Skocz do zawartości

Podróże międzygwiezdne


vnu007dl

Rekomendowane odpowiedzi

Podróże międzygwiezdne są już możliwe jak najbardziej. Dysponujemy technologia umożliwiającą uzyskanie do kilku % prędkości światła. Przy korzystaniu z napędu jądrowego możliwe jest uzyskanie do 8% prędkości c, co pozwoliłoby dotrzeć do Alfa Centauri w ponad 50 lat. Nie będę już wspominał o projekcie Orion, czy żaglach słonecznych.

Wracając do teleskopu, jeśli nasza cywilizacja zacznie podróżować na linii Mars i Księżyc, zaczną powstawać na nich stałe bazy to taki teleskop będzie jak najbardziej możliwy do wybudowania. A na razie trzymajmy kciuki, żeby misja teleskopu Jamesa Webba nie została anulowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dysponujemy technologia umożliwiającą uzyskanie do kilku % prędkości światła. Przy korzystaniu z napędu jądrowego możliwe jest uzyskanie do 8% prędkości c, co pozwoliłoby dotrzeć do Alfa Centauri w ponad 50 lat.

 

:szczerbaty:

 

Że co? Czyżbym przespał parę ostatnich lat? Ja nie wiem nic o istnieniu takiej technologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że co? Czyżbym przespał parę ostatnich lat? Ja nie wiem nic o istnieniu takiej technologii.

Projekt Dedal: http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekt_Dedal

Projekt Longshot: http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekt_Longshot

 

Zasadniczo nie ma w tych projektach żadnej technologii, którą byśmy obecnie nie dysponowali. Koszty to zupełnie inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alice

 

Polecam książke Roberta Zubrina "Narodziny Cywilizacji Kosmicznej"

Silniki jądrowe też jak najbardziej dostępne, Projekt NERVA bardzo dobrze się rozwijał, ale został skasowany w obawie przed promieniowaniem, a okazuje się, że te obawy są zupełnie nieuzasadnione.

Co do programu SETI to akurat IMHO to nietrafiony projekt i jeśli kosmici tam gdzieś są a napewno są to napewno nie porozumiewają się falami radiowymi tylko jakimś nieznanym nam jeszcze sposobem i dlatego nie jesteśmy w stanie wykryć ich aktywności. Poza tym działania M$ były zawsze niejasne i złe:)

Edytowane przez vnu007dl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz - czy to chodzi o ten teoretyczny napęd termonuklearny, do napędzania statku o wielkości miasta, który miałby rozpędzić do teoretycznie maksymalnej prędkości ok 0.08c (przy założeniu, że olewamy hamowanie i przelatujemy tylko obok celu)? Czy może chodzi o projekt termonuklearnego napędu na hel-3, który pozyskiwalibyśmy z Jowisza?szczerbaty.gif

 

Nie no jasne - to technologia, którą od zaraz dysponujemy hehe.

Przypomnę tylko, że nad samym reaktorem termonuklearnym ITER prace potrwają ponad 30 lat, a kosztować będą 20 mld EUR. Przy czym zakłada się 50% szans na powodzenie projektu - co daje nadzieje, że uda się postawić komercyjne elektrownie termojądrowe przed końcem stulecia. A Wy tu o statku kosmicznym wielkości miasta napędzanym silnikiem termojądrowym? Jasne.flirt.gif

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do programu SETI to akurat IMHO to nietrafiony projekt i jeśli kosmici tam gdzieś są a napewno są to napewno nie porozumiewają się falami radiowymi tylko jakimś nieznanym nam jeszcze sposobem i dlatego nie jesteśmy w stanie wykryć ich aktywności.

Może telepatycznie? Albo za pomocą trans-termo-hyper ultrawizji?

Jeśli ktoś będzie chciał się porozumieć z nami na ogromną odległość, to chyba logiczne, że będzie chciał użyć najprostszej możliwej techniki dającej możliwości takiej komunikacji. Czekaj - sygnały dymne? Nie, to jeszcze nie to. Wiele skupionych reflektorów? Niee... to jeszcze nie da rady, ale czekaj - może inny zakres promieniowania elektromagnetycznego, który takie możliwości daje? Oczywiście - można używać zaawansowanych, magicznych technik - ale chyba tylko wtedy kiedy NIE CHCESZ się z kimś porozumieć. Gdybyś się przeniósł 100 tys lat wstecz to jak byś się chciał z jaskiniowcem porozumieć? Gestami i dźwiękami, czy byś mu dał PC i byś czekał aż nasz jaskiniowiec stworzy sobie profil na fejsie i wejdzie na facebook-chat? szczerbaty.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mówimy o napędzie termojądrowym, dlatego, że sprawnego reaktora termojądrowego jeszcze nie ma, ale jeśli powstanie, będzie miał osiągi drugie tyle lepsze co napęd jądrowy. Mówimy o napędzie JĄDROWYM. Kolegę odsyłam do projektu Nerva oraz do wcześniejszych linków. Mówimy cały czas o technologi, która istnieje ale brak woli bardziej politycznej niż finansowej. Jeśli chodzi o przyszłe rozwiązania to najwydajniejsze będą żagle słoneczne, oraz napęd działający z wykorzystaniem antymateri, ale o ile żagle słoneczne są taż jak najbardziej wykonalne, to napęd na antymaterię na razie pozostaje w sferze fantastyki bo nie umiemy wydajnie jej produkować ani przechowywać, ale mam nadzieję że w XXII wieku będzie już to możliwe .... potem możliwości się wyczerpią i długo nic, aż do napędów WARP i zaginaniu czasoprzestrzeni bo teoretycznie jest to możliwe, ale według obliczeń żeby to zrobić, trzeba by dysponować większą energią niż energia całego obecnie obserwowanego wszechświata, dlatego obecnie skupmy się na napędzie jądrowym i żaglach słonecznych :)

 

@exec

Może telepatycznie? Albo za pomocą trans-termo-hyper ultrawizji?

Jeśli ktoś będzie chciał się porozumieć z nami na ogromną odległość, to chyba logiczne, że będzie chciał użyć najprostszej możliwej techniki dającej możliwości takiej komunikacji. Czekaj - sygnały dymne? Nie, to jeszcze nie to. Wiele skupionych reflektorów? Niee... to jeszcze nie da rady, ale czekaj - może inny zakres promieniowania elektromagnetycznego, który takie możliwości daje? Oczywiście - można używać zaawansowanych, magicznych technik - ale chyba tylko wtedy kiedy NIE CHCESZ się z kimś porozumieć

Da się niewątpliwie wyczuć tu nutkę sarkazmu, a być może niechęć do ogarnięcia tematu. Ja wiem, że to jest off topic, ale mam nadzieję tutaj na merytoryczną dyskusję i mam nadzieję że od kolegi za taką reputacją na forum jak najbardziej można jej oczekiwać, co więcej napewno oczekują tego inni użytkownicy tego forum. Wracając do tematu. Używanie fal radiowych w kosmosie na wielkich odległościach jest nieefektywne i można ją porównać do tego jak przy pomocy ognisk czy znaków dymnych komunikują się ze sobą plemiona w amazoni i dla nich jest to wydajna metoda komunikacji i pewnie do głowy im nie przyjdzie to, że nad głowami odbywa się komunikacja przy pomocy całej sieci satelit a pod ziemią biegną wiązki światłowodów ... rozumie kolega aluzję? A czym się obcy porozumiewają? Nie wiem bo jesteśmy na to za temp, ale są różne możliwości, jakby kolega chciał to w internecie można poczytać chociażby o neutrinach albo o splataniach kwantowych.. Tubylec z amazoni może się dziwić, że mu nie puszczamy znaków dymnych i próbuje zapalić dla nas ognisko, dziwne prawda? Tak można rozumieć projekt SETI w wielkim uproszczeniu. Jeśli obcy nie będą chcieli się z nami skontaktować to my raczej ich sygnałów nie odbierzemy sami.

Edytowane przez vnu007dl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mówimy o napędzie termojądrowym, dlatego, że sprawnego reaktora termojądrowego jeszcze nie ma, ale jeśli powstanie, będzie miał osiągi drugie tyle lepsze co napęd jądrowy. Mówimy o napędzie JĄDROWYM. Kolegę odsyłam do projektu Nerva oraz do wcześniejszych linków. Mówimy cały czas o technologi, która istnieje ale brak woli bardziej politycznej niż finansowej.

O nie nie - teraz to mieszasz. Nerva (i podobne) to rodzaje napędu nuklarno-chemicznego, natomiast napęd, który masz na myśli (połowa sprawności termonuklearnego) to napęd atomowy-pulsacyjny. To jest napęd mniej więcej 8-krotnie bardziej wydajny od napędu nuklearno-chemicznego i ok 15-krotnie bardziej wydajny od obecnych silników rakiet chemicznych. Na razie to czyste science-fiction.

 

 

Da się niewątpliwie wyczuć tu nutkę sarkazmu, a być może niechęć do ogarnięcia tematu. Ja wiem, że to jest off topic, ale mam nadzieję tutaj na merytoryczną dyskusję i mam nadzieję że od kolegi za taką reputacją na forum jak najbardziej można jej oczekiwać, co więcej napewno oczekują tego inni użytkownicy tego forum.

Ależ wręcz przeciwnie - tu na forum reputacja oznacza umiejętność stosowania ironii i sarkazmu. Za byle co nie dają. flirt.gif

To oczywiście sarkazm - dla jasności.

 

Wracając do tematu. Używanie fal radiowych w kosmosie na wielkich odległościach jest nieefektywne i można ją porównać do tego jak przy pomocy ognisk czy znaków dymnych komunikują się ze sobą plemiona w amazoni i dla nich jest to wydajna metoda komunikacji i pewnie do głowy im nie przyjdzie to, że nad głowami odbywa się komunikacja przy pomocy całej sieci satelit a pod ziemią biegną wiązki światłowodów ... rozumie kolega aluzję?

I rozumiem, że jak jedzie ekspedycja z mocno zaawansowanego technicznie rejonu naszego globu, to po prostu zrzuca Indianom na głowę światłowód i oczekuje, że ci Indianie odpowiedzą? Czy jeśli Indianin zbuduje radio, to da radę coś odebrać? Czy jest to możliwe tylko mając komputer z wejściem do światłowodu? W końcu skoro są światłowody, to pewnie nikt już radia nie używa. A przechodząc do skali kosmosu - pewnie nikt radia nigdy nie używał (wiadomo - te lata świetlne i odbieranie sygnałów nadanych przed setkami/tysiącami lat)?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko przypomnieć, ze jeśli kosmici chcieli by oglądać naszą TV ( w końcu od 50lat wysyłamy sygnał w eter) to nie mogą się znajdować dalej niz kilka lat świetlnych od nas, dalej amplituda sygnału jest zbyt niska i nie da się odzyskać sygnału, tylko sam szum. Nawet jeśli zastosować anteny kierunkowe i większe moce nadajników to fala radiowa prędzej czy później się "rozmyje", wynika to z niedoskonałości przyrządów oraz nie zerowej rozbiezności wiązki.

 

 

Opisze ktoś o co dokładnie chodzi z tym jądrowym napedem pulsacyjnym termojądrowym? Ciocia wiki nie wiele mówi a interesuje mnie reakcja jaka tam zachodzi i jaki rodzaj energii z tego powstaje. Nie podobają mi się te eksplozje termojądrowe, koktajl fal mikrofal, UV/IR, widzialnego, X oraz Gamma robi "małe" spustoszenie; w hiroshimie i nagasaki ktos kto stał blizej prezentu od amerykanów dosłownie wyparowywał, nawet beton ciemniał. W gre wchodzą tylko misje bezałogowe jeśli chcecie wysyłać coś na najblizsze gwiazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz. Bo ja chłopaki lubię trzymać za słówka. Pokażcie mi to co napisaliście, gdzie obecnie istnieje technologia pozwalająca uzyskać kilka % prędkości światła? (względem Słońca) Myślę, że w tym niezdrowym optymizmie po prostu się zagalopowaliście. Jak na razie to Voyager 1 17 km/s 17/300000=0.000056c czyli 0.0056% prędkości światła i to dzięki asystom i układowi planet. A przypominam, że Voyager to raczej groszek w porównaniu do masy statku załogowego. Być może jakoś udałoby się skleić jakąś małą sondę na 20 km/s (może), ale nadal to nie jest statek załogowy. :)

Edytowane przez Alice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisze ktoś o co dokładnie chodzi z tym jądrowym napedem pulsacyjnym termojądrowym? Ciocia wiki nie wiele mówi a interesuje mnie reakcja jaka tam zachodzi i jaki rodzaj energii z tego powstaje

To jest temat na kilka książek, troszkę się tym interesuję i parę książek na ten temat przeczytałem. W polskich zasobach internetu raczej jest o tym mało, więcej w anglojęzycznych, reszta tylko książki. W sumie to wygląda tak, że mamy zawsze reaktor jądrowy, który generuje ciepło, a wodór jest czynnikiem roboczym, który odbiera to ciepło i generuje ciąg. Nie ma tu mowy o żadnym pulsacyjnym napędzie, ani jakiś hybrydach z napędem chemicznym, kolega exec mija się z prawdą sugerując coś takiego, ale jak najbardziej osobiście nie jestem ekspertem i jeśli coś takiego istnieje to prosiłbym o źródła tych informacji.

Wracając do budowy jeśli chodzi o silniki z reaktorem stałym to takowe zostały już stworzone i przetestowane w programie nerva, podałem uprzednio link, wiec to nie żadna fantastyka. Istnieją też koncepcje takich silników w oparciu o rdzeń płynny i gazowy, ale tego nigdy nie dało się zrealizować z tego względu, że nie skonstruowano do tej pory działających w taki sposób stacjonarnych reaktorów atomowych, wiec możemy sobie tylko wyobrażać jakby to mogło wyglądać

 

Na zdjęciu przekrój konstrukcji takiego silnika:

 

nerwa.th.jpg

Edytowane przez vnu007dl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz. Bo ja chłopaki lubię trzymać za słówka. Pokażcie mi to co napisaliście, gdzie obecnie istnieje technologia pozwalająca uzyskać kilka % prędkości światła? (względem Słońca) Myślę, że w tym niezdrowym optymizmie po prostu się zagalopowaliście. Jak na razie to Voyager 1 17 km/s 17/300000=0.000056c czyli 0.0056% prędkości światła i to dzięki asystom i układowi planet. A przypominam, że Voyager to raczej groszek w porównaniu do masy statku załogowego. Być może jakoś udałoby się skleić jakąś małą sondę na 20 km/s (może), ale nadal to nie jest statek załogowy. :)

Bo Voyager używał napędu chemicznego. To oczywiste, że uzyskanie prędkości rzędu kilku procent prędkości światła za pomocą napędu chemicznego to fikcja. Projekt Orion zakładał użycie do napędu serii eksplozji termojądrowych. Wiem jak to brzmi, ale wierz mi, to nie była fantazja wymyślona przez marzycieli-amatorów, tylko solidny inżynierski projekt, nad którym pracował między innymi Freeman Dyson. Maksymalna teoretyczna prędkość to 8-10% prędkości światła. Na polskiej wikipedii niestety artykuł jest nader ubogi, odsyłam do angielskiej: http://en.wikipedia.org/wiki/Project_Orion_(nuclear_propulsion)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz. Bo ja chłopaki lubię trzymać za słówka. Pokażcie mi to co napisaliście, gdzie obecnie istnieje technologia pozwalająca uzyskać kilka % prędkości światła?

proszę bardzo:

NAPĘD JĄDROWY:

prędkość wylotowa max 5 km/s ze względu na entalpię - ilość energii na jedn. masy (13 MJ/kg dla chemicznego),

dla napędu jądrowego entalpia równa 82 miliony MJ/kg - 6 mln. razy więcej,

w teorii prędkość równa 2 razy pierwiastek z entalpii, czyli: 5,1 km/s oraz 12 800 km/s,

światło 300 000 km/s - prędkość gazów - 4% p.ś. - pr. statku - 8%, gdyby hamować połową ?v - 4%, czas: 54 lata i 108 lat,

ale... jak wykorzystać całą dostępną energię?

termiczna rakieta jądrowa (reaktor używany do ogrzewania gazu) - pr. gazów wylotowych - 9 km/s,

gas-core (paliwo jądrowe w postaci gazu) - pr. gazów wylotowych - 50 km/s,

napęd NEP (reaktor jądrowy wytwarza en. elektryczną do zasilania silnika jonowego) - wykorzystuje wodór jako paliwo - b. masywne - ciąg silnika mały - pr. gazów wylotowych - kilkaset km/s,

rozwiązanie: bomby atomowe, ryzyko:

zamiana statku w parę,

zmiażdżenie załogi w marmoladę - 100 tys. g,

śmiertelna dawka promieniowania gamma.

Źródło:

http://www.nauka.gildia.pl/publicystyka/nad_glowami/napedy_kosmiczne

Ja posiłkuję się głównie publikacjami Roberta Zubrina, który jest bardzo wybitnym i znanym inżynierem, między innymi twórcą planu Mars Direct

Co do projektu to tu jest wizualizacja jak mogłoby to wyglądać:

Jest gdzieś w sieci film z testem jak wystrzeliwano mini rakietę przy pomocy konwencjonalnych ładunków wybuchowych i ten pomysł jak najbardziej działa. Ale nie pamiętam jakim tagiem było to opisane.

 

PS. Do moderacji, może by rozdzielić te posty? Bo od pewnego czasu widzę, że już przestaliśmy rozmawiać o budowie teleskopu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem, czytałem o tym już dawno, ale ta technologia nie istnieje.

Mamy chyba odmienne definicje "istniejącej technologii". Oczywiście, nikt nigdy nie zbudował prototypu takiego silnika. Nikt nigdy go nie przetestował w przestrzeni. W tym sensie oczywiście ta technologia "nie istnieje". Z drugiej strony ten projekt nie wykorzystuje żadnych rozwiązań, których byśmy nie posiadali obecnie. Nie wymaga Helu-3 (który musielibyśby zbierać Księżyca albo z atmosfery Jowisza), ani antymaterii (której nie potrafimy wytwarzać w ilościach makroskopowych), nie wymaga użycia reaktorów termojądrowych (których wciąż nie mamy, mimo że powinniśmy), nie opiera się na wątłych podstawach fizycznych (jak np. Bussard Ramjet). Opiera się na ładunkach termojądrowych (którymi dysponujemy), istniejących materiałach i dynamice Newtona. W tym sensie jest to "istniejąca technologia", bo istniała już na początku lat 70-tych, kiedy opracowywano ten projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że nigdzie nie dojdzie do zbudowania napędu na wzór programu Orion, zbyt duże niebezpieczeństwo dla załogi, promieniowanie i możliwość zmienienia załogi w papkę przez przyspieszenie. Obstawiam, że najpierw zacznie się era silników plazmowych typu VASIMIR a potem ewentualnie rozwój silników jądrowych i termojądrowych. Jak opisał kolega era energii termojądrowej już dawno powinna nastąpić, ale źle inwestujemy pieniądze, Tokomaki to nietrafiony pomysł, za dużo kosztują, za dużo pobierają energii i za dużo już utopiono w tym kasy. Przyszłość energetyki termojądrowej leży w rozwiązaniach typu fuzory jak Polywell To dość tanie i proste urządzenie i jeśli powstaną stacjonarne reaktory termojądrowe to bardzo łatwo w ich oparciu będzie można zbudować takie silniki, konstrukcja będzie prostsza niż przy zastosowaniu zwykłych reaktorów jądrowych. A wtedy układ słoneczny stanie się dla nas zupełnie dostępny a podróże w kierunku księżyca i jowisza które są potężnymi źródłami paliwa Hel-3 staną się koniecznością. Oby reaktory termojądrowe zostały wynalezione jak najszybciej.

Edytowane przez vnu007dl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja się przecież nie denerwuję :D Dyskutujemy o tym, czy wykorzystując obecnie dostępne technologie jesteśmy w stanie rozpędzić coś do prędkości rzędu kilku procent prędkości światła. Ja twierdzę, że pozytywnej odpowiedzi na to pytanie udzielono już 40 lat temu, a jeśli ktoś się z tym nie zgadza, to oczekuję kontrargumentów. Pytanie, jakiego rodzaju pojazd chcemy do tej prędkości rozpędzić i czy całe to przedsięwzięcie ma w ogóle sens to juz zupełnie inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ufa uparta jesteś :P

Ujmę to tak:

Jeśli istnieje technologia, jeśli jest ona opisana i sprawdzona to można ją wykorzystać w praktyce i jeśli mamy działające bomby jądrowe i wodorowe, oraz mamy przetestowane na mikro rakietach że mikro wybuchy zwykłych ładunków wybuchowych są w stanie tak napędzać rakietę, jeśli wszystkie obliczenia są sprawdzone i działają to znaczy, że możemy to zbudować, projekt orion to nie było jakieś takie widzi mi się, ale wszystko zostało przeliczone i gotowe do zbudowania. Koszty, upór ekologów i polityków to zupełnie inna bajka.

 

Teraz przykład z drugiej strony.

Moglibyśmy wybudować rakietę napędzaną anihilacją materia z antymaterią. Teoretycznie wszystko działa, wszystko jest już obliczone i wiemy jakie osiągi ona osiągnie. Ale jej nie zbudujemy bo nie ma na razie technologi wytwarzania i przechowywania antymaterii, dlatego na chwilę obecną nie jest możliwe stworzenie napędu opartego na antymaterii. To tak jakby dać komuś w średniowieczu projekt nie wiem samochodu i chociaż go zrozumieją to nie będą w stanie tego zrobić nie istniała w tamtym czasie technologia umożliwiająca chociażby produkcję stali, czy produkcji odlewów.

 

Czy już teraz koleżanka rozumie :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy już teraz koleżanka rozumie :) ?

 

Kolega :D hehe, no niestety dalej nie rozumiem. Wszystko jest na papierze, zaryzykowałbym wiele w zakładzie, że jakby to zaczęli robić wyszłyby takie problemy, że nie daliby rady. To są tylko projekty koncepcyjne, zdajesz sobie sprawę z tego ile szczegółów jeszcze trzeba by doprojektować, jak to byłoby skomplikowane, ile jeszcze problemów by z tym było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...To tak jakby dać komuś w średniowieczu projekt nie wiem samochodu i chociaż go zrozumieją to nie będą w stanie tego zrobić nie istniała w tamtym czasie technologia umożliwiająca chociażby produkcję stali, czy produkcji odlewów.

 

 

Istniała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.