Skocz do zawartości

Sprzęt do DS'ów do 12 000 PLN - wizual


Robert W

Rekomendowane odpowiedzi

koledzy, Robert W zadał konkretne pytanie i nie doczekał się odpowiedzi na nie. Zamiast tego zasypano go tzw. "dobrymi" radami, a potem nawet pouczeniami. Proponuję najpierw udzielić treściwej odpowiedzi, a później spróbować coś doradzić, i to tylko w wypadku gdy pytający nie ma nic przeciwko. Tego wymaga ETYKIETA.

Edytowane przez skymacho2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, katadioptryk systemu Schmidta-Cassegraina ( SCT ) czy Maksutowa-Cassegraina ( MAK ) to dobre rozwiązanie jeśli idzie o zwarty teleskop o dużej aperturze. Szczególnie SCT jest atrakcyjnym rozwiązaniem, ze względu na rozsądny stosunek ciężaru do apertury - płyta korekcyjna Schmidta jest cieńsza od menisku Maksutowa. Tu trochę o SCT:

http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=5020

 

p.s. jeśli idzie o Dobsona to rzuć okiem na to rozwiązanie:

http://www.teleskopytaurus.pl/400%20GALERIA.html

 

p.p.s. w dużych lornetkach okulary są wymienne.

Edytowane przez skymacho2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pytanie było "chyba" konkretne:

1. czy się wymienia okulary (jeśli tak to zdaje się podwójny koszt)

2. czy apertura nie jest za mała

3. jeśli nie za mała, to czy nie lepszy refraktor (jak kasa pozwoli to przecież można nasadkę bino dołożyć dla komfortu)

 

1.Są specjalne lornety z wymienianymi okularami, ale to właściwie prawie jak dwa połączone refraktory. W "tradycyjnych" lornetach, nawet tych większych okulary NIE SĄ wymienne. A więc mamy jedno stałe powiększenie. Występują też lornetki typu "zoom" ze zmiennym powiększeniem, ale słyszy się, że optycznie są zdecydowanie gorsze od stałoogniskowych (niestety nie miałem doświadczenia z "zoomami")

2.Owszem, apertura jest mała, ale zwróć uwagę, że podwójna :) Mózg jest przyzwyczajony do patrzenia dwojgiem oczu, a więc w dużej lornecie obraz nabiera zupełnie innego wymiaru niż w teleskopie. Nabiera jakby głębi, i jest bo bardzo fajne wrażenie. O wiele lepsze niż patrząc jednym okiem. Lorneta w aperturze powiedzmy 70mm ustąpi możliwościom obserwacyjnym wielkiemu newtonowi, także ze względu na brak manewru powiększeń, jednak jednocześnie zapewni niesamowite obrazy w szerokim polu, których trudno szukać w teleskopach. Takie obiekty jak M31, czy M45 powalają w dużej lornetce. Moim zdaniem jednak lorneta mogłaby być w Twoim przypadku uzupełnieniem tego dużego teleskopu, na który polujesz.

3.Tak, można dołożyć nasadkę bino. Mimo wszystko stara zasada jest taka, że im większe lustro tym lepsze. Największy refraktor na polskim rynku to chyba 157mm (o ile dobrze kojarzę to William Optics) i kosztuje chyba z 18 000. Za tą cenę masz 16", lornetę, okulary i filtry. Więc z ekonomicznego punktu widzenia wielki refraktor niezbyt się opłaca.

 

pozdrawiam

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zamierzasz się "wciągnąć" w obserwacje do tego stopnia, że odmawiasz sobie niekłamanej przyjemności własnoręcznego odnajdywania obiektów na niebie, to, moim skromnym zdaniem, szybko znudzi Ci się taka fajna, ale wymagająca i droga zabawka. Niemniej jednak, jedenastocalowy SCT będzie w sam raz dla Ciebie - już na początku właściwie dość jasno sprecyzowałeś swoje wymagania, i po drugiej stronie równości stoi właśnie duży Schmidt-Cassegrain, przynajmniej tak długo, dopóki podtrzymujesz swoje "postulaty".

 

Jeszcze co do SCT: tutaj:

http://astro4u.net/yabbse/index.php?topic=12332.0

jest bardzo ciekawe porównanie z Newtonem, moim zdaniem różnicę w oglądaniu DS-ów pomiędzy 8" Syntą a 5" SCT o której m.in. traktuje wypowiedź wimmera w linku możesz przełożyć na analogiczną różnicę między 16" Newtonem a 11" SCT. Konkluzja, na tyle, ile ją zrozumiałem jest taka, że SCT jest dobry do wszystkiego, tylko nie do DS - tu prym wiodą niepodzielnie Newtony (w określonej kategorii cenowej rzecz jasna).

Ale to tylko opinie. Wybór jest Twój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... W końcu nikt nie zmusza Cię do pomagania mi, jeśli więc już zabierasz głos to nie wiem skąd ta drwina? ...

Nikt mnie nie zmusza, fakt, ale zawsze chętnie pomagam wszystkim, którzy proszą i potrafią przyjąć pomoc. Nie było też moim zamiarem drwienie z Ciebie (ani z kogokolwiek innego), bo niby po co, jeśli szczerze chciałem pomóc. A że zabieram głos, cóż, od tego jest Forum, czyż nie?

Konkretnych odpowiedzi już Ci udzielili koledzy. Gdybyś jednak miał do mnie dodatkowe pytania lub pragnął coś zakomunikować, nadal jestem do dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zamierzasz się "wciągnąć" w obserwacje do tego stopnia, że odmawiasz sobie niekłamanej przyjemności własnoręcznego odnajdywania obiektów na niebie, to, moim skromnym zdaniem, szybko znudzi Ci się taka fajna, ale wymagająca i droga zabawka.

 

Widzę, że kolega mnie wyręczył i powiedział to, co i ja uważam. Niestety, ale to wszystko może okazać się prawdą :unsure: . Nie żebym chciał zrazić do astronomii czy coś, ale obawiam się, że korzystanie z GoTo bez znajomości nieba, wcześniej czy później wyjdzie Ci bokiem. Nawet nie wiesz jak wiele przyjemności stracisz korzystając z GoTo. To trochę tak jak byś kupił sobie super szybkie auto i zamiast sam nim jeździć to ktoś by Cię nim tylko woził – bez sensu :blink:

Nikt Ci na tym forum, źle nie radzi. Mowie Ci, nie trać tej przyjemności. Ja osobiście często miałem większą frajdę z odnalezienia obiektu niż z jego podziwiania. Naprawdę poznawanie nieba to coś pięknego. Nie odmawiaj sobie sobie tego! A ile satysfakcji będziesz miał z tego jak popatrzysz w niebo :astronom: i dojdziesz do wniosku, że już tak dobrze je znasz :lol:

Zatem jeszcze raz proponuje zakup dużego Newtona (np. LightBridge16” lub Taurus16”) do tego jakiś okular szerokokątny dający powiększenie ok. 60X i cały wszechświat należeć będzie do Ciebie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku, bardzo dziękuję za zaangażowanie.

 

1. Wimmer, rozumiem, iż kwestia oglądania przez lornetę dwojgiem oczu i to przez dwa refraktorki a więc bez straty jasności to zaleta, ale o ile się zorientowałem czytając różne wątki to patrzenie przez 2x apertura daje podobno efekt taki jak przez jeden refraktor o wspomnianej aperturze +/- 10% (nie piszę o efekcie 3D i wygodzie) Czy w takim razie lornety o aperturze powiedzmy 100x110mm to jednak trochę nie za mało do DS'ów. Oczywiście wiem, iż jest kilka DS'ów na tyle rozległych, że szerokie pole widzenia bez dużego pawera idealne/wystarcza, ale ile można patrzeć na kilka obiektów? To tak jakbym kupił sprzęt do oglądania jedynie Księżyca i kilku planet, przecież to szybko może/musi się znudzić. Stąd też moje pytanie, czy w takim razie nie lepiej nabyć refraktor gdzie są wymienne okulary? Z tego co się zorientowałem to lornety z wymiennymi okularami o aperturze 100-110 i więcej to bardzo duże pieniądze, apertura w końcu nie za wielka a do tego jeszcze trzeba dublować okulary a ich koszt niemały, jeśli mają być dobre. Od razu zaznaczam, iż pytam bo o ile przez jakiś reflektor i refraktor patrzyłem to przez lornetę nigdy i nawet nie mam pomysłu gdzie mógłbym popatrzeć.

 

2. Wspomniany przez Ciebie refraktor Wiliam Optics to już koszt nie na moją kieszeń a może inaczej kupić bym mógł, ale to jeszcze nie moja pasja, abym taką kasę inwestował, mam tez inne kosztotwórcze obszary :-) Są też jak zauważyłem na rynku tańsze rozwiązania od 120mm do 150 mm a to jednak apertura większa niż w lornetach, które jeszcze nie wykraczają poza wyznaczone finansowe ramy (znalazłem wielką lornetę Fujinona ale koszt masakryczny).

 

3. Podtrzymuję, że Newton na Dobsonie raczej odpada. A co z tym Makiem-Newtonem, czy ktoś miał doświadczenia, bo widzę, że są dostępne o aperturze ok 200 mm w rozsądnych pieniądzach?

 

4. Skymacho2 i Behlur_Olderys dali linki do opisu konstrukcji SCT, poza tym coś sam jeszcze wyszukałem w necie o tej konstrukcji i przyznam, że po tych artykułach trochę straciłem zapał.

 

5. GoTo chciałbym jednak mieć, a odnosnie uwagi zapisanej przez mateusz_18 muszę powiedzieć, że osobiście nie widzę niczego ekscytującego w męczeniu się i czasochłonnym wyszukiwaniu jakiegoś obiektu na niebie. Mając GoTo można również uczyć się nieba, trzeba tylko odlepić oko od okulara i zorientować się gdzie dokładnie teleskop jest wymierzony, choćby przez szukacz. Śmiem twierdzić, nie mając absolutnie doświadczenia, ale szare komórki :-) iż korzystając mądrze z GoTo czyli chcąc mieć w głowie obraz gdzie obserwowane obiekty się znajdują, można szybciej poznać niebo niż bez tego systemu.

 

Podsumowując jestem w głębokiej d..., zupełnie nie wiem w co wchodzić i podejrzewam, iż łatwo i szybko nie znajdę odpowiedzi, za wszystkie jednak uwagi, komentarze, linki i sugestie będę nadal bardzo wdzięczny.

Edytowane przez Robert W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem.

Jest jeszcze inna opcja. Zbliżają się zloty astronomiczne. W lipcu jest chyba OZMA, a we wrześniu StarParty w Jodłowie. Jeżeli nie płoniesz z niecierpliwości, to może warto by się było na takowy zlot wybrać i na własne oczy popatrzeć przez różne teleskopy?

Choć rozumiem też niecierpliwość. Sam po sprzęt gnałem kiedyś pociągiem do Gliwic, bo nie miałem ochoty czekać na kuriera, tudzież załatwiać transportu :)

 

Wspomniałeś o refraktorze do 150mm. Do tego montaż paralaktyczny klasy EQ5 + napędy i GoTo. Mogłoby być, o ile gabaryty i waga Ci przypasują, bo to już kawał rury, kawał montażu, przeciwwagi, akumulator, kable...

 

Wcale nie łatwa decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZMA jest niestety w połowie sierpnia. Myślę o refraktorze, ale też o innych sprzętach, mam lekki miszmasz w głowie :blink: . Zastanawiam się też nad konstrukcją MAK-NEWTON ale jak widzę brak odzewu od forowiczów, chyba więc mało popularny, ciekawe dlaczego, bo pojedyncze znalezione w sieci informacje były całkiem obiecujące. Tak, decyzja jak napisałeś nie jest łatwa ...

Edytowane przez Robert W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalety MAK-Newtona ujawniają się przede wszystkim przy obserwacjach planet bo ten teleskop nie ma pająka psującego kontrast na planetach, a Ty poszukujesz teleskopu do DS-ów (jeśli dobrze zrozumiałem). Zakup takiego teleskopu jest więc niecelowy. W dodatku dość długa rura będzie wymagała odpowiednio cięższego i droższego montażu

 

do obserwacji DS-ów potrzeba jak największej apertury. W dodatku chcesz mieć GOTO więc najlepszym rozwiązaniem będzie już dawno polecany SCT. W podanym zakresie cenowym nie ma sensownej alternatywy

 

każdy znacznie mniejszy teleskop pokaże znacznie mniej. Dotyczy to też achromatu 6"

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.