Skocz do zawartości

Nieuczciwi sprzedawcy (serwisanci) sprzętu astro


Amper

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie i Panie,

temat ten założyłem tylko i wyłącznie, dlatego że mam dość traktowania mnie jak jakiegoś palanta i nieudacznika. Kupowałem astro sprzęt używany i nowy i uwierzcie mi, że ludzie (sklepy) przysyłali mi puste paczki lub sprzęt APO porysowany i z innym wadami. Bogdan w swoim poście napisał, że on dba o swój sprzęt na który ciężko zapracował, ale czy Bogdan wie jakie ja musiałem podjąć wyzwania, z czego musiałem zrezygnować żeby sobie kupić to co posiadam? Otóż zrezygnowałem z pięknego widoku jakim jest dorastanie dziecka, straciłem najpiękniejsze lata, ja prawie nie bywam z rodziną żeby zarobić na to co do tej pory udało mi się zgromadzić i na to aby móc przeżyć.

Montaż NEQ6 nabyłem nowy w DO, montażu prawie nie używałem, a jeżeli już to wieszałem na nim tylko TMB105 plus ST2000, więc nie był obciążony. Niestety jestem człowiekiem, który lubi żeby wszystko pracowało jak należy dlatego rozebrałem ten montaż, bo charczał i warczał jak wściekły. Po rozkręceniu montażu okazało się, że ślimak w jednej osi jest zepsuty i trzeba kupić nowy komplet, dodatkowo jedno z łożysk było wyrobione jakby przejechało milion kilometrów. Postanowiłem, że kupię nowy komplet łożysk i chcąc nie chcąc musiałem kupić też komplet ślimaka i ślimacznicy (komplet sprowadzony z niemiec 150E plus koszt wysyłki, dla niedowiarków mogę przedstawić fakturę). Poskładałem montaż do kupy, oś deklinacji ustawiłem bez luzów i bez charczenia ale z osią RA poległem, dlatego zadzwoniłem do Pana Płeszki z zapytaniem czy mi to wyreguluje oraz nagwintuje dwie śruby, bo zerwałem gwinty, powiedział że tak i po ustaleniu ceny za usługę regulacji montażu i kolimacji lornetki wysłałem sprzęt do niego w dwóch paczkach tak jak mi powiedział, bo tak będzie bezpieczniej dla lornetki. Ślimaki które są na pierwszym zdjęciu są zepsute, ten pierwszy jest wymontowany przez Mitka z osi DE, a ten drugi jest to mój ślimak którego wymieniłem na komplet sprowadzony z Niemiec. Wkurza mnie, to że po raz kolejny próbuje się ze mnie zrobić debila i winnego całej sprawie.

Przepraszam jeżeli napisałem coś niezrozumiale, ale jestem po długiej podróży i jestem zdenerwowany po tym co przeczytałem w ostatnich postach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

 

Zgadzam się w 100% i dla tego postawiłem + pod postem Bogdana.

 

 

 

Promil, postawienie plusa przy czyimś poście oznacza, że zgadzasz się w całej rozciągłości z treścią wypowiedzi osoby która napisała post. Więc może Ty mi wytłumaczysz jak mam rozumieć ostatni akapit "Na koniec dodam , że wykańczanie kogoś w białych rękawiczkach z pomocą ludzi z forum to

chamski chwyt poniżej pasa do którego nigdy się nie przyłączę."

Jazz

Edytowane przez Jazz1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytowałem fragment wypowiedzi użytkowanika Robert Bodzoń i z nim zgadzam się w 100%

 

Bogdan J w podobny sposób próbuje to przekazać,wystarczy poczytać między wierszami.

 

Dla tego zaplusowałem jego post,to jest moje odczucie i miałem prawo wyrazić swoją opinię.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm wygląda na to, że kolejna osoba może zniechęcić się do astro przez sprzedawcę: http://astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=18775 Jutro się okaże co to za sprzedawca.

Ooo, nie ma już tego wątku z używanym lustrem w nowym GSO, czy tylko ja go nie widzę?

 

Co do reszty wypowiedzi - wierzę, że jednak wszyscy mają tu dobre intencje, tylko czasami ponoszą nas emocje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy mi się wydaję, czy na sąsiednim forum zniknął ciekawy temat z wysoką fermentacją :)

 

Podpowiem: Astromaniak / sprzęt astronomiczny / lustro GSO coś tam.....

 

Moim zdaniem to strzał w stopę, niewygodny temat został skasowany, teraz chyba jasne kto sprzedał uszkodzone GSO.

 

pozdrawiam

picard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to strzał w stopę, niewygodny temat został skasowany, teraz chyba jasne kto sprzedał uszkodzone GSO.

 

pozdrawiam

picard

 

Totalny strzał w stopę. Dla tych, którzy nie czytali tego tematu krótko napiszę, że początkujący "astromaniak":) Sondaa kupił newtona GSO ze zmasakrowanym lustrem (nie wiadomo czy nowego czy używanego) założył temat szukając pomocy. Po pewnym czasie napisał , że doszło do ugody ze sprzedawcą, w której on jest częściowo winny ?!? Na pytania kim jest ten sprzedawca zamilkł...... Teraz temat został usunięty. Chyba wszystko jest jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie,

temat ten założyłem tylko i wyłącznie, dlatego że mam dość traktowania mnie jak jakiegoś palanta i nieudacznika. Kupowałem astro sprzęt używany i nowy i uwierzcie mi, że ludzie (sklepy) przysyłali mi puste paczki lub sprzęt APO porysowany i z innym wadami. Bogdan w swoim poście napisał, że on dba o swój sprzęt na który ciężko zapracował, ale czy Bogdan wie jakie ja musiałem podjąć wyzwania, z czego musiałem zrezygnować żeby sobie kupić to co posiadam? Otóż zrezygnowałem z pięknego widoku jakim jest dorastanie dziecka, straciłem najpiękniejsze lata, ja prawie nie bywam z rodziną żeby zarobić na to co do tej pory udało mi się zgromadzić i na to aby móc przeżyć.

Montaż NEQ6 nabyłem nowy w DO, montażu prawie nie używałem, a jeżeli już to wieszałem na nim tylko TMB105 plus ST2000, więc nie był obciążony. Niestety jestem człowiekiem, który lubi żeby wszystko pracowało jak należy dlatego rozebrałem ten montaż, bo charczał i warczał jak wściekły. Po rozkręceniu montażu okazało się, że ślimak w jednej osi jest zepsuty i trzeba kupić nowy komplet, dodatkowo jedno z łożysk było wyrobione jakby przejechało milion kilometrów. Postanowiłem, że kupię nowy komplet łożysk i chcąc nie chcąc musiałem kupić też komplet ślimaka i ślimacznicy (komplet sprowadzony z niemiec 150E plus koszt wysyłki, dla niedowiarków mogę przedstawić fakturę). Poskładałem montaż do kupy, oś deklinacji ustawiłem bez luzów i bez charczenia ale z osią RA poległem, dlatego zadzwoniłem do Pana Płeszki z zapytaniem czy mi to wyreguluje oraz nagwintuje dwie śruby, bo zerwałem gwinty, powiedział że tak i po ustaleniu ceny za usługę regulacji montażu i kolimacji lornetki wysłałem sprzęt do niego w dwóch paczkach tak jak mi powiedział, bo tak będzie bezpieczniej dla lornetki. Ślimaki które są na pierwszym zdjęciu są zepsute, ten pierwszy jest wymontowany przez Mitka z osi DE, a ten drugi jest to mój ślimak którego wymieniłem na komplet sprowadzony z Niemiec. Wkurza mnie, to że po raz kolejny próbuje się ze mnie zrobić debila i winnego całej sprawie.

Przepraszam jeżeli napisałem coś niezrozumiale, ale jestem po długiej podróży i jestem zdenerwowany po tym co przeczytałem w ostatnich postach.

 

Mimo, że był to dla ciebie drogi, ciężko zapracowany montaż to jednak zdecydowałeś się rozebrać go na kawałki nie mając o tym pojęcia a następnie złożyć go według własnego widzi mi się. Ja na przykład nigdy bym się nie zdobył aby własnoręcznie rozkręcić montaż na części.

Prędzej zapakował bym go i odesłał do serwisu.

Jednak nie to jest przedmiotem tej dyskusji i nie zamierzam się w niej więcej przepychać bo tak jak ktoś wcześniej napisał nie ma na to decydujących dowodów. Jeśli uważasz, że racja jest po twojej stronie to pewnie doprowadzisz ją po swojemu do finału.

 

Czy ten Pan Krzysztof jest również na naszym forum. Czy mogę prosić nick?

 

Pozdrawiam

 

Nie niestety nie ma go na żadnym forum. To cichy i spokojny pan w średnim wieku. Znam go osobiście i cenię za prawdomówność, szczerość i bardzo solidną precyzyjną pracę !!!

 

 

Nie znam Krzysztofa serwisanta firmy. Ale mam wątpliwości, czy na pewno dokładnie pamięta w jakim stanie przychodzą zapakowane paczki. A jak widzimy Amper ma na ten temat całkiem inne zdanie (co do opakowania).

 

Czy Ty Bogdanie widziałeś tę paczkę? Czy widziałeś to co zawierała po rozpakowaniu? Uważam, że gdybyś widział mógłbyś przedstawić zdanie na ten temat.

 

I krótkie podsumowanie - nie wolno nikogo posądzać o oszustwo, a tym bardziej złodziejstwo bez dowodów. Niech ten wątek będzie przestrogą (jak w podtytule), ale nie nową wojenką. Bo niestety na to się zanosi.

 

Robert ponieważ chciałbym być do końca uczciwy w tym co piszę pofatygowałem się jeszcze raz dzisiaj po pracy do firmy Astrokrak właśnie w celu wyjaśnienia sprawy zapakowania montażu.

Oczywiście nie widziałem tej paczki ani sposobu w jaki została zapakowana więc zapytałem o to jeszcze raz czy na pewno była owinięta samym kartonem i folią.

Faktycznie jeden z takich montaży przyszedł w podobnym czasie do naprawy zapakowany w ten sposób ale istnieje jak się okazuje szansa, że był to montaż innej osoby.

Jeżeli faktycznie tak było to pozostaje mi tylko za to przeprosić. Myślę jednak, że i tak nie ma to wpływu na to co znajdowało się w samym jego mechaniźmie bo transport nie mógł mieć na to wpływu.

 

 

Dla mnie każdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania. Jedni piszą tak inni inaczej - wolna wola. Ja się nie wypowiadam na temat tej sytuacji bo jej nie znam. Opisuje ją forumowicz którego to spotkało.

 

Jednak w wypowiedzi Bogdana najbardziej mnie boli fakt insynuacji jakoby "ktoś" (nie doczekałem się informacji kogo miał na myśli ale mam nadzieję, że taką informację otrzymam) działał tu specjalnie w celu wykończenia Janusza w białych rękawiczkach za pomocą ludzi z forum.

Pozdr

Jazz

 

Czy tak trudno się domyślić?

Przecież to wasz sklep a nie mój i tolerujecie w nim to co jest tu napisane. Co jest wam na rękę a co nie.

Wygodnie jest pozbyć się lub osłabić kolejną konkurencję i wiem, że wszystko co nie wychodzi z pod skrzydeł Adama jest tu mocno krytykowane (niedawno przecież podobna sprawa miała miejsce z Domkiem.

Dobrze, że nie można z klawiatury rzucać prawdziwymi kamieniami bo roztrzaskali byście chłopakowi łeb na kawałki!)

Jednak w tym wypadku sprawa dotyczy mojego kolegi, którego bardzo dobrze znam i wiem, że nie zdobył by się na takie świństwo! Jeszcze raz napiszę, że oczywiście sklep Janusza ma swoje wady ale na pewno nie praktykuje się w nim procederu wykręcania dobrych części i zastępowania ich nowymi!

 

Podsumowując:

Cieszę się, że miałem kiedyś nosa i nie zdecydowałem się tutaj na pisanie i zamieszczanie zdjęć !!!

 

p.s

 

W OGÓLE JEST TO DZIWNA SPRAWA BO SKORO MONTAŻ ZOSTAŁ KUPIONY JAKO NOWY TO JAKIM SPOSOBEM MIAŁ USZKODZONE ŚLIMACZNICE I WYROBIONE ŁOŻYSKO ???

TRZEBA BYŁO SIĘ Z TYM PROBLEM ZGŁOSIĆ DO DELTY.

 

No to co? Kolej na Deltę :)

 

AMEN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W OGÓLE JEST TO DZIWNA SPRAWA BO SKORO MONTAŻ ZOSTAŁ KUPIONY JAKO NOWY TO JAKIM SPOSOBEM MIAŁ USZKODZONE ŚLIMACZNICE I WYROBIONE ŁOŻYSKO ???

TRZEBA BYŁO SIĘ Z TYM PROBLEM ZGŁOSIĆ DO DELTY.

 

No to co? Kolej na Deltę :)

 

AMEN

 

 

Napiszę na Pan ponieważ się nie znamy i nie chcę zostać potraktowany jako atakujący czy coś innego.

Więc Panie Bogdanie, jeżeli jest jakaś możliwość sprawdzenia nagrań prowadzących z telefonii komórkowej, to można mnie sprawdzić że i tam dzwoniłem. Odpowiedź jaką uzyskałem brzmiała, nie dosłownie ale coś w tym rodzaju, bo minęło już trochę czasu:

" oczywiście możemy przeprowadzić taką regulację, ale na ogół użytkownicy regulacje wykonują sobie sami". było coś więcej ale nie pamiętam co i proszę nie brać moich słów jako nagonkę na Deltę, bo jeżeli chodzi o ten sklep, to złego słowa o nich powiedzieć nie mogę!!!

Owszem rozebrałem montaż sam, bo kiedyś i tak by przyszedł na to czas.

 

Oczywiście teraz i tak, to ja będę winny. Nie widział Pan mojego montażu na oczy, a stwierdza Pan fakty, że go spartaczyłem, nie widział też Pan paczek w jakich wysłałem montaż, a powiedział że wysłałem go w folii, bo ktoś tam tak powiedział. Nie ma sensu dalej prowadzić tej rozmowy, bo tylko ja i Pan Janusz wiemy jak było, a wiadomo że każdy z nas będzie przystawał na swoim. Wiadomym też jest, że Panowie z Krakowa będą się trzymać razem, ja być może mam poparcie innych oszukanych, a wiem że tacy są.

Proszę osoby nie będące w temacie aby się nie udzielały w mojej sprawie, bo gdybać możemy do końca świata.

 

edit:

temat miał być tylko przestrogą, a przetoczył się w wojnę. Jeżeli administracja uzna, że temat jest niewygodny lub obraża kogoś w jakimkolwiek stopniu, to proszę o usunięcia tematu na AMEN

Edytowane przez Amper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie,

temat ten założyłem tylko i wyłącznie, dlatego że mam dość traktowania mnie jak jakiegoś palanta i nieudacznika. Kupowałem astro sprzęt używany i nowy i uwierzcie mi, że ludzie (sklepy) przysyłali mi puste paczki lub sprzęt APO porysowany i z innym wadami. Bogdan w swoim poście napisał, że on dba o swój sprzęt na który ciężko zapracował, ale czy Bogdan wie jakie ja musiałem podjąć wyzwania, z czego musiałem zrezygnować żeby sobie kupić to co posiadam? Otóż zrezygnowałem z pięknego widoku jakim jest dorastanie dziecka, straciłem najpiękniejsze lata, ja prawie nie bywam z rodziną żeby zarobić na to co do tej pory udało mi się zgromadzić i na to aby móc przeżyć.

Montaż NEQ6 nabyłem nowy w DO, montażu prawie nie używałem, a jeżeli już to wieszałem na nim tylko TMB105 plus ST2000, więc nie był obciążony. Niestety jestem człowiekiem, który lubi żeby wszystko pracowało jak należy dlatego rozebrałem ten montaż, bo charczał i warczał jak wściekły. Po rozkręceniu montażu okazało się, że ślimak w jednej osi jest zepsuty i trzeba kupić nowy komplet, dodatkowo jedno z łożysk było wyrobione jakby przejechało milion kilometrów. Postanowiłem, że kupię nowy komplet łożysk i chcąc nie chcąc musiałem kupić też komplet ślimaka i ślimacznicy (komplet sprowadzony z niemiec 150E plus koszt wysyłki, dla niedowiarków mogę przedstawić fakturę). Poskładałem montaż do kupy, oś deklinacji ustawiłem bez luzów i bez charczenia ale z osią RA poległem, dlatego zadzwoniłem do Pana Płeszki z zapytaniem czy mi to wyreguluje oraz nagwintuje dwie śruby, bo zerwałem gwinty, powiedział że tak i po ustaleniu ceny za usługę regulacji montażu i kolimacji lornetki wysłałem sprzęt do niego w dwóch paczkach tak jak mi powiedział, bo tak będzie bezpieczniej dla lornetki. Ślimaki które są na pierwszym zdjęciu są zepsute, ten pierwszy jest wymontowany przez Mitka z osi DE, a ten drugi jest to mój ślimak którego wymieniłem na komplet sprowadzony z Niemiec. Wkurza mnie, to że po raz kolejny próbuje się ze mnie zrobić debila i winnego całej sprawie.

Przepraszam jeżeli napisałem coś niezrozumiale, ale jestem po długiej podróży i jestem zdenerwowany po tym co przeczytałem w ostatnich postach.

 

 

"Charczenie" przy starcie i hamowaniu silników wynika z rezonansu w jakie te silniczki wpadają, te wibracje bezpośrednio wprawiają w "charczenie" kółeczka zębate reduktora obrotów (reduktor składa się z dwóch kółek zębatych, jedno jest na silniku a drugie przenosi zwolniony już ruch obrotowy na trzecie kółko zębate zasprzęglone ze ślimakiem.

 

Mówienie, że "charczenie" jest powodem złej lub zużytej ślimacznicy jest zwykłym mitem powielanym w internecie na zasadzie poczty pantoflowej..

 

kółka reduktora charczą, wiem bo widziałem, czułem i słyszałem a po skasowaniu luzów charczenie ustaje. Należy pamiętać aby nie skasować luzów zbyt mocno wszystko ma się ręcznie leciutko obracać w innym wypadku zniszczymy sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdan.

 

Mam nadzieje, że ten akt egoizmu i niesprawiedliwej oceny (krzywdzacej) przyniósł Ci satysfakcję. Naprawdę, poziom abstrakcji w Towich postach jest tak ogromny, że aż trudno uwierzyć, że pisze to Bogdan Jarzyna.

 

Jak zawsze - od lat - nie interesuje Ciebie racja/prawda, zdanie drugiej strony. Ważne jest tylko to, z kim się przyjaznisz. Dokładnie tak samo, jak przywolani przez Ciebie koledzy.

 

I na koniec, nie rozumiem, po co utrzymujecie te próżne wojenki przy życiu? Ile to już lat hodujecie swoją "miłość" do mojej osoby? Nawet jakbym zakopać się na pustyni Atakama, to i tak mielibyscie wiele do zarzucenia.

 

PS. Jak tak często odwiedzasz swojego przyjaciela, to chociaż mu doradz, żeby się odezwał do Ampera i przeprosił. Klient ma zawsze racje, a tym bardziej, jeżeli został doprowadzony do frustracji (publicznej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Charczenie" przy starcie i hamowaniu silników wynika z rezonansu w jakie te silniczki wpadają, te wibracje bezpośrednio wprawiają w "charczenie" kółeczka zębate reduktora obrotów (reduktor składa się z dwóch kółek zębatych, jedno jest na silniku a drugie przenosi zwolniony już ruch obrotowy na trzecie kółko zębate zasprzęglone ze ślimakiem.

 

Mówienie, że "charczenie" jest powodem złej lub zużytej ślimacznicy jest zwykłym mitem powielanym w internecie na zasadzie poczty pantoflowej..

 

kółka reduktora charczą, wiem bo widziałem, czułem i słyszałem a po skasowaniu luzów charczenie ustaje. Należy pamiętać aby nie skasować luzów zbyt mocno wszystko ma się ręcznie leciutko obracać w innym wypadku zniszczymy sprzęt.

 

 

 

 

:) te dwa koła to jest reduktor obrotów i tu macie dowód skąd "charczenie" koniecznie oglądać w słuchawkach, lub na głośnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie jeden z takich montaży przyszedł w podobnym czasie do naprawy zapakowany w ten sposób ale istnieje jak się okazuje szansa, że był to montaż innej osoby.

Jeżeli faktycznie tak było to pozostaje mi tylko za to przeprosić. Myślę jednak, że i tak nie ma to wpływu na to co znajdowało się w samym jego mechaniźmie bo transport nie mógł mieć na to wpływu.

 

 

Panie Bogdanie i jeszcze jedno, jeżeli w tym samym czasie przyszedł inny montaż zapakowany tak, a nie inaczej, to jaka jest pewność że montaże nie zostały razem rozebrane i części nie zostały pomylone??? Tamten montaż był ponoć w opłakanym stanie, czyli możliwym jest, że ja dostałem części z tamtego montażu? Jeżeli taka pomyłka miała miejsce, jeżeli tak się stało, to ja za swoje oskarżenia w kierunku Pana Janusza o podmianę (kradzież) bardzo przepraszam i piszę to tu publicznie, ale nie zmienia to faktu, że nie są to moje części i że jestem poszkodowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bogdanie i jeszcze jedno, jeżeli w tym samym czasie przyszedł inny montaż zapakowany tak, a nie inaczej, to jaka jest pewność że montaże nie zostały razem rozebrane i części nie zostały pomylone??? Tamten montaż był ponoć w opłakanym stanie, czyli możliwym jest, że ja dostałem części z tamtego montażu? Jeżeli taka pomyłka miała miejsce, jeżeli tak się stało, to ja za swoje oskarżenia w kierunku Pana Janusza o podmianę (kradzież) bardzo przepraszam i piszę to tu publicznie, ale nie zmienia to faktu, że nie są to moje części i że jestem poszkodowany.

 

 

Jak to się stało ze oba ślimaki były skopane? Zanim przysłałeś do mnie mont jeden ślimak już był skopany w osi RA o czym wiedziałeś zanim spakowałeś mont do wysyłki do mnie. Ten ślimak który ja wymontowałem bym skopany ale w osi DEC.

 

pech totalny jakiś albo nie wiem co. w dodatku słyszałem ze kupiłeś nowiutki montaż i też był kopnięty..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się stało ze oba ślimaki były skopane? Zanim przysłałeś do mnie mont jeden ślimak już był skopany w osi RA o czym wiedziałeś zanim spakowałeś mont do wysyłki do mnie. Ten ślimak który ja wymontowałem bym skopany ale w osi DEC.

 

pech totalny jakiś albo nie wiem co. w dodatku słyszałem ze kupiłeś nowiutki montaż i też był kopnięty..

 

Mitek, ten drugi skopany jest z czasów z przed wysyłki do Pana Janusza. Do niego wysłałem już montaż z nowym ślimakiem i ślimacznicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek, ten drugi skopany jest z czasów z przed wysyłki do Pana Janusza. Do niego wysłałem już montaż z nowym ślimakiem i ślimacznicą.

 

 

To ty sam wyjąłeś ślimaka z RA i "wyczaiłeś" ze był skopany czyli starty na środku zwój?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ty sam wyjąłeś ślimaka z RA i "wyczaiłeś" ze był skopany czyli starty na środku zwój?

 

Mitek, tak rozebrałem montaż i to zauważyłem. Jakby dobrze poszukać tu na forum, to znajdzie się temat jaki założyłem i wkleiłem zdjęcia, nie pamiętam gdzie go umieściłem i jak nazwałem ale odszukam i pokażę, bo widzę że powstają jakieś nieścisłości.

 

edit:

tu opisywałem swój problem

Edytowane przez Amper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo, nie ma już tego wątku z używanym lustrem w nowym GSO, czy tylko ja go nie widzę?

 

Autor poprosił "Pana Janusza" o usunięcie. Sprawa nie została do końca wyjaśniona, ale "połowiczna wina" to coś jakby sklep wmówił jakąś winę kupującemu i wymusił by ten nie ujawniał publicznie nazwy sklepu. Totalna paranoja - albo ktoś źle zamówił, albo komuś wysłano nie to co zamówił - tak trudno napisać co zaszło? Pozostaje niejasność i otwarte możliwości gdybania o nieczystych zagrywkach "sklepu". ;)

 

 

Jeden Pan Krzysztof kiedyś w AK pracował, na Maniaku siedział też... czyżby to ten sam wrócił?

Edytowane przez riklaunim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitek, tak rozebrałem montaż i to zauważyłem. Jakby dobrze poszukać tu na forum, to znajdzie się temat jaki założyłem i wkleiłem zdjęcia, nie pamiętam gdzie go umieściłem i jak nazwałem ale odszukam i pokażę, bo widzę że powstają jakieś nieścisłości.

 

 

Morał z tego wysnułem taki:

 

oba ślimaki wykazywały identyczny typ zużycia (starty środkowy zwój gwintu ślimaka na połowie jego obwodu. Zanim wysłałeś do Płeszki mont miałeś już starty ślimak na chacie w osi RA. Ten sam tym zuzycia obydwu ślimaków wyklucza Płeszkę jako winowajcę podmiany.

 

Miałeś zrypane ślimaki w obydwu osiach a myślałeś ze tylko w RA. i tak powiedziałeś Płeszce a on posłuchał i rozebrał tylko oś RA wrypał tam nowy ślimak, przesmarował ustawił luzy i wywalił mont kurierowi.

 

Moim zdaniem ten człowiek nie jest winny podmiany, ale powinien rozebrać także rozebrać i sprawdzić deklinację, olał oś DEC i to cała jego wina.

 

Ty tez nie jesteś winny bo nie wiedziałeś ze w DEC także masz skopany ślimak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morał z tego wysnułem taki:

 

oba ślimaki wykazywały identyczny typ zużycia (starty środkowy zwój gwintu ślimaka na połowie jego obwodu. Zanim wysłałeś do Płeszki mont miałeś już starty ślimak na chacie w osi RA. Ten sam tym zuzycia obydwu ślimaków wyklucza Płeszkę jako winowajcę podmiany.

 

Miałeś zrypane ślimaki w obydwu osiach a myślałeś ze tylko w RA. i tak powiedziałeś Płeszce a on posłuchał i rozebrał tylko oś RA wrypał tam nowy ślimak, przesmarował ustawił luzy i wywalił mont kurierowi.

 

Moim zdaniem ten człowiek nie jest winny podmiany, ale powinien rozebrać także rozebrać i sprawdzić deklinację, olał oś DEC i to cała jego wina.

 

Ty tez nie jesteś winny bo nie wiedziałeś ze w DEC także masz skopany ślimak.

 

Nie, nie Mitek mylisz się. Ja montaż rozebrałem w obu osiach i uwierz mi, że drugi ślimak był dobry, wiem jak wyglądał mój ślimak. Teraz widzę, że sprawa zaczyna przekręcać się przeciwko mnie, proszę o czytanie ze zrozumieniem, bo zaczynają wychodzić z tego jaja. Przeczytaj sobie jeszcze raz moje odpowiedzi, powoli i spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie Mitek mylisz się. Ja montaż rozebrałem w obu osiach i uwierz mi, że drugi ślimak był dobry, wiem jak wyglądał mój ślimak. Teraz widzę, że sprawa zaczyna przekręcać się przeciwko mnie, proszę o czytanie ze zrozumieniem, bo zaczynają wychodzić z tego jaja. Przeczytaj sobie jeszcze raz moje odpowiedzi, powoli i spokojnie.

 

 

Ja nie obracam winy przeciwko Tobie, napisałem ze nie jesteś winny ale jakim cudem Płeszka miał identycznie skopanego ślimaka jak Twój? Przecież oba Twoje ślimaki były identycznie starte. To wskazuje ze jakaś nieprawidłową czynność jaką musiałeś robić skoro oba ślimaki były zniszczone tak samo.

 

Ten sam błąd robiłeś w obydwu osiach i starły Ci się ślimaki w identyczny sposób.

 

Kasowanie luzów w przekładniach to nie jest rzecz dla ludzi nieznających się na mechanice ja dobrze o tym wiem bo siedzę w tyn zawodowo. ustawienie luzu między zębnego to praca dla profesjonalisty, człowieka specjalizujacego się w mechanice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, jeżeli po uregulowaniu montaż chodzi bardzo cichutko to znaczy, że jest dobrze wszystko i nie ma ryzyka, że coś się tam ściera?

Nie rozbierałem go tylko regulowałem tymi małymi śrubkami imbusowymi.

Edytowane przez *Wojtek*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.