Skocz do zawartości

Rantiga Osservatorio


Tiamat

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż, robią dla mnie modyfikację korektora, więc... pewnie harmonogram im się rozsypał :)

A tak poważnie, ciesz się, że miałeś przed czasem teleskop. To coś jak cud nad Wisłą. Ja na swój musiałem trochę poczekać.

 

Nie skomentuję tego należycie!!!

Niech szlag trafi !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ależ komentuj! Tylko w ten sposób można kontrolować i wywierać nacisk na producentów/sprzedawców. Wg mnie, za mało na polskich forach mówi się o tym, co źle w tym biznesie funkcjonuje. I przez to odpowiedzialni mają to w dupie.

 

Odnoszę wręcz wrażenie, że na forach albo się chwali producenta, albo nie piszę nic. Totalne niezrozumienie istoty społeczności internetowych.

Edytowane przez Adam_Jesion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam,

przed czasem, jak przed czasem. Umowa była, że w połowie marca będę miał sprzęt. Faktycznie pierwsza paczka przyszła 9. marca. Druga 10. marca. Czyli 6 dni przed czasem. No ale co z tego jak w skutek nieprofesjonalizmu przyszło z oderwanym SM, źle wykonanymi gwintami, bez zamówionej złączki. Że o dosyłanych zapomnianych śrubach do mocowania lustra nie wspomnę. Efekt jest taki, że od 9. marca szarpię się z tym tematem i na koniec marca sprzęt nie jest gotowy. Trzy tygodnie "rozpieprzone" codziennym myśleniem o sprzęcie, wypatrywaniu kuriera/listonosza itd. W sumie wiadomo - tylko hobby. Ludzie mają 1000 razy większe problemy. Ja na co dzień też. Ale gdy własne ukochane hobby zaczyna frustrować, to frustruje podwójnie :)

Ale jestem zły....

:)

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Wg moich standardów jest to niedopuszczalne. Dlatego właśnie docelowo chce produkować swój sprzęt, bo generalnie branża astro zorganizowana jest jak pijany student w niedzielny poranek.

 

BTW - dzisiaj zapytam ich, co tam się dzieje z tym Twoim zleceniem.

Edytowane przez Adam_Jesion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu "Czekając na złączkę" pokazuje kilka zdjęć zrobionych w ostatnich dniach.

Przed wyjazdem w Bieszczady wpadł na wieczór Piotrek Sadowski. Sprawdziliśmy, czy nowe złączki działają z jego sprzętem. Astro Physics Gran Turismo wylądowało na EQ6 :). Były ok. Bogdan trzyma w rękach dwie kamery FLI: Proline z dużym kołem oraz MicroLine z małym kołem. Różnica przeogromna. Pokazuję też zdjęcie automatyki do obserwatorium rozłożonej u Zdziska w pokoju. Po lewej szare pudło to komputer przemysłowy UNO, na środku stołu Foster, po prawej elektronika napędu oraz różniaste przekaźniki i czujniki. Na następnym zdjęciu system LED-ów wykonawczych, które pokazują mi zwrotnie poprzez kamerę czynności wykonywane przez Fostera i inne urządzenia. Jedno ze zdjęć zrobione u mnie w biurze pt Praca biurowa ze sprzętem Bogdana:)

Pozdrawiam

Tiamat

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

9.jpg

aaIMG_5559.jpg

aaaIMG_5561.jpg

aaIMG_5563.jpg

Edytowane przez Tiamat
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Ja już drogi Warpalu zaczynam wątpić, czy mi kiedykolwiek uda się odkryć M81 albo M31 :)

 

Dziś przyszły złączki!

Zakręciłem wszystko do SBIGa. Odpaliłem obserwatorium. Wsadziłem korektor Wynne'a - to ta długa rura na zdjęciu przykręcona do SBIGa- do pierścienia zamontowanego do ATLASA FLI.

Niestety ogniskowa całego zestawu jest kompletnie niedobrana. Nawet przy całkowicie wysuniętym wyciągu ATLASA gwiazdy to ledwo majaczące pierścienie. Daleko od czegoś co można nazwać ostrością. Niestety orionowski pierścień, w który wkłada się korektor z kamerą jest tak pasownie zrobiony, że nie byłem w stanie wysunąć z niego korektora z kamerą aby znaleźć na piechotę ostrość. Wszystko trzeszczało, aż puściły śruby mocujące złączkę do ATLASA. Potrzebna druga para silnych rąk aby wyciągnąć korektor z kamerą z pierścienia. Mam nadzieję, że przy skrajnych temperaturach nie pękną zamocowane w korektorze soczewki ani też nie są uciskane w stopniu degradującum obraz. Bogdan czekam jutro na Ciebie...:)

Ach.....

 

Dodatkowo Zdzisek namęczył się nad rozpoznaniem dlaczego cholerny Cloud Sensor raz działa raz nie. Po kilku dniach okazało się, że jeden z pinów z kabla wchodzącego do czujki był zeżarty przez wodę. Panowie z Boltwooda zaoszczędzili 1 centa na posrebrzeniu wystawionej na ekstremalne warunki czteropinowej złączki.

zdjęcie (37).JPG

zdjęcie (38).JPG

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wydawałoby się, że astrofotografia to taka finezyjna zabawa, tu same złote rączki nie wystarczą, one muszą być jeszcze w kształcie imadła

a może spróbuj na drugi raz ogrzać trochę tę zewnętrzną tuleję np. gdy cały sprzęt jest wychłodzony,

suszarką albo opaską grzejną?

dobrze, że się udało pokonać ten morderczy uścisk...

600full-pirates-of-the-caribbean%3A-dead-man%27s-chest-screenshot.jpg

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. No zakładałem, że jest zrobione tak, że tam gdzie jest kołnierz korektora - tam jest fokus. Nie zwróciłem uwagi ile wtedy wystaje i czy wogole wystaje korektor... Sprawdzę już jutro. Jak na złość nie ma pogody i pewnie nie będzie teraz miesiąc. Nie do końca precyzyjnie napisałem, że dziś rano udało się odblokowac korektor. Udało się go wysunąć trochę. Wydawało mi się, że nie ma problemu, bo jakoś siłując się z nim znajdę rejon ostrości. Okazało się, że pierścień, który zakleszcza korektor to pierscień, w który wkłada się kolimator. I teraz nie mam za bardzo jak włożyć kolimatorów aby jeszcze poprawić kolimację. Może uda się to jakoś "wyrobić". Zedrę te kilka warstw atomów.

Dzięki za rady!

Załatwię palnik acetylenowy :)

Zobaczę jutro co się da zrobić.

Good night!

Michał

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat wątku:

Triumf Głupoty:) - mojej...

 

Kilka dni temu wróciłem z Włoch, gdzie z sukcesem zainstalowałem Internet. Telecom podciągnął kable, postawił nawet słup i jest sieć. Elegancka po kablu a nie jakaś tam radiowa czy sat!

Zainstalowałem tam przygotowanego przez Zdziska robota sterowanego relaybordem, netbooka oraz kilka kamerek. Aby nie zapeszyć! Od kilku dni sieć działa bardzo stabilnie. IP jest zmienne, więc zainstalowałem DynDNS i jest ok. Download stabilny około 500 kilobitów, upload 240-260 kb. Jest ok! Daje to mozliwość wysłania na serwer FTP w ciągu godziny około 115 MB. 680 MB film wrzuciłem z Włoch na gdański serwer w około 6 godzin.

 

To było o sukcesach. Teraz o mojej głupocie:)

 

Zabraliśmy się z Bogdanem za instalowanie u mnie w ogrodzie Bogdanowego zestawu oraz przygotowania do pierwszego światła z Orionem. Wszystko poszło nam naprawdę super. Wyjścia z kamer, zdalne pulpity itd.

Pod koniec zabrałem się za instalację Atlasa FLI.

I spaliłem go bo zamieniłem polaryzację na zasilaczu!!! Szkoda gadać. Zauwazyłem to dopiero jak komputer zgłosił mi, że podłączone urządzenie przez USB wysyła do kompa jakieś niepoprawne stany napięć czy jakoś tak...

Po prawidłowym podłączeniu Pecet widzi Atlasa i nawet "reaguje" na komendy tzn liczy na ekranie kroki, robi niby homing itd. Tylko, że silnik jest martwy....

 

Rozebraliśmy, dzięki determinacji Bogdana fokuser. W środku nie ma śladów zniszczeń. Swądu, popalonych scieżek itd.

Czekam aż wstanie Zdzisek. Pewnie on zadecyduje co FLI powinien mi wysłać, czy nowy silnik czy nową płyte lub obie rzeczy. Niestety na samym silniku nie ma żadnych oznaczeń.

Mam nadzieje, że się zgodzą na wysyłkę samej części.

Ach...

Dodaję kilka zdjęć jak jeszcze mieliśmy dobre humory oraz już z samej sekcji Atlasa.

...

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

7.jpg

8.jpg

9.jpg

10.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ujć wyrazy współczucia Michale :(

obstawiam raczej na sterownik tzn. że padła płytka,

kurcze, tylko jak to teraz poskładacie, żeby atlas chodził równo?

mam nadzieję, że poznaczyliście, w którym położeniu były zęby wszystkich przekładni?

choć i tak obawiam się, że fli będzie chciał sam to naprawić i poskładać

 

a swoją drogą, to chyba pierwsze zdjęcia w necie rozebranego Atlasa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Admina, ale przez pomyłkę pisałem z konta Bogdana i nie wiem jak to usunąć.

 

Dzięki Jacek:)

Zdzisek i Tom-cio tez powiedzieli to samo przez telefon.

Tomek mówi że może poszedł sam kondensator elektrolityczny, który jest pewnie na wejściu

Byłoby super. Za trzy godziny będę u Zdziska....:)

Co do kalibracji Atlasa - na razie się nie martwię :)

Hej

 

Co do tego, ze pierwsze zdjęcie Atlasa - śmialismy się z Bogdanem, że w środku będzie zamontowany RoboFocus :)

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ups... zdarza się ;) Nie ma co się martwić, wszystko da się naprawić.

 

Swoją drogą, fajne łożyska są w Atlasie. Dzięki za zdjęcie, bo korciło mnie, żeby rozebrać swojego.

 

PS. Ja ciągle czekam na swoje złączki do Atlasa (robię je w PL). Masakra. Do póki nie kupię swojego milla CNC to astrofoto będzie mi się kojarzyć głownie z czekaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem od Zdziska.

Jest dobrze, ale nie tragicznie.

Najprawdopodobniej padł układ drivera sterującego silnikiem krokowym. Jest duże prawdopodobieństwo, że procesor z załadowanym flashem będzie ok.

Niestety Driver jest kością zamontowaną z rastrem 0.5 milimetra, czyli do lutowania praktycznie tylko w warunkach specjalistycznego zakładu produkcyjnego.

Tak się składa, że mam do takiego dostęp.

Chodzi o ten układ:

http://pl.farnell.com/allegro-microsystems/a4983settr-t/ic-motor-driver-dmos-1-5a-qfn-28/dp/1688956

 

Czekam do poniedziałku. Powiedzą mi w FLI co zrobić dla mnie mogą. Jeśli mogą w jakiejś normalnej cenie wysłać całą płytkę to super. Optymalne rozwiązanie. Jeśli nie, to wówczas załatwię układ na własną rękę.

 

Może nie doceniam powagi sytuacji, ale wydaje mi się, że zmontowaniem mechaniki Atlasa nie powinno być większego kłopotu.

 

To jest trzecie spalone przeze mnie urządzenie astro.

Poprzednie to Kenko SkyMemo i JMI Focuser, które z resztą naprawił Zdzisek.

Należy powiedzieć, że przede wszystkim moja wina. Trzeba wiedzieć co się podłącza, ale z drugiej strony wszystkich tych trzech wypadków nie byłoby, gdyby każdy z tych producentów odżałował kilka centów na diodę przy wejściu zasilania. Ciemno, zimno, człowiek zmęczony po całym dniu. Większe prawdopodobieństwo pomyłki niż w domowych warunkach. Nauczka na przyszłość.

 

 

No to współczuję Ci Adam. Trzymam kciuki za jak najszybsze uruchomienie sprzętu!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS. Ja ciągle czekam na swoje złączki do Atlasa (robię je w PL). Masakra. Do póki nie kupię swojego milla CNC to astrofoto będzie mi się kojarzyć głownie z czekaniem :)

 

Dlatego ja robię obserwacje a nie zdjęcia... mniejsze wymagania co do ekspozycji... hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co? First light! W końcu:)

Podlaczylem focuser pusty w środku, skrecony na zasadzie wydmuszki. Uzylem go po prostu jako dosyć kosztownej zlaczki:) Ustawilem ręcznie ostrość co w cale nie było proste i korzystając z kilkudziesięciu minut pogody zrobiłem trochę zdjęć. Wszystkie bez guidingu.

Ta jasna gwiazda to kilkusekundowu Arktur. 20 sekund M13 oraz złożenie 13 klatek po 30 sekund każda M81 i 82.

Fatalne warunki. Najjasniesze gwiazdy ledwo widoczne przez cirrusa, dodatkowo jasny księżyc. Ale do testów wystarczająco.

Pierwszy test pokazuje, że jest bardzo ok. Gwiazdy maja przyzwoite kształty. Kolimacja nie jest zakonczona a ostrość ustawiana na chybił, trafił. F/3.8 robi swoje. Galaktyki w Wielkiej Niedzwiedzicy to w sumie trochę ponad 6 minut i to przy fatalnym niebie. Nie odejmowane darki.

Jestem bardzo zadowolony.

Koniec pełnego przygód etapu. Wreszcie :)

 

Niestety wrzucone zdjęcia teraz widzę, są nazbyt skompresowane. Niestety nie mam dzis dostępu do oryginałów..

Wyglada jednak na to, że spalony jest w Atlasie nie tylko driver, ale i procesor. Zobaczymy co powie FLI w poniedziałek.

m13.jpg

arctur.jpg

fgotowe M81.jpg

Edytowane przez Tiamat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładam jeszcze raz 13 klatek po 30 sekund każda oraz jedną surową w pełnej rozdzielczości. BINx1 bez darków.

Patrzę dziś na świeżo i widzę, że te pociągnięte gwiazdy to wynik wyraźnego dryftu. Widocznie podczas całego siłowania przesunął się montaż delikatnie lub zapadł pier:)

Jest dobrze!

:)

PS Doadaje jeszcze jedna klatke. Zlozone M81 z innym screen stretchem.

m81-003L.jpg

gotowe M81 kopia.jpg

gotowe M81 light.jpg

Edytowane przez Tiamat
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Muszę przyznać, że bardzo się cieszę z pierwszych efektów.

Na pewno podlubie jeszcze z kolimacja. Zakladalem już kamerę ze świadomością, że jeszcze coś tam mógłbym zrobić.

Tak, kolimowalem oczywiście Catseye'em.

Zobaczymy co powiedzą jutro goście z FLI.

;)

Czy może być tak, ze kolimacja nie jest zrobiona dostatecznie dobrze a już są idealnie okrągłe gwiazdki?

Chodzi mi o to, ze czy pierwszym efektem padania kolimacji bedą podluzne gdzie niegdzie gwiazdy, czy ogólny spadek detalu przy ookraglych gwiazdach.

Inna kwestia jest czy odległość pomiędzy CCD a korektorem Weyne'a jest perfekt. Mam nadzieje, ze tak.

Przy zamawianiu Orionowcy pytali mnie nawet o grubość filtrów, których używam.

Adam, czy ten korektor jest bardzo wrażliwy na te odległość? To te klimaty jak w korektorach np do Sky90 czy jest mniej wymagający?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zależy ci na wyciśnięciu przysłowiowego maxa z tego setupu to musisz celować w "punkt", czyli tolerancja 1 mm. Przy tej matrycy może to być trochę więcej, ale po przesiadce na 16803 każdy 1 mm błędu będzie odczuwalny. Z każdym mm oddalenia spot size rośnie geometrycznie, im dalej od środka, tym bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.