Skocz do zawartości

Malutki teleskop Celestron Firstscope IYA 76


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za relację.

Co do ostrości przy powiększeniu 75x - w obserwacjach dziennych zazwyczaj będzie dawała o sobie znać niestabilność atmosfery. Nie liczyłbym na dobry obraz obiektów położonych przy horyzoncie. Za to na Księżycu powinno być zupełnie przyzwoicie (lub nawet bardzo dobrze).

 

 

Pytanko: Na spodzie (od naszej strony) lustra wtórnego widzę trzy śruby blisko siebie(jakby mocujące je do bazy na przedłużeniu nogi pająka). Czy to nimi się "kolimuje" czy tylko tym przedłużaniem nóżki i kręceniem w prawo-lewo?

Z tego, co opisujesz wynika, że to są śruby kolimacyjne lusterka wtórnego. Co do przedłużania nóżki - prawdopodobnie tam jest regulacja ustawienia LW w osi (tak sądzę, nie przyglądałem się wnikliwie temu teleskopowi). Fabrycznie powinno być wszystko dobrze ustawione.

 

Co do wrażeń obserwacyjnych - dawaj znać. Jakiś czas temu z kolegą obserwowaliśmy jakimś radzieckim przedpotopowym newtonikiem o podobnej aperturze. Księżyc pokazał bardzo fajnie, a i trochę kłaków dało się wyłapać (choć tu szału nie było).

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 procent. To by była bardzo mała (czyli dobra). Czyżby tu był pies pogrzebany (tej nagrody za produkt roku (astronomii) - choć wspominano ogólnikowo, że za "jakość wykonania")?

Możliwe jest też, że obstrukcję umownie liczymy z ilorazu średnic - to wychodzi obstruction 33% (też niezła)

33% to wyjątkowo duża obstrukcja jak na newtona, zwykle dąży się do 20% a w newtonach do planet to nawet mniej.

ale to zupełnie normalne że teleskop o tak dużej światlosile i tak mały, ma dużą obstrukcję (zmniejszenie lustra wtórnego wywołałoby winietowanie)

 

ciekawe co da się zobaczyć takim teleskopikiem. koniecznie pisz relacje z obserwacji :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwacje wieczorne:

 

1.Lokal użytkowy odległy o około 100 metrów, typowo oświetlony, w środku obiekty statyczne i dynamiczne - "do góry nogami". Oba okulary (15x i 75x) pełny komfort, ostrość bez zarzutu, na szczęście brak (lub może niezauważalne) centralnego pociemnienia (które jest dostrzegane w biały dzień w okularze 20mm). Rzec by można - "przyroda" do góry nogami to bezsprzecznie udane zastosowanie tego urządzenia nawet w dzień, a wieczorem to na medal ;)

 

2. Księżyc. Niestety w pełni! Dla okularu 20mm wypełnia tak, że zmieścił by sie czterokrotnie => 30 stopni pole własne okularu w takim układzie. [uwaga głównie do ZbyT-a: nie wchodząc w dokładniejsze może liczenie z (arcus)tangensów ;)].

Dla okularu 4mm Łysy wypełnia prawie cały widok (1.2x się by zmieścił) => 45 stopni pole własne okularu w takim układzie. Zakładając, że tak nisko (jak obecnie) jest nieco powiększony przez atmosferę trzeba sie jednak zgodzić, że szerokokątne to te okulary w żadnym wypadku nie są - w szczególności ten 20mm. Ale nie dramatyzujmy zanadto - ile mamy obiektów prawdziwie ponad 2 stopniowych na niebie? Jeden? Kilka?

Także - na szczęście - na Łysym brak (lub może niezauważalne) centralnego pociemnienia (które jest dostrzegane w biały dzień w okularze 20mm).

 

Wpuszczany w całości w pole widzenia w lewym oku był już uciążliwie jasny prawe jakoś wytrzymywało ale bez tworzenia wielominutowych rekordów.

 

Wczoraj około północy wydawało się, że niebo jest czyste. Ale ponieważ wcześniej i potem obserwowałem mgiełki i chmurki dlatego mam pewną wątpliwość czy i w tym "czystym" momencie atmosfera była nad Wrocławiem naprawdę "testowo obserwacyjna". Dlatego co do ostrości obrazu Łysego i punktowości gwiazd chyba poczekam z ostatecznym werdyktem.

 

Poufnie-przedwstępnie powiem tyle, że (jak na te wczorajsze warunki) to ostrość była "chwilę dobra chwilę gorsza" i nie zawsze na całym polu widzenia (raz tu raz tam) ale nie uprzedzajmy. Punktowość gwiazd (ale tylko jedna próba) też mnie zaskoczyła - bo mała (słaba) gwiazdka była spuperpunktowa, a mocniejsza jakby się rozmazywała. Niemniej poczekajmy na "potwierdzone" niebo z bezsprzecznym seeingeim i przejrzystością. Bierzcie też uwagę na mój stary wzrok (w Plejadach gołym okiem rozdzielam jedną, góra dwie gwiazdy w okolicach Sobótki - no może nie były zbyt wysoko ale młodsi koledzy widzieli trzy - pięć - siedem :)}

 

Pozostaje poczekać też na półksiężyc oraz wybrać się na star-hopping ku DS-om; głownie Messierom. Źrenica wyjściowa przy 15x => 76/15 => aż 5.1 mm obiecuje dużą - obserwacyjnie - jasność powierzchniową jakiejś mgławicy czy galaktyki - byle sporej. Chyba że straty światła na lustrach (czyli ich jakość) okażą się niegodne laureata ;)

 

@Szuu i inni - pytanko - obstrukcja 20% to (według mojej wiedzy - tak na szybko) dla specjalnie podszykowanych Newtonów planetranych (często ATM), porównaj (tu 33%) ją może z obstrukcją w klasykach (niestety nie znalazłem dla: synta 6 i synta 8 cali) i jak wtedy wychodzi?

 

Te trzy śrubki mocujące jakby nóżkę pająka (pod pierwszym dyskiem) a dalej łapiące jakby kolejny metalowy dysk są małe i z nacięciem krzyżowym dlatego aż trudno mi uwierzyć, że nimi akurat się manewruje w razie czego. Czyli że lustro wtórne miało by więcej szans na ruchy niż wysunięcie nóżki {jest gwint i nakrętka i podkładki itd. - jak widać} i obroty dookoła nóżki?

 

p.s.

 

W pewnym momencie - niechcacy - złapałem teleskop za najmniejsza, boczną, wspornikową deseczke i ponoisłem. Stęknęła ale nie odkleiła się od koleżanek - czyli teleskop ten tak łatwo się nie rozpadnie ;) Ale zalecam noszenie go jednak łapiąc za okrągłą podstawę.

 

Wracająć jeszcze do obserwacji dziennych (do góry nogami) w powiększeniu 75x. Teraz ponowiłem! Na wieży odległej o około 300 metrów kolor oraz zarysy/granice każdej - zwykłej - dachówki widzę wyraźnie. Dlatego gdyby tam był - dajmy na to - człowiek to myślę, że sporo bym się o nim dowiedział ;) Czyli nie jest źle :D Pogoda jest tu bezwietrzna i bezsłoneczna w tej chwili.

lusterko_wtorne.jpg

mocowanie_l_w.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooooo... dobry początek :)

ale SATURN! gdzie SATURN? miałeś wczoraj saturna i nie popatrzyłeś :o

 

Zakładając, że tak nisko (jak obecnie) jest nieco powiększony przez atmosferę

atmosfera nie powiększa księżyca, jeżeli już to trochę zmniejsza (w pionie) gdy jest naprawdę nisko

 

@Szuu i inni - pytanko - obstrukcja 20% to (według mojej wiedzy - tak na szybko) dla specjalnie podszykowanych Newtonów planetranych (często ATM), porównaj (tu 33%) ją może z obstrukcją w klasykach (niestety nie znalazłem dla: synta 6 i synta 8 cali) i jak wtedy wychodzi?

na podst. informacji ze strony http://www.skywatcher.com/

synta 6: 22,55%

synta 8: 23,15%

synta 10: 22,83%

synta 12: 22,95%

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obstrukcją jest taki problem że nie jest to zwykły stosunek powierzchni ani średnic. Lusterko wtórne dobiera się w taki sposób aby dawało maksymalnie duże pole widzenia bez winietowania dla danej konstrukcji ( dla popularnych newtonów z reguły przyjmuje się je na 1* ). Dlatego obstrukcja to nie jest tylko stosunek powierzchni LW do LG tak byłoby jedynie wtedy gdyby lusterko dawało punktowe pole widzenia, tak nie jest więc musimy uwzględnić także to światło które pada właśnie pod kątem 0,5* ( dla 1* pola widzenia ) z każdej strony na LW ono przecież także zostanie zablokowane. Stąd te rozbieżności między wielkościami podawanymi przez producentów te wyniki zawierają w sobie już światłosiłę ( zakładając stały 1* ) a zwykłym stosunkiem pól

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obstrukcją jest taki problem że nie jest to zwykły stosunek powierzchni ani średnic.[...] Stąd te rozbieżności między wielkościami podawanymi przez producentów te wyniki zawierają w sobie już światłosiłę ( zakładając stały 1* ) a zwykłym stosunkiem pól

skąd ta informacja? nie spotkałem się z przypadkiem żeby do obstrukcji wliczać winietowanie i żeby takie wartości podawali producenci.

 

oczywiście masz rację że ilość światła będzie się zmieniać zależnie od kąta a strata światła obliczona jako procent powierzchni lustra wtórnego odpowiada prawdzie tylko dla środka pola widzenia.

 

tylko że to już zaczyna być parametr całego układu a nie tylko teleskopu, przecież przy okularach o różnych polach widzenia albo matrycach o różnej wielkości ta "obstrukcja" wychodziłaby różna. również efekty dyfrakcyjne obstrukcji oblicza się dla zwykłego przypadku "na wprost" i parametrem jest tylko stosunek średnic. wliczanie do tego winietowania to byłoby otwieranie puszki z pandorą ^_^

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wlicza się winietowania, ono pojawia się dla pól większych niż 1* ( w tym wypadku ). Wielkość LW jest tak dobrana aby dla takiego pola nie było winietowania.

 

Ale jestem ciekaw jak to dokładnie wyjdzie, niestety nie znam rozmiarów LW dla popularnych konstrukcji, skąd mam takie informacje? nie mam pojęcia, odkąd pamiętam tak "liczyłem" i wychodziło właśnie 20%-25%. Postaram się odnaleźć w święta nieco więcej informacji w moich bazgrołach, przeszukam plany teleskopów itd. :szczerbaty: może coś mnie naprowadzi na źródła

 

 

 

p.s. A jak słoneczko wypadło?

Edytowane przez Tomek_P
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. A jak słoneczko wypadło?

 

Doskonałe pytanie (bo przecież nie chcesz mnie oślepić :D). No kurcze zapomniałem zamówić folię. Spory błąd. A kiedy będą najlepsze plamy w tym roku? :D

 

Wasza dyskusja naprawdę ciekawa - bo matematycznie licząc to powierzchniowo mój teleskopik ma "ubytek" 11%

a Synty 6 (czy 8) zaledwie około 5%.

 

Ale może w tak światłosilnym wypadnie to nieco inaczej. Nadmienię, że centrum optyczne wyciągu jest zagłębione (poniżej brzegu otworu tubusu) o 7cm. A tubus ma 26 cm.

 

Tak poważnie myśląc o tym to różnica w zasłonie 11% kontra 5% to nie jest masakra - raczej mały prztyczek <_<

Ciekawa za to jakie różnice mogą być jeśli chodzi o sprawność luster (skoro napisali że IYA ma "dobrą jakość wykonania")?

 

PONAWIAM PYTANIE DO WSZYSTKICH STARYCH KOLIMATORZYSTÓW

bo dodałem tam drugi obrazek w poprzednim poście.

Czy ja mam szansę kolimować to jak w normalnej syncie czy jednak na tym teleskopiku klasycznej kolimacji się nie nauczę?

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiększony 75x Saturn w tym teleskopie jest (pozornie) wielkości główki zapałki trzymanej w całkowicie wyciągniętej ręce.

Centrum stanowi idealnie okrągła biaława kuleczka (koło). Mgiełki i smugi świetlne obok niego oraz nieporządek samego Saturna są to wszystko nierealne zjawiska czyli takie rozmycia i refleksy świetlne generowane przez optykę.

O wypatrywaniu rzeczywistych detali na samym Saturnie nie ma mowy (jak dla mnie). Przerwy między pierścieniami, a planetą nie zauważyłem. Niemniej muszę powiedzieć, że jest satysfakcja, że ewidentnie widzimy Saturna! Nie można się pomylić ;) Ciekawostka: im dłużej się patrzymy tym - w końcu - dokładniej go widzimy!.

 

O dziwo dzisiaj punktowość tych jaśniejszych gwiazd - "latarń" - była już dostateczna (może nawet/chwilami dobra).

 

Czasu nie miałem za dużo (JOB :(), więc tylko poszukałem M3 "na chama" (czyli z proporcji odcinków między najjaśniejszymi gwiazdami na niebie) "od razu w cel" i oczywiście nie trafiłem. Ale okolica (z okna) mocno świetlista - dwie lampy oświetlające teren - więc nie żałuję. Zaczynam rozważać używanie parasola otwieranego w bok - tylko jak go zamocować? :D

 

Szkic jest mój, niezupełnie obserwacyjny bo zrobiony już na stole, tuż po skończonych obserwacjach. Umyślnie zmniejszyłem skan, żeby ktoś się nie "rozpalił", a potem z pretensjami do mnie :D

Te wypustki boczne "uszy Saturna" chyba jednak były trochę krótsze. Aż tak daleko nie sięgały od planety jak na załączonym obrazku (chociaż nie wykluczam że tak). To nauczka, że najlepiej rysować podczas obserwacji.

saturn_ekologiczny_2011_04_19_IYA.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na Księżycu (przypomnijmy, że jednak nisko i Wrocław z definicji smogiem podszyty)

jest już trochę terminatora (granica światła i ciemności) czyli są już gdzieniegdzie ostre cienie - i obraz w 15x w rejonie terminatora nareszcie jest akceptowalny-estetyczny (ocena: prawie dobra).

 

W powiększeniu 75x też jest raczej akceptowalny ale nadal niestety nie non stop i nie wszędzie w polu widzenia - trzeba się "przymierzać" - ruszając teleskopem - celem uchwycenia sensownej ostrości upatrzonego fragmentu (ocena: dostateczna).

 

Osoba przygotowana do obserwacji (mapki itp), znająca nazwy podstawowych struktur miała by już satysfakcję moim zdaniem.

 

Pomysł z parasolem okazał sie skuteczny i wykonalny ale ... niewiele załatwił. (patrz rysunek).

 

Przymierzając się do M3 postanowiłem wystartować z Arktura w Wolarzu. Kawał drogi po mapie nieba ale nie umiem zaczynać od drobnicy :( Trafienie w Arktura też było by trudne gdyby nie jedna zaleta tego teleskopu. Dwie nakrętki do mocowania szukacza, którego nie ma w standardzie, tworzą jakby szczerbinkę na lufie. Więc jak na drugie stronie tubusa (lufy) odpowiednio coś przylepimy to mamy muszkę.

 

I tu dobra wiadomość. Punktowość także dużych (jasnych) gwiazd - w szczególności Arktura - jest akceptowalna! No może nierewelacyjna ale nie stanowi to problemu podczas star-hoppingu.

 

Przypominam, że dysponuję darmowym ściągniętym z internetu i wydrukowanym atlasem aż do 10 Mag (formalnie 9+) - bodajże "TRIATLAS (2nd. edition)". Autor mocno oszczędzał papier (zmieścił się na 54 stronach A4) więc najmniejsze gwiazdki to zaledwie malusieńka czarna kropeczka. Non stop używam - bo muszę - lupy5x (a światłem czerwonym celuje z boku) :(

 

Podejmując się star-hoppingu z parapetu okna w wielkim mieście nie wziałem pod uwagę rzeczywistego (na niebie) pola widzenia tego 20mm okularu. Jak już wiecie ma 30 stopni własnego (w tym teleskopie przynajmniej). Zatem całość widzianego nieba to (30:15=2 stopnie) koło o promieniu zaledwie jeden stopień. I tu pojawia się problem.

 

Teoretyczny zasięg tego teleskopu to aż 11 Mag. Niechby realnie 10!

 

Czyli w kole o promieniu jednego stopnia zwykle powinno być co najmniej kilka gwiazd tworzących jakiś rozpoznawalny układzik(widziany również na mapce z gwiazdami). Ale zaświetlenie nieba w centrum Wrocławia (a może i moje stare oczy) ograniczają ten zasięg. I tu zaczyna się jazda bez trzymanki. Widząc obok Arktura NIESPODZIEWANIE tylko dwie najjaśniejsze sąsiadki (czyli powyżej 7Mag już nie dostrzegam) mogę skoczyć do jednej z nich (w kierunku M3) ale co potem. Widze znowu jedną lub dwie. Jak dalej skocze to mogę znależć się w sytuacji, ze widzę już tylko jedną jedyną inną niż ucelowana. To powoduje, że zatracam rozeznanie czy idę w dobrym kierunku. Krótko mówiąc star-hopping okularem 20mm przy powiększeniu 15x wymaga przynajmniej ciemnego nieba (albo super dobranego na wysokość siedziska i wielkiej cierpliwości).

 

Próba trafienia w rejon M3 od razu - z proporcji odległości między największymi gwiazdami (i Saturnem) - i omiatania kawałek po kawałku - znowu bez powodzenia (ale może i dlatego, że w warunkach takiego zaświetlenia M3 nie łatwo odróżnić od parki byle jakich gwiazdek zarówno w 15x jak i 75x?). Sprawa wyjaśni się pod ciemnym niebem. Wtedy też wreszcie obadam duże mgławice i galaktyki ;)

parasolka.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że dysponuję darmowym ściągniętym z internetu i wydrukowanym atlasem aż do 10 Mag (formalnie 9+) - bodajże "TRIATLAS (2nd. edition)". Autor mocno oszczędzał papier (zmieścił się na 54 stronach A4) więc najmniejsze gwiazdki to zaledwie malusieńka czarna kropeczka. Non stop używam - bo muszę - lupy5x (a światłem czerwonym celuje z boku) :(

Zdecydowanie używaj czegoś przyjaźniejszego - np. atlasu Taki'ego z gwiazdami do 8,5mag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro udaje ci sie zobaczyć tylko mag 7 to M3 faktycznie może być poza zasięgiem w tych (strasznych) warunkach.

ja spod domu widzę M3 przez lornetkę o podobnych parametrach ale to nie wrocław :)

 

może zacznij polowanie na kulki od M13, jaśniejsza i łatwiejsza do celowania!

 

sezon na duże mgławice i duże galaktyki chwilowo sie skończył - za późno kupiłeś sprzęt :P

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

O! nowa edycja firstscopa. Bajerancko pomalowana, 4 okulary w zestawie i filtr księzycowy. Jakbym miał kupowac to pewnie brałbym ta nowsza wersję. Choć to tak czy siak zabawka. Okulary to huygensy i ramsdeny, a filtr księzycowy przy tak małej aperturze ma sens? W tych kategoriach cenowych lepszy byłby nieco tylko droższy refraktor 70mm na montażu azymutalnym, chociażby SkyLux z Lidla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tubus ma ponad 26 cm - on aż taki śmieszny nie jest - zróbcie próbę!

Natomiast chyba umyka tu ważna sprawa. Koncepcja ("parapetowa","ultramobilna") tego teleskopu. W domu zawsze łatwo o parapet, a czasem trudniej (z różnych względów) rozstawić statyw.

 

No i nabywamy klasyczne "odruchy" dobsoniarskie - jak znalazł po przeskoku na (oby) 10 Cali ;)

 

tak przy okazji - AZ2 to komfortu prowadzenia nie zapewnia [wiem bo miałem!] (trudno ocenić go jako lepszy niż dobsonikowaty).

 

p.s.

żeby nie posługiwać się jedynie porównaniami opisowymi przypmnijmy (gościom,początkującym) klasyczne porównanie "siły" telekopów:

 

Refraktor(Soczewkowy): średnica w mm x 2

 

Reflektor (Zwierciadlany {Newton} - jak ten): średnica w mm x 1.6

 

 

Nawet uwzględniając nieco wiekszą obstrukcję powierzchniową tego newtonika w stosunku do klasyków (11% zamiast 5% - różnica 6%) czyli bilansując światło mamy

 

Rferaktor => 140

Ten newtonik => 122 (a, jak odejmiemy 6%, to zostanie mu: 115).

 

co ciekawe zdolność rozdzielcza (liczy się - jak wiadomo - z apertury czyli średnicy) minimalnie na korzyść IYA :);)

 

PONADTO (PANOWIE I PANIE) ZWRÓĆCIE UWAGĘ ŻE JA TU (KONSEKWENTNIE) PROPONUJE DARMOWE MAPKI - DLACZEGO?

Bo zakładam też, że ktoś kupi ten taniutki teleskopik bo akurat tak mało kasy "mu dali" - bywa - wybór między cośik albo nicosik :D

 

a, że "trochę droższy trochę lepszy" tośmy to tu już milion (dosłownie) razy na AP odkryli ;)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rferaktor => 140

Ten newtonik => 122 (a, jak odejmiemy 6%, to zostanie mu: 115).

Promień zwierciadła/soczewki do kwadratu (Pi pomijam) to powierzchnia naszego zbieracza światła.

W przypadku refraktorów trzeba liczyć sprawność całego układu na poziomie 95%.

W przypadku tańszych Newtonów sprawność to 100% minus obstrukcja (tu 11%) razy sprawność lustra głównego (tutaj pewnie więcej niż 80% nie ma) razy sprawność lustra wtórnego (też pewnie ok 80%).

 

Refraktor 70mm - 1163

Newton 76mm - 822.

 

Refraktor 70mm zbierze o 41% więcej światła. To będzie już zauważalna różnica. Nie mówiąc już nawet o tym, że obrazy z refraktora będą bardziej kontrastowe, gwiazdy bardziej punktowe i ogólnie obraz będzie lepszej jakości.

Edytowane przez exec
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ciekawe zdolność rozdzielcza (liczy się - jak wiadomo - z apertury czyli średnicy) minimalnie na korzyść IYA :);)

niestety nie, bo zdolność rozdzielcza wynika z tego współczynnika który nazwałeś w swoim poście "siłą" (1,6xD newton, 2xD refraktor)

 

ale to wszystko teoria, a najciekawsze byłoby bezpośrednie porównanie tych sprzętów - tym samym okiem w tych samych warunkach, w tych samych powiększeniach.

założę się że we wrocławiu ktoś ma skyluxa...?

czas na POJEDYNEK ANTYGIGANTÓW! B)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to z pewnością bardzo efektowny gadżet (coś ala 3 calowa Synta na dobsonie ;)). Ja akurat mam doświadczenia z refraktorem 70mm na AZ2 i brak wygodnego prowadzenia to fakt. W praktyce prowadzi się tak jak na dobsonie. Tyle ze chyba lidlowy SkyLux ma juz mikroruchy w obu osiach? Ale nawet jesli nie to refraktor drozszy zaledwie o około 80 zł, ma już tę przewagę, że ma lunetkę celowniczą i lepsze okulary Kellnera w zestawie. Tak jak słusznie ktoś napisał ten celestronik to sprzęt do obserwacji parapetowych, lub conajwyżej balkonowych. 26cm długośc tubusu to maleństwo, bo najkrótsze nawet refraktoy (70/500) sa dwa razy dłuższe. Minusem tego sprzętu będzie pewnie to ze gdy zechce się wystawić toto na pole to trzeba zabrać ze sobą jakiś stolik. No i refraktor wygra zapewne lepszym kontrastem i brakiem obstrukcji centralnej. Test porównawczy takich sprzętów mogłoby być ciekawy. Choć może bardziej odpowiednim rywalem dla firstscopa byłby refraktor 60mm.

 

Oooops widze że w nowej edycji firstscopa dodano lunetkę celowniczą. Co prawda nie ma jej w opisie ale jest na zdjęciach.

Edytowane przez adam_k27
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam specjalnie nie bronię tego maleństwa ale czekam z niecierpliwościa na bezchmurwność bo widziałem M13 w SK 70/700 w Tąpadłej więc i sam nieco potrafię ocenić. We wrocku widziałem tylko M31 :(

 

@EXEC a kątówka w refraktorze? a wziąłeś pod uwagę, że napisali a propo nagrody że za "wyjątkowo dobrą jakość wykonania" ?

 

@Szuu Teoretyczna zdolność rozdzielcza - patrz metryczki w sklepie - i Wiki (coś tam wynika z jakiegoś krążka Airy-ego cokolwiek to znaczy :D ... przy okazji dziś "Złota Optyka" for You)

no chyba że ja czegoś nie rozumiem bo nie stary wyjadacz (rozdzielczości) jestem (choć stary ;))

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zdopingowany przez wskazówkę Szuu, że M13 najlepsza na test, oderwawszy się się od innych ważnych obowiązków ruszyłem autem w odległy las (pełen kleszczy zapewne :D).

 

Test DS-ów (tylko gromad kulistych) pod ciemnym niebem - Tąpadła koło Sobótki [dawne województwo Wrocławskie].

 

Na wstępie muszę przyznać, że brak (w tej jeszcze przedpromocyjnej) wersji jakiegokolwiek szukacza - choćby własnej roboty pointera, bardzo utrudniał startowe trafienie w jakąkolwiek widoczną na niebie gwiazdę. Tym bardziej, że niestety okular H20mm => powiększenie 15x potwierdził swoje nietypowo przycięte pole widzenia do 30 stopni, czyli tylko 2 stopnie nieba gwiazd, a dookoła tego koła totalna ciemność.

 

Drobno, jak maczkiem, upakowany czarnymi gwiazdkami TRIatlas też bardzo utrudniał sprawę. Niemniej udało sie bowiem ...

 

Teleskopik wziął w swoje ręce megafachowy i uczynny ZbyT. Najpierw Messier 5. W powerze 15x ... stwierdzalny! W 75x stwierdzalna okrągława mgiełka [tu już większa satysfakcja].

Najciekawszy test dotyczył Messier 13 w Herkulesie, który nagle zauważyłem na niebie już nie ukryty za koronami drzew.

Nawet krzyknąłem: Herkules jak Byk! Co z astronomicznego punktu widzenia nie zabrzmiało dydaktycznie dobrze :D

 

Brakowało już czasu na star-hopping i ZbyT poprosił kolegę o wskazanie na niebie niesamowitym wskaźnikiem biało-laserowym owej M13 (którą większość z nas widziała rzekomo nawet gołym okiem).

 

Tutaj od razu zrobiliśmy porównanie 15x w teleskopie i 15x w lornetce Celestrona 70x15 (patrząc w niej przez jeden okular raczej). W obu tych "teleskopikach" jest to ewidentnie stwierdzalna jakby rozmyta gwiazda ale w lornetce jednak troszkę lepsza. Chociażby jaśniejsza, a przez to jakby ciut większa. Natomiast w powiększeniu 75x ta M13 mile zaskoczyła w moim FirstScope. Nieco ciemniejsza niż w teleskopach kolegów ale była to już spodziewana "okrągła blada meduza zanikająca ku brzegom"{patrz szkic zrobiony podczas obserwacji aczkolwiek dziwną metoda - raz w okular patrzyłem potem na kartkę - oboma oczami - bo nie miałem profi podkładki}.

Nawet ZbyT - w wolnym tłumaczeniu - rzekł: że jest lepiej niż się spodziewał (albo nie źle).

 

Na zakończenie powiem, że Zbyszek powkładał też podczas testów kilka swoich okularów (ceny nówek od 125 zł do 900zł) i obrazy były ciut lepsze (no i pole widzenia). Zwłaszcza uszy Saturna stały sie bardziej dobrze uczesane czyli konkretne.

 

Kilka osób używało i "obmacywało" ten teleskopik, więc zachęcam i ZbyT-a i innych do dorzucenia tu ewentulanych uwag (lub sprostowań ;))

 

Na ten moment ocena okularów (do DS-ów) wypada mi tak: 20mm czyli 15x "dostateczna". 4mm czyli 75x "dostatczny plus albo dobry minus". Czyli odwrotnie niż na Księżycu.

 

Jak widać da się zawalczyć tym teleskopikiem i ZALICZAĆ te nietrudne Messiery. Jednak nie zrobiłem dwóch nacięć na kolbie tej strzelby bo kolega obmacał i stwierdził, że tubus jest metalowy.

 

p.s.

Proszę nie doszukiwać się na obrazku jakichś tajemniczych struktur w tej M13. To jednak była tak zwana „mgiełka”. Może na samym obrzeżu co nieco mikrogwiazdek młodsze oczy ZbyT-a dostrzegły ;)

 

p.s.2

ale fajnie ... zastanawiałem sie czy te dwie gwiazdy na szkicu to jakiś mój błąd (urojenia/artefakty) a tymczesem wszedłem do stellarium.exe i one są tylko "odwrotnie" na dole. I wszystko się zgadza - przecież newton odwraca obraz także góra-dół :)

Szuu_kazal_to_szukalem_m13.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorzucę kilka moich wrażeń z obserwacji tym teleskopem

 

PierwszySkop zadziwił mnie swymi rozmiarami ... jest znacznie mniejszy niż przypuszczałem :szczerbaty:

na pierwszy rzut oka wygląda jak zabawka. Stał się przez to powodem do żartów dla licznej rzeszy zgromadzonych obserwatorów. Padła nawet propozycja ATM-u. Jeśli usunąć "pająka" z LW to do środka wejdzie flaszka ułatwiając polewanie napojów wyskokowych bardziej zanietrzeźwionym :lol:

 

przejdźmy jednak do rzeczy

teleskop może się podobać bo jest bardzo lekki i przyzwoicie wykonany. Dobson chodzi lekko i płynnie, a do tego jest wystarczająco stabilny. Można bez przesady powiedzieć, ze pracuje bardzo przyjemnie

 

okular 20 mm jest bardzo słaby. Małe pole z lekką winietą powoduje uczucie klaustrofobii. Drugi dodawany w zestawie H 4 mm jest jeszcze gorszy bo dodatkowo wprowadza sporą aberrację chromatyczną, co wyraźnie psuło obraz przy obserwacji Saturna. Okulary to najsłabsze elementy zestawu. Przy braku szukacza okazuje się, że odnalezienie obiektu w okularem H20 jest bardzo trudne. Po włożeniu do wyciągu Plossla 25 mm sytuacja uległa sporej poprawie. Znacznie większe pole i małe powiększenie znacznie ułatwiły nam zadanie, a na dodatek nie ujawniło się winietowanie :unsure: Pomoc Bartka, który wskazywał nam M13 laserem (GOTO do FirstScopa?) spowodowała, że odnalezienie gromady zajęło tylko kilka sekund

 

obrazy są typowo lornetkowe ale dzięki możliwości zmiany powiększeń mogliśmy bliżej przyjrzeć się M13 i M5. Wypróbowaliśmy jeszcze Naglera 13 i TMB 7 i trzeba przyznać, ze nie było do czego się przyczepić. Niestety Naglera 31 i 26 nie dało się włożyć w wyciąg 1,25" :D

ku naszemu zdziwieniu podczas obserwacji gromad kulistych przydatny okazał się okular H4. Zewnętrzne rejony gromad były w nim rozbite

 

lornetka Celestron 15x70 bez problemu pokonała naszego bohatera na M13 (przy małym powiększeniu). Obraz M13 był w niej wyraźnie jaśniejszy i większy (powiększenia 12x vs. 15x)

 

nie próbowaliśmy zmierzyć się z galaktykami i mgławicami ale wydaje się, że gromady kuliste i otwarte powinny być głównymi celami dla tego teleskopu. Maksymalne sensowne powiększenie (w zależności od poziomu akceptacji wad obserwatora) mieści się w granicach 70-100x ale najbardziej przydatne będą te z przedziału 12-50x

 

pozdrawiam

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Tym razem pojechałem (na przełęcz koło samotnej góry Ślęzy[sobótka]) poobserwować gromady otwarte tym teleskopikiem.

 

Przypominam, że ja mam wersję sprzed promocji niestety. Bez szukacza. Starszawy już jestem więc nadal nie odważyłem się dorobić (wg pomysłu Sumasa - taniutki laser - UFF - gdzie kupić?) szukacza. Przy zestawowym (czyli jak to mówią niepoprawnie tutejsi "kit-owym") okularze dającym 15x i zaledwie 2 stopnie pola widzenia nadal poszukiwanie obiektu w oparciu o TRI-Atlas okazało sie niewykonalne.

 

Na szczęście znalazły się dwa rozwiązania.

 

1. Trafienie w ogon oraz w serce gwiazdozbioru Łabędź było w granicach moich możliwości. A w okolicy tych gwiazd

omiataniem krok po kroku czyli z prawa w lewo i znowu w dół od początku trafiałem na różne gromadki gwiazd, niestety bez wiedzy o nazwach.

 

2. Genialne! Przed drugą cześć towarzystwa uciekła, ale pozostałym jak zwykle nieoceniony ZbyT zapowiedział mega atrakcję - wzejście nad korony drzew gwiazdozbioru Strzelec (Sagittarius). Nie przesadził. Tam gromad kulistych i otwartych było od groma. W jego teleskopie Newton 7 cali na dobsonie wiele! było super a najbardziej zapamiętałem "znaną" z serialu "Stawka Większa niż Życie" gromadę J23. Czyli Messier 23.

 

Natomiast moim teleskopikiem. W powiększeniu 15x na wariata wycelowałem w ten gwiazdozbiór i zacząłem z lewa w prawo i w dół omiatać go "po kolei". I warto było. Trafiłem na wiele ciekawych gromadek mniej oraz bardziej gęstych. Nie znam nazw ale warto było bo po prostu ładne i ciekawe. Przyznaję, ze użyłem pożyczonego okularu szerokokątnego co dało mi dwa razy szersze pole widzenia ale nie zmienia to faktu, że ten teleskop do gromad otwartych się nadaje.

Oraz, że teleskopik ten nie ma żadnego „winietowania”. Tylko „wąski nieco” widok w okularze 20mm.

 

Powiedzmy, że teleskop ten jest - jak powiedział Zbyszek (lub może będący z nami do końca "Grześ") "lornetką dla cyklopa".

 

Aha - ze stołów tam obecnych Srzelec był nieosiągalny więc musiałem położyć teleskop na glebie i obserwować na klęczkach {ja ;) pierwszy raz w tym tysiącleciu :D }. Żadnego kleszcza na szczęście nie złapałem, a Wy (w szczególności zwracam się tu do małżonki Trolla81 co polegiwała na trawie) ?

 

p.s.

Polecam

na Sat24/Europa w opcji infrared widać było że z kwadransa na kwadrans chmurki nad Czechami "rzedną" dlatego warto "przedłużać w wyobraźni" tam obserowane ruchy chmur i inne!!! tendencje przed decyzją o wyjeździe. No bo się rozwiały - w szczególności po drugiej.

 

:astro:

EDIT:

gromady w okolicy Łabędzia oglądałem jeszcze "kitowym" okularem 20mm

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.