Skocz do zawartości

Meteoryty


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Na zlocie w Bieszczadach Mirek Krasnowski w ciagu jednej sekundy zarazil mnie pasja kolekcjonowania meteorytow. Wpadlem w to po uszy. Siedze i wertuje internet we wszystkich kierunkach. Jestem juz wszedzie - gieldy polskie i zagraniczne. Czytam o meteorytach, czytam historie ich spadkow, szukam juz nawet konkretnych okazow. To jakas mania ;) Ksiazki juz w drodze, jest wiele brakow w wiedzy, ktore trzeba pochlonac. Ale pasja piekna, az sie dziwie, ze wczesniej nawet o tym nie pomyslalem. To cudowne uczucie trzymac kawalek materii, ktora starsza jest od naszej planety, z ktora czesto wiaze sie nawet kawalek naszej lokalnej historii. Nie wspominajac juz o tym, jakie to uczucie trzymac w rece kawalek ksiezyca, czy marsa?

 

Przyznajcie sie - kogo jeszcze ta pasja wkrecila. Pochwalcie sie swoimi kolekcjami. Napiszcie, gdzie i od kogo kupujecie. Moze ktos szukal na wlasna reke z pozytywnym skutkiem? Samo szukanie to musi byc przezycie. Mamy w PL kilka takich miejsc, gdzie mozna przy odrobinie wysilku znalezc meteoryty.

 

Moja startowa kolekcja to (dla niewtajemniczonych podaje tez historie spadku):

 

Meteoryt Sikhote - Alin 14,2g (zastanawiam sie nad 660g kawalkiem - czekam na opinie eksperta co do prawdziwosci)

Wymiary: 24x15x14mm

(cs) - okaz całkowity

 

Sikhote-Alin, Rosja, 46°10' N, 134°39' E. Oktaedryt bardzo gruboziarnisty IIB. 12 lutego 1947r. przed południem widziano nad górami Sichote-Alin jasny bolid pędzący z północy na południe, z ognistym ogonem i sypiący iskrami. Bolid zostawiał za sobą ślad w postaci szerokiego pasa jakby kłębiącego się dymu. Zjawisko obserwował i uwiecznił na obrazie malarz Miedwiediew. Przed zniknięciem bolid rozpadł się na części.Potem rozległy się potężne detonacje przypominające ogień z ciężkich dział, a potem trzask, jakby strzelano z karabinów maszynowych. Po trzech dniach zauważono z samolotu w tajdze rude doły doskonale widoczne na tle śniegu. Po dwóch tygodniach dotarła tam ekspedycja geologów, którzy naliczyli ok.30 dołów o średnicy od 1 do 28m. Na zboczach dołów wśród rozbitych skał leżały odłamki żelaznego meteorytu. Ekspedycje w latach 1947-1950 naliczyły 122 kratery i leje większe niż pół metra. W lejach znaleziono pojedyncze meteoryty z których największy ważył 1745kg. Ekspedycje przeszukiwały głównie zryte kraterami wzniesienie między dwoma strumieniami. Dopiero po prawie trzydziestu latach kolejna ekspedycja wyszła poza strumień i wtedy okazało się, że teren spadku jest znacznie większy niż początkowo sądzono. Był to największy w historii deszcz meteorytów żelaznych, co się rzadko zdarza. Przeważnie meteoryty żelazne spadają jako duże bryły i najwyżej rozpadają się przy zderzeniu z ziemią. Przyczyną była słaba spoistość między kryształami kamacytu przez co meteoroid łatwo rozpadał się na kawałki. Zebrano ponad 30 ton meteorytów, a ocenia się, że spadło ok.70 ton.

 

METEORYT ZELAZNY MORASKO - 8,1g

 

Typ: oktaedryt gruboziarnisty IIICD, Wymiary 27x15x4 mm

 

W 1914 r podczas budowy umocnień wojskowych w Morasku pod Poznaniem znaleziono kawał żelaza. Był to meteoryt o masie 77,5 kg. Na jego powierzchni znajdowała się rdza, ale widoczne były na niej charakterystyczne dla meteorytów zagłębienia zwane regmagliptami. Kolejne okazy znaleziono w latach 1936, 1956, 1992, 1995 oraz 1999. W okolicach Moraska spadł deszcz meteorytów, jednak nie znamy daty spadku. Badania wykazały że jest to meteoryt żelazny tzw. oktaedryt gruboziarnisty. Składa się z kryształów żelaza z domieszką niespełna 7% niklu. Meteoryty są znajdowane w pobliżu kraterków o średnicach do kilkudziesięciu metrów. Ich metal jest zanieczyszczony siarczkiem żelaza, fosforkiem żelaza i niklu oraz czystym węglem w postaci grafitu.

 

METEORYT ZELAZNY CANYON DIABLO - 5,5g

 

Miejsce znalezienia : Arizona, USA, 35°3' N, 111°2' W.

 

Typ: Oktaedryt gruboziarnisty IA, Wymiary 20x11x9 mm

 

Meteoryt pochodzi z najsłynniejszego krateru meteorytowego świata w Arizonie nazywanego Meteor Crater lub Coon Butte. Posiada fragmenty grafitu. Ciekawostką są ślady wegla lub czarnego diamentu utworzone prawdopodobnie podczas uderzenia. Mimo że od zderzenia z Ziemią upłynęło 50000 lat, znalezione okazy nie poddały się korozji zachowując ostre krawędzie i fragmenty. Krater zaczęto badać w 1800 roku pod kątem złóż żelaza i niklu powstałych z meteorytu. Nie znaleziono jednak wielkich pokładów. Ogromna częśc meteorytu wyparowała przy zderzeniu z Ziemią. Meteoryt musiał posiadać masę 63000 ton, aby utworzyć krater szerokości ok 1200 m i głębokości 160m.

 

No i czas na najwieksza dume mojej mikro-kolekcji:

 

Dar al Gani 262 achondryt księżycowy

Waga - 0,12 g, Wymiary - 6x5x3 mm

 

"W 1997r. znaleziono na Saharze jeden kamień ważący 513g. Jest to polimiktyczna brekcja anortozytowa z księżycowych "lądów". Prócz okruchów anortytu zawiera fragmenty brekcji pozderzeniowej i szkliwa. Jest to pierwszy saharyjski meteoryt z Księżyca."

 

No i to na razie tyle, ale kolekcja stale bedzie sie powiekszac.

Czekam na wasze opisy kolekcji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam Morasko to mi zostaw w spokoju dobrze. No z tym Księzycowym to pojechałeś na maxa. Też się zastanawiam nad Meteoryt Sikhote - Alin 660g ale raczej narazie pójdę na ilość. Tylko aby ten boom na meteoryty nie podniósł nam cen na rynku. Może lepiej siedźmy cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak te kamyki są fajne jak są dość małe. Jednak jak mają dość spore rozmiary to już może być problem dla nas. Przecież taki meteoryt może być potężniejszy od bomby jądrowej, a skutki niszczące mogą być globalne. Jak pokazują kratery po upadku takich meteorytów to aż ciarki człowieka przechodzą. Lub jak ta cała historia z upadkiem meteorytu na Syberii, gdzie; drzewa zostały powywracane na obszarze 1000km?, a sejsmografy zarejestrowały drgania skorupy ziemskiej w odległości ponad 800 km (więcej w książce: Kosmiczne katastrofy, Dana Desonie). I teraz sobie wyobraźcie co by było gdyby taki meteoryt nadleciał kilka godzin wcześniej, lub później. Nawet w Biblii jest mowa o meteorycie jako potężnej broni Bożej. A imię gwiazdy zowie się Piołun/ Apokalipsa św Jana 8.11. Trochę się rozpisałem, chciałem pokazać, że wystarczy jeden większy kamyk z nieba, a całe kilka-kilkadziesiąt tysięcy lat rozwoju cywilizacji szlag trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym meteorytem Tunguskim to tak nie do końca wiadomo o co chodzi. Meteorytem to ten "Meteoryt Tunguski" nie był gdyż nie znaleziono nawet kawałka z jego szczątków które powinny spaść. Podejrzewa się że to była raczej kometa skałdająca się głównie z lodu której szczątki się rozpuściły i ostatnia hipoteza, że była eksplozja nagle uwolnionego w ogromnej ilości gazu ziemnego. Chyba nigdy się nie dowiemy co to tak na prawdę było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko aby ten boom na meteoryty nie podniósł nam cen na rynku. Może lepiej siedźmy cicho.

 

Tak sie teraz zastanawiam, moze trzeba jednak usunac ten watek?

 

PS. Wlasnie moja kolekcja wzbogacila sie o kawalek planetoidy Westa z Burkina Faso :)

PS2. W sumie to bym sie tak bardzo popularnosci meteorytow nie obawial, przeciez to jednak "troche kosztuje". Moze wiecej ludzi ruszy w "pole" i bedziemy mielu nowe okazy? Przeciez mozna niezle zarobic znajdujac kilkadziesiat...set kg ;)

 

Zobacz jakie ceny osiaga Zaklodzie, nawet do 70$ za gram, a gosc znalaz "przy rowie" 8,68kg! Przy takiej cenie sumaryczna wartosc daje kwote 607600$ :) Ksiezycowe w USA osiagaja ceny od 5 tys$ do 40 tys$ za gram (sic!)!!! Wiec majac gotowke mozna ja w sumie niezle ulokowac ;) :roll:

 

A tak btw - nie wiecie, czy ktos w PL posiada marsjanski "kamien"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach tez sie troche podkreciłem tymi kamolcami Mirka.

Nie dalej jak dwadziescia minut temu wróciłem z wrocławskiego muzeum mineraologicznego. nacykałem fotek(zapodam niebawem- głownie ten meteoryt Morawsko staralem sie obfocić ) . Pogadałem z panem na miejscu , sporo ciekawostech sie dowiedziałem . Czesto też mają okazy na sprzedaż.!!!! Sporo gazetek i różnej literatury do tematu. Niby miała byc to najwieksza kolekcja meteorytow w polsce ale jestem zawiedziony . kiedys było tego 5 razy wiecej ale jakoś wtedy mało mnie to interesowało :cenzor:

 

Generlanie też juz buszuje po necie za tematem .

 

Pozdr

DaVe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystawa nie poraziła mnie ilością egzemplarzy ale niektóre są super.

Otwierający wystawe jest meteoryt Brenham z przepiękna struktura wewnetrzną

 

album_pic.php?pic_id=759

 

Dalej jest tego troche ale skupiłem sie głównie na okazach z Polski

 

album_pic.php?pic_id=762

 

album_pic.php?pic_id=763

 

album_pic.php?pic_id=764

 

album_pic.php?pic_id=765

 

 

Najsławniejszym jest oczywiście

album_pic.php?pic_id=761

 

a tutaj nieco większy odłamek (78kg) :shock:

 

album_pic.php?pic_id=760

 

 

tak to wyglądało w skrócie

Z ostroscią na zdjęciach są problemy bo było ciemno a na dodatek szyby gablotek są koszmarnie brudne

 

pozdr

DaVe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja się pochwalę :wink: moimi skromnymi zbiorami.

 

MORASKO PŁYTKA 40X37X3 23,98g

MUNDRABILLA PIĘTKA 40X18X11 27,3g

DAR AL. GANI 477 PŁYTKA 27X26X5 6,5g

GIBEON PIĘTKA 40X32X7 50g

VACA MUERTA PIĘTKA 28X16X11 11,1g

SIKHOTE-ALIN CAŁY 63X34X25 163g

 

 

I to tyle tymczasem. Szkoda tylko że te "kamyczki" są takie drogie :Cry:

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam,

 

Taka wyprawa byłaby niezłą przygodą. Pamiętam jak z Januszem kiedyś sie wybraliśmy na pd-wsch Polski zbierać relacje na temat przelotu dziennego bolidu. Mieliśmy nadzieję, że coś spadło nad Polską. Jak się później okazało niestety Czesi byli tymi szczęśliwcami, którzy zbierali kamyczki !

Trzeba przyznać, że relacje mieszkańców, którzy widzieli przelot bolidu oraz słyszeli różne odgłosy towarzyszące zjawisku były bardzo ekscytujące.

 

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto by sie pisal na taka np. weekendowa wyprawe w przekopywanie okolic spadku? Wydaje mi sie, ze istnieje mozliwosc wypozyczenia wykrywaczy, wiec nie trzeba od razu kupowac. Najwazniejsza i najtrudniejsza kwestia jest wyznaczenie miejsca poszukiwan, gdzie szanse sa najwieksze. Tu bym chyba proponowal konsultacje z Andrzejem Pilskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.