Skocz do zawartości

Polskie dwudziestolecie


Rekomendowane odpowiedzi

Mam wrażenie, że wszyscy chętnie by podyskutowali PRZED podjęciem decyzji, ale zapadła ona po cichu, błyskawicznie i za plecami, dotycząc symbolu ogólnonarodowego - i właśnie o to chodzi.

Natomiast głośne protestowanie wbrew pozorom wcale nie jest bez sensu, ani nie jest małostkowością. To publiczne votum separatum wobec decyzji, która już w tej chwili kompromituje nas przed światem. Po momencie sympatii-współczucia, które sami zepsuliśmy strzałem w stopę. Nie ci, którym nie podoba się ta decyzja "psują narodową zgodę" - lecz ci, którzy ją nadwerężyli, przykładając nieproporcjonalne miary.

I nie ma znaczenia, skąd ten pomysł wyszedł. Ważne, kto się na to zgodził. To tu leży sedno problemów. I sedno konsternacji.

 

A co do pochówku Miłosza na Skałce? Pamiętacie opinie tych, którzy wtedy krzyczeli? Polecam publikacje niejakiego prof. Majdy. Poważnie, ktoś zgłasza akces do tego towarzystwa? Oczywiście - każdy ma prawo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę,

 

i dlatego napisałam, że WIELU, a nie KAŻDY...

 

a dlaczego pokory nie mają odnaleźć Ci, którzy tę co najmniej kontrowersyjną decyzję podjęli?

 

To że decyzja zapadła nie znaczy, że jest ona dobra.

 

pisałam o tym wcześniej i powtórzę specjalnie dla Ciebie - Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie. - Mahatma Ghandi.

 

nigdzie też nie napisałam, czy decyzja jest dobra czy zła, napisałam że zapadła... proszę nie NADINTERPRETUJ moich słów, czytaj ze zrozumieniem, nie przypinaj mi swoich przemyśleń jakie masz po spojrzeniu na moje słowa poprzez swoje osobiste soczewki.

 

pozdrawiam

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, chyba wątek o miejscu pochówku jest ślepym zaułkiem tej dyskusji. Z wypowiedzi Grzegorza wynika, że kulisy tej decyzji są bogatsze niż mogłoby się nam wydawać.

A inna sprawa jest taka, że w powojennej Polsce nie mamy tradycji jeśli chodzi o miejsce pochówku Prezydentów RP. Lech Kaczyński, jako pierwszy zmarły Prezydent III RP kierunek tej tradycji być może właśnie wyznacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, chyba wątek o miejscu pochówku jest ślepym zaułkiem tej dyskusji. Z wypowiedzi Grzegorza wynika, że kulisy tej decyzji są bogatsze niż mogłoby się nam wydawać.

A inna sprawa jest taka, że w powojennej Polsce nie mamy tradycji jeśli chodzi o miejsce pochówku Prezydentów RP. Lech Kaczyński, jako pierwszy zmarły Prezydent III RP kierunek tej tradycji być może właśnie wyznacza.

Panasmaras,

 

bardzo trafny wpis! Gratuluje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast co ciekawe okazało się, że inicjatorem wczorajszej akcji w Krakowie był pan, który okazał się być jednocześnie szefem biura poselskiego posłanki z hmmm... przeciwnego obozu politycznego. Cóż...

 

Grzegorz, trochę twojego posta odebrałem jako swego rodzaju plotkowanie, które od kilku lat dominuje na naszej scenie politycznej: "mówi się, że on jest powiązany z ludźmi z miasta...", "podobno powiedział, że bierze lewe pieniądze...", "słyszałam, że już gotowy jest skok na przejęcie władzy..."...idealnie wpisał się w to Macierewicz po katastrofie:

"- Otóż na pewno swoją rolę odegrały tutaj też te media, które wykpiwały prezydenta, które wyśmiewały się, które mówiły, że niepotrzebnie używa samolotu, które przeszkadzały w kupnie sprzętu, który by zagwarantował bezpieczeństwo - kontynuował po przerwie Macierewicz. - W istocie prezydent mógł wybłagać co najwyżej jeden samolot i tak było w tym wypadku. Dlatego wszyscy znaleźli się w tym jednym samolocie, że to było jedyne co Kancelaria Prezydenta otrzymała od rządu. Tak się straszliwie zemściły te zachowania, z którymi mieliśmy do czynienia." (nie wspomina, że drugi Tu jest w remoncie, a Jaki są za małe, oraz że dosłownie w ostatniej chwili okazało się, że chętnych na ten samolot jest tylu, że dziennikarze musieli lecieć właśnie Jakiem)

 

i dalej (rozmowa z Rydzykiem):

"- Słyszałem też, nie wiem czy to prawda, że jeden z ministrów radził panu prezydentowi, podobno minister spraw zagranicznych radził przed paroma dniami, żeby nie leciał do Katynia? - drążył o. Rydzyk.

 

- Ja też słyszałem, sam nie byłem tego świadkiem, rzeczywiście o tym mówiono - wskazał Macierewicz.

 

O.Rydzyk: - No i jeszcze inne były sformułowania. Jeden z posłów Platformy miał się wyrazić przed paroma dniami, że prezydent jest trupem. Nie wiem w jakim znaczeniu to mówił ...

 

Macierewicz: - Inny poseł Platformy stwierdził dzisiaj, że sprawa się sama rozwiązała. To są wszystko być może emocjonalnie sformułowane opinie i nie odpowiadające prawdzie, nic chciałbym nikogo podejrzewać."

 

"Słyszałem...", "Podobno...", "Mówiono..."...

 

Nie mówię, że ci nie wierze. Nie dowierzam.

 

Swoją drogą to też takie dzisiejszopolityczne: "Zaproponowano miejsce w Warszawie, godniejsze ale za życia niebyt lubiane przez LK a na inne miejsce w Warszawie nie wyraził zgody hmmm... dysponent. A właściwie wyraził ale bez żony, co z kolei nie było do przyjęcia przez rodzinę Prezydenta.". Niby wszystko wiadomo "bleee, zły hmmm... dysponent,nie pozwolił". Ale nie napisałeś np. o jakie miejsce chodziło- może gdybyś napisał okazałoby się, że rzeczywiście nie można/powinno się chować tam Pani Prezydentowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie podobały mi się sformułowania typu "bo to takie Polskie", "my Polacy zawsze...", "Polskie piekiełko"... etc. (...) Hiszpanie (...)

 

 

Polskie może też być takie:

http://www.solidarity.com.pl/somethere/

Mszę czwartkową (o której mowa) odprawi biskup Granady poproszony o to kiedy pod flaga zapalał znicz.

Edytowane przez warpal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak. Jeśli pochówek Pary Prezydenckiej na Wawelu to narodziny nowej tradycji, przełykam to, ponieważ nie sądzę aby np. Bazylika Archikatedralna w Warszawie była "gorszym" miejscem. Mimo to szanuje decyzję, godzę się z nią. Tylko czy czas aby nie pokaże, czy aby ta tradycja nie będzie wybiórcza, bo wtedy ten Wawel może okazać się wielką kością niezgody dla Narodu Polskiego. Gdyby pogrzeb odbył się w Warszawie przyszłość byłaby o wiele jaśniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak. Jeśli pochówek Pary Prezydenckiej na Wawelu to narodziny nowej tradycji, przełykam to, ponieważ nie sądzę aby np. Bazylika Archikatedralna w Warszawie była "gorszym" miejscem. Mimo to szanuje decyzję, godzę się z nią. Tylko czy czas aby nie pokaże, czy aby ta tradycja nie będzie wybiórcza, bo wtedy ten Wawel może okazać się wielką kością niezgody dla Narodu Polskiego. Gdyby pogrzeb odbył się w Warszawie przyszłość byłaby o wiele jaśniejsza.

 

Arcybiskup warszawski nie wyraził zgody aby w archikatedrze warszawskiej pochowano oboje małżonków a jedynie samego Prezydenta. Dopiero po tym zaproponowano Wawel gdyż opcja oddzielnego pochówku nie była do przyjęcia przez rodzinę.

 

Ale tak z innej beczki:

 

Kaczyński był politykiem ksenofobicznym, eurofobem, obsesjonistą spiskowym, jawnie dążącym do konfrontacji, niewahającym się używać każdego środka do realizacji swych celów - niezależnie od kosztów

 

 

Wymagamy od polityków, żeby potrafili zachować klasę ale sami jej nie zachowujemy. A niby czym politycy różnią się od nas? Jak widać niczym. Pocieszające jest w tym wszystkim spojrzenie Adama. Może faktycznie w sumie nie jesteśmy złym narodem tylko czasami ktoś (polityk, nie polityk) coś chlapnie i to po prostu widać. A nie widać tych wielu, którzy zachowują się przyzwoicie.

Ale szkoda, że nie potrafiliśmy wytrzymać i nie obrzucać nielubianych przez siebie ludzi epitetami choć przez te parę dni :(

Edytowane przez Grzegorz S.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagamy od polityków, żeby potrafili zachować klasę ale sami jej nie zachowujemy. A niby czym politycy różnią się od nas? Jak widać niczym. Pocieszające jest w tym wszystkim spojrzenie Adama. Może faktycznie w sumie nie jesteśmy złym narodem tylko czasami ktoś (polityk, nie polityk) coś chlapnie i to po prostu widać. A nie widać tych wielu, którzy zachowują się przyzwoicie.

Ale szkoda, że nie potrafiliśmy wytrzymać i nie obrzucać nielubianych przez siebie ludzi epitetami choć przez te parę dni :(

 

racja. Ale nie idźmy też w drugą stronę- tzn. nie twórzmy obrazu ideału...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W USA wykryto dwie ciekawe reguły statystyczne. Pierwsza, że w wyborach prezydenckich rzeczywistą uchwytną korelację jest jedynie wieksza lub mniejsza "religijność kandydata" i tak się najgeneralniej głosuje. Druga, że u meżczyzn, których kandydat przegrał na wiele miesięcy spada poziom testosteronu (dziwne ,że to akurat badali ale cóż "bogaty kraj"). Ludzie w Polsce nie mogą byc chyba diamteralnie inni. Oznacza to niestety, że dyskutując na tematy polityczne(lub polityczno-religijne) trudno tak naprawdę kogoś przekonać a bardzo łatwo narobić sobie wrogów ;) Tym bardziej podziwiam osoby, które tu piszą. Może częśc pary pójdzie w gwizdek, ale będzie też rezultat uboczny pozytywny. Co prawda ludzi po 30-tce (przysłowiowo) trudno im będzie przekonać ale zaglądają tu ludzie bardzo młodzi, którzy zatrważająco mało interesują sie polityką, nie chodzą na wybory, nie mają zdania na temat polityków i partii politycznych. Może nabiorą trochę ochoty do myślenia i prób zrozumienia co sie dzieje na arenie politycznej.

 

W tygodniu żałoby o "kontrowersyjnych" sprawach się nie wypowiem. Jak nie wiem co myśleć to pytam znanych mi kumatszych - odp - "O Wawelu w tym tygodniu należy nie rozmyślać".

 

Jak zawsze wszystko ma swoje plusy i minusy. Obama zobaczy Kraków. Oni chyba takiego zabytku nie mają. Może trochę zrewiduje swój wizerunek typowego Polaka ( o ile go ma i jest podobny do typowego w USA ).

 

żeby tylko ta chmura z wulkanu z Islandii nie wyłączyła naszych lotnisk!!

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale szkoda, że nie potrafiliśmy wytrzymać i nie obrzucać nielubianych przez siebie ludzi epitetami choć przez te parę dni :(

 

Ech, ale przecież cechy przeze mnie wypisane to nie żadne "epitety" a to, za co zmarły był podziwiany przez swoich zwolenników. W tym języku: patriotyzm, walka z "szarą siecią układów", upór i bezkompromisowość w dążeniu do celu itd. Jak zwał, tak zwał - po prostu szkoda mi czasu na hipokryzję. Tym bardziej, że warto byłoby zwrócić uwagę na kontekst - stawiałem pytanie, czy ktoś poza nami o tym zapomni. I podawałem przykłady, że nie zapomina. Do poczytania.

 

Ktoś napisał wyżej, że ta dyskusja jest bezcelowa (i że może powstanie krypta prezydencka, w co trudno wierzyć: musieliby pochować tam nie tylko Jaruzelskiego, ale i Wałęsę!). Na pewno niczego nie zmieni, oczywiście, natomiast do czegoś służy - np. do oswojenia się z atrofią racjonalności (poczynając od mylenia pojęć "tragiczny" i "bohaterski", których pola semantyczne w zasadzie się wykluczają. Wolę nie myśleć, że to element cynicznej rozgrywki). Oraz z sytuacją, w której - gdy ludzie stanęli i pochylili głowy - ktoś przywalił im pałą w kark. Do tego szantażując: jak nie padniesz na twarz, toś wredny... (do wpisania, co kto lubi).

Czołem.

 

I żeby ta chmura z Islandii nie wyłączyła nam seeingu!

 

A może te dyskusje głównie przez to, że ciągle chmury? :)

 

Pozdrowionka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe dlaczego zwolennicy tej decyzji czują tak wielką potrzebę udowodnienia wszem i wobec, że jest ona słuszna? ... nawet gdy nikt o to nie pyta

i dlaczego nikt nie chce się przyznać do autorstwa tego pomysłu?

i dlaczego zwolennicy apelują o to by nie dyskutować ale sami dyskusję wszczynają? ...przypominając jednocześnie, że poprzednie pochówki na Wawelu też były źródłem sporów i czasem wspaniałym ludziom odmawiano

 

stało się ... decyzja zapadła niedemokratycznie i podzieliła Polaków ... nic nowego ... to doskonała kontynuacja "dzieła" Prezydenta

 

mam w sobie tę odrobinę przyzwoitości by w czasie żałoby nie mówić źle o zmarłym ale kłamać nie zamierzam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie było tak pouczającego, dobrego merytorycznie, tematu na Hyde Parku. Jestem pozytywnie zbudowany postami Grzegorza S, Adama J, Ori i innych.

 

Do postu ZbyTa: Argumentacja, sposoby przekonywania innych, nie powinny być oderwane od tego co jest faktem.

Czy podział to coś złego ?! Dzielenie czegoś. Daje dwie części czegoś - dwa odmienne poglądy.

Dzielenie Polaków wielkie słowa. Nawet dobro i zło jest podziałem, prawda i fałsz ...

 

A Czyż nie musi się wykształtować w naszych umysłach, Polaków, jakimi chcemy być. Jaka jest esencja Polskości ?! Nasz etos narodowy ?!

Biorąc pod uwagę naszą cała historię, kulturę, duchowość.

W jakiej Polsce chcemy żyć ?

Naprawdę nie odróżniamy cnót, dobra, wartości w wymiarze duchowym ?!

Ale do tego trzeba wykształtować w sobie pewną wrażliwość o której piszą wielcy Polacy patryioci.

Po zapoznaniu się z polskim dziedzictwem, można i trzeba podejmować dyskusję, czego wszystkim moim rodakom, życzę z całego serca.

 

 

...

Masz szczęście, że się z tym godzisz bez większego wysiłku. Ale obawiam się, że znaczenie to będzie miało. Pal sześć, że ostatecznie ośmiesza Kaczyńskiego (przewodnicy będą opowiadać: Mickiewicz, Słowacki - wieszcze, Piłsudski - odzyskał niepodległość, Kaczyński - zginął w wypadku), przede wszystkim zastanów się, czy ktoś poza nami, jawnie rozhisteryzowanymi, zapomni, że Kaczyński był politykiem ksenofobicznym, eurofobem, obsesjonistą spiskowym, jawnie dążącym do konfrontacji, niewahającym się używać każdego środka do realizacji swych celów - niezależnie od kosztów? Czyli że pochówek w narodowym sanktuarium będzie powszechnie odczytany jako narodowe potwierdzenie tej polityki? Zwróć uwagę, jak świat się przygląda np. temu, kogo Francuzi przenoszą do Panteonu. I pomyśl, co pomyślą Rosjanie, w tej chwili na wyjątkowej w historii drodze do pojednania, kiedy zobaczą taką przesadną reakcję ze strony polskiej. Brak myślenia w naszej polityce: wczoraj, dzisiaj i jutro.

 

Ksenofob, ja też się "boję" naszych sąsiadów, patrząc na historię, czy dzisiaj nie trzeba być uważnym na arenie międzynarodowej ?!

Byłoby to w mojej ocenie wręcz niefrasobliwością, nie bać się sąsiadów. Eurofob, krytka Unii Europejskiej jest wskazana szczególnie przy takim układzie politycznym w jakim obecnie się znajdujemy. Wywoływanie dyskusji jak najbardziej ! Myślę, że wizerunek kreowany przez media był krzywdzący dla śp. Pana Prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego, oceniając nawet ten post. W tych dniach, powiedziano jednak o Nim wiele prawdy ...

Edytowane przez m_jq2ak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do postu ZbyTa: Argumentacja, sposoby przekonywania innych, nie powinny być oderwane od tego co jest faktem.

Czy podział to coś złego ?! Dzielenie czegoś. Daje dwie części czegoś - dwa odmienne poglądy.

Dzielenie Polaków wielkie słowa

może podział Polaków jest dobrem ale w takim razie dlaczego podejmowane są decyzje dzielące Polaków z komentarzem by nie dyskutować o tej decyzji bo dyskusja może dzielić Polaków, którzy dzięki tragedii pod Smoleńskiem zostali zjednoczeni. Zapominasz jednak, że to ta decyzja nas dzieli, a nie jej krytyka

 

może widzisz w tym jakąś logikę bo ja nie widzę żadnej, a jedynie pokręconą grę polityczną

przy okazji skoro podziały są takie potrzebne to dlaczego w ostatnich dniach wszyscy o tym zapomnieli i chwalą naszą jedność, a podział uważają za coś złego?

 

nie dyskutuję z tezą o potrzebie podziałów (choć uważam ją za złą) ale o braku konsekwencji i bezczelności. Mam zrezygnować ze swoich konstytucyjnych praw bo ktoś kto mnie olewa nie ma ochoty wysłuchiwać krytyki. Stawia mnie przed faktem dokonanym, a ja mam siedzieć cicho. Nie chodzi tu o samą decyzję ale o pryncypia

 

nikt chyba nie ma wątpliwości, że Prezydentowi należy się godny pochówek. Jest wiele możliwości ale wybrano jedyną kontrowersyjną, a do tego zupełnie zapomniano, że na pokładzie samolotu był drugi Prezydent, którego pochówek na Wawelu nie wzbudziłby takich emocji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje postrzeganie kontrowersji w sprawie pochówku prezydenckiej pary "załatwił" Zbigniew Brzeziński. Usytuowanie na Wawelu symbolicznego grobu ofiar Katynia, tablicy z tragicznie zmarłymi w katastrofie samolotu i sarkofagu śp Kaczyńskich - to bardzo dobry pomysł. Wawel jest praktycznie obowiązkowym celem wycieczek młodzieży; mniej już inne obiekty.

 

Czy decyzja o pochówku miała być podjęta demokratycznie?? Referendum, plebiscyt, konsultacje społeczne? Nie rozumiem. Zdecydowano zapewne pod presją czasu i okoliczności i naprawdę / przynajmniej dla mnie /nie jest istotne kto postawił przysłowiową kropkę nad i

 

W ogromie materiału, które przekazuje czeska publiczna tv, spodobała mi się wypowiedź politologa chyba z Polskiego Instytutu w Pradze, że najłatwiej jest na facebooku kliknąć na "nie", niż stać kilka godzin w kolejce by pożegnać ofiary.

 

Jeśli się ma w sobie tę odrobinę przyzwoitości, by nie mówić źle o zmarłym / gdy jeszcze nie ucichły dźwięki żałobne /, to deklaracje o tym, że nie zamierza się nie kłamać - można sobie odłożyć na stosowniejszy czas. W tym kontekście można też było darować sobie cudzysłów przy dzieła Prezydenta. Czas pokaże, zresztą - czy pokaże? Kontrowersje wokół różnych mężów stanu, wielkich polityków ciągną się przez historię - nie tylko w Polsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemilczę złośliwości i unikanie odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania ale może ustosunkuję się do poniższego

W ogromie materiału, które przekazuje czeska publiczna tv, spodobała mi się wypowiedź politologa chyba z Polskiego Instytutu w Pradze, że najłatwiej jest na facebooku kliknąć na "nie", niż stać kilka godzin w kolejce by pożegnać ofiary.

kto dał Ci prawo twierdzić, że stojący godzinami w kolejce są zwolennikami pochówku na Wawelu?

zapytałeś wszystkich? Czy zaliczyłeś ich do zwolenników bo tak Ci było wygodniej?

gdybym mieszkał w Warszawie lub nie miał awersji do dalekich podróży (z tego powodu nie pojechałem na zlot) to pewnie też bym tam był. Też byś twierdził, że zgadzam się na Wawel?

 

zresztą nie o to tu chodzi ale o to, że w imię jedności podejmuje się decyzję dzielącą Polaków

 

chyba wszystkim przydałoby się trochę pokory

o logicznym myśleniu nawet nie wspominam bo to towar mocno deficytowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem gdzieś neutralne światopoglądowo opracowanie etyczne,

w którym pojawiła sie konkluzja, że dla społeczństwa najgorszą jest śmierc osoby 24-letniej.

 

Bo juz jest dobrze przygotowana do owocnej wspólpracy z ludźmi, a ma jeszcze wiele lat na ich realizowanie przed sobą.

 

W katastrofie samolotu zginęła 23-letnia Kobieta, która oprócz pracy, którą wykonywała na pokładzie smalotów kształciła się na jakiejś wyższej uczelni. Ponadto niepotrzebnie zginęło wielu ludzi.

 

Następnie doszło do przykrej zapewne (a tym samym stresującej) sytuacji dla córki Marszałka Piłsudzkiego. Musiała wypowiedzieć się w kwestii dochowania kogoś w tym samym pomieszczeniu co leży jej Ojciec. Tym samym mogła (przynajmniej w swoim mniemaniu) narazic się na wrogość z różnej doprawdy strony.

 

Transmisje z Krakowa związane z wizytą znamienitych gości oraz gromadna wizyta zwykłych ludzi przyciągnietych takim zestawem znanych polityków byłyby byc może znakomitą promocją tej częsci Polski. Tam tez są bezrobotni i to też jest problem tego 20-lecia! Nawet to się nie udało. Plany pokrzyżowała NATURA.

 

Obojetne kto (ilu) tu zawiniło. W sumie (nie pisze tu akurat o forumowiczach) jesteśmy chwilowo narodem i nieszczęśliwym i niedoskonałym - bo jednak obcy nam tego nie zafundowali - lecz sami sobie! {polityków też sami sobie wybieramy}

 

Wniosek jest jeden - doskonalmy się, a przynajmniej (bardziej starannie) dzieci - nasze i WSZYSTKIE.

 

Oświata zwykla na szarym końcu kolejki stoi - może tu jest jakiś problem ?

Pomijając chlubne - i wiem, że bardzo liczne - wyjątki - jaka pensja taki nauczyciel ?

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Skupmy się zatem tylko i wyłącznie na oświacie bo ona jest przypuszczalnie najlepszym spsobem na przyszły sukces kraju!

 

Populiści i inni spryciarze robiący przez oświatę swój wizerunek wcale jej nie pomogą nawet jeśli coś "dadzą". Można dać "amnestię" :D :D :D

 

Można "dać/głosowac" za szklanką mleka dla każdego ucznia - coż za majstersztyk UFF UFF UFF

 

nie chodzi tu tylko o to, że pewna część dzieci nie toleruje mleka - i tylko powącha "dobroć"

 

Zorganizować cały układ zapatrzenia i dystrybucji mleka, kuchnie, kucharki itd w sytuacji gdy dramatycznie brakuje pieniędzy na kompetentnego nauczyciela angielskiego (który nie mówi "aj hew") kompetentnego nauczyciela informatyki (który nie myśli tylko w "Microsoft Acces") i kompetentnego nauczyciela biologii (który wie i powie o "Ardi").

 

 

 

 

Edytowane przez Pawel_Maksym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.