Spirit, Mars, oprogramowanie sterujace i niezla zabawa...

[lemarc]

Posłuchalem rad lemarca i pokolorowalem dwa zdjęcia. Znaczy jedne ale z lewej i prawej kamery. Potem tylko zestawienie obok siebie i ..... mamy widok 3D 

 

Robi wrażenie

Czyżby popadało ostatnio w Gusiewie?. Ciut za dużo żółci jest w tym obrazku. Trzeba HUE przesunąć nieco w kierunku czerwieni i będzie lepiej. Edytowane 10 Lipca 2005 przez lemarc

[Limax7]

Faktycznie, teraz jak patrzę to jakiś żółty ten Mars

[lemarc]

Ja tak to widzę, ale poszukam oryginały i spróbuję po swojemu. Tym czasem dokładam jeszcze sterofotkę pod okularki, lub filtry fotograficzne jeśli kotś posiada.

Edytowane 10 Lipca 2005 przez lemarc

[lemarc]

Otrzymałem takie kolory z trzech kanałów: 3R, 5G, 7B. Ująłem tylko 70% cyjanu, którego nadmiar raził. Oczywiście nie jest to idealny balans kolorystyczny, ponieważ nie uwzględniłem zdjęć wzorców jakie są na lawecie łazika. Fotki surowe są w skali szarości, więc trzeba je konwertować do RGB i dopiero skladać..

Edytowane 10 Lipca 2005 przez lemarc

[lemarc]

Najnowszy widok prawie ze szczytu wzgórza na ktore mozolnie pnie sie lazik SPIRYT.

[lemarc]

Na takie widoki czekało sie wiele lat. Powiększona panorama o jedno zaległe ujęcie. Ale ciekawsze widoki dopiero przed nami.

Edytowane 3 Sierpnia 2005 przez lemarc

[lemarc]

Dwa nowe widoczki ze wzgórza na ktore wjechał nareszcie Spirit.

[Adam]

Ładne foty.

Ale nie wiem czy chciałbym mieszkać w jakiejś bazie na Marsie.

Wolę Ziemię. Jest naipiękniejsza. Można chodzić na rybki, grzybki, owoce i warzywa. Więcej tu ładnych kobiet.

Im więcej poznaję Marsa - tym Ziemia podoba mi się coraz bardziej.

A jaka piękna na fotach satelitarnych. Mamy szczęście co to zamieszkałej planety.

Edytowane 25 Sierpnia 2005 przez Adam

[Maksiu]

Piękne.

Jak patrze na te zdjęcia to Mars podoba mi sie coraz bardziej. Jest nie z tej ziemi

[lemarc]

Jeszcze jedna panorama podzielona na połowy.

[56]

Dziś wyszperałem niezwykły fragment panoramy. To zachodnie zbocze wzgórza Husband Hill poraża wyjątkowa stromizną, po której stoczyły się liczne głazy. Spirit zapewne ominie tak niebezpieczne miejsce, nim uda się w kierunku zbocza południowego. Mam wrażenie, że łatwiej mu było mozolnie gramolić się pod górę, niż szukać bezpiecznego zjazdu w dolinę. Zapewne, może to być ciekawy temat do rozważań dla ludzi gór.