Mój Triplet Lwa

[mpwt]

Ufff… zdążyłem. Bałem się, że zawirowania ze sprzętem (serwis, modernizacja częściowo opisana w wątku o aparacie czarno-białym) i niesprzyjającą pogodą spowodują, że nie zdążę tej wiosny skierować teleskop w kierunku gwiazdozbioru Lwa. Udało się. Ale niestety za wiele materiału nie uzbierałem. Zaledwie 11 klatek po 240 sek. Niestety chmury zniweczyły plan pozyskania większej ilości materiału. Ale jest też i postęp. W końcu po dodaniu guidera mogę zejść z ISO a wydłużyć czas naświetlania.

 

D700, ISO 1600, 11×240 sek, SW 150/750, HEQ5 + guider QHY5v + SW80/400

 

Krytyczne uwagi mile widziane

Dziękuję.

Edytowane 5 Maja 2010 przez mpwt

[panasmaras]

To ja zacznę tak niekrytycznie: nawet nie wiesz, jak przyjemnie ogląda się twój postęp - odnoszę wrażenie, że zauważalna poprawa jest niemalże z sesji na sesję. Tak trzymać!

[Adam_Jesion]

Zaiste, nie da się tego nie zauważyć. Idziesz jak "burza".

[mpwt]

Dzięki. Teraz muszę powalczyć z precyzyjnym ustawieniem ostrości. I również chyba nadeszła pora na zakup korektora komy... coraz bardziej brak tego wynalazku mi przeszkadza...

 

No i nauka astroobróbki.... Bo to po ustawianiu ostrości moja największa bolączka.

[szary19]

no no no , jest naprawde dobrze gwiazdy niemal punktowe czyli guiding opanowany, detal galktyk niezły jak na te czasy, tło naprawde czarne i nie zapaskudzone obróbką. Jestem pod wrażeniem dużym i bardzo pozytywnym czekamy na następne foty i koma korektor

Edytowane 5 Maja 2010 przez szary19