Skocz do zawartości

M51 z ASA DDM60 w polu


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Tak wyglądał zestaw. Kabel od kamery także powinien zostać podłączony do wejść na osi deklinacji. W ten sposób wersja DDM60 PRO załatwia całą kabelkologię. Wszystko wpinamy w górę montażu co dramatycznie podnosi komfort i zmniejsza ryzyko nieszczęścia (szczególnie, jak montaż obsługujemy zdalnie, nawet z samochodu obok).

 

Muszę dorobić kabel ASA<>FLI, także do swojego ProLine'a.

zdjęcie.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze dziura w atmosferze i można wykorzystać w pełni możliwości DD, tak na serio to w ogóle zmienia podejście do tematu astrofotografii - do tej pory kojarzy się ona z walką ze sprzętem, w tym momencie można już focić montażem ustwionym osią polarną w okno sąsiadki i pić przysłowiową kawę, nie przejmując się trackingiem. Jedyne co odstrasza to cena... choć z drugiej strony patrząc na ceny konkurencji typu AP, czy Paramounta, ASA wychodzi dość "tanio" oferując najnowocześniejszą technologię w porównywalnych kwotach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzałbym z tym oknem sąsiadki. Im dalej jesteś od polarnej, tym większa rotacja pola. Wszystko zależy od rozdzielczości i pola widzenia (FOV) naszego zestawu. Mi w czasie tej sesji DDM pokazywał błąd około 30 minut kątowych w Ra i ok. 10 min. kątowych w deklinacji. Sporo :szczerbaty: Nie mniej, rotacji przy 10 min. subekspozycjach - nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no....bardzo ciekawy temacik.....:) tyle że ze wzgledu na wagę to DDM 60 za bardzo mobilny nie jest :) szczegolnie dla starszych panów...

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no....bardzo ciekawy temacik.....:) tyle że ze wzgledu na wagę to DDM 60 za bardzo mobilny nie jest :) szczegolnie dla starszych panów...

Wiesz co, to zależy jak na to patrzeć. Mobilność w rozumieniu zaawansowanej astrofotografii to przenoszenie sprzętu z i do bagażnika samochodu. Nie pamiętam ile ważą EM200, czy EQ6, ale tak na oko, to wielkiej różnicy nie ma. Waży odczuwalnie, ale jakoś nie zwraca się na to uwagi, a trochę go nosiłem. Duży brat (DDM85) jest rozkładany na dwie części (jak np. AP900/1200), co też czyni z niego, wbrew pozorom, mobilny montaż. Na świecie ludzi jeżdżą spore odległości z dużymi APekami, Paramountami, etc., przy których wadze DDM60 to pryszcz. Nawet ze sporymi RCkami. U nas panuje jakieś dziwne przekonanie, że jak coś jest cięższe od EQ5/EM10 to już nie jest mobilne. Prawda jest taka, że montaż musi być możliwy do złapania przez 1 osobę i do przeniesienia do samochodu - np. 50 m.

 

Plusem 60-tki PRO jest też to, że montaż robi za hub, zarówno USB, jak i prąd, co powoduje, że zestaw składa się bardzo szybko w terenie. Stawiasz statyw, na niego głowicę, do tego teleskop i wpinasz krótkie kable. Done. Bardzo fajne. Trudno pojąć, dlaczego nie każdy tak projektuje montaże. Ile może kosztować wbudowanie hub'a usb w montaż? Ile przepuszczenie kabli prądowych i wstawienie gniazd z 2 stron? Jeżeli nawet są odporne na skręcanie, itp. to i tak przy cenie montażu (nawet chińskiego) nie jest to znacząca kwota.

 

Same kable do ASA można przeprowadzić też przez pier adapter (w środku - wyjdą na dole statywu Losmandy). To powoduje, że dookoła nie wisi ani jeden kabel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiesz sam jestem zainteresowany DDM ...jeszcze trochę muszę popracować nad tym.

A nie wiedziałem ;) To lepiej nie wpadaj na prezentację, bo choroba Ciebie zniszczy ;):szczerbaty: 2 kolejnych już prawdopodobnie poległo od soboty. Ostrzegam ;)

 

Z ASA jest trochę tak, że jak oglądasz w internecie i na cennikach, to stwierdzasz, że przegięcie i w zupełności wystarczy klasyczny montaż. Natomiast jak zobaczysz toto w akcji, to patrząc na klasyczny montaż widzisz... dinozaura.

Edytowane przez Adam_Jesion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż sterowany padem? :)

A tak, to standardowy feature ASA. Każdy z tych montaży steruje się joystickiem - zwykłym, za 50 dych z marketu :P Możesz sterować nim 3 prędkościami różnymi, wyłączać motory (żeby ręką sobie przestawić teleskop), sterować focuserem, i parę innych rzeczy.

 

O ile mi wiadomo, to gość od EQmod'a wrzucił ten bajer w swój soft, więc w EQ6 też możesz mieć takie luksusy :P Oczywiście przy silnikach Direct Drive daje to wyjątkową frajdę (duże przyspieszenie, dynamika, płynność, dźwięk, etc.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem. Przyszła Twoja w drugim transporcie jest piękna i pachnąca :P

 

 

Było by super w tym tygodniu Jacek miał dzwonić No chyba ze razem przyjedziecie.

Teraz pogoda rewelacja. Czyściutko na niebie.

 

Tylko nie pobrudź mi :Salut::) hehehe

Edytowane przez renims
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzialem ten montaz w akcji i rzeczywiscie robi ogromne wrazenie. Tylko ta cena. Zdecydowanie za wysoka. Przy cenie wersji PRO to jednak wolal bym Paramounta MX. Troche ciezszy (i zdecydowanie wiekszy gabarytowo), nosnosc to inna klasa (41kg), znakomity software w cenie montazu (m.in. TheSkyX Professional,TPoint), PE rowniez bardzo niski (oczywiscie z uzyciem PEC-a).

Plusem 60-tki PRO jest też to, że montaż robi za hub, zarówno USB, jak i prąd, co powoduje, że zestaw składa się bardzo szybko w terenie. Stawiasz statyw, na niego głowicę, do tego teleskop i wpinasz krótkie kable. Done. Bardzo fajne. Trudno pojąć, dlaczego nie każdy tak projektuje montaże. Ile może kosztować wbudowanie hub'a usb w montaż? Ile przepuszczenie kabli prądowych i wstawienie gniazd z 2 stron? Jeżeli nawet są odporne na skręcanie, itp. to i tak przy cenie montażu (nawet chińskiego) nie jest to znacząca kwota.

No wlasnie. Tylko za tego Hub-a i kable w osi DEC jest prawie 5 tys. PLN wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - wg mnie, nie da się porównać bezpośrednio tych montaży pod względem softu i technologii. Tym bardziej, że przytoczyłeś montaż, z którym naprawdę są problemy (nie będę przytaczał przykładów z PL). Każdy może podać nośność, tak samo ASA może pociągnąć 30 kg i więcej. Pytanie tylko, czy znasz kogoś, kto na mobilnych montażach wiesza wielkie RCki, ogromniaste newtony, itp? Wyobrażasz sobie 16" astrograf na Paramouncie MX??? Bo tyle ważą takie zabawki, a do nich nikt nie kupuje takiego małego montażu. Te nośności przy małych montażach to już gruby marketing. Granica 30kg jest granicą sensowności, w której zmieścisz wszystko, co sensowne (10, max 12"), a z tym poradzą sobie obydwa systemy.

 

W tej chwili na moim DDM85 wisi coś między 50, a 60 kg. Nie chcę mówić o szczegółach instalacji, ale to już masakra. Z Jackiem we 2 musieliśmy walczyć tak, że mało kręgosłupy nam nie pękły.

 

Inny przykład, AP900. Nośność niby 35 kg. AG12 z osprzętem to było coś koło 25-30 kg. Ledwo dawałem radę go upilnować, ale do tego stopnia było to niekomfortowe, że od razu zamówiłem 1200. AP1200 ma niby 63 kg. I znowu, akutalna 16" ODK z FLI kamerą to już było na jego granicy. Dawało się to uprowadzić, ale... już co któraś klatka do koszta i trzeba było popracować nad guidingiem. Natomiast teraz DDM85 robi 10 min bez guidingu. Pracuje, jakby nie miał w ogóle obciążenia. A deklarowana nośność 85 jest zbliżona do AP1200 (65 kg wg papierów).

 

Jak widziałeś 60-tkę, to wiesz, że przekroje osi ma większe niż nawet duży Paramount, więc to nie jest arguement.

 

Enkoderów i DD nie możesz porównać z wgrywaniem PEC, bo:

1. PEC nie eliminuje backlash, ASA zero backlash (wg mnie, to jedna z najmocniejszych cech tych montaży, bo duża część problemów typowych montaży bierze się z luzów)

2. PEC dotyczy tylko 1 osi

3. ASA trackuje dwoma osiami, do tego wykorzystuje fantastyczny soft, który idzie dużo dalej, niż wspomniany TPoint (który tyczy się tylko i wyłącznie pointingu, czyli GOTO). Sequencer to taki mechanizm, który point mapping wykorzystuje do stworzenia kompletnego modelu i następnie wykorzystuje go trackingu (coś jak guider działający z predykcją).

 

Argument ceny w tym porównaniu nie istnieje. Nie da się w tym samym budżecie porównać DDM60 i Paramounta MX. To zupełnie inna bajka (tracking 2 osiami, brak backlash, enkodery, itp - czyli wszystko to, czego nie ma Paramount).

 

Na tej analogii można posunąć się krok dalej i powiedzieć, że ASA DDM60 nie jest drogi, jeżeli klasyczny MX kosztuje tyle samo :P Soft oczywiście możesz używać ten sam (The Sky, bo dużo bardziej rozbudowany odpowiednik TPoint masz w standardzie). Przy cenie montażu te trzy stówki $ nie robi różnicy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, zgadzam sie, ze technologicznie ASA jest przed MX-em i pod wieloma wzgledami przewyzsza przytoczonego MX-a. Tylko ta cena. Czy DirectDrive musi naprawde tyle kosztowac? Nie ma konkurencji (chyba tylko Chronos jeszcze stosuje te technologie) wiec ASA moze dyktowac takie ceny. W Europie DDM60PRO i MX kosztuja praktycznie to samo. W US ASA jest nawet 2tys.$ drozsza od MX-a (ale to juz kwestia podatkow). A zapasu w nosnosci montazu nigdy nie za wiele. Predzej powiesil bym na MX-ie AG14 (niecale 20kg) niz na ASA DDM60.

Jak juz pisalem, wszystko przemawia za ASA, tylko nie cena. Podobnie jak za TAK-i, ale to juz inna historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.