Skocz do zawartości

Światło popielate Wenus


oskar

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoda dość dobra. Pojechałem tym razem z tatą (w ostatniej chwili dołączył do mnie :wink: ) na pole. Miałem cichą nadzieję jeszcze na Merkurego, ale.... ajjj wreszcie coś miłego się stało, ale o tym za chwile :D .

Od razu jak było jeszcze jasno (choć Wenus była już dobrze widoczna okiem) lukneliśmy na Wenus jeszcze sami. Od razu widać tą "zagadkę" światła popielatego. A więc potwierdzam że widać.

Ale dobrze się nie napatrzyłem na Wenus co widze? :shock: . Chyba ktoś zaraz do nas dołączy... jakiś dziadek (mówił że się tym interesuje z dwiema osobami). Na co panowie patrzą? a no na Wenus. Ale był zapalony :wink: . JEszcze nie ucelowałem tubusa a już do okularu się pchał :wink: . Ale po chwili znowu ktoś idzie i tak razem w "trzech turach" na polu było już pewnie z 8 osób :shock: . Oczywiście podniecili się na widok Wenus i Jowisza. Allee widać!!!

Zaraz poszły pytania o Marsa, Saturna i Urana z Neptunem. O te ostatnie to ku mojemu zdziwieniu się dziadek pytał. Dziadek koło 75-80 lat miał. Ile telep kosztował, jaki i gdzie kupić (tatuś już zaczął o panach z Żywca 8) ja od razu zainterweniowałem żeby nie tam). O powiększenia mojego telepa pytał się jeden. Choć też zadał pytanie "Ile ciągnie taki teleskop? :lol: .

Powiedziałem że jutro ma być jeszcze ładniejsza pogoda, więc raczej będę. Kto wie, może jutro ciąg dalszy pokazu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczciwie mówiąc to po dzisiejszych obserwacjach zaczynam dochodzić do wniosku że to może faktycznie silna aberracja spowodowana jasnością Wenus spowodowała takie wrażenie (światła popielatego). W SP 25mm znowu wydawało mi się, że widać światło popielate, ale ani w ed12 ani w vixenie 8mm tego nie mogę potwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Schmidt

Cholewcia!!! :evil: Chciałem dziś zoabczyć te światło popielate a tu kij, kurde mgła jakiej na oczy jeszcze w życiu nie widziałem istne mleko, momętami dom 20 metrów od moejrgo okna był nie zauważalny. :evil:

 

==========================================================

 

Łukasz:

"Ale na bank się jeszcze nie raz zjawią"

-No a jak!!! :D Tak trzymać!

 

Link do moich obserwacji z wiarą: http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic.php?t=3773

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 16 lat później...

Może zasłużę sobie na tytuł Archeologa Dekady ale ja również (podobnie jak Oskar kilkanaście lat temu) miałem wczoraj nieodparte wrażenie, że przy zapadającej nocy widzę światło popielate Wenus. I nie wydaje mi się, żeby to była siła sugestii albo wady słabego okularu. Nieoświetlony fragment tarczy planety miał wyraźnie inny odcień szarości niż tło nieba.

 

Sprzęt D-K 210 f/17 ; okular ES 30mm/82o; powiększenie 118x ; godzina 21.30-22.00.

 

Czy ktoś w ciągu ostatnich szesnastu lat miał również nieodparte wrażenie obserwacji światła popielatego Wenus? :rolleyes:

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elongacja Wenus aktualnie zmniejsza się, a więc półkula Wenus zwrócona OD Ziemi jest mocno oświetlona Słońcem. Kto wie czy bardzo gęsta atmosfera Wenus nie jest w stanie rozproszyć wystarczająco dużo światła, by lekko "żarzyć się"......

Muszę sie temu lepiej przyjrzeć i w Maczku i w APO...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, jak człek coś stwierdził podobnego, to jedni mu wierzyli, inni nie wierzyli. A dziś? Wezmą ci rozdzielczość i czułość pręcików i oka, policzą, policzą, i potwierdzą, lub obalą :D

Co za czasy :D

 

 

Edytowane przez HAMAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, HAMAL napisał:

Kiedyś, jak człek coś stwierdził podobnego, to jedni mu wierzyli, inni nie wierzyli. A dziś? Wezmą ci rozdzielczość i czułość pręcików i oka, policzą, policzą, i potwierdzą, lub obalą :D

Co za czasy :D

 

 

Kiedyś, to się człek cieszył, jak rogalik Wenus był większy od zniekształcenia obrazu wywołanego astygmatyzmem....

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawię tu ten sam komentarz który zostawiłem na sąsiednim forum - pod dyskusję :)

 

Moje zdanie w tym temacie - obserwuję to "zjawisko" za każdym razem obserwując Wenus na wieczornym niebie tuż przed i tuż po zachodzie Słońca mniej więcej od fazy 45-50% - a takich sesji (w takich warunkach) zrobiłem już w tym roku ponad 10 

Swego czasu drążyłem temat parę lat temu bo mnie to intrygowało. To co znalazłem to:

- brak amatorskich zdjęć zjawiska 
- brak zdjęć zjawiska z sond kosmicznych (w tym z Akatsuki)
- brak profesjonalnych zdjęć z dużych teleskopów naziemnych
- kilka historycznych obserwacji naukowców i znanych osób, że "cośtam" widać
- setki jak nie tysiące relacji z obserwacji wizualnych zjawiska (głównie amatorzy)

 

Czy to nasz wzrok jest tak doskonały, że potrafi uchwycić coś czego nie jest w stanie zarejestrować najlepsza kamera czy sonda z orbity?
A może to nasz mózg płata nam figle i "dorysowuje" szary okrąg tam gdzie nic nie ma (mając za wzór i "matrycę" obraz młodego Księżyca ze światłem popielatym)

Biorąc pod uwagę powyższe punkty i stosując zasadę brzytwy Ockhama - niestety uważam że mamy do czynienia z "psikusem od naszego mózgu"

 

PS: jeszcze jest zjawisko emisji termicznej Wenus w paśmie 1000nm ale to jest nie do zobaczenia gołym okiem, za to szeroko rejestrowane przez amatorów, obserwatoria i sondy kosmiczne  Ale emisja termalna to co innego niż "Ashen lights"

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lukasz83 napisał:

PS: jeszcze jest zjawisko emisji termicznej Wenus w paśmie 1000nm ale to jest nie do zobaczenia gołym okiem

Czytałem ostatnio jakiś tam artykuł na temat szeroko pojętej optyki i mechanizmu widzenia - i było tam napisane, że w sprzyjających warunkach ludzkie oko (szczególnie u młodych ludzi) jest w stanie zarejestrować promieniowanie od chyba 370 do 1050nm. Tyle tylko, że te sprzyjające warunki, to m.in. bardzo silne natężenie (np. laser) promieniowania spoza tego zakresu uznawanego powszechnie za widzialny i brak innych bodźców wzrokowych, które zagłuszyłyby ten "niewidzialny" sygnał.

Być może, gdyby nie było żadnych innych źródeł światła (czyli przede wszystkim tej oświetlonej części Wenus), to w całkowitych ciemnościach człowiek byłby w stanie coś tam zobaczyć (czy to światło popielate, czy emisję termiczną). Ale w rzeczywistości to nawet powietrze świeci zapewne dużo intensywniej - przynajmniej z perspektywy czułości ludzkiego wzroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Czytałem ostatnio jakiś tam artykuł na temat szeroko pojętej optyki i mechanizmu widzenia - i było tam napisane, że w sprzyjających warunkach ludzkie oko (szczególnie u młodych ludzi) jest w stanie zarejestrować promieniowanie od chyba 370 do 1050nm. Tyle tylko, że te sprzyjające warunki, to m.in. bardzo silne natężenie (np. laser) promieniowania spoza tego zakresu uznawanego powszechnie za widzialny i brak innych bodźców wzrokowych, które zagłuszyłyby ten "niewidzialny" sygnał.

Być może, gdyby nie było żadnych innych źródeł światła (czyli przede wszystkim tej oświetlonej części Wenus), to w całkowitych ciemnościach człowiek byłby w stanie coś tam zobaczyć (czy to światło popielate, czy emisję termiczną). Ale w rzeczywistości to nawet powietrze świeci zapewne dużo intensywniej - przynajmniej z perspektywy czułości ludzkiego wzroku.

Zgoda :) Co do tej superczułości oka i widzenia emisji termicznej.

 

 

Natomiast co do "Ashen light" czyli tego "światła popielatego" - mnie tylko rozbraja jedna rzecz - wszyscy widzą, ja widzę. Hurrrra!! Wkładam od razu kamerę w teleskop... dupa, nic nie widać, zmieniam filtry, czasy, ekspozycje, krótko, długo, mały gain, duży gain, ciągle nic...  Wyjmuję kamerę, wkładam okular i... znowu widzę...

 

shia labeouf magic GIF

 

 

Edytowane przez Lukasz83
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mózg posługuje się zestawem wzorców pozwalających rozpoznawać i interpretować obraz, jest to jednak proces znacznie bardziej skomplikowany niż proste odczytywanie informacji - mózg aktywnie ją współtworzy korzystając z tych wzorców, a to co "widzimy" często niewiele ma wspólnego z tym co rejestruje oko. Znane są eksperymenty w których wykazano, że mózg jest w stanie "dobudować" fragmenty brakującego obrazu jeśli tylko dotyczą one znanych mu wcześniej kształtów czy obiektów.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.