Skocz do zawartości

Tragedia Japonii - sytuacja, teorie, bliska i dalsza przyszłość


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Najnowsze wiadomosci prosto z Tokio (Wiem to z pierwszej ręki)

 

Niemiecki Naukowiec z Tokio - tam wykładowca (znajomy tego obserwatora Bonobo co wspominałem w wątku o Ewolucji i Złote myśli)

starannie śledził sytaucję i właśnie przed chwilą zdecydował - przerwa tam pracę - właśnie w tej chwili wsiada do samolotu.

To nie jest przenośnia! Po prostu ocenił sytację i zmywa się !!!

 

W wątku tym też pamiętajmy, że sprawa robi się poważna dla Świata - starty, ale może korzystna dla niektórych ?

 

nie chcę być złośliwy ale entuzjastom EA ten pożar składowanych gdzieś tam na uboczu odpadów dzisiaj rano nie pomógł ;) [EXEC - zakaz wypowiedzi :D]

 

EDIT:

{złośliwy...Wszystkie efekty w tej elektrowni przypominają mi efekty realizacji znanego scenariusza terrorystycznego - 20 strzałowe ostrzelanie z małej armaty z około 10 km}

 

Jestem za rozsądną Energetyką Atomową obok!!! innych metod produkcji i oszczedzania energii (i za spaleniem biomasy - specjalnych traw, specjalnych drzew lub krzewów z Ukrainy i z bardziej egzotycznych krajów, a niekoniecznie ziarna bez słomy ;))

Kliknij_rozsądny_Link

 

Zadowolony jestem z tego postu Piotrka - podoba mi się (ekologicznie)! Niemniej w całym tym wątku poruszmy też sto innych spraw, które wiąża się z tym wydarzeniem oraz z przyszłą historią Japończyków ;) No i newsujcie!!(fotki, znajomi, itp)

furobifufrancji.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zza Odry już odzywają się głosy jakichś oszołomiastych politykierów nawołujących Polskę do porzucenia planów budowy EA...

Akurat co do tych zza Odry, to podejrzewam, że tacy głupi nie są. Może liczą na to, że kiedyś Polska będzie kupowała od nich energię elektryczną bo oni mają już EA a my będziemy płacić jakieś debilno-europejskie opłaty za emisję CO2 z naszych węglówek przez co produkcja energii w tradycyjnych elektrowniach stanie się jeszcze bardziej nieopłacalna.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że paradoksalnie sytuację uda się odwrócić jeśli tylko wśród decydentów nie zrodzi się chęć przypodobania się za wszelką cenę wyborcom. To zawsze mnie intrygowało, japończycy są jedynym narodem który przyjął na "klatę" dwie bomby atomowe, wydaje się że nienawiść do "atomu" powinna być wpisana w ich kulturę a sytuacja jest całkiem odwrotna. Choć to nie wiele większy kraj od Polski to jest trzecim państwem pod względem działających elektrownii atomowych na świecie, mimo problemów ze stabilnością geologiczną mimo tej katastrofy, nikt tam nie myśli o trwałym wyłączaniu z użytkowania EA. Nikt nawet nie wspomina o wstrzymaniu programów modernizacji i zastępowania siłowni nowymi.

 

No cóż, postawa Japończyków wydaje mi się jedyną rozsądną i nie dziwię się, biorąc pod uwagę ich racjonalizm, że w ciągu dwóch pokoleń udało im się dorobić miana drugiej gospodarki na świecie ( ostatnio je co prawda stracili ). Takiego rozsądku i elektrowni atomowej w każdym ogródku i europejczykom życzę.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowsze wiadomosci prosto z Tokio (Wiem to z pierwszej ręki)

 

 

Skoro tak, to może umiesz coś napisać o tym, co na swoim blogu napisał Daniel Passent?

 

Ciekaw jestem, czy Japończycy już złorzeczą na rząd, czy tamtejsze media winią premiera za spowodowanie tsunami, za brak wystarczających zabezpieczeń, za śmierć tysięcy ludzi, za rannych i zaginionych, czy media pokazują ludzi, jak mówią: „Już trzeci dzień mija, a my nie dostaliśmy od państwa żadnego odszkodowania, nikogo z rządu tu nie było, ryż nam się kończy, dzieci nie mają jak do szkoły dojechać, a gubernator nas lekceważy, tylko obiecuje i obiecuje…”

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie to. Europa namawia Polskę, aby nie budowała atomówki. To może podnosą nam limity na CO2? Jakoś nic nie słychać w tym temacie. Zachód klepiąc nas po plecach i chwaląc, że jesteśmy proekologiczni, będzie sprzedawał nam swoją enerię produkowaną właśnie w tego typu elektrowniach. A w związku z awarią w Japonii (absolutnie nie jestem przeciwnikiem energetyki atomowej) może wprowadzić opłaty od "atomu"? Coś na kształt limitów CO2 dla energetyki konwekcjonalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Zachód klepiąc nas po plecach i chwaląc, że jesteśmy proekologiczni, będzie sprzedawał nam swoją enerię produkowaną właśnie w tego typu elektrowniach. A w związku z awarią w Japonii (absolutnie nie jestem przeciwnikiem energetyki atomowej) może wprowadzić opłaty od "atomu"? Coś na kształt limitów CO2 dla energetyki konwekcjonalnej.

 

 

To nie jest ni złego to się nazywa ekologia :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, jeśli jakiś kraj nie produkuje czegośtam lub nie ma jakiegoś surowca, to jest uzależniony od innych. To posiadacze tych dóbr dyktują ceny i sterują podażą. W wypadku jakiegoś kataklizmu ów kraj w pierwsze kolejności ratuje swój rynek wewnętrzny. Przykład z 2007 roku na rynku bankowym. W pierwszej kolejności banki zamykały swoje zagraniczne oddziały i w miarę możliwości transferowały kasę do kraju. Inny przykład - zboże. Rosja w wyniku pożarów praktycznie zlikwidowała eskport zbóż. Co się dzieje z cenami na rynku - widzimy. Dlatego NIE MOŻEMY!!! polegać na innych w tak ważnej dziedzinie gospodarki jak energetyka. MUSIMY!!!! być samowystarczalni, bo inaczej przyjdzie pan właściciel z np. Szwecji i wyłączy światło. Wtedy, przy świecach, będziemy zjednoczeni duchem z ekologami z całego świata.

 

EDIT: Japonia to bardzo bogaty kraj. Zwróciliście uwagę podczas migawek z kataklizmu na samochody? Wszystkie czyściutkie, nowiutkie, jakby wczoraj z fabryki wyjechały. Mimo starań nie zauważyłem pojazdów, które wyglądem zewnętrznym przypominaly te poruszające się po naszych drogach. Samochody po tsunami bardziej je przypominały.

 

EDIT 2: Podczas rozpatrywania ofert na budowę, powinno się poważnie rozpatrzyć oferty z Japonii. Mimo iż japońskie firmy konstruujące takie elektrownie dołują, to trzeba wziąć pod uwagę, że te Fukushimy maja po 40 lat i miały być na dniach zamknięte. Jeśli czterdziestoletnie elektrownie po takim katakliźmie dają jakoś radę, to jak muszą być konstruowane dzisiaj japońskie atomówki? Nie można na nich stawiać krzyżyka, bo będzie to równoznaczne z powodzią w Polsce. Na taki jej rozmiar nikt nie był przygotowany, bo po prostu nigdy takiej nie było.

Edytowane przez sawes1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest ni złego to się nazywa ekologia :)

 

Być wielkim to być niezrozumianym.(R.W.Emerson)

 

Niemcy zachowali sie nieelegancko, jak słoń w składzie porcelany, bez wyczucia przekornej natury Polaków.

Powinni te sprawę załatwiać (może i coś za coś) kanałami poufnymi.

 

Ale

 

Te 7 reaktorów starych bo starych to jednak jakaś namiastka dawania dobrego przykładu. A mają się o co bać.

 

Z tej Fu...-elektrowni do Tokio taka sama droga jaka może być z Polskiej do Berlina, a jeśli Niemcy dysponują choć elemntarnie (pół) inteligentnymi analitykami politycznymi to doskonale zdają sobie sprawę, że w Polsce grozi porażka negocjacyjna.

 

Njagłupsi nawet obserwatorzy życia politycznego zauważyli ostatnio, żę rząd wycofał się z(JUŻ PLANOWANEGO!) tworzenia mocnej i niezależnaj Agencji/Organu do spraw energetyki atomowej i wszystko to pozostało pod nadzorem Ministerstwa Gospodarki jak wstepnie było. Jego kierownictwo polityczne nie chciało utracić wpływów po usamodzielnieniu i wysokim sprofesjonalizowaniu odrębnej instytucji. By po następnych wyborach mieć to samo - szersze o atom - pole władzy i obsadzania (etatyzacja). Wiadomo, że wygrywający bierze zwykle Ministerstwo Finasów, a koalicjant Ministerstwo Gospodarki (dla równowagi). Koalicjantami w Polsce bywali już dziwni ludzie (np A.L. (Capone?)). To jest (światowo znana) miara naszych możliwości!

Oznacza to, że Francuzi jak zechcą to wynegocjują możliwie najgorszą elektrownię za możliwie największe pieniądze z decydentami być może: "od pługa oderwanymi"/"bunga-bungi"/"diamentowego-kolczyka"/"zgubiłem sto tysięcy nie znalazł Pan przypadkiem silwuple?" {to ostatnie to oczywiście żart, nieprawdaż?}

 

p.s.

"Jacy politycy tacy eksperci" :D

niemcy.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sawes, dobrze być albo samowystarczalnym, albo samemu produkować towary, które są innym niezbędne. ;)

 

 

 

Niestety pełnej samowystarczalności nie jesteśmy w stanie osiągnąć. Ot choćby ropa naftowa – jesteśmy skazani na jej zakup.

 

 

 

Te 7 reaktorów starych bo starych to jednak jakaś namiastka dawania dobrego przykładu. A mają się o co bać.

 

Te 7 reaktorów zostało wyłączonych tymczasowo, żeby poddać je (jak i inne) ‘stess tests’. Niemcy nie mają jak powyłączać reaktorów jądrowych, bo musieliby je zastąpić elektrowniami węglowymi co spowodowałoby przekroczenie ich limitów produkcji CO2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy jakieś sensowne złoża uranu?

Trochę mamy m.in. w Kowarach. Większość złóż została jednak już mocno wyeksploatowana przez ZSRR, ale zapewne znalazłyby się jakieś nowe. Uran nie jest jakimś bardzo rzadkim pierwiastkiem. Zresztą, to ma małe znaczenie, bo uran jest stosunkowo tani - koszt paliwa w elektrowniach atomowych to kilka procent ogólnych kosztów eksploatacyjnych i inwestycyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycofywanie się z tworzenia kolejnych instytucji nie oznacza niczego a już na pewno nie to że francuzi mogą cokolwiek czego nie mogli do tej pory tym bardziej że na razie nie mamy nawet konspektu wymagań przetargowych. Mimo tego, już teraz wiadomo że to właśnie japońskie konsorcja mają największe szanse na tego typu kontrakty z banalnego powodu, aż 60% wszystkich firm zdolnych do wybudowania takich elektrowni ( samodzielnie lub w grupie z innymi ) pochodzi z Japonii ( Japan Nuclear Cycle Development Institute, Hitachi, Mitsubishi, Japan Nuclear Fuel Limited, Toshiba żeby wymienić kilka ), dodatkowo to właśnie EA w japonii należą do najbezpieczniejszych na świecie.

 

Odległość z Gryfina do Berlina to ok 120 km z Fukushimy do Tokio 260. W pewnym japońskim mieście - Kashiwazaki znajduje się elektrownia atomowa z 7 siłowniami a leży ona 7km od centrum miasta, więc można.

 

Sawes ja sie całkowicie z tobą zgadzam stąd moja ironia. Wystarczy spojrzeć na mapkę na której mamy zaznaczone wybudowane w europie EA, gdy w Niemczech będą zamykane stare elektrownie, trzeba będzie budować nowe a idealnym miejscem będzie byłe NRD więc i Brandenburgia ( w byłym NRD nie ma żadnej elektrowni atomowej ) w imię przyjaźni polsko-niemieckiej i my skorzystamy na tym płacąc za coś co moglibyśmy sami mieć. Jeszce kilka lat temu Rosjanie przębokiwali że chcą wybudować elektrownie w okręgu kalingradzkim, chcieli nawet zaprosić do współpracy Polaków, Litwini mają własną elektrownie, teraz nawet Białorusini chcą wybudować razem z Rosją jedną przy granicy z polską, Słowacy, Czesi. U nas niekończące się pieszczoty - bo ktoś mógłby przykuć się do drzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złoża uranu obecnie w Polsce szacuje się na ok 8-10tys ton. Natomiast wszystkie polskie złoża uranu, łącznie z tymi pozabilansowymi(czyli takimi, których wydobycie dziś jest ekonomicznie nieopłacalne) są o wiele większe. W samym Rajsku szacuje się, że jest ok 80-90 tys. ton uranu. Gdyby (hipotetycznie) w tej chwili przestawić całą polską energetykę na energie nuklearną to 100tys ton złóż starczyłoby nam na ok 115 lat – przy jednym cyklu. Wzrost cen uranu będzie oznaczał wzrost ekonomicznej opłacalności recyclingu paliwa, którego w takim przypadku starczyłoby nam na ok 3000 lat.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odległość z Gryfina do Berlina to ok 120 km z Fukushimy do Tokio 260. W pewnym japońskim mieście - Kashiwazaki znajduje się elektrownia atomowa z 7 siłowniami a leży ona 7km od centrum miasta, więc można.

ODLEGŁOŚĆ MA ZNCZENIE I NIE MOŻNA JEJ LEKCEWAŻYĆ; ANI ELEKTROWNI ATOMOWEJ BLISKO RODZINNEGO DOMU!

 

Przeoczyłeś mój pierwszy tu post? Nie tacy "Szuuobrazkowi/buraczani" lecz prawdziwi eksperci uznali (skanować?) że jest całkiem realny i ekstremalnie zgubny w skutkach (nawet gorzej jak w teraz w Japonii) banalny atak terrorystyczny za pomoca ukradzionej wojsku niedużej hałbicy (armaty) przewiezionej na odległośc ok 10 km choćby w ciężarówce! Jak na 10 sie nie da to na 17-cie też można - bo nie chodzi o celne trafienia w punkt!!

 

Wiele nierozległych uszkodzen na terenie EA jest zabójcze dla systemu jak owo właśnie bardzo silne trzęsienie ziemi. A nawet bardziej. Bo to co pisze jest PEWNE! A po tragedii w Japonii można powzmacniać ściany i rury ale nie wszystko da się zrobić z KEVLARU.

Tomku_P

Pozdrawiam

 

p.s.

 

EXEC jak zwykle - z palca strzelić (lub rzucić monetą) i wybieramy "recycling".

A tu rzeczywistość skrzeczy i energetyka słoneczna na Saharze - mimo sprężania powietrza na noc i lasorowego wypalania terrorystów polujących na lustra) nagle okaże się 2 x tańsza ! Choć droga! Uniwesytet Duke porównywał z fotoogniwami jeno a juz wyszła dobrze.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ODLEGŁOŚĆ MA ZNCZENIE I NIE MOŻNA JEJ LEKCEWAŻYĆ; ANI ELEKTROWNI ATOMOWEJ BLISKO RODZINNEGO DOMU!

znaczenie ma kierunek wiatru, a ten u nas wieje głownie z zachodu więc na ewentualne skażenie Niemiec raczej nie ma szans ... co innego w drugą stronę

 

całkiem realny i ekstremalnie zgubny w skutkach (nawet gorzej jak w teraz w Japonii) banalny atak terrorystyczny za pomoca ukradzionej wojsku niedużej hałbicy (armaty) przewiezionej na odległośc ok 10 km choćby w ciężarówce! Jak na 10 sie nie da to na 17-cie też można - bo nie chodzi o celne trafienia w punkt!!

ciekawe skąd ten wniosek :g:

awaria w Japonii dowodzi czegoś wręcz przeciwnego

sama EA nie została uszkodzona ani w wyniku trzęsienia, ani w wyniku tsunami. Powodem awarii był ... brak prądu

wszystkie elektrownie atomowe zostały automatycznie wyłączone, a sieć poważnie uszkodzona więc nie było dopływu energii z zewnątrz. W tym momencie powinien zadziałać system awaryjny ale niestety generatory znajdowały się przy samej zaporze przeciw tsunami, która okazała się za niska i tym samym zostały zalane. W efekcie pompy chłodziwa nie mogły go pompować co doprowadziło do jego przegrzania i eksplozji. Dodajmy, że ta elektrownia jest dość stara, a nowsze są jeszcze bardziej bezpieczne

 

pozdrawiam

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe skąd ten wniosek

Jakieś nieporozumienie drogi Zbyszku. Ja zrelacjonowałem jedynie bardzo staranną analize skutków takiego ataku armatką! Unikam wnioskowania! EDIT praktycznie cytowałem włacznie z tą niekoniecznością trafiania dokladnie w reaktor!

 

 

Tez się dziwiłem Niemcom, że nie wpadli na ten wiatr.

 

Ty piszesz o wrażliwości na brak prądu, a ja o czymś innym.

 

Na gruncie naukowym może jest punkt styczny. Pociski eksplodujące tu i tam pewnie też uszkadzają jakieś kabelki jakichś urządzeń. Niemniej opisujemy dwie różne bajki. Złe bajki :D

 

Wskazałeś terrorystom nowe metody ataku (podkop do podziemnych kabli zasilających) bo napowietrzne to można przerwać z palcem w nosie małym nakładem sił i środków!

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeoczyłeś mój pierwszy tu post? Nie tacy "Szuuobrazkowi/buraczani" lecz prawdziwi eksperci uznali (skanować?) że jest całkiem realny i ekstremalnie zgubny w skutkach (nawet gorzej jak w teraz w Japonii) banalny atak terrorystyczny za pomoca ukradzionej wojsku niedużej hałbicy (armaty) przewiezionej na odległośc ok 10 km choćby w ciężarówce! Jak na 10 sie nie da to na 17-cie też można - bo nie chodzi o celne trafienia w punkt!!

 

Idąc tym tropem, to po 11 września 2001 powinny być zakazane loty samolotów, bo zawsze któryś może rozwalić się o budynek. A ile w samej Polsce rocznie ginie osób w wypadkach samochodowych? Dodając wszystkie kraje na świecie wychodzi niezła sumka. I nie słychać jakoś, aby miano wprowadzić zakaz jeżdżenia samochodem.

 

Nie mówiąc już o różnego typu zakładach chemicznych (np. w Puławach, czy w Policach). Jakby w nich przeprowadzono zamach, to dopiero by była checa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty natomiast nie rozumiesz co się do Ciebie piszę przeczytaj jeszcze raz szczzególnie końcówkę cytowanego zdania.

 

Możliwe jest wiele rzeczy ale jak pokazuje przykład Japonii właśnie, prawdopodobieństwo większości z nich można oszacować i przeciwdziałać skutkom.

Ja obawiam się nieco innej sytuacji skoro można wysadzić elektrownie nie za pomocą "hałbicy" ( haubicy która też nie jest armatą ) to można wysadzić ją za pomocą petard. Wyobraźmy sobie sytuację - porywamy kilka ciężarówek sztucznych ogni, wbijamy się w jakieś instalacje wokół reaktora a może nawet nikt nie zauważy i uda się nam te ciężarówki rozładować i wnieść te petardy do wewnątrz. Niestety jest takie ryzyko a byłoby to wyjątkowo zgubne dla całej planety jeśli nie układu słonecznego.

 

Pozdrawiam

 

 

EDIT:

 

Mimo wszystko zagrożenie chyba nie jest tak duże skoro kraj o największych karnawałach - Brazylia w trybie pilnym i przyśpieszonym wraca do planów budowy EA

Edytowane przez Tomek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie! to nie jest jedno z wielu petardowych zagrożeń! to jest zagrożenie terrorystyczne, które fachowcy ocenili jako najbardziej realne i najbardziej groźne i dlatego zrobili staranne analizy tego przypadku! I okazał się po prostu groźny i tyle.

 

GROŹNIEJSZY OD UPADKU SAMOLOTU!!!

 

Teraz mam nadzieję, że już zrozumiałeś o co tak naprawdę chodzi Tomku_P Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiele nierozległych uszkodzen na terenie EA jest zabójcze dla systemu jak owo właśnie bardzo silne trzęsienie ziemi. A nawet bardziej. Bo to co pisze jest PEWNE! A po tragedii w Japonii można powzmacniać ściany i rury ale nie wszystko da się zrobić z KEVLARU.

Kolejne raz piszesz coś 'bo Ci się wydaje'.

Trzęsienie ziemi nie uszkodziło elektrowni. Tsunami zerwało linie zasilające chłodzenie reaktora. Niedługo później zalane zostały generatory zasilające zapasowe chłodzenie. To był główny powód przegrzania się paliwa.

 

p.s.

 

EXEC jak zwykle - z palca strzelić (lub rzucić monetą) i wybieramy "recycling".

Tyle czasu minęło, a Tobie do dziś nie mieści się w głowie, że recycling przerobionego paliwa od pewnej ceny uranu robi się opłacalny. Jeśli jeszcze to paliwo odstoi kilkadziesiąt lat, tym lepiej i łatwiej je uzdatniać. Nie mieści Ci się w głowie, że z całego paliwa dostarczonego do reaktora jedynie 2-5% zostaje przepalone i zostaje jeszcze mnóstwo uranu, którego można wykorzystać później wielokrotnie.

Dziś uran jest śmiesznie tani i mało komu opłaca się recycling i widzę, że masz spore problemy żeby pojąć, że kiedyś to się może zmienić.

 

A tu rzeczywistość skrzeczy i energetyka słoneczna na Saharze - mimo sprężania powietrza na noc i lasorowego wypalania terrorystów polujących na lustra) nagle okaże się 2 x tańsza ! Choć droga! Uniwesytet Duke porównywał z fotoogniwami jeno a juz wyszła dobrze.

Albo 5x droższa - prawdopodobieństwo takie same... <_<

Sprężone powietrze obniżające sprawność o 50% już i tak mało sprawnego systemu, a potem przesyłanie energii kilka tysięcy km do krajów docelowych... jasne, bułka z masłem. Tanizna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie! to nie jest jedno z wielu petardowych zagrożeń! to jest zagrożenie terrorystyczne, które fachowcy ocenili jako najbardziej realne i najbardziej groźne i dlatego zrobili staranne analizy tego przypadku! I okazał się po prostu groźny i tyle.

a czy te oceny brały pod uwagę, że te badane elektrownie były budowane w czasach gdy zagrożenie terrorystyczne było znacznie mniejsze? ... i czy brały pod uwagę, że te elektrownie były budowane w czasach gdy znacznie większym zagrożeniem były ataki lotnicze i rakietowe?

 

dzisiejsze elektrownie są projektowane z uwzględnieniem tych wszystkich zagrożeń więc są znacznie bardziej bezpieczne

 

niestety jako ludzkość kierujemy się emocjami (niezależnie od tego czy uzasadnionymi) zamiast rozsądkiem. Elektrownie atomowe są najbezpieczniejszymi obiektami przemysłowymi jakie ludzkość zbudowała

 

niemal wszystkie złe opinie o EA są spowodowane jedną awarią i to w dodatku bardzo przesadnie wyolbrzymioną, co z kolei było podyktowane propagandową rywalizacją między USA i ZSRR

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tropem, to po 11 września 2001 powinny być zakazane loty samolotów, bo zawsze któryś może rozwalić się o budynek. A ile w samej Polsce rocznie ginie osób w wypadkach samochodowych? Dodając wszystkie kraje na świecie wychodzi niezła sumka. I nie słychać jakoś, aby miano wprowadzić zakaz jeżdżenia samochodem.

Ale dziesiatki tysięcy wypadków samochodowych nie są ani tak widowiskowe, anie nie są żadnym newsem. Nawet wypadki lotnicze już się ludziom i stacjom tv przejadły, więc coraz mniej ludzi boi się samolotów. Niestety 'atomówki' to gorący temat, bo ciemny tłum się ich boi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.