Teleskop dla 7 latka no i jego taty też :)

[Zolthar]

Witam wszystkich,

 

Mam pytanko o teleskop/lornetkę dla 7 latka, ale może najsampierw opiszę co i jak.

 

Sam jestem fotografem posiadam aparat Nikon D700 i zawsze marzyło mi się aby porobić fajne zdjęcia kosmosu, wiadomo star trek, gwiezdne wojny itp.

 

Synek własnie oznajmił mi, że chciałby teleskop a mi dwa razy mówić takich rzeczy nie trzeba bo młody trafił idealnie w moje marzenia więc zacząłem się tym troszkę interesować.

Problem w tym, że synek ma różne zachcianki i nie wiem czy go to wciągnie czy nie, z mojej strony na pewno łatwiej mi go tym zarazić bo to coś co lubię i łatwiej mi przyjdzie doczytanie o astrofotografii niż o graniu na gitarze, dlatego też szukam czegoś co go nie zrazi do tego typu fotografii a jednocześnie nie będzie jakoś bardzo drogie na wypadek jakby mu się znudziło wtedy nie będę żałował wydanych pieniędzy.

 

Mieszkam w bloku na parterze i niestety akurat na balkonie po stronie gdzie jest z reguły księżyc jest sporo lamp ulicznych tych sodowych no i nie wiem na ile to przeszkodzi w obserwacjach.

Na pewno dobrze by było żeby mały mógł sam przenosić sprzęt z pokoju na balkon i nazad, nie ukrywam, że zależałoby mi też na podpięciu do teleskopu aparatu, aczkolwiek jeśli cena będzie zbyt duża to sobie to daruję, bardziej mi chodzi o to aby mały miał frajdę z obserwacji, może gdzies zobaczy swojego bohatera Ben 10 Ultimate Alien

 

Tak sobie poszukałem na sieci i gdzieś czytałem o refraktorach skylux zaś w kwocie około 500 zł widziałem reflektor taki jak ten: http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_SK1141EQ1_399zl-34.html oraz ten http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_SK1149EQ2-31.html

 

Jeśli chodzi o te lampy sodowe, to jak wspomniałem mieszkam w bloku, ale niedaleko mieszkają teściowie w jurze krakowsko częstochowskiej i tam świateł ulicznych na polu nie ma, a w lato na skałce sobie posiedzieć z dzieckiem to jest cała przyjemność kompletnie nie wiem czy sprzęt taki na balkon będzie tak samo dobry na powietrzu i odwrotnie.

 

Bardzo proszę dajcie jakieś podpowiedzi.

[Elori]

Sam nie posiadam zbyt dużej wiedzy w tej dziedzinie, ale chyba mogę Ci zaproponować przeczytanie wątku, gdzie sam prosiłem o pomoc w wyborze teleskopu: link. Można tam przeczytać, że "Astrofotografię zaczyna się robić na EQ3-2, z naciskiem na "zaczyna"". Dodatkowo posiadając montaż eq3, mogę powiedzieć, że 7-latek na pewno go nie uniesie. Nie pozostaje więc chyba nic innego jak rezygnacja z fotografii.

Edytowane 6 Września 2011 przez Elori

[Janko]

...Problem w tym, że synek ma różne zachcianki i nie wiem czy go to wciągnie czy nie, z mojej strony na pewno łatwiej mi go tym zarazić bo to coś co lubię i łatwiej mi przyjdzie doczytanie o astrofotografii niż o graniu na gitarze, dlatego też szukam czegoś co go nie zrazi do tego typu fotografii a jednocześnie nie będzie jakoś bardzo drogie na wypadek jakby mu się znudziło wtedy nie będę żałował wydanych pieniędzy.

Mieszkam w bloku na parterze i niestety akurat na balkonie po stronie gdzie jest z reguły księżyc jest sporo lamp ulicznych tych sodowych no i nie wiem na ile to przeszkodzi w obserwacjach.

Na pewno dobrze by było żeby mały mógł sam przenosić sprzęt z pokoju na balkon i nazad, nie ukrywam, że zależałoby mi też na podpięciu do teleskopu aparatu, aczkolwiek jeśli cena będzie zbyt duża to sobie to daruję, ... Jeśli chodzi o te lampy sodowe, to jak wspomniałem mieszkam w bloku, ale niedaleko mieszkają teściowie w jurze krakowsko częstochowskiej i tam świateł ulicznych na polu nie ma, a w lato na skałce sobie posiedzieć z dzieckiem to jest cała przyjemność kompletnie nie wiem czy sprzęt taki na balkon będzie tak samo dobry na powietrzu i odwrotnie.

Bardzo proszę dajcie jakieś podpowiedzi.

Jak na razie potrzebujecie lornetki, nie teleskopu. Trzeba zobaczyć, na ile wciągnie, trochę nauczyć się nieba i obczytać zagadnienie. Proponuję niedrogą, sporą lornetkę 15x70 (Celestron Sky Master), złączkę statywową (np. taką dobrą, lecz są też tańsze) i mapę nieba. Statyw fotograficzny z pewnością masz. Ustawisz dzieciakowi najpierw Księżyc, potem M31 - galaktykę w Andromedzie, Gromadę Podwójną w Perseuszu no i oczywiście Plejady (M45). Na początek mapka obrotowa, ale zaraz przyda się mały atlasik (patrz stopka postów Panasamarasa. Także ściągnij sobie program Stellarium. Foto na razie odpuść. Jak trochę poćwiczycie przez lornetkę i więcej będziesz wiedział (a także więcej zaoszczędzisz), wrócisz do tematu.

[Krzysztof G.]

Sprawa jest o tyle prosta że dla dziecka 7 letniego nie ma co kombinować, brać coś co będzie proste w obsłudze i lekkie. Bezkonkurencyjne pod kontem łatwości obsługi są montaże azymutalne. Niedrogie i łatwe w obsłudze refraktory achromatyczne, im dłuższa ogniskowa tym łatwiej uzyskać powiększenie, a i przy okazji ostrzejsze obrazy. Refraktor na montażu AZ w zupełności wystarczy.

Janko lornetka na początek to dobre wyjście, ale lornetka ma jedno podstawowe ograniczenie daje niewielkie powiększenie, na obserwacjie pod ciemne niebo zdecydowanie świetny wybór ale w mieście mały teleskop będzie praktyczniejszy zwłaszcza dla amatora który oczekuje dużych powiększeń, które sie przydadzą zwłaszcza na obserwacjie ksieżyca.

[Janko]

Lornetka to łatwe celowanie, szerokie pole widzenia, lekkość i łatwa obsługa. Dla kogoś, kto nie patrzył w niebo przez żaden sprzęt, 15x to bardzo dużo. Wczorajsze księżycowe góry i kratery były genialne w lornetce 15x także dla nieco starszego obserwatora

[Lars]

Dla dziecka patrzenie w niebo nawet lornetką to niesamowita frajda, pamiętam jak mój tata pokazywał mi Jowisza przez jakąś starą radziecką lornetkę na balkonie jak miałem 7 lat

 

Poza tym lornetka jest przydatna do wielu rzeczy, niekoniecznie do astro, więc nie trzeba się martwić, że się wyrzuca pieniądze w błoto jeżeli dziecku astronomia się znudzi. A jeżeli załapiecie astronomicznego bakcyla i kupicie potem teleskop to i tak lornetka będzie przydatnym sprzętem

[adam_k27]

A ja bym polecał refraktor 70/500. Czyli coś takiego:

 

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk705az2,d707.html

 

 

Krótki, lekki, tani. Sprawdzi się na balkonie w mieście i jako sprzęt przenośny. Sam zaczynałem od refraktora 70mm dla 6-cio letniego syna od Mikołaja i obaj z synem mieliśmy z niego sporo frajdy . Taki refraktorek dzięki większym powiększeniom zdeklasuje lornetkę obrazami księżyca czy planet. Poza tym jeśli syn marzy o teleskopie to nawet najlepszą lornetką może być silnie rozczarowany.

 

Ewentualnie Sky-Lux, który ma nieco lepszy montaż, ale za to jest dłuższy i przez to gorzej sprawdzi się na balkonie czy jako sprzet przenośny/ekspedycyjny.

Edytowane 6 Września 2011 przez adam_k27

[Zolthar]

A w takim razie załóżmy takie dwa refraktory:

 

http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_Synta_SK709EQ1-121.html

http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_SK709EQ2-29.html

 

Widzę, że parametry są takie same poza montażem, co mi daje ten montaż EQ2 w stosunku do EQ1?

Edytowane 6 Września 2011 przez Zolthar

[gregohr]

A w takim razie załóżmy takie dwa refraktory:

 

http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_Synta_SK709EQ1-121.html

http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_SK709EQ2-29.html

 

Widzę, że parametry są takie same poza montażem, co mi daje ten montaż EQ2 w stosunku do EQ1?

 

Moim zdaniem skylux jest lepszą propozycją od tych dwóch.

[Jarek]

A w takim razie załóżmy takie dwa refraktory:

 

http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_Synta_SK709EQ1-121.html

http://www.teleskopowo.pl/Teleskop_Sky_Watcher_SK709EQ2-29.html

Zolthar, daruj sobie te paralaktyki EQ1,EQ2. One sa naprawde kiepskie, to raz. Dwa -z małym sprzetem, osiagającym powiększenia maksymalne poniżej 150x w zasadzie całkowicie zbędne. Trzy -b. kłopotliwe w obsłudze i przenoszeniu. Nie róbcie sobie tego. Zainwestujcie raczej w refraktor 80/900 lub lepiej 90/900 na montażu azymutalnym AZ3. Ten ostatni też nie jest szczytem techniki, ale pod tak mały sprzet będzie O.K., łatwiej go będzie przenosić/przewozić i ustawiać, mniejsza podatność na drgania.

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk909az3,d815.html [w innych sklepach też dostępny]

Wg. mnie dla kogoś w Waszej sytuacji idealny bedzie taki właśnie nieduży refraktor na montażu azymutalnym, albo lornetka. Przy czym lornetkę efektywnie można wykorzystać właściwie tylko za miastem [te wypady na Jurę], natomiast teleskop sprawdzi sie dobrze w mieście na balkonie, jak i w polu pod ciemnym niebem, przy czym w obu przypadkach mamy inny zakres obiektów do oglądania: miasto -planety, Księżyc, wieś -także jasne obiekty głębokiego nieba [Deep Space -gromady gwiazd, galaktyki, mgławice, czasem jakas kometa]. Lornetkę można też łatwo od kogoś wypożyczyć [myśliwi czesto uzywają 7x50 czy 10x50], a teleskop trochę trudniej. Przy czym lornetką 50mm można już sporo zwojować na niebie, natomiast teleskop im większa średnica, tym lepiej. W kategorii małych sprzętów [poniżej 100mm średnicy obiektywu] liczy sie dosłownie każdy centymetr więcej. Ważne: w przeciwieństwie do lornetki 50mm teleskop o zbliżonej średnicy [50-60mm] jest pozbawiony sensu, 70mm to moim subiektywnym zdaniem "minimum w boleściach", a 90-tka -już całkiem sensowny sprzęt. Różnica w obsłudze dla dziecka i pomocnego taty praktycznie żadna, za to widać będzie całkiem sporo i nie grozi rozczarowanie.

Zakładam,że wiesz iż potrzebna będzie jakaś sensowna mapa/atlas nieba [z gwiazdami do 6.5-7.0mag conajmniej]. Przydatny [ale nie zastąpi całkiem mapki papierowej] będzie jakis program planetaryjny generujący mapy nieba -jest sporo dobrych darmowych programów tego typu.

Pozdrawiam

-J.

Edytowane 6 Września 2011 przez Jarek

[_Spirit_]

Zolthar - jaki widzisz ilu userów tyle opini.

Przed zakupem musisz zrobić poważny "rachunek sumienia". Teraz to wiem. Podniecenie i adrenalina przy takim zakupie wzięła górę. Mój pierwszy teleskop był co prawda do wizuala rewelacyjny (Synta 10" na dobsonie) ale później się okazało że bardziej mnie ciągnie do astrofoto. Niepotrzebne problemy, sprzedaż dobsona i zakup telepa z napędem.

Astrofoto to kupa kasy do wydania. Głupie przejściówki, złączki nie mówiąc o filtrach. Jak chcesz focić tylko księżyc to kup lepiej teleobiektyw do aparatu. Więcej na tym skorzystasz. A na początek skłaniam się do lornetki. Jedna nocna sesja wizualna z Janko i jego lornetkami nauczyła mnie i pokazała więcej niż sesja z teleskopem 1000mm. Na początek zdecydowanie lornetki o szerokim polu. Obraz stereoskopowy + nieodwrócony. Dla dzieciaka to przeważa za. A czy będziecie chcieli zajrzeć głębiej w niebo - czas pokaże.

[adam_k27]

Popieram Jarka - EQ1 i EQ2 nie mają sensu. Jak mały refraktor do obserwacji wizualnych to montaż azymutalny - lżejszy, łatwiejszy w obsłudze dla początkującego i przy tym sprzęcie zupełnie wystarczający. Pytanie jeszcze jak duży jest ten balkon? Refraktor 90mm na AZ3 to już całkiem fajny sprzęt na w miarę niezłym montażu. Można go miec za 569 zł. Tyle że to rurka o długości 90cm czyli na przeciętny balkon już raczej za długa. Dla siedmiolatka taki teleskop na pewno będzie bardziej kłopotliwy w przenoszeniu niż 70/500AZ2. Polecałbym dokonać wyboru pomiędzy tymi dwoma:

 

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk705az2,d707.html

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk909az3,d815.html

Edytowane 7 Września 2011 przez adam_k27

[Zolthar]

Witam, dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

 

Zdecydowałem się na wersję na EQ1 70/900 ze względu na cenę, troszkę też pospieszyłem się i po kilku odpowiedziach pojechałem do sklepu, a kiedy wróciłem do domu okazało się, że jeszcze kolejne posty widać heh.

Tak czy siak wersja 90/900 już troszkę za droga wyszła a jeszcze musiałem dokupić lepszą soczewkę barlowa (http://www.teleskopowo.pl/Soczewka_Vixen_Barlow_T2-46.html) bo ta w zestawie plastykowa średnia trochę więc wyszło i tak drożej, a jakbym chciał kupić model 90/900 to już wogóle wyszło by drogo a nie ukrywam, że żona trochę miałą do powiedzenia w cenie hehhhh (pewnie inni też to znają )

 

Jeśli chodzi dlaczego akurat refraktor to też min. po to aby czasem pooglądać sobie coś z jakiegoś miejsca widokowego, bo tu obraz nie jest obrócony co jednak nie ma znaczenia w przypadku księżyca czy gwiazdy to jednak w krajobrazie ma ogromne znaczenie. Waga tego modelu też nie jest jakaś duża i mały potrafi go unieść - bardziej problemem jest gabaryt niż waga- minie jeszcze z rok zanim przyjdzie mu to łatwo.

 

Oczywiście zdążyłem już go złożyć i spróbować księżyc z barlowem, i muszę powiedzieć OK....WA ale fajny jest księżyc

 

Faktycznie ustawianie tego teleskopu wymaga trochę wprawy i trochę jest upierdliwe, mam trochę problemy z kalibracją szukacza ale to kwestia kilku dni zanim dojdę co i jak.

Szukam jakiegoś poradnika o tym jak odnajdywać różne rzeczy bo tam na montażu są jakieś pokrętła itp

 

Pozdrawiam

 

 

Update,

 

Tak sobie jeszcze chciałem zapytać, ustawiłem sobie rurę na jakąś gwiazdę nie wiem jak sie nazywa bo zanim poczytam to wszystkie są takie same ale tam po ustawieniu ostrości wyszło że w środku jest kulka a na około tak migała poświata zresztą ładnie kolorowo to wyglądało, czy to tak ma być czy źle ustawiłem sobie teleskop?

Edytowane 7 Września 2011 przez Zolthar

[_Spirit_]

http://www.stellarium.org/

[Zolthar]

http://www.stellarium.org/

 

OO ale fajny program dzięki wielkie, kurcze ale zabawa

[Jarek]

OO ale fajny program dzięki wielkie, kurcze ale zabawa

 

Ja jeszcze dodam www.hnsky.org -prymitywny, ale dosyć prosty w użyciu, tylko polska wersję jezykową ustaw, zwłaszcza dla syna.

Co do teleskopu, to co nagle, to po diable. Ale jest i parę ciekawych rzeczy nim zobaczycie. Spróbujcie na początek Księżyc i Jowisza. Niezależnie postarajcie się o lornetkę 50mm, naprawdę warto.

Ten obraz gwiazdy wg. opisu to może być [o ile trafnie odczytuję opis!!!] nieustawiona ostrość albo za duże powiększenie [jakie?] + tzw. seeing. Pamietaj, że w teleskopie gwiazdy zawsze są punktami - są za daleko, by widać było ich rozmiary. Planety widać już jako małe kulki, niektóre i niekiedy już w lornetce są dzięki temu odróżnialne od gwiazd [Jowisz najbardziej klasycznym przykładem]. Maksymalne sensowne powiekszenie teleskopu 70mm to <140x, w praktyce na słabym montażu może być jeszcze gorzej ze względu na drgania.

Tak naprawde obraz gwiazdy w teleskopie nie jest punktem, ale tzw. krązkiem Airy'ego otoczonym pierścieniami dyfrakcyjnymi. Przy ustawionej ostrości tego nie widać, ale jak rozogniskujesz -zobaczysz coś takiego. Na to wszystko nakłada się pływanie obrazu, zwane seeingiem -efekt ruchów mas powietrza. To dlatego gwiazdy migoczą. Efekt jest silniejszy nisko nad horyzontem i stanowi utrudnienie w obserwacjach z powiększeniami planetarnymi [100x +] -raz jest lepiej, a raz gorzej. Powodują go zarówno turbulelncje wysoko w atmosferze, na które nie masz wpływu, jak i zjawiska lokalne -zawirowania wiatru przy drzewach, budynkach, prądy ciepłego powietrza od budynków czy nawet podłoza rznie akumulujacego ciepło za dnia itp. To dlatego obserwacje z balkonu przy zamkniętych drzwiach, nigdy też przez otwarte okno w domu. Dawno temu w początkach zainteresowania astronomią próbowałem jesienią czy zimą ogladać Jowisza zSaturnem przez otwarte okno kuchni ornitologiczna lunetką 60x -planeta skakała jak pijany zając po miedzy, wrażenia bezcenne

Pozdrawiam

-J.

[Zolthar]

Pewnie ameryki nie odkryłem, ale zauważyłem że aplikacja stellarium jest dostępna również na iphone, co jest genialne w terenie.

Akurat teraz nowa zabawka, fajny soft a niebo do duszy ehhhhhh chmnury tylko widać

[_Spirit_]

jak na iPhon`a to polecam ten wątek http://astropolis.pl/forum/160-astronomia-mobilna/

[Mariusz88]

Ja też zaczynałem od Stellarium, póżniej kupiłem lornetkę Lidletkę za smieszne pieniądze i to narazie mi wystarcza. Dlatego Tobie proponuję kupno lornetki plus statyw nie koniecznie za jakieś duże pieniądze, a później ewentualnie(co zapewne nastapi) zastanawiać się będziecie nad teleskopem. Moim zdaniem lornetka plus statyw to najlepszy zestaw na początek. A czy to będzie lornetka 10x50 czy 15x70 to statyw jest niezbędny bo łapy się trzęsą . Pozdrawiam.

[adam_k27]

Ja też zaczynałem od Stellarium, póżniej kupiłem lornetkę Lidletkę za smieszne pieniądze i to narazie mi wystarcza. Dlatego Tobie proponuję kupno lornetki plus statyw nie koniecznie za jakieś duże pieniądze, a później ewentualnie(co zapewne nastapi) zastanawiać się będziecie nad teleskopem. Moim zdaniem lornetka plus statyw to najlepszy zestaw na początek. A czy to będzie lornetka 10x50 czy 15x70 to statyw jest niezbędny bo łapy się trzęsą . Pozdrawiam.

 

Ja się z tym nie zgadzam. To tak jakby ktoś chciał kupić sobie samochód i przed zakupem kupował motor. Ja zaczynałem od refraktora 70mm, potem refraktor 120mm i lidletka. Do lornetki się nie przekonałem. Nawet refraktor 70mm miażdżył lornetkę obrazami księżyca i planet. Wielu ludzi pisze że lornetka przyda się jako dodatek do teleskopu - do przeglądu nieba. Mi się nie przydaje, bo o wiele wygodniej przegląda mi się niebo teleskopem. Obraz nie drga jak w lornetce trzymanej w ręce, bo teleskop jest na statywie. Jak włożę najdłuższy z posiadanych okularów to mam pole widzenia około 3 stopnie - czyli prawie jak w lornetce. Mam tez starpointera, którym mogę dokładnie i szybko trafić w obiekt. Lornetka w tym układzie jest mi zbędna. Ostatnio nie zabieram jej nawet na obserwacje.

[Janko]

Ja też zaczynałem od Stellarium, póżniej kupiłem lornetkę Lidletkę za smieszne pieniądze i to narazie mi wystarcza. Dlatego Tobie proponuję kupno lornetki plus statyw nie koniecznie za jakieś duże pieniądze, a później ewentualnie(co zapewne nastapi) zastanawiać się będziecie nad teleskopem. Moim zdaniem lornetka plus statyw to najlepszy zestaw na początek. A czy to będzie lornetka 10x50 czy 15x70 to statyw jest niezbędny bo łapy się trzęsą . Pozdrawiam.

To nie tylko Twoje zdanie. Znawcy zagadnienia tak właśnie doradzają początkującym