Bieszczady 2011

[Marcinos]

Czy ktoś może mnie poratować takimi "nakładkami" na śruby jak na załączonym zdjęciu ? Nie mogę nigdzie kupić , albo szukałem w niewłaściwym miejscu... :/ . Potrzebuję 6 szt. - już tylko tego mi potrzeba abyśmy mogli sprawnie obserwować teleskopem w Bieszczadach

 

[Michał.Z]

Witam ,

Czy ktoś może z Warszawki będzie jechał i ma wolne miejsce na 1 osobę i troszkę sprzętu ??

Mam nadzieję, że ktoś się odezwie bo bym pojechał

[orchidee]

A ciekawe czy się pogoda uda... Niby piszą, że może być kiepsko, ale mam nadzieję, że nie...

[bartolini]

Czy ktoś może mnie poratować takimi "nakładkami" na śruby jak na załączonym zdjęciu ? Nie mogę nigdzie kupić , albo szukałem w niewłaściwym miejscu... :/ . Potrzebuję 6 szt. - już tylko tego mi potrzeba abyśmy mogli sprawnie obserwować teleskopem w Bieszczadach

 

Miejsce (Na przykład na śrubę M6 - są też inne):

http://www.conrad.pl/websale7/Nakr%eatki-kopu%b3kowe-poliamidoweD1587-M6,-10-szt%2e.htm?Ctx=%7bver%2f7%2fver%7d%7bst%2f3eb%2fst%7d%7bcmd%2f0%2fcmd%7d%7bm%2fwebsale%2fm%7d%7bs%2fconrad%2fs%7d%7bl%2f01%2daa%2fl%7d%7bmi%2fSHOP%5fAREA%5f19749%5f2304130%2fmi%7d%7bpi%2f521733%2fpi%7d%7bpo%2f1%2fpo%7d%7bfc%2fx%2ffc%7d%7bp1%2f35dcdb96e5b8c554434af1790e3061b7%2fp1%7d%7bmd5%2f3c9403922cba6b587edf1d1d0c365dee%2fmd5%7d

[piters]

Jest kilka wolnych miejsc w aucie (brata) na zlot z Warszawy i z powrotem Wwa>>Radom>>Rzeszów>>Sanok etc więc chętnych proszę o pilne zgłoszenie się

 

 

Już nieaktualne ze względu na zmianę okoliczności, ewentualnych poszkodowanych przepraszam serdecznie za utrudnienia...

 

 

Licze na zobaczenię się na zlocie!

 

Maciej

 

 

[wimmer]

My niedługo wyjeżdżamy Więc do zobaczyska na zlocie !!

 

Adamo, jeśli się nas nie spodziewasz tak wcześnie, to spodziewaj się nas wcześnie kto wie, może i przed jedenastą. haha!

[Iluvatar]

Pogoda znowu nie zapowiada się ciekawie, ale myślę, że rozpogodzi się choć na jeden dzień/noc.

Do zobaczenia w Roztokach.

[Janko]

Z pozdrowieniami dla wszystkich Trolli-I-Nie-Trolli

 

,

Gdzie księżyc mieszka w chacie z liści malin,

Gdzie w strumykach się przegląda Wielka Niedźwiedzica,

I gdzie nie poznasz, kto anioł a kto bies.

 

 

[mlody188]

Co tu taka cisza?

Wrócili Państwo już?

 

Może parę słów?

Może parę zdjęć?

 

Meldować po kolei!

[lukaszp]

Witam, Rzeszów sie melduje.

Więcej zdjęc we wtorek bo jestem do jutra zawalony pracą.

 

Dzięki organizatorom i wszystkim obecnym za super zlot.

Pozdro i mam nadzieję że do zobacznia.

[Misza]

Ja wróciłem wczoraj wieczorem, pogoda nie dopisała ale rekompensują ją świetna atmosfera i zimna wódka (no może nie taka zimna...)

Edytowane 10 Kwietnia 2011 przez Misza

[Adamo]

Witam

Jak wróciłem to długo spałem

Dziękuję wszystkim za wspaniałą atmosferę, jak zwykle było super.

Gratuluje zwycięzcą konkursu "Adept"!

Dziękuję prelegentom za wygłoszenie wspaniałych prelekcji a byli nimi:

Andrzej Skoczewski, Wiesław Krajewski i warsztaty astrofotograficzne poprowadził Michał Kałużny.

Michałowi także dziękuje za superowego Janka który zalogował się na zlotowej koszulce

Wieczorem zapodam więcej informacji na ten temat.

Pocieszające jest to, że już gorszej pogody być nie mogło czyli będzie już tylko lepiej

[Marcinos]

Faktycznie - niby na zlot czlowiek pojedzie odpocząć a potem nie wiedzieć czemu śpi po 12h .

Uważam że , najważniejsza na zlocie jest możliwość spotkania się Wami na żywo . Wymiana doświadczeń i załadowanie

"akumulatorów" pozytywną energią - za co Wam dziękuję ! Mam mase nowych pomysłów i energię do ich realizowania

Miło było zobaczyć starych znajomych i nawiązać nowe znajomości

Pomimo skrajnych warunków pogodowych , warto było pojechać ! Szkoda , że nie było okazji wyciągnąć meblościanki z samochodu , no ale cóż... następnym razem M-ki będą lepiej smakować !

pozdrawiam !

[exec]

To były moje pierwsze Bieszczady. Czarnego bieszczadzkiego nieba nie zobaczyłem, co nie oznacza, że zlot był nieudany – wręcz przeciwnie.

 

Jestem też przygotowany do następnej podróży do Roztok – wiem już, że jadąc w dół trzeba trzymać się lewej strony drogi - chyba, że ktoś wozi ze sobą zapasową miskę olejową.

 

 

 

Pozdrawiam wszystkich!

 

 

[Adamo]

To były moje pierwsze Bieszczady. Czarnego bieszczadzkiego nieba nie zobaczyłem, co nie oznacza, że zlot był nieudany – wręcz przeciwnie.

 

Jestem też przygotowany do następnej podróży do Roztok – wiem już, że jadąc w dół trzeba trzymać się lewej strony drogi - chyba, że ktoś wozi ze sobą zapasową miskę olejową.

 

 

 

Pozdrawiam wszystkich!

To twój olej leżał na drodze?

[exec]

Ta charakterystyczna czarna linia ciągnąca się przez ok 2km i prowadząca wprost do Dybasiówki to moje dzieło.

 

Rano włączyłem samochód i chciałem jechać na górę, ale podbiegł właściciel Dybasiówki i powiedział, żebym natychmiast zgasił silnik. Całe szczęście, bo bym go zatarł raz dwa. Szczęście w nieszczęściu. To był piątek, koniec tygodnia, godzina 1230 i bałem się, że w tym tygodniu nie zdążą z naprawą, a najbliższy warsztat 45km dalej w Lesku. Szybka akcja – laweta przyjechała o 1330, o 14 jechaliśmy do Leska, byliśmy pod warsztatem o 15 i samochód prosto z lawety na podnośnik. O 1615 odebrałem gotowy samochód z załataną miską, zalany nowym olejem i wymienionym filtrem. Cud, że udało się tak szybko i sprawnie wszystko załatwić.

 

 

[Adamo]

No to cud! to o ile wzrósł Ci koszt zlotu?

[angelscorpion]

Dziękuję wszystkim za wspaniałą atmosferę, pomimo braku smolistego nieba, warto było pojechać do Roztok i poznać Was wszystkich Szczególnie dziękuję Trollom za 3 nieprzespane noce i genialną atmosferę w pokoju Dziękuję również Pawłowi z Białobrzeg za nałęczowiankę, Markowi z Gdańska za świetny okular (wczoraj wieczorem testowałem) oraz wszystkim zlotowiczom za to, że można było świetnie spędzić czas w Waszym towarzystwie. Pozdrawiam z Łańcuta, Piotrek

[exec]

No to cud! to o ile wzrósł Ci koszt zlotu?

 

Razem 'pincet' złotych...

[Iluvatar]

Również wszystkim dziękuję za zlot. W szczególności Marcinowi za wożenie bagażu w swoim astrobusie i exec'owi za wożenie mnie. Jak już powiedział Adamo, gorszej pogody być nie mogło, więc następnym razem już będzie się więcej działo na łączce. To świetna sprawa na 3 dni zapomnieć o wszystkich sprawach i skupić się na tym, co jest interesujące. Ciężko wymienić teraz wszystkie ciekawe chwile, bo cały czas coś się działo.

Mam nadzieję, że zobaczymy się na jakimś zlocie jeszcze w tym roku.

 

Zdravim

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez Iluvatar

[Adamo]

Dziękuję wszystkim za wspaniałą atmosferę, pomimo braku smolistego nieba, warto było pojechać do Roztok i poznać Was wszystkich Szczególnie dziękuję Trollom za 3 nieprzespane noce i genialną atmosferę w pokoju Dziękuję również Pawłowi z Białobrzeg za nałęczowiankę, Markowi z Gdańska za świetny okular (wczoraj wieczorem testowałem) oraz wszystkim zlotowiczom za to, że można było świetnie spędzić czas w Waszym towarzystwie. Pozdrawiam z Łańcuta, Piotrek

A tak byłeś zdziwiony jak zalogowałem Was w Trolowni

[lukaszp]

Dziękuję wszystkim za wspaniałą atmosferę, pomimo braku smolistego nieba, warto było pojechać do Roztok i poznać Was wszystkich Szczególnie dziękuję Trollom za 3 nieprzespane noce i genialną atmosferę w pokoju Dziękuję również Pawłowi z Białobrzeg za nałęczowiankę, Markowi z Gdańska za świetny okular (wczoraj wieczorem testowałem) oraz wszystkim zlotowiczom za to, że można było świetnie spędzić czas w Waszym towarzystwie. Pozdrawiam z Łańcuta, Piotrek

 

 

Jaki ten świat jest mały-trzeba spotkać się 150 km od domu żeby poznać osobę, która mieszka 10 km od ciebie, a tak na marginesie to jestem Łukasz z Białobrzegów, ale dużo sie nie pomyliłeś bo Paweł mam na drugie.

 

Pozdro dzięki za wspaniałą atmosferę, chociaż co prawda raz o mało co nie ulegliśmy zagazowaniu ale siła przetrwania i ucieczki okazała sie wystarczająca.

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez lukaszp

[Pawel_Maksym]

A to moja wina ta pogoda... miałem przyjechać i zabrać pogodę w bagażniku... .

W tym roku Adamo zadzwonił, że nie da rady iść do spowiedzi by pogoda dopisała. Więc poszedłem ja, przygotowałem walizkę pogody napakowałem... i się nie udało.

Nic straconego - spowiedź celem pogody na dość długi okres przydatności. Mam przygotowane fajne prezentacje i pokażę je (oraz zabiorę pogodę) jak Adam pozwoli w przyszłym roku... Adaś co damy radę?

 

Żałuję, że nie mogłem po raz pierwszy być w Bieszczadach z Wami.

 

3majcie się!

[Marek Gdańsk]

A ja jechałem razem w dwie strony 33 godziny, obserwowałem niebo 30 minut (chyba jako jedyny lookałem w nocy przez coś większego niż lornetka), spożyłem "kilka" "łyków" płynów rozweselających (patrz Wino truskawkowe), poznałem ludzi - Was, którzy od razu wydaliście mi się jak stare druhy, a dzisiaj siedzę w pracy i to wszystko wydaje mi się jakby snem, który został brutalnie przerwany przez gnojka o imieniu "czas". Dziękuję Wam za ten sen. Do siego zlotu !!!

[Adamo]

Pawełku, nic straconego, może będzie okazja spotkać się szybciej

Zobaczymy.

Trzymaj pogodę i nikomu nie oddawaj.