Łańcuszek św. Markariana ;)

[Adam_Jesion]

Super, wyprawa marzeń. Powodzenia i czekamy na live z wyjazdu (pewnie net tam będzie?).

 

A co do gorszego nieba, być może jest tak, że LP można nadrobić aperturą i studnią piksela (sprawniejsza kwantyzacja, więcej fotonów na jednostkę powierzchni). Muszę to jeszcze policzyć, ale takie wnioski mam na tę chwilę.

 

PS. Nie wrzucam pełnego zdjęcia, bo muszę go jeszcze raz postackować. Nie odjął mi się automatycznie dark. Nie mam pojęcia czemu. Jak widać, KAF16803 ma na tyle czystą kosmetycznie klatkę, że można tego w pierwszej chwili nie zauważyć.

[Adam_Jesion]

No cóż Adam, to jest masakra moim zdaniem. Ten sprzęt + Twoje umiejętności to klucz do spełnienia wszystkich marzeń astrofotograficznych. Dobrej zabawy życzę, no i pogody

To jest spełnienie moich marzeń. Sam wiesz, ile to już lat... Dzięki za życzenia

[Piotrek Sadowski]

Super, wyprawa marzeń. Powodzenia i czekamy na live z wyjazdu (pewnie net tam będzie?).

 

 

obawiam się że nie

[Adam_Jesion]

No to skandal... w Namibii bez netu?

 

Wrzucam pełną wersję. Materiał pozwala na tyle, na ile pozwala. Nie wyciągałem nic więcej (tak jak w przykładzie Piotrka).

 

http://www.jesion.pl/astro/M86-L-big.jpg

 

Jestem cały czas na hotline z angolami. Są zdegustowani moją fatalną kolimacją A tyle się napracowałem. Już byłem w stanie pogodzić się z tymi gwiazdkami na rogach, ale podobno wyglądają skandalicznie źle.

[MaPa]

Ja bym obstawaił nieosiowosc toru optycznego. Coś Ci sie "ugiełło".

Zreszta tę pełną klatkę trzeba tyle przewijać ze az myszka sie zmeczyła i powiedziala ze wiecej nie bedzie tak gonic. Kto by tam do ciemnych katów zaglądał. Jeszcze sie oberwie

 

BTW

Ja swoje wypociny zapisuje na płytkach. Ty mowisz o GB danych z sesji. Gdzie to bedziesz archiwizował ?

Edytowane 9 Kwietnia 2010 przez MarcinPc

[Adam_Jesion]

Ja bym obstawaił nieosiowosc toru optycznego. Coś Ci sie "ugiełło".

Zreszta tę pełną klatkę trzeba tyle przewijać ze az myszka sie zmeczyła i powiedziala ze wiecej nie bedzie tak gonic. Kto by tam do ciemnych katów zaglądał. Jeszcze sie oberwie

 

BTW

Ja swoje wypociny zapisuje na płytkach. Ty mowisz o GB danych z sesji. Gdzie to bedziesz archiwizował ?

Widzisz Marcin, i tu jest zonk - tzn. to co nazywasz nieosiowością powstaje na skutek błędu ustawienia wtórnego. To ono określa płaszczyznę. Musi być idealnie pod kątem 45 stopni zarówno do wyciągu, jak i osi głównego (czyli kąt odbicia MUSI być dokładnie 90 stopni). Niby proste, ale precyzja wymagana do ustawienia tych płaszczyzn przy takiej jasności i wielkości matrycy jest hardcorowa. Żadna tradycyjna metoda nie wystarczy (laser, laser-barlow, wizualna, etc.). Kolimacja głównego to przysłowiowy pikuś. Problemem jest wtórne żeby rzutowało płaszczyznę ostrości idealnie na płaszczyznę wielkiej matrycy. Łatwo policzyć, jaką mam głębie ostrości przy tej światłosile. Odchyłka części mm równa się gwiazda wielkości FWHM 6. A przypominam, że mam tu jeszcze korektor, który jak dostaje delikatnie nieosiowe światło to wprowadza swój "meksyk", przez co nie idzie opanować wizualnie tych błędów - są całkowicie nielogiczne.

 

Dokładnie wiem, co się dzieje. Wiem jak sobie z tym poradzić, tylko potrzebne jest narzędzie, bo szkoda czasu tracić na zabawy w ciemno. Będzie za max 2 tyg i wtedy porównamy efekt. Nie mniej - dojście z kolimacją do tego miejsca to dla mnie giga sukces Musiałby sam zobaczyć, co się dzieje, jak przesunie się cokolwiek o część milimetra. Nie uwierzyłbyś Dlatego tak istotna jest monolityczność tej konstrukcji, bo ustawić to jedno, a utrzymanie tego stanu to drugie.

 

Co do archiwizacji, to kupiłem dzisiaj 2 dyski po 500GB zewnętrzne. Będą działać w obserwatorium rotacyjnie. Coś jak kiedyś kasety z materiałem światłoczułym. Przychodzi operator, wyjmuje kasety naświetlone, wkłada czyste U mnie też tak będzie to działać, bo raczej trudno będzie ssać całą sesję na drugi dzień przez net, chociaż... może da radę. Mam w obserwatorium internet z 2 mbit upload.

Edytowane 9 Kwietnia 2010 przez Adam_Jesion

[jutomi]

Gdzie to bedziesz archiwizował ?

 

Dzisiaj standardem stają się dyski twarde lub zewnętrzne 3,5" o pojemności 2Tb (to 2850szt płytek CD lub 425szt płytek DVD)- coś takiego pomieści już parę ładnych zdjęć.

 

Widzę, że Adam już zdążył odpowiedzieć

Edytowane 9 Kwietnia 2010 przez jutomi

[Adam_Jesion]

Dzisiaj standardem stają się dyski twarde lub zewnętrzne 3,5" o pojemności 2Tb (to 2850szt płytek CD lub 425szt płytek DVD)- coś takiego pomieści już parę ładnych zdjęć.

Dokłądnie, to już nie jest problem. Za dysk 500GB zewnętrzny Samsunga zapłaciłem dzisiaj 300 zł brutto. To taniej niż płytki

[Tom-cio]

A mnie się wydaje, że to błąd komy lub innej krzywizny pola. Gwiazdy po rogach tworzą lekkie kreski w kierunku "od środka" - to klasyczna newtonowska koma (chyba)

 

Pamiętam jak fociłem MT-800. Poza problemami technicznymi, raz udało mi się signąć pod 21magów z centrum miasta, gdzie LP mam na dość wysokim poziomie. Jednak kamera B&W pozwoliła zarejestrować głębokie kłaczki, a ku mojemu zdumieniu nawet gradienty nie były specjalnie dokuczliwe. I dodam, że to była ST-2000XM - tylko.

Z bieszczadzkim niebem oczywiście nie ma się co porównywać, ale tym zestawem z pewnością uda Ci się poważnie zawalczyć

Gratulacje, powodzenia no i pogody

[JaLe]

Ja bym obstawaił nieosiowosc toru optycznego. Coś Ci sie "ugiełło".

 

Stawiam jednak na kolimacje.

[Adam_Jesion]

To nie jest kwestia dyskusyjna. To jest problem kolimacji wtórnego, bo już kilka razy udało mi się to prawidłowo ustawić, ale potem delikatny ruch i wszystko od nowa. Dlatego czekam na narzędzie, bo szkoda czasu. Musicie zrozumieć, że tilt na wtórnym daje efekt podobny do komy, ale niesymetrycznie na wszystkich rogach. To typowy objaw. Tilt, czyli nierównoległość płaszczyzny obrazu i obrazowania (matrycy) jest określany dwoma kwestiami: 1. lustro wtórne; 2. wyciąg. A główne także, ale... nie bierze się go tu pod uwagę z kilku względów. Przede wszystkim dlatego, że jeżeli wtórne będzie rzutować obraz zgodnie z płaszczyzną matrycy (równolegle w przekroju), to wtedy głównym wyrównamy centryczność krążka. Natomiast jeżeli wystąpi błąd na wtórnym to nawet idealne ustawienie głównego nic nam nie da - mimo, że będzie nam się wydawać, że kolimacja jest dobra (centryczny obraz pająka na rozfokusowanej gwieździe).

 

Komy przy tym zestawie nie ma, bo wielkość krążka rozproszenia (spot size) na krawędzi krążka światła, czyli przy jego brzegowej średnicy 55 mm, wynosi nie więcej niż 4,5 um (piksel ma 9 um). W środku ma 1,7 um.

 

Koma to obraz gwiazdy wynikający z krzywizny pola. W nieskorygowanym newtonie krzywizna jest naturalnym aspektem rzutowania obrazu z lustra. W skorygowanym newtonie krzywizna też się pojawia, ale nie z naturalnej przyczyny, a z błędów kolimacji (nierównoległość płaszczyzn ostrości i obrazowania). Gdyby tilt (błąd) był tylko w jednej osi - np. X, to wtedy "koma" była by jednoosiowa, czyli z lewej strony kadru kometki były by na minus fokus (przed ogniskiem), w środku na zero (gwiazda w ostrości), a po prawej na plus fokus (za ogniskiem). Dodajcie teraz jeszcze błąd Y a wtedy zrozumiemy, dlaczego każdy róg wygląda inaczej i nie jest to typowa krzywizna sferyczna (rogi rozpraszają się promieniście od środka - jak w przypadku komy newtona).

 

W przypadku astrografu typu newtona, czyli tzw. skorygowanego newtona, musimy idealnie ustawić kilka płaszczyzn, do tego w jednej, centrycznej linii: główne, wtórne, korektor, matryca. Do tego newralgiczny jest sam korektor, bo: 1. musi otrzymać idealnie osiowo światło; 2. matryca za nim MUSI być idealnie prostopadle do jego osi (a tu czułość na błędy jest drastycznie zwiększona), oraz musi znaleźć się w odległości 79 (+/- 1mm) od ostatniej soczewki. W tej chwili po sporej walce z modyfikacją (np. MOAG) uzyskałem backfocus dokładnie 79 mm, z tolerancją na dziesiąte części mm. Pozostaje "tylko" ustawić płaszczyznę ostrości rzutowaną przez wtórne tak, żeby idealnie równolegle pokryła się z płaszczyzną obrazowania, czyli matrycą. Bez dobrego kolimatora pasywnego (laser odpada) nie da się tego ustawić kontrolowania dla jasności F3,7 i matrycy prawie 4x4 cm. To jest macanie się "po ciemku". Czasami trafisz, czasami nie.