Skocz do zawartości

Ameryka w wersji mono


milosz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Pogoda w końcu dopisała i udało mi się zrobić pierwsze udane zdjęcie Atikiem. Wcześniejsze sesje były niestety nieudane. Sporym wyzwaniem przy robieniu zdjęć z astrotraca jest celowanie w obiekt. Niedawno dorobiłem sobie celowniczek i w końcu mogę się cieszyć z udanego zdjęcia :) Zmiana głowicy kulowej na 3D też pomogła. Szkoda, że nie ma mikroruchów, bo możnaby się pokusić o sesje dłuższe niż jedna długość śruby.

 

Zdjęcie w liczbach:

17x240s, Atik 314L, filtr Ha 13nm, obiektyw Sigma 70-300 @ ~135, chyba F/4.5 (nie przymykalem przyslony).

ngc7000.jpg

 

Złożony zestaw wygląda tak:

astrotrac_atik.jpg

 

Jeżeli ktoś jest chętny, to chętnie podzielę się źródłami:

Pojedyncze klatki

Stack

 

Pozdrawiam,

milosz

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjnie to wyszło. Jedno z najlepszych zdjęć jakie widziałem z AstroTrack'a. Ponad godzina przy już całkiem konkretnej ogniskowej i gwiazdki nadal punktowe - to robi wrażenie. Gdyby jeszcze obiektyw dorównał reszcie ;).

 

Niedawno zastanawiałem się czy wykorzystanie zaawansowanej astrokamerki nie byłoby przerostem formy nad treścią w przypadku tego typu napędu. Teraz już widze że to jednak kierunek w którym należy podążać. Szkoda tylko że generuje to tak duże koszty. Z ciekawości zrobiłem w Stellarium symulacje pola widzenia Twojego Atika z Zeissem 135mm który posiadam, i wyszło że jednak całkiem sporo obiektów DS ładnie by sie wpasowało w kadr przy tej ogniskowej (~ok 500mm dla FF). A wygląda że jest tam zapas dokładności prowadzenia nawet na obiektyw 200mm (przy pikselu 6,45 um).

 

Mógłbyś napisać coś więcej o stronie technicznej używania AT? Ile czasu zajmuje przygotowanie do sesji, jak ustawiasz ostrość, czy korzystasz z lunetki biegunowej (nie ma jej na zdjęciu zestawu), jak często zdarza Ci się wykonać tak poprawne zdjęcie? (jednak większość prezentowanych zdjęć z AT na większej ogniskowej jest poruszona).

 

pozdrawiam

Marek

Edytowane przez Marek_N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz/chyba/mały/problem/z/równoległością/względem/siebie/płaszczyzny/ostrości/z/matrycą...

 

Zobacz/w/całym/polu/jak/rozkłada/się/punktowość/gwiazd.

 

Też to zauważyłem. Kamera przykręcona jest przez "rotator", który ma trzy śruby kolimacyjne. Chyba tu jest problem. Może to też być kłopot z samym obiektywem. Będę się starał to poprawić. Może się uda :)

 

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjnie to wyszło. Jedno z najlepszych zdjęć jakie widziałem z AstroTrack'a. Ponad godzina przy już całkiem konkretnej ogniskowej i gwiazdki nadal punktowe - to robi wrażenie. Gdyby jeszcze obiektyw dorównał reszcie ;).

 

Dzięki :)

 

Mógłbyś napisać coś więcej o stronie technicznej używania AT? Ile czasu zajmuje przygotowanie do sesji, jak ustawiasz ostrość, czy korzystasz z lunetki biegunowej (nie ma jej na zdjęciu zestawu), jak często zdarza Ci się wykonać tak poprawne zdjęcie? (jednak większość prezentowanych zdjęć z AT na większej ogniskowej jest poruszona).

 

Mieszkam w miejscu mocno zachmurzonym i w dodatku nie mam pojazdu. Więc w tej chwili astrotrac jest dla mnie jedyna opcją, która nie spowoduje braku przejscia w mieszkaniu :szczerbaty: Pogoda w Helsinkach jest bardzo kapryśna i trzeba się zwykle śpieszyć, żeby złapac troche pogodnego nieba. Podróz z domu na górke obserwacyjna zajmuje mi jakies 10 minut piechotą. Rozstawienie astrotraca to kolejne 10 minut. Po kilku sesjach okazało się, że dobre wypoziomowanie statywu jest kluczowe. Do ustawienia na polarną używam lunetki (na zdjęciu faktycznie jej nie ma) od astrotraca. Podobno lunetka skywatchera też pasuje, chociaż pewnie trzeba dorobić jakieś mocowanie. Astrotracowa lunetka trzyma sie na magnesie.

 

Oprócz tego, co widać na zdjęciu biore ze sobą komputer i baterie. Więc wszystko mieści sie w niewielkim plecaku. Poza plecakiem znajduje się tylko statyw (bez astrotraca). Nie dorobiłem się jeszcze żadnego zydelka i całą sesję zwykle dreptam dookoła (z lornetką) :)

 

Ostrość ustawiam ręcznie z pomocą maski Bahtinova. Przypadkiem okazało się, że oprawa pasuje do osłony tego obiektywu. Niestety pierścień do ustawiania ostrości chodzi bardzo luźno i przy ściąganiu maski kilka razy zdarzyło mi się popsuc ustawienie.

 

Nieporuszone zdjęcia 3 - 4 minutowe udaje się zrobić w zasadzie przy każdej sesji. Problem do tej pory polegał na celowaniu. Uzywając głowicy kulowej i bez celownika (red dot) trafienie w jakiś obiekt graniczyło z cudem. Więc miałem pięknie niepojechane fotki, ktore przedstawiały kilka gwiazdek i nic ciekawego :) Tutaj uwaga praktyczna - po każdej zmianie kadru trzeba koniecznie sprawdzić ustawienie na polarną. Zwykle potrzeba niewielkiej korekty. Niestety celowanie i sprawdzanie, czy prowadzenie jest dobre, trzeba robić przy włączonym napędzie. Przez to traci się cenne centymetry śruby. W praktyce na samo zbieranie już użytecznych klatek zostaje mi zwykle około 1h 15min.

 

Udało mi się też zrobić zdjęcia z dłuższej ogniskowej KLIK, ale z canonem. Maska Bayera skutecznie przykrywa niedociągnięcia w prowadzeniu :)

 

Kolejnym problemem do rozwiązania jest rosa na optyce. Tej samej nocy, kiedy fociłem amerykę udało mi się złapać kilka klatek veila. Niestety obiektyw zaparował i było po zabawie. Waham się pomiędzy grzałką a suszarką, chociaż wybór jest niewielki, bo suszarek na 12V nie widziałem.

 

Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie pytania :)

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystkie pytania :)

Dzięki, o to mi właśnie chodziło :). Sam jestem w podobnej sytuacji tzn. nie mam totalnie miejsca w mieszkaniu na montaż i stalowy trójnóg, a i do ciemnego nieba nie za blisko. Za to miło wspominam swoje pierwsze astro-fotki sprzed ponad 10 lat i od czegoś takiego (tj. nieco szerszych ujęć) znów chciałbym rozpocząć. Pytanie tylko czy 2h (a nawet 1h 15 min) to wystarczająco żeby się zmierzyć z takimi obiektami jak Laguna, Łabędź, Veil czy Kalifornia? (przy f/4)

 

W sumie to mam jeszcze pytanie o zasilanie. Jest tam wejście na zasilacz czy napęd można zasilać tylko z "paluszków"?

Edytowane przez Marek_N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, o to mi właśnie chodziło :). Sam jestem w podobnej sytuacji tzn. nie mam totalnie miejsca w mieszkaniu na montaż i stalowy trójnóg, a i do ciemnego nieba nie za blisko. Za to miło wspominam swoje pierwsze astro-fotki sprzed ponad 10 lat i od czegoś takiego (tj. nieco szerszych ujęć) znów chciałbym rozpocząć. Pytanie tylko czy 2h (a nawet 1h 15 min) to wystarczająco żeby się zmierzyć z takimi obiektami jak Laguna, Łabędź, Veil czy Kalifornia? (przy f/4)

 

Veil complex udało mi się wczoraj złapać. Zaraz wrzuce wyniki. Szału nie ma, ale moim zdaniem jest całkiem nieźle. Wykombinowałem też jak 'ukraść' troche czasu. Gdyby nie chmury i zaparowany obiektyw, to byłoby prawie 90 minut. Dziś pogoda też sprzyja, ale niestety zatkana rura od zlewu ma pierwszeństwo.

 

W sumie to mam jeszcze pytanie o zasilanie. Jest tam wejście na zasilacz czy napęd można zasilać tylko z "paluszków"?

 

Gniazdko do zasilania jest standardowe. Wtyczke kupiłem w sklepie elektrycznym. Można zasilać z 8 paluszków. Ja tak właśnie robię :) Z bateriami spokojnie można obsłużyć przynajmniej 4 pełne cykle śruby. Przy większym mrozie może mniej, ale na kilka godzin starcza. Info ze strony producenta: "You can use any 12 Volt DC power source capable of supplying at least 0.5 Amps. Connect to a car cigarette lighter socket, an astronomy power supply, 8 AA alkaline cells or 10 AA rechargeable NiMH cells." Zasilałem też z Celestronowego Power Tanka, ale przepalił mi się bezpiecznik i chwilowo nie mam gdzie dokupić na wymianę.

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetny materiał, ale chyba tak jak przy Veilu chyba zbyt mocno wycinasz tło

i też pozwoliłem sobie pobawić Twoim stackiem

i wyszło tak:

ngc7000copy2.jpg

pozdrowienia

 

p.s.

a jak zamontowałeś filtr h-a?

 

a na zbyt luźny pierścień ostrości obiektywu

pomoże kawałek taśmy klejącej :)

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłoby dobrze, by podczas obróbki osobno potraktować mgławicę, bo przy odszumianiu panie Sumasie troszkę te gwiazdki połączyły się w siec neuronową. Natomiast sama mgławica zyskała niesamowicie !

Sigma wiem z autopsji) nie jest wymażonym obiektywem do astrofoto i w sumie jak na nią gwiazdki wyszły nieźle (to o pierwszej fotce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.