała tylko metr nad ziemią.

 

Z pozdrowieniami,

Bogdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo udany wypad

jeśli dobrze policzyłem to było nas 10 osób

 

dojazd przypominał sport ekstremalny. Mgła, śnieg i lód na drodze ale szczęśliwie wszyscy dojechali ... poza tym co to podobno zawsze z młodzieżą. Młodzież była zawiedziona bo pozostawiona na lodzie ... a raczej na śniegu :szczerbaty:

za to dojechał dawno nie obecny na obserwacjach Teha

nasza grupa nieco się rozrosła bo przybyło kilku nowych kolegów. Oby już na stałe i będziemy się częściej spotykać na wyjazdach

 

niebo nie było najlepsze. Droga Mleczna ledwo widoczna w okolicach zenitu, niżej nad horyzontem przeszkadzały mgły ale za to seeing był dość dobry. Cała polanka zasypana śniegiem ale przynajmniej szuflowanie pozwalało się rozgrzać :D

temperatura około -15o. Dokładnej nie znam bo mój termometr poddał się przy -10o

 

obserwowaliśmy głównie jasne obiekty, a Exec fotografował ale większość czasu przegadaliśmy :D

mogliśmy za to popatrzyć przez lornetkę Freberta 25x100 na żurawiu. Niestety bardzo szybko pokryła się lodem. Dotyczyło to całego sprzętu ale Newtony znosiły to dzielnie i mimo szronu na tubach (nawet od wewnątrz) i pająkach do końca dało się nimi obserwować

 

trochę przeszkadzały nam światła samochodów, które kręciły się po okolicy. Jeden nawet ciągnął za sobą sanki z jakąś przerażoną kobietą :blink:

 

ja wytrzymałem 6 godzin i o dziwo nie mam żadnych konsekwencji zdrowotnych. Niestety wypite 3 kawy nie dały mi spać w nocy :Boink:

 

dziękuję za wspólne obserwacje i do zobaczenia następnym razem

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sesje obserwacyjną zamknęliśmy ok. 2.30 z Tomkiem (teha)i Piotrkiem (sand_man). Przed trzecią byliśmy już w drodze do Wroca. Na trasie nie było już mgły.

 

Jak pisał ZbyT: zasięg gwiazdowy był w porządku (6 mag) ale kiepski seeing i śnieżne odblaski uniemożliwiały sięgnięcie głębiej i strzelałem po znanych planetarkach: Escimo, M1, podwójna ngc 2371-2 w Gem, ngc 2438 w M46, M76 i takie tam. Z zapomnianych niegdyś PN zestrzeliłem tylko ngc2346 w Mon.

fajnie prezentował się też Hickson 44 w Lwie. Wcześniej gdy oglądałem go Syntą 8". Pamiętam, że widziałem wyraźnie tylko dwa składniki ngc 3189/93. W dużym lustrze już przy powiększeniu x58 ujawniły się dwa pozostałe: ngc 3185/87.

 

Ogólnie mówiąc było super. Nie ma to jak 6 godz. na solidnym mrozie. Grunt to dobre chłodzenie LG, a reszta - pikuś :zimno:

 

Dzięki wszystkim za doborowe towarzystwo.

Teraz całkiem uczciwie możemy założyć klub Yeti. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd świetny i ekipa zacna. 6h na takim mrozie to nie byle co! Wyjazd dobrze podsumował ZbyT, więc ja tylko wrzucę cztery fotki, które strzeliłem przed moim wyjazdem. Niestety niektórzy już się nie załapali na zdjęcie.

 

img87050.jpg

 

 

img8706.jpg

 

 

img8707r.jpg

 

 

img8708.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wspólny wypad, mam nadzieję, że do następnego też dołączę :)

 

Przy M42 z lornety szczęka mi odpadła. Nie wspominając już o Plejadach :)

A przez taurusa udało mi się nawet wypatrzyć głowę konia.

Przez to jeszcze bardziej zacznę narzekać na swoją syntę 6"...

 

Czucie w stopach odzyskałem dopiero w wannie ;)

 

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez to jeszcze bardziej zacznę narzekać na swoją syntę 6"...

Czucie w stopach odzyskałem dopiero w wannie ;)

 

 

 

Nie narzekaj na Syntę, bo ja w moim ciemnym maczku mam jeszcze mniejsze DS-owe pole manewru ;) Ale i tak byłem zachwycony hihotkami. Co tu kryć, widoki bez porównania z tym, co w mieście!

A teraz będę polował na cieplejsze buty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję także wszystkim za wspólny wyjazd, atmosfera jak zwykle gorąca pomimo "lekkiego" mrozu. Oj gdyby nie łopaty - działały lepiej niż ognisko ;) Może za dużo nie poobserwowałem, ale towarzystko miodzio.

 

W sumie byłem zaskoczony tym, że odczuwalność niskiej temperatury była bardzo mała - przez ponad połowę czasu nie miałem na rękach rękawic i łapy miałem ciepłe... inna sprawa że na tułowiu 7, na nogach 4 i na głowie 3 warstwy :)

 

 

 

Co do marznących nóg - trzeba pamiętać, że skóra jest dobrym przewodnikiem ciepła i skórzane buty szybko się wychładzają. Ja w ciągu ostatnich 2 lat poczyniłem małe inwestycje, które przyniosły w mierę dobre efekty:

 

śniegowce - nieprzemakalny materiał + dużo puchu - ja swoje kupiłem w Decathlonie - pewnie pod koniec lutego będą tańsze. Do tego 2 pary myśliwskich skarpet z dobrym indeksem termicznym (warto by buty były trochę za duże - przy dwóch parach skarpet noga nie powinna być ściśnięta) do tego myśliwskie polarowe kalesony + robotnicze bawełniane... powiem szczerze, nawet przez moment mi nie było zimmno w nogi wczoraj...

 

niektórzy stosują wkładki chemiczne ogrzewające palce u nóg - ponoć skutecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obserwowaliśmy głównie jasne obiekty, a Exec fotografował ale większość czasu przegadaliśmy :D

mogliśmy za to popatrzyć przez lornetkę Freberta 25x100 na żurawiu. Niestety bardzo szybko pokryła się lodem. Dotyczyło to całego sprzętu ale Newtony znosiły to dzielnie i mimo szronu na tubach (nawet od wewnątrz) i pająkach do końca dało się nimi obserwować

 

No to sytuację mieliście podobną do naszej. Szron był wszędzie. Ale z drugiej strony przynajmniej sprzęt był porządnie wychłodzony :)

 

IMG_5648.jpg

 

 

Więcej fotek - http://www.blizejgwiazd.pl/?p=353

 

W sumie byłem zaskoczony tym, że odczuwalność niskiej temperatury była bardzo mała - przez ponad połowę czasu nie miałem na rękach rękawic i łapy miałem ciepłe... inna sprawa że na tułowiu 7, na nogach 4 i na głowie 3 warstwy :)

 

Niezły z Ciebie szczęściarz. Chociaż ja bardzo dobrze znoszę mrozy to niestety mam dwie części ciała które bardzo nie lubią mrozu - moje dłonie. Jak już je przemrożę to tylko grzanie ich w ciepłym pomieszczeniu pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Przyłączę się do podziękowań za udany wyjazd. To mój pierwszy raz z tak dużą grupą.

Co do obserwacji, to koledzy już opisali najważniejsze. Ze swojej strony dodam, że widok M42, z rozdzielonym trapezem, przy ciemnym niebie, na długo pozostanie mi w pamięci.

 

Na przyszłość, dla osób pytających o odśnieżenie drogi na trasie od Bielan:

Wystarczyły zimówki, ale czarny asfalt był tylko na głównych trasach. Od 8 do Tąpadeł, ubity śnieg. Wracałem przez Sobótkę do drogi 35. Tutaj były gorsze warunki, droga za Sobótką była w lodzie.

 

pozdrawiam

Tomek

 

PS.

Pomimo trzech par skarpet, czucie w stopach odzyskałem dopiero pod blokiem :) Wygląda, że u mnie przyczyną były zbyt mocno zasznurowane buty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

U mnie niebo jest czyściutkie ale nad horyzontem jest mgła. Może warto by pojechać nieco wyżej? Myślę o przeł. Walimskiej. Co Wy na to?

 

Aż wierzyć się nie chce - nad Wrocławiem coś wisi i się nie porusza - albo chmura albo wysoka mgła - widać to coś nawet w sat24.

Chętnie też bym pojechał, ale ta praca i ta mgła.... z decyzją wstrzymam się jeszcze przez godzinkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.