Skocz do zawartości

Magazyn Astronomia Amatorska


Piotr Brych

Rekomendowane odpowiedzi

...NO! I takie Gravo Girl ludzie kupują!! Bo przyciąga wzrok!!

Dzisiaj danie nie musi być dobre... Ważne aby było ładnie podane... :)

Czy myślisz o tak zwanych pustych kaloriach?

Poza tym takie danie powoduje niestrawność.

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi raczej o takie coś:

Dziewczynka widzi sok na półce... Myśli sobie: Fuuj, niedobre bo ma witaminy... Za chwilę widzi sok z nadrukowaną na nim Hannah Montana.........i........ MAMO KUP MI!! KUP!!

:P

 

Ale może zamknijmy ta dyskusje :) Chyba że ktoś dalej chce prowadzić wymianę argumentów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SEBOS rozumiem porównanie, ale chodzi o to że AA jest innym produktem, kierowanym - zdaje mi się - do innej grupy odbiorców, niż to co przytoczyłeś.

 

Różnym również od Świata Wiedzy, którego przykład tak lubisz przytaczać.

 

edyta:

Krzysztofz jeszcze odrobinę cierpliwości, wiem, że ciśnienie rośnie ale może jeszcze z tej mąki będzie chleb ;)

Edytowane przez dziki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym piszę. Z tego co widzę po poziomie i zawartości pisma, to AA nie jest kierowana do grupy odbiorców, których przyciągnie "kolorowość" gazetki, ujmijmy to w ten sposób. I tak sobie myślę, że na takiej grupie wydawcy nie zależy.

 

Obawiam się, że pozycjonowanie pisma na klienta, który sięgnie po gazetkę bo jest kolorowa, ma krótkie i nie wymagające wysiłku umysłowego artykuły, sprawiłoby niemal natychmiastową utratę obecnych czytelników. Nie mówiąc o konieczności wymiany połowy redakcji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przekartkowałem zachwalany przez Sebosa "Świat Wiedzy". Moim zdaniem to pismo to wzór. Wzór tego, jak pismo popularnonaukowe nie powinno wyglądać.

Artykuły krzyczą przez siebie nawzajem. Masa króciutkich wiadomości powoduje, że prawdopodobnie czytający nie zapamięta z tego nic lub w najlepszym razie coś z jednego. Wszystko w lekko sensacyjnym sosie. Zdjęcia i ich podpisy nie są ułożone, ale po prostu nasrane. Zero czytelności.

 

 

ps.

I takie Gravo Girl ludzie kupują!! Bo przyciąga wzrok!!

Gratuluję smaku plastycznego!

 

Dzisiaj danie nie musi być dobre... Ważne aby było ładnie podane... :)

Czy naprawdę odpowiada Ci bycie traktowanym jak głupia masa, której trzeba podawać ogłupiającą papkę, bo jeszcze zacznie samodzielnie myśleć?

 

Zupełnie nie kumam Twojego podejścia, Sebos. Widać bardzo wyraźnie, że nie chcesz się niczego dowiedzieć (poza ceną Synty i tym, jakie okulary dają w jakim sklepie). Może po prostu szukasz pisma z krótkimi artykułami, które umilą wypróżnianie na kibelku? I wylecą z głowy szybciej, niż spuścisz wodę?

Wiesz, mam wrażenie, że powinieneś zaprenumerować Bravo Girl.

 

ps.2.

we wszystkich sklepach dają te same okulary. I one wystarczą na początek.

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zachwalam Swiata Wiedzy, tylko porównuję do AA

to nie ja pierwszy przytoczyłem tutaj tytuł "Bravo Girl"

 

ps.2.

we wszystkich sklepach dają te same okulary. I one wystarczą na początek.

widzę że nadal nie wszyscy zrozumieli, i przez to nadal się czepiają... więc powtórzę:

POMYLIŁEM SIĘ I NIECHCĄCY ZAPYTAŁEM DWA RAZY O TO SAMO!

 

Mam nadzieje że pod tym postem nie pojawi się już żadna krytyka, opis mego pojedyńczego słowa i skończy się ta głupkowata wymiana argumentów :)

 

Nie zabieram już głosu

Edytowane przez SEBOS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety doczekałeś się SEBOS dosadnej odpowiedzi w postaci posta panasmarasa, ale sam się o to prosiłeś.

 

nie zachwalam Swiata Wiedzy, tylko porównuję do AA

Dając ŚW za wzór - właśnie zachwalasz.

 

to nie ja pierwszy przytoczyłem tutaj tytuł "Bravo Girl"

Liczyłem na to że chwycisz ironię z nutką rubasznej złośliwości, ale się myliłem.

 

 

Mam nadzieje że pod tym postem nie pojawi się już żadna krytyka,

Sorry ale poczułem się wywołany do tablicy :P

 

opis mego pojedyńczego słowa i skończy się ta głupkowata wymiana argumentów :)

Jak chcesz to napiszę co sądzę o Twoich głupkowatych pomysłach na temat tego, jak AA powinna wyglądać, ale nie będę już taki miły.

Edytowane przez dziki
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i ja!

W weekend kupiłem w empiku w Galerii Krakowskiej.

 

Nie zdążyłem przeczytać wszystkich artykułów, ale to, co mi się udało, bardzo mi się podoba.

 

Poniżej krótki komentarz do arytykułu o astrofoto.

 

3. "Astrofotografia - pierwsze kroki" Po tytule i zielonym listku miałem nadzieję że to coś dla mnie czyli osoby która do tej pory tylko obserwowała a nie fotografowała. A tu belo! Autor zaczyna polecać montaże za 5K twierdząc że jest to minimum. Artykuł i może jest dobry ale dla zaawansowanych a nie dla początkujących! Czy astrofotografia to tylko robienie zdjęć na super montażach z kilku godzinnymi czasami ekspozycji? Chyba nie.

 

We wstępie jest napisane, że będzie o astrofoto obiektów mgławicowych. Faktycznie tytuł jest nieco mylący. Co do meritum, to się zgadzam. Zanim zacząłem używać tych 'montaży za 5k' (nawiasem pisząc wrzucanie HEQ5 i Losmandy GM8 do jednego worka nie jest najlepszym pomysłem), miałem spore problemy ze zrozumieniem, co to jest guiding i 'jak to właściwie działa'. Niestety arykuł tego problemu nie wyjaśnia. Faktycznie, jest to temat na osobny artykuł, ale znowu we wstępie jest zapowiedź, że będzie seria. Więc czemu nie opisać wszystkiego od podstaw z objaśnieniem wszystkich terminów (np tak, jak tu: http://www.stark-labs.com/craig/articles/assets/AutoGuiding%20Craig%20Stark.pdf). Podobny problem dotyczy 'ugięć', które to pojęcie wogóle nie jest zdefiniowane.

 

Chciałbym się odnieść do artykułu o astrofotografii i wyjść z pewnym pomysłem. Może w następnym (czy którymś kolejnym) numerze powinien pojawić sie artykuł w stylu "Astrofotografia za 4k zł"? Ideą takiego tekstu byłoby przedstawienie najtańszych zestawów do astrofotografii począwszy od zwykłej lustrzanki cyfrowej posadowionej na statywie, którą można fotografować Drogę Mleczną i startrails, czy przeloty satelitów i meteorów, przez zestaw lustrzanka + tani montaż EQ z napędem w jednej osi, skończywszy na najtańszym zestawie wyposażonym w guiding, który można poskładać za około 4000 zł i którym można osiągnąć całkiem ciekawe rezultaty (oczywiście z zastrzeżeniem, że potrzeba do niego sporo cierpliwości :) )

 

Tutaj się nie zgodzę, chociaż, jak pisałem wyżej, koncepcja Szymka nie do końca mi się podoba. Astrofoto można robić nawet za 0.2k zł jak się ktoś uprze. Jak ktoś już przejdzię całą ścieżkę nauki, to wszystko wydaje się jasne. Niestety na początku jest dokładnie odwrotnie i pojawiają się pytania 'oczywiste':

- co to jest autoguiding (czym sie różni od guidingu)?

- jak podpiąć guider do montażu?

- co to jest goto?

- jak połączyć kamerę z teleskopem/obiektywem?

- po co komu kamery 'mono', przecież kolorowe zdjęcia są 'ładniejsze'?

- po co stackować klatki?

- po co robić klatki kalibracyjne?

itd..

I właśnie te tematy moim zdaniem powinny zostać dogłębnie opisane w artykule o astrofoto dla początkujących.

 

Co do samej definicji i podanych kwot, to jak już wspomniałem, można taniej.

961bef09-5605-4959-a285-728ac7c94c51_thumb.png

To też przecież astrofoto, a taki efekt można osiągnąć nawet kompaktem na plastikowym statywie za 50 zeta. Dalej pojawiają się zdjęcia szerokich pól, do których wystarczy montaż bez guidingu, albo mechanizm zegarowy własnej produkcji. Dopiero przy dłuższych ogniskowych i mniejszych pixelach potrzebny jest guiding. Więc jeżeli mowimy o astrofoto, to chyba nie kasa jest najważniejsza, tylko temat zdjęć. Jak chcemy po prostu robić zdjęcia nieba nocą, to można użyć aparatu, który większość z nas ma w domu. Jeżeli natomiast ktoś chce wyłuskać detale odległych galaktyk, to koszt sprzętu szybuje w górę.

 

Pozdrawiam,

milosz

Edytowane przez milosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

błagam! nie pisz więcej bo kusi niesamowicie aby odpisać :)

Chodziło mi głównie że powinno być więcej obrazków, oraz obrazków w tle... ale cały temat poszedł ciut za daleko :)

błagam nie pisz :):P

wrcając do wcześniejszej wypowiedzi: można by wszystko skasować od postu nr 180... :) bo nic one nie dają :)

 

 

SUPER, JEST NOWY POST - zajmijmy się nim! :)

Edytowane przez SEBOS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

milosz przypomniałeś mi swoim postem o jednej rzeczy - w działach dla początkujących można by umieścić "słowniczki" na końcu artykułów (jeśli coś nie zostało wprost wyjaśnione w treści).

 

Dobry pomysł! Tylko żeby słownik nie stał się dłuższy od całego artykułu, to w treści też jakiś opis powinien się znaleźć.

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że danie znaczka "dla początkujących" przy artykule Szymka było trochę na wyrost. Dla początkujących to będzie artykuł jak fotografować kompaktem ze statywu fotograficznego. Może w ogóle zrezygnuję z tego znaczka bo za każdym razem będzie budził kontrowersje. Zobaczymy...

 

Co do obrazków i kolorków to przyznam, że właśnie ich skromnością chcemy się wyróżnić. Tak, aby docenił nas czytelnik nieco bardziej intelektualnie wymagający, oczekujący informacji, porad, danych a nie kolorowych obrazków których przecież wiele łatwo dostępnych jest w internecie. Łączy się to ze sprawą głosów które mówią - po co drukować, jak wszystko jest w internecie. Tak - tylko że internet to kropla sensu w morzu chaosu i często zwykłych mętów. Sztuką jest wyłowić tą esensję i podać ją w sposób nieulotny. Kiedyś był w internecie świetny artykuł (http://www.program-apollo.yoyo.pl/text.html) o bzdurach jakie wygadują tłumoki negujący lądowanie ludzi na Księżycu. Gdy pewnego razu chciałem go sobie zachować na swoim komputerze bo zawierał naprawdę masę ciekawych analiz "dowodów" przeciw lądowaniu to okazało się, że artykułu już nie ma. I nie mogę go nigdzie zlokalizować. Gdybym go wydrukował, zachował bym to dla potomności. A tak - kicha. I to jest właśnie sens druku. Sens który nie wymaga okraszania obrazkami i kolorkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w ogóle zrezygnuję z tego znaczka bo za każdym razem będzie budził kontrowersje. Zobaczymy...

 

A myślałem, żeby właśnie rozszerzyć te znaczki:

-zielony - dla początkujących (lekkie, łatwe i przyjemne)

- żółty - dla wszystkich (większość artykułów)

- czerwony - dla zaawansowanych amatorów i tam powinien się znaleźć artykuł o astrofotografii.

 

Na str.44 konieczna jest legenda do oznaczeń w tabeli. Dla początkującego amatora tabela bez objaśnienia jest nieczytelna.

 

W jakimś artykule był problem ze składem tekstu. Zabrakło paru spacji i porobiły się dziwne zlepki słowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałem, żeby właśnie rozszerzyć te znaczki:

-zielony - dla początkujących (lekkie, łatwe i przyjemne)

- żółty - dla wszystkich (większość artykułów)

- czerwony - dla zaawansowanych amatorów i tam powinien się znaleźć artykuł o astrofotografii.

 

Na str.44 konieczna jest legenda do oznaczeń w tabeli. Dla początkującego amatora tabela bez objaśnienia jest nieczytelna.

 

W jakimś artykule był problem ze składem tekstu. Zabrakło paru spacji i porobiły się dziwne zlepki słowne.

 

Jestem przeciwnikiem szufladkowania - takie odgórne przypisywanie poziomów artykułom będzie zawsze budziło sprzeciw.

Ależ na stronie 44 (Niebo w lipcu) jest legenda (na dole po lewej).

Skład się posypał w Gwiazdozbiorach Heweliusza, który to artykuł jako jedyny przez pomyłkę nie przeszedł korekty za co panią korektorkę przepraszamy gdyż umieściliśmy jej nazwisko jako korektorki w domyśle całości pisma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiąc o konieczności wymiany połowy redakcji ;)

Dziękujemy za wszystkie uwagi. Nawet jeśli nie odpisujemy na każdy post to z uwagą je czytamy i rozważamy. Oczywiście nie będziemy ciąć żadnych postów, nawet tych wydających się "nie na temat" - dyskusja jest otwarta.

 

Z tą wymianą połowy redakcji byłby problem bo liczy ona 3 osoby, więc kogoś musielibyśmy przepiłować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Dużo artykułów. Gdybym kupił gazetę to niektórych stron pewnie nigdy nawet bym nie tknął :P Wydają się nieciekawe :P.

(...)

Moja uwaga: Myślę że jest w gazetce jest troszkę za mało fotografii/rysunków.

 

SEBOS chyba nie zajrzał do „Słownika Języka Polskiego” skoro nie odróżnia gazety od czasopisma... Z definicji „Słownika”:

gazeta to publikacja w formie duzych arkuszy papieru, zwykle wydawana codziennie,

czasopismo to publikacja, zwykle w miękkiej oprawie, ukazująca się regularnie, zwykle nie częściej niż co tydzień, a najczęściej – co 1-2 miesiące

 

A jeśli „Astronomia Amatorska” jest gazetą, to proszę podać, na której stronie podany jest program radiowy i telewizyjny, wykaz kin i teatrów, wiadomości sportowe, kronika kryminalna i inne działy, tak typowe dla gazety ? :Boink:

 

(...) Na pierwszy rzut oka ten magazyn wydaje się trochę nieciekawy... Można by wrzucić w tło tekstu jakieś fotografie. Przyjemniej by się oglądało...

Czy po to publikujemy (i kupujemy) czasopisma naukowe i popularno-naukowe, aby oglądać tekst ?? :Boink:

 

(...) Dzisiaj danie nie musi być dobre... Ważne aby było ładnie podane... :)

 

Czyzby SEBOS znał jakąś knajpę (restaurację), w której świadomie podawano by muchomory sromotnikowe, ale za to „ładnie podane” ?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyzby SEBOS znał jakąś knajpę (restaurację), w której świadomie podawano by muchomory sromotnikowe, ale za to „ładnie podane” ?

 

Jest takie powiedzenie, że wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz. Jeśli spojrzeć na to szerzej, to takim "grzybem" może być cokolwiek, na co raz się natniemy, a później już do tego nie wrócimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak? Pomożecie?

a zastosujesz się do uwag tu zawartych?

po tym co napisałeś wcześniej wydaje się, że nie

 

Co do obrazków i kolorków to przyznam, że właśnie ich skromnością chcemy się wyróżnić. Tak, aby docenił nas czytelnik nieco bardziej intelektualnie wymagający, oczekujący informacji, porad, danych a nie kolorowych obrazków których przecież wiele łatwo dostępnych jest w internecie

(...)

I to jest właśnie sens druku. Sens który nie wymaga okraszania obrazkami i kolorkami.

mógłbym, zrozumieć takie postępowanie gdyby to pismo istniało od lat i miało ugruntowaną pozycję, a tym samym stałych czytelników. Jednak jest dokładnie na odwrót. Dopiero startujecie więc powinniście zachęcić potencjalnych czytelników, którzy trafili do Empiku i szukają czegoś do poczytania. Jeśli obok znajdą "ładniejszy" tytuł to właśnie ten wybiorą. Z treścią zapoznają się dopiero po kupnie więc jeśli nie kupią ...

 

niestety wnętrze wygląda dość siermiężnie i nie zachęca do kupna. Weźcie przykład z bardziej znanych tytułów, które co jakiś czas uatrakcyjniają swój wygląd. Jakiś powód chyba jednak mają :D

na duży plus okładka. Jest naprawdę świetna. Reszta niestety wyraźnie odstaje od tego poziomu

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.