Skocz do zawartości

Czy istnieje Bóg?


Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli chodzi o teorie wielkiego wybuchu to jest ona skutkiem ogólnej teori względności, a dzisiaj fizycy zaczynają rozumieć że OTW nie opisuje "poprawnie" zachowania cząstek wysokich energi wszak jest teorią "klasyczną" która nic nie wie o efektach kwantowych... tak więc wielki wybuch wcale nie musiał mieć miejsca a jedynie jest to informacja że OTW "kończy się " w miejscu początku wszechświata...

 

Zgadzam sie z zbig'iem w 100% :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadze,ze w ostatniej chwili to nie ma znaczenia czy istnieje. Calym zyciem pracujemy na ta chwile. Ona juz nie jest wazna . Wazne jest to co wczesnij robilismy.

 

Nauka Kościoła katolickiego głosi, że Bóg - nieskończenie miłosierny - nikogo nie potępia ani nie uniemożliwia obcowania z Nim po śmierci cielesnej. Tylko człowiek swoim życiem daje wyraz chęci lub niechęci dostąpienia do życia wiecznego - w tym drugim przypadku nie "ginie", lecz zostaje odłączony od Niego na wieczność, co ma obrazować ogień piekielny. Dlatego też nawet nawrócenie w chwili śmierci (wyrażenie skruchy, przystąpienie do ostatniej Spowiedzi i Komunii Św.) daje człowiekowi szansę na wybawienie od "piekła". Nie wspominając już o Czyśccu, kiedy to żyjący dzięki swoim aktom pokuty mogą przyczynić się do wybawienia zmarłego. Tyle zapamiętałem z mojego krótkiego udziału w ruchu Focolari. Oficjalna wykładnia Kościoła więc nie do końca koresponduje z tym co napisałeś Zbyszku.

 

 

Moim skromnym zdaniem w chwili ostatecznej sami stwierdzimy czy jesteśmy gotowi aby być z Nim czy też nie, gdyż wtedy dusza nie będzie kierowała się ziemskim materializmem tylko uczciwym wnioskowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Może to odgrzewanie tematu ale myślę, że niektóre tematy niegdy "nie stygną".

 

Ostatnio jedna z astronomicznych gazet francuskich wydała ciekawe kompenduim informacji na temat koncepcji kosmologicznych w zderzeniu z myślami teologicznymi.

 

Pomyślałem że może się to wydać interesujące dla niektórych aktywnych w tym temacie :-)

 

http://www.cieletespace.fr/Shopping/Detail...amp;origine=Une

 

Poruszane tematy to min:

 

Miejsce człowieka we wszechświecie,

Ewolucja wszechświata a pojawienie sie człowieka. (Czy ewolucja została tak zaplanowana aby czlowiek musiał sie pojawić?)

Zrewidowane poglądy watykanu na tzw "aferę" Galileusza (nie wiem czy dobrze tlumacze :-)

 

Kilkanaście (13) świadectw osób ze świata nauki (kosmologii, fizyki, astronomii) dotyczących stosunku wiary do nauki.

W sumie 7 artykułów w formie esejów/dyskusji plus wspomniane świadectwa (razem - 98 stron)

 

Francuski nie jest wprawdzie "językiem mas" ale może kogoś zainteresuje ten numer specjalny Ciel et Espace :rolleyes:

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie brałem udziału w tej dyskusji ale mam potrzebe opowiedziec komuś jak to jest w moim przypadku więc napisze..

 

Kiedyś dawno dawno temu ludzie nie potrafili odpowiedziec na najbardziej podstawowe pytania, dlaczego co i jak, bali się śmierci. Więc zaczęto wierzyc w moce nadprzyrodzone aby sobie tłumaczyc wszystko, był i Egipt, Mezopotamia, Babilonia, jest chrześcijaństwo ale i chrześcijaństwo przeminie i będzie coś innego, tak samo jak z każdą inną wiarą bo dlaczego wiara Egipcja miała byc mniej prawdziwa od chrześcijaństwa? Potem ludzie zaczeli wykorzystwac religi jako źródło władzy, tak zwane wieki ciemne.. Teraz jest to samo np. Islam i terroryści. Ale młodzież dziś nie musi sobie tłumaczyc dlaczego np. słońce swieci bo to wiemy i młodzi ludzie w większości odchodzą(nie wszyscy!) od religi, wiary są lepsze zajęcia niż wiara w coś.

 

Ja jestem ateistą/deistą bo ja nie wiem czy coś istnieje ponad czy nie, jeśli istnieje to na pewn nie ingeruje w świat.

 

Empiryzm i racjonalizm to jest to ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie brałem udziału w tej dyskusji ale mam potrzebe opowiedziec komuś jak to jest w moim przypadku więc napisze..

I oto chodzi ... :D

 

Człowiek potrzebuje boga, wiary tak samo jak miłości, czy wody. Tylko teraz bogiem stała się nauka i technika która stwarza istne códy (jak szaman w dawnych czasach). Zysix ty jak sam to powiedziałeś uwarzasz się za racjonaliste, a więc wierzysz w swój mózg i w swoje zmysły to też jest pewien rodzaj religi...

Wedłóg mnie człowiek z natury jest wierzący...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Ale młodzież dziś nie musi sobie tłumaczyc dlaczego np. słońce swieci bo to wiemy i młodzi ludzie w większości odchodzą(nie wszyscy!) od religi, wiary są lepsze zajęcia niż wiara w coś (...).

 

(...) ja nie wiem czy coś istnieje ponad czy nie, jeśli istnieje to na pewn nie ingeruje w świat.

 

Empiryzm i racjonalizm to jest to ;-)

 

Zwróć uwagę, że w momencie, gdybyś wiedział, że coś istnieje nad Tobą, to wiara w to coś zamieniłaby się w wiedzę, także wydaje mi się, że mylisz tu dwa pojęcia. Jak słusznie zauważył Kurak, każdy z nas jest wierzący a jako racjonalista pokładasz wiarę w swój umysł i zmysły, dzięki którym odbierasz świat, które co więcej już nie raz pokazały człowiekowi, że nie są idealnymi narzędziami do obiektywnej analizy świata. Natomiast stwierdzenie, że "jeśli istnieje to na pewno nie ingeruje w świat" jest już bardzo odważne i chętnie się dowiem, skąd czerpiesz taką wiedzę ;)

 

To jedno... Druga sprawa, to moja - chyba uzasadniona - wątpliwość, czy "młodzi ludzie odchodzą od wiary" z tego powodu, że potrafią sobie wytłumaczyć dlaczego świeci Słońce... Sam sobie odpowiedz na to pytanie patrząc na dzisiejszy świat.

Trzecia sprawa, powiązana z powyższą, to fakt, że masowość tego zjawiska (o ile rzeczywiście masz rację) nie idzie w parze z tym, że jest to słuszne i w żaden sposób nie uzasadnia jakiegokolwiek stanowiska.

 

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięksi myśliciele w dziejach nie odpowiedzieli na to pytanie za życia. Żeby się szybko dowiedzieć to najlepiej sobie strzelić w łeb.

 

Niestety musimy poczekać na odpowieć do smierci <_<

Wiara na zawsze pozostanie żeczą bardzo osobistą, odbieraną przez każdego inaczej, i inaczej przez niego interpretowaną. Wszelkie pytnia "czy bóg istnieje?" maja tyle odpowiedzi ile jest ludzi na ziemi.

 

Przynajmniej tak to dobieram :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych gwarancji na to, że po śmierci się dowiemy czy istnieje Bóg. Może nawet i istnieje co wcale nie oznacza życia pozagrobowego dla mnie czy dla Ciebie. Bóg wcale nie musi się nami zajmować. Jak ktoś w to wierzy i mu lepiej z tym to jego sprawa, a jak ktoś nie wierzy i mu źle z tym to też jego sprawa. Lepiej o tym nie mysleć za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.