Skocz do zawartości

Podwójne ramiona pająka


Szymek_O

Rekomendowane odpowiedzi

Zaintrygował mnie wygląd gwiazdek na fotkach zrobionych za pomocą astrografów ASA, w centrum mamy piękną kuleczkę, jak brylant a wokół nieco słabsze spiki, zasługą tego jest pająk mający ramiona w postaci podwójnych blaszek.

 

Myślę o wykonaniu takiego do swojego CT, kwestia najważniejsza jakie zależności określają odległość między płaskownikami tworzącymi ramię pająka jak i ich grubością?

 

Czy ktoś z Was może drążył temat?

 

Takie porównanie poniżej pierwsze fotka z podwójnymi ramionami pająka, druga moja ze standardowymi.

 

ARI_VdB16_1200.jpg

 

full_4688.jpg

Edytowane przez Szymek_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjedź do CNK na tranzyt Wenus to sobie sam zobaczysz :P Będziemy mieli tam trochę sprzętu ASA, w tym nowy astrograf z takim właśnie pająkiem.

 

PS. Gdyby dla kogoś ten temat wydawał się banalny, to niech się nie wyrywa z komentarzem :szczerbaty: ASA włożyła sporo pracy w eksperymenty i obliczenia związane z pająkiem (kszałt gwiazdy). To już 3 ewolucja i na pewno daje najładniejsze gwiazdy. Nie mniej, bałbym się chyba modyfikować CT. Zauważ, że on sporo usztywnia konstrukcję. W ASA ma to mniejsze znaczenie, bo sama tuba jest plastrem miodu - nie do ugięcia. Poza tym, sporo zapłaciłeś za tego pająka :P

 

PS2. 70 kg sprzętu ASA leży na przerzutowni DBSchenkera w Poznaniu. Grrr... mam nadzieję, że jutro to przerzucą do wawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a już poważniej, ściągnij ze strony ASA: http://www.astrosysteme.at/images/Collimating_ASA-Astrographen_E.pdf

i tam są obrazki tego podwójnego pająka:

dubblespider.JPG

może uda Ci się oszacować rozstaw

ale nie sądzę, żeby ich rozstaw miał jakieś znaczenie

 

ups, to mi sie już wyrwało :szczerbaty: sorry

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając jeszcze do tych nieszczęsnych jasnych gwiazd w newtonach, to żeby zbliżyć się do tych z astrografu ASA przede wszystkim musisz zrobić sobie maskę na lustrze głównym. W ten sposób wyrównasz halo, to duże dookoła gwiazdy, które teraz masz "poszarpane" od łapek lustra. Pająk to dopiero kolejny krok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... przede wszystkim musisz zrobić sobie maskę na lustrze głównym. W ten sposób wyrównasz halo, to duże dookoła gwiazdy, które teraz masz "poszarpane" od łapek lustra. Pająk to dopiero kolejny krok.

 

to jeśli jeszcze raz mogę sie wyrwać, to właśnie to

 

vanes_1min_field.jpg

 

bardzo obrazowo pokazuje, co się dzieje z gwiazdką, przy tych wszystkich łapkach, śrubkach, kawałkach wyciągu wchodzących w stożek światła

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Choć na tych przykładach to i tak jest "bardzo delikatnie". :szczerbaty: W rzeczywistości jest gorzej. Rozmawiając z wieloma osobami odkryłem (chyba) kolejny mit. Ludzie potocznie mylą to z jakością optyki. Patrzą na jasną gwiazdę, jej halo i jeżeli jest taka czasta, jak na pierwszym obrazku Szymka, to znaczy, że optyka jest perfekt. A prawda jest taka, że tu nie o optykę chodzi, ale o wszystko to, co w polu widzenia stożka światła się znajduje. Pająk, krawędź głównego (nie może być widać łapek), wyczernienie (także wtórnego), i jeszcze parę innych kwestii. Samo lustro i jego jakość nie ma na te dyfrakcyjne efekty wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny patent i prosty, nie mogłem oczu oderwać :) . Cieniutkie spajki można usyskać tylko na bardzo cienkich idealnie równych ramionach pająka ale standardowa konstrukcja byłaby za słaba na utrzymanie LW. Podwójne ramiona od razu eliminują wszystkie dynamiczne problemy - skręcanie lustra, wyginanie, zmiana nachylenia przy różnych położeniach teleskopu. Naprawdę genialne, że też nikt na to wcześniej nie wpadł. :notworthy:

 

EDIT:

 

Szymek jeśli chciałbyś taki pająk sobie sprawić to bierz jak najcieńsze płaskowniki ( może coś na włóknach węglowych? ) i wystarczy takie coś jak na zdjęciu sumasa, oczywiście kwestia znalezienia środka ciężkości LW i złapania go w tym miejscu

Edytowane przez Tomek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny patent i prosty, nie mogłem oczu oderwać :) . Cieniutkie spajki można uzyskać tylko na bardzo cienkich idealnie równych ramionach pająka ale standardowa konstrukcja byłaby za słaba na utrzymanie LW. Podwójne ramiona od razu eliminują wszystkie dynamiczne problemy - skręcanie lustra, wyginanie, zmiana nachylenia przy różnych położeniach teleskopu. Naprawdę genialne, że też nikt na to wcześniej nie wpadł. :notworthy:

 

EDIT:

 

Szymek jeśli chciałbyś taki pająk sobie sprawić to bierz jak najcieńsze płaskowniki ( może coś na włóknach węglowych? ) i wystarczy takie coś jak na zdjęciu sumasa, oczywiście kwestia znalezienia środka ciężkości LW i złapania go w tym miejscu

 

Wpadł, wpadł - ale stosuje się tylko jedno ramię podwójne z czterech, albo inne rozwiązania jak poniżej.

pajaki.JPG

 

A o ultra-cienkie ramiona nie ma co walczyć - przyjmuje się, że przy grubości ramienia mniejszej niż ~1/100 apertury teleskopu nie ma zauważalnego efektu zmniejszenia spików.

 

ASA musi kombinować z takimi podwójnymi ramionami ponieważ chcą mieć jak najkrótszą tubę i mają ramiona pająka niskie - a "dobroć" ramion pająka zależy najbardziej od ich wysokości, a nie grubości.

 

Jeśli chodzi o halo wokół gwiazdy, to jakość optyki jest sprawą oczywistą i wychodzimy z założenia, że cały układ optyczny jest dyfrakcyjny.

Olbrzymie znaczenie ma rozproszenie światła, czyli oczywiście bafle, maski, wyczernienie ale równie ważna jest chropowatość zwierciadła po polerowaniu. Bo kształt zwierciadła i jego chropowatość to dwie różne rzeczy.

Różne materiały, różnie dają się polerować - dla kwarcu można uzyskać najgładszą powierzchnię, pyrex jest trochę gorszy, a materiały ULE są o wiele trudniejsze do uzyskania gładkiej powierzchni. Swego czasu była afera w USA - wiele osób ściągnęło sobie z Rosji blanki z Astrositallu, szlifierze wykonali z nich lustra sporo dokładniejsze niż limit dyfrakcyjny, które dawały gwiazdy jak kalafiory. Okazało się, że były to odpady, nie spełniające ruskich specyfikacji i nie dało się dla tych blanków uzyskać odpowiednio gładkiej powierzchni.

Edytowane przez bartolini
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość optyki ma wpływ na wielkość halo (i profil samej gwiazdy), ale nie ma wpływu na to, o czym tu rozmawiamy (syfy, uszczerbienia, wżery, etc. w halo).

 

ASA zastosowała ten podwójny pająk tylko dlatego, żeby uzyskać okrągłą gwiazdę. Dotychczasowe monolityczne pająki CNC były świetne, ale dawały jeden feler - kwadratową gwiazdę (jasną). To nie podoba się np. Szymkowi i stąd jego dociekania. Najnowszy pająk ASA rozwiązuje ten problem i nie jest kompromisem dla sztywności, choć na pewno poprzedni był "solidniejszy", przynajmniej teoretycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.