Skocz do zawartości

szowinizm astronomii amatorskiej


Gość Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

Te hobby dawno już umarło kolego, nie wiedziałeś? Zamiast tego chory perfekcjonizm i gorszące kwoty.

 

Gorszący jest twój prostacki komentarz. Materializm w czystej, patologicznej postaci.

 

Dla Ciebie realizacja marzeń, pasji, finansowana z własnych, nikomu nie ukradzionych pieniędzy, jest CHORA i GORSZĄCA?

 

Ciesz się, że nie jestem taki, jak mnie malują, bo za ten komentarz wywaliłbym Ciebie z nieskrępowaną radością. A tak, muszę się tu z takim osobnikiem męczyć i udawać, że wolność wyrażania swoich poglądów i myśli jest tym, w co powinienem wierzyć.

 

Wstyd mi za takich użytkowników AP i jednocześnie przepraszam innych, że czasami muszą coś takiego doświadczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorszący jest twój prostacki komentarz. Materializm w czystej, patologicznej postaci.

 

Wstyd mi za takich użytkowników AP i jednocześnie przepraszam innych, że czasami muszą coś takiego doświadczyć.

Rzadko się ostatnio udzielam przez brak czasu, ale czytam od czasu do czasu i cóż... nic dodać nic ująć. Zgadzam się w 100% z Adamem. Mitek, ten komentarz naprawdę był zbędny i serio nieprzyjemny i jakkolwiek to nie zabrzmi - poruszył mnie; tylko dlatego piszę.

 

Kurcze... po co to było? W niezbyt przyjemny sposób sugerujesz, że ja czy wielu innych na forum jest chorych, nienormalnych. Że hobby umarło? Mam pasje i hobby i zamiast nowego wolę kupić stary używany samochód tylko po to by kupić jeszcze lepszy teleskop. Tak, jeśli to zachowanie jest chore według Ciebie i gorszące - OK, ale w tym tonie, jakim napisałeś - nie jest myślę nikomu przyjemnie to czytać. Z przymrużeniem oka można tak powiedzieć, ale nie tak...

 

Co widzisz w tym złego, że jak ktoś ma możliwości, to realizuje swoją pasje i dąży do doskonałości? Przecież całe życie - prowadzenie firmy, praca etc. to ciągłe dążenie do doskonałości. Dlaczego miałoby być inaczej w astrofotografii? Zwykła zazdrość, że ktoś może do tej doskonałości dążyć?

 

Na miejscu moderatora też dałbym Ci warna czy bana... zwłaszcza że ten komentarz nie był tak naprawdę nawiązaniem do niczego tylko niepotrzebnym - według mnie dosyć chamskim - wtrąceniem.

 

P.S. Przepraszam Tiamat za off-top, ale w związku z tym co wystawiłeś na sprzedaż od rana zastanawiam się czy nie wystawić mojego zestawu na sprzedaż i niefajnie bym się poczuł gdyby ktoś pod moją wiadomością z informacją o sprzedaży coś takiego napisał.

 

Pozdrawiam,

Krzysiek

Edytowane przez Krzysiek Gaudy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że nie mamy wyboru. Albo robimy zdjęcia 300D, ewentualnie webkamerką przerobioną na długie czasy, albo rozwijamy się sprzętowo, skazując na wieczne potępienie.

 

Chciałbym napisać, że mi "zwisa i powiewa", co ktoś o mnie pisze, ale... jakoś to nie jest zbyt przyjemne. Tym bardziej, że w innych wątkach ta społeczność uważa siebie za "elitarną" i "oświeconą". Zaiste - to są przykłady wyjątkowego szacunku i wyrozumiałości.

 

Chyba nie ma już zaawansowanego astrofotografa w Polsce, który nie poczuł na sobie tego typu emocji. Wspomnę w tym miejscu swój niedawny (emocjonalny) post, gdzie śmiałem się zmarnować mój setup fotografując M31: http://forum.astropolis.pl/topic/34067-m31-w-ostrym-sosie/page__view__findpost__p__406894

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitku, nie bardzo rozumiem twojej polityki. Gadanie o gorszących kwotach, biorąc pod uwagę twój cennik to akurat stąpanie po kruchym lodzie. Wracając do "umarłego hobby", wypraszam sobie takie komentarze, to była wyjątkowo nieprzemyślana uwaga z twojej strony.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tym razem nie wytrzymam. Tu nie chodzi do cholery, o to że ktoś ma o coś pretensje do kogoś. To zwykła, fatalna, prymitywna, płytka, śmierdząca, brudna - zazdrość... uczucie, którego należało by się wstydzić i to nie pierwszy raz nie nie u pierwszego. Zazdrość o to, że ktoś potrafił na to zarobić i do tego ma czelność to teraz sprzedawać... jakie to Polskie. Zawód na całej linii - nie ukradł, nie oszukał, nie sprzeniewierzył... uczciwie zarobił na realizacje pasji... ale za dużo zarobił... zabić, zgnieść, wtrącić do lochów... do "******** nędzy" ludzie w której oborze się porodziliśta... mało wam... to kurcze do roboty. Zarabiać... co nie macie jak... nikt nie chce dać pracy... to do szkoły. Sorry ale kurcze nie mogę... mało piszę na forum... bo staram się jak każdy coś zrobić by zarobić... ale czytam... i niestety ale u wielu osób włącza się systematycznie syndrom reaktora... na bogatych, na mądrzejszych, na sprawniejszych, na mających coś do powiedzenia... ludzie obudźcie się. Ludzie weźcie się w garść.

Taka postawa to najbardziej prymitywny przejaw własnej słabości - a może ktoś potrzebuje pomocy? A może wcale jej nie potrzebuje tylko lubi pomieszać z ww. powodów.

Prowokacyjnie napiszę - mam na sprzedaż 3 kamery Panasonic 3CCD P2HD - każda 30 tyś... mieszajcie mnie z błotem... poniewierajcie... niszczcie... linczujcie bo sprzedaje by kupić jeszcze lepsze i zarabiać swoją brudną i tłustą kasę... by być jeszcze grubszym i wreszcie kupić sobie kapiący złotem dom... i kupić od Tiamata ten sprzęt... a tych co kasę wydali na realizację pasji zostawcie w spokoju.

Będę się modlił za Was zazdrośnicy.

 

I poproszę o bana... jak się komuś nie podoba... ale już dłużej nie można wytrzymać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tym razem nie wytrzymam. Tu nie chodzi do cholery, o to że ktoś ma o coś pretensje do kogoś. To zwykła, fatalna, prymitywna, płytka, śmierdząca, brudna - zazdrość... uczucie, którego należało by się wstydzić. Zazdrość o to, że ktoś potrafił na to zarobić i do tego ma czelność to teraz sprzedawać... jakie to Polskie. Zawód na całej linii - nie ukradł, nie oszukał, nie sprzeniewierzył... uczciwie zarobił na realizacje pasji... ale za dużo zarobił... zabić, zgnieść, wtrącić do lochów... do k.... nędzy ludzie w której oborze się porodziliśta... mało wam... to kurcze do roboty. Zarabiać... co nie macie jak... nikt nie chce dać pracy... to do szkoły. Sorry ale kur.... nie mogę... mało piszę na forum... bo staram się jak każdy coś zrobić by zarobić... ale czytam... i niestety ale u wielu osób włącza się systematycznie syndrom reaktora... na bogatych, na mądrzejszych, na sprawniejszych, na mających coś do powiedzenia... ludzie obudźcie się. Ludzie weźcie się w garść.

Taka postawa to najbardziej prymitywny przejaw własnej słabości - a może ktoś potrzebuje pomocy? A może wcale jej nie potrzebuje tylko lubi pomieszać z ww. powodów.

Prowokacyjnie napiszę - mam na sprzedaż 3 kamery Panasonic 3CCD P2HD - każda 30 tyś... mieszajcie mnie z błotem... poniewierajcie... niszczcie... linczujcie bo sprzedaje by kupić jeszcze lepsze i zarabiać swoją brudną i tłustą kasę... by być jeszcze grubszym i wreszcie kupić sobie kapiący złotem dom... i kupić od Tiamata ten sprzęt... a tych co kasę wydali na realizację pasji zostawcie w spokoju.

Będę się modlił za Was zazdrośnicy.

 

I poproszę o bana... jak się komuś nie podoba... ale już dłużej nie można wytrzymać!

 

 

 

 

http://www.kalms.pl/Lek_ziolowy_6,0.html

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zamierzam bronic formy wypowiedzi "autora" tematu, natomiast wydaje mi się że poniekąd rozumiem co mógł mieć na myśli. Żeby uciąć wszelkie możliwe spekulacje od razu napiszę, że nie mam problemu z tym, że ktoś ma super-hiper wypasiony sprzęt. Nie mam również problemu z tym, że ktoś sprzętem dziesięć razy tańszym od mojego robi lepsze ode mnie zdjęcia. O co więc mi chodzi.

 

Otóż kilka dni temu, tak jakoś trafiłem na stronę jednego z naszych forumowych kolegów, którego fotografie kilka lat temu były dla mnie niedoścignionym wzorem. Teraz patrząc na te same zdjęcia zamiast gwiazd, mgławic, galaktyk, zobaczyłem kreski w rogach, placki w centrum kadru, średni tracking itp. itd. Te kilka lat w astrofotografii amatorskiej dzieli przepaść. Jej odbór przez nas samych również się zmienił. Kilka lat temu pod astrofotką umieszczoną na forum było typowo kilkanaście komentarzy. Obecnie pod bardzo dobrymi i ciekawymi zdjęciami zdarza się zobaczyć jeden, dwa komentarze. Wiadomo, że to nasze hobby i robimy to przede wszystkim dla własnej satysfakcji, ale chyba nikt nie zaprzeczy, że miło zobaczyć, że nasza praca komuś przypadła do gustu.

 

Kolejna sprawa to próg wejścia w astrofotografię amatorską. Zawsze był on większy niż wejście w amatorskie obserwacje. Dawniej jednak podstawowy zestaw na początek to webkamerka, ewentualnie przerobiona na dlugie czasy, montaż paralaktyczny i cokolwiek do tego. Teraz: przerobiony Canon a najlepiej monochromatyczne CCD, filtry, montaż co najmniej EQ-6, APO, guider itd itp. Rzeczywiście, tańszym zestawem bardzo ciężko zrobić fotkę która na tym forum zwróci czyjąś uwagę, szczególnie jak jest się również początkującym w zakresie obróbki cyfrowej. A brak takiego zainteresowania ze strony innych astrofotografów raczej nie zachęca do inwestycji.

 

Chcąc nie chcąc stajemy się hermetyczni. Z jednej strony wydaje się, że tak musi być, bo przecież postęp technologiczny i coraz większa specjalizacja nie jest wyłącznie udziałem amatorskiej astrofotografii, ale wszystkiego wokół nas. Nie zmienimy świata. Z drugiej strony jakoś odnoszę wrażenie, że na zagranicznych forach nie odczuwa się tak tego podziału na tych, którzy wydali na sprzęt kilkaset dolarów i kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Każda fotka jest zwykle bardzo sympatycznie odbierana przez forumowiczów, co mocno zachęca do kolejnych kroków w tym, moim zdaniem, fascynującym hobby. Może więc taki komentarz, jak na górze tej strony to też trochę nasza wina.

 

Dobra, koniec ględzenia. Właśnie przyszedł kurier z wyciągiem Moonlite'a i motofocuserem. Liczę, że dzięki niemu FWHMy spadną o kolejne 0.3" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to wizualowcy też powinni się wstydzić. Może powinienem zrezygnować z zamówionego u jednego z kolegów z forum trzynastocalowego teleskopu (mam dziesięć)? Chyba kupię ogromny teleskop na alle... z powiększeniem 625x i zacznę się nim lansować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek, to że piszesz słusznie, z tzw. racją, nie zmieni tego, że nijak to się ma do tego, z czym tu "walczymy". Wszystko można usprawiedliwiać, nawet frustrację, która każdy z nas co jakiś czas przez astrofotografię przeżywa, ale litości - nie usprawiedliwiajmy kołtuństwa i patologicznej zawiści. To nie jest pierwszy raz, kiedy taka sytuacja występuje na AP, dlatego pewnie "wrzód" się rozlał.

 

Wracają jeszcze do Twojego ciekawego postu, rozwój i ewolucja jest naturalnym procesem WSZYSTKIEGO. Bywam na forach całego świata i masz rację, że takich kwasów nie widać. Nawet nie raz pytałem zagranicznych kolegów, czy to "przerabiali". W większości przypadków NIE, ale oczywiście jakieś historie się zdarzały, choć od razu były napiętnowane przez społeczność.

 

To zapewne kwestia mentalności. Amerykanie np. na pierwszym miejscu cenią sobie sprawność, przedsiębiorczość i umiejętność realizacji marzeń. Jak za oceanem kupisz sobie upragniony jacht za 20 mln $, to jesteś "gość". U nas - wiadomo - złodziej i trzeba donos do urzędu skarbowego napisać. To niestety pokutuje też w naszym środowisku. Bo niby dlaczego miałoby być inaczej niż w realu?

 

Nie bronię nikomu być zawistnym, jego sprawa, jego choroba. Ale... chyba jednak nie chcę, żeby tą chorobą zarażał na AP.

 

PS. Właśnie dzisiaj przyjechał mój wymarzony, wyczekiwany Atlas, oczywiście w "gorszącej" cenie. Wybaczcie, ale nie miałem wyjścia, a poza tym, nie ja te chore ceny ustalam ;) BTW - Jazzik i Andrzej - wielkie dzięki. Teraz przede mną sztuka zbudowania podstawy, żeby ten Atlas "przykleić" do tuby. Projekt już jest, teraz praca w metalurgii ;)http://www.jesion.pl/blog/2010/12/08/fli-atlas-focuser/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to wizualowcy też powinni się wstydzić. Może powinienem zrezygnować z zamówionego u jednego z kolegów z forum trzynastocalowego teleskopu (mam dziesięć)? Chyba kupię ogromny teleskop na alle... z powiększeniem 625x i zacznę się nim lansować.

Trzynaście cali? Toż to wyłamanie się z zasady 2-calowej ewolucji! Skandal, a do tego pewnie w gorszącej cenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena jest tak gorsząca, że producent chcąc o niej powiedzieć używa cenzury. Wygląda to mniej więcej tak:

"-Teleskop bedzie Cię kosztował - piiiii....., wyciąg - piiii.... , a montaż - piiiii.... Mimo to zgorszenie tak przebija, że czytając zasłaniam oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powinienem zrezygnować z zamówionego u jednego z kolegów z forum trzynastocalowego teleskopu (mam dziesięć)?

 

 

Po co Ci jeszcze jeden teleskop 13-calowy, skoro masz już 10 takich? Robisz jakiś interferometr, czy co? :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z drugiej strony jakoś odnoszę wrażenie, że na zagranicznych forach nie odczuwa się tak tego podziału na tych, którzy wydali na sprzęt kilkaset dolarów i kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Każda fotka jest zwykle bardzo sympatycznie odbierana przez forumowiczów, co mocno zachęca do kolejnych kroków w tym, moim zdaniem, fascynującym hobby. Może więc taki komentarz, jak na górze tej strony to też trochę nasza wina.

 

 

już raz kiedyś postulowałem by wydzielić dział dla początkujących i średnio zaawansowanych astrofotografów. fakt jest taki, że dla większości pewnego progu finansowo-sprzętowego nie da się przeskoczyć, ale hobby dalej świetne bawi i się orze czym się może. osobiście mam wiele fotek, które nie są najlepszej jakości i nie wstawiałem ich na AP (bo trochę wstyd wystawiać kiepskie zdjęcie obok mistrzowskiego). Na CN jest świetny dział dla początkujących, gdzie nawet bardzo kiepskie fotki dostaną dobre słowo i porady jak ulepszyć warsztat, u nas wszystko jest w jednej kupie. nie wiem, może nasza społeczność jest jeszcze za mała, albo po prostu większości nie chce się wyciskać nad kiepskimi fotkami (bo w sumie co może ktoś zaawansowany powiedzieć widząc po raz setny kiepskie zdjęcie m31 czy innej "łatwej emki")

 

edit

 

jak na CN przydały by się konkursy na obiekt miesiąca dla totalnych amatorów bez wypasionego sprzętu. nie mówię o nagrodach rzeczowych, ale sam fakt jakieś rywalizacji i docenienia dałby przysłowiowego kopa by w pole pojechać

Edytowane przez bamus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilka lat walczyłem na EQ3-2 i z Vestą. Przez kilka nastepnych lat walczyłem z MT800. Jak wiadomo to się na tym nie zatrzyma i pewnie nie jedną rzecz zmienię na droższą i lepszą. Niby to czytelne - coraz więcej kasy idzie na to. Coraz bardziej suma wydatków zaczyna być wstydliwa? Coraz bardziej kłuje? Coraz bardziej budzi zazdrość?

 

Jednak wróć! To nie tak miało być.

Przecież cały czas robiłem to dla własnej satysfakcji. Na każdym etapie, na każdym sprzęcie chodziło mi o to samo. O radość z nowych osiągnięć, o dotykanie nieskończoności, o tajemnicę tam gdzieś, o piękno i majestat, o uczenie się nowych umiejętności.

 

Na każdym etapie cieszyłem się z moich zdjęć. Niezależnie od tego czy widziałem inne, dużo lepsze niż moje, bo zrobione droższtm sprzętem. Nie zazdrościłem, nie chcę tego uczucia. Wolę moją własną radość. Wolę walkę z (często) kiepskim sprzetem, wyciskanie z niego maksa lub więcej.

 

Przy tym dzieliłem się wiedzą z każdym kto mnie zapytał. Ufałem każdemu "z naszych". Czy teraz już nie mogę, bo za dużo wydałem? A może mam szczęście, wydałem jeszcze mało i jestem "swój"?

 

{sorki, na wylewną filozofię mi się zebrało, znudzonych telewidzów proszę o wyłączenie odbiorników}

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamus, dobry pomysł. Jeżeli cokolwiek może sprowokować innych do publikowania swoich prac, to ja jestem ZA. Po prostu wydzielimy dział "Zaawansowana astrofotografia" i każdy będzie się tam "przenosił" kiedy sam stwierdzi, że jego tematy nie są dla "początkujących". Może to coś pomoże.

 

W najbliższym czasie chce uruchomić jeden "bajer", który może też trochę poprawi sytuację. Dzięki za konstruktywną krytykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając po opadnięciu emocji do wątku... aż żal to czytać. Jak dziwnym jest co potrafi zdziałać postawa jednych wobec drugich. Osobiście uważam nadal i podtrzymuje co napisałem... to straszne, że ktoś może tak traktować czyjeś życie i decyzje a na dodatek oceniać to. Może mocno napisałem, ale już nie mogłem wytrzymać. Takich wydźwięków i postaw na forum było wiele... no kropla przelała kielich. Jeśli kogoś uraziłem językiem przepraszam, pewnie dzisiaj napisał bym inaczej ale ja jestem duży więc jak kropla przelewa mój kielich to się musi zeń sporo ulać.Ogarniająca nas cisza pokazuje jednak, że chyba było warto. A za tabletki dziękuję biorę inne...skorzystam z okazji jak i Jesion to zrobił i zaproszę wszystkich: http://astropolis.pl/zloty-i-spotkania/grudniowe-spotkania-z-niebem-w-bukowcu--/

 

:friends:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.