Skocz do zawartości

Cloud Trophy - źródła wiedzy o zjawiskach (książki, podręczniki, Internet oraz inne)


kuba_mar

Rekomendowane odpowiedzi

Storm Dunlop „Pogoda – przewodnik ilustrowany”

Świat Książki, Warszawa 2003

192 strony, format 22 cm x 15,5 cm

 

Książka stanowi bardzo bogaty przegląd różnego rodzaju zjawisk jakie można obserwować w atmosferze. Nieco ponad połowa książki poświęcona jest klasyfikacji chmur z wyróżnieniem wszystkich ich rodzajów, gatunków i odmian. W dalszej części znajdziemy krótszy przegląd zjawisk optycznych. Pozostałe strony poświęcone są na wyjaśnienie wielu zagadnień związanych z pogodą takich jak opady, wiatr czy burze.

 

01a.JPG 01b.JPG 01c.JPG

 

 

Richard Hamblyn „Wielka księga chmur”

Wydawnictwo RM, Warszawa 2010

160 stron, format 16 cm x 24,5 cm

 

Publikacja w całości poświęcona szczegółowemu przeglądowi wszystkich rodzajów chmur. Poprawność merytoryczna jest zagwarantowana przez oparcie się przy tym na Międzynarodowym Atlasie Chmur. Rozpoznawanie chmur oprócz dokładnego opisu ułatwia bardzo bogaty materiał zdjęciowy, uzupełniony o opracowaną dla nich międzynarodową symbolikę literową i graficzną.

 

02a.JPG 02b.JPG

 

 

Hans Hackel „Atlas chmur”

Wydawnictwo RM, Warszawa 2008

192 strony, format 19 cm x 13 cm

 

Książka bardzo podobna do poprzedniej, również opierająca się na Międzynarodowym Atlasie Chmur. Bardziej kompaktowa forma wynika z nieco mniejszych zdjęć, jednak ich liczba jest równie duża pozwalać tym samym na ilustrację wszystkich rodzajów chmur. Zrozumienie treści ułatwia szereg tabel porządkujących ich podział, wyróżnienie gatunków czy odmian.

 

03a.JPG 03b.JPG

 

 

Robert Greenler „Tęcze, glorie i halo, czyli niezwykłe zjawiska optyczne w atmosferze”

Prószyński i S-ka, Warszawa 1998

200 stron, format 25 cm x 18,5 cm

 

Pozycja przeznaczona raczej dla bardziej zaawansowanych osób, autorstwa słynnego amerykańskiego naukowca. Przedstawia szereg zjawisk optycznych, a wśród nich tęcze, halo, wieńce czy miraże. Zaletą jest prezentacja ich przede wszystkim z punktu widzenia mechanizmu powstawania. Stąd znajdziemy tu również symulacje, ważne przede wszystkim dla zjawisk halo, których kształt w dużym stopniu zależy od wysokości Słońca nad horyzontem. Niestety oprócz kolorowych zdjęć w formie wewnętrznej wkładki pozostała ich część jest czarno-biała.

 

04a.JPG 04b.JPG

 

 

Storm Dunlop „Pogoda – seriaporad.pl”

Helion, Gliwice 2008

176 stron, format 17 cm x 11,5 cm

 

Publikacja adresowana do początkujących osób. Krótko przedstawione są wszystkie tematy związane z pogodą i meteorologią począwszy od klasyfikacji chmur przez zjawiska pogodowe po tematy związane z prognozami.

 

05a.JPG 05b.JPG

 

 

red. Disy Leitch „Jak prognozować pogodę – przewodnik po najważniejszych zagadnieniach meteorologicznych”

Buchmann, Warszawa 2008

176 stron, format 20 cm x 13 cm

 

Książka napisana typowo z meteorologicznego punktu widzenia, raczej dla bardziej zainteresowanych osób. Po przeglądzie chmur znajdziemy tu opis układów pogodowych, zjawisk atmosferycznych i pogody w różnych częściach świata. Dalsza część omawia zagadnienie tworzenia prognozy wraz z szczegółową symboliką stosowaną na mapach synoptycznych.

 

06a.JPG 06b.JPG

 

 

Gunter Roth „Pogoda i klimat”

Świat Książki, Warszawa 2000

296 stron, format 19,5 cm x 12,5 cm

 

Książka podobnie jak poprzednia napisana z meteorologicznego punktu widzenia. Znaczna część poświęcona jest zagadnieniom prognozowania pogody. Jest to zarówno omówienie metodyki wykonywania pomiarów meteorologicznych, sposobów przygotowania prognozy i map synoptycznych, jak również typowych sytuacji pogodowych.

 

07a.JPG 07b.JPG

 

 

Bruce Buckley, Edward Hopkins, Richard Whitaker „Pogoda”

Carta Blanca, Warszawa 2007

304 strony, format 24 cm x 24 cm

 

Publikacja w formie bogato ilustrowanego albumu. Zaczyna się od odpowiedzi na pytanie czym jest pogoda. Następnie po kolei przedstawia szereg tematów związanych z pogodą i klimatem i to w bardzo szerokim ujęciu w powiązaniu z geografią, techniką i historią. Mniej tu szczegółowych opisów, więcej zaś różnego rodzaju ciekawostek.

 

08a.JPG 08b.JPG

 

 

Tomasz Wasilewski „Zrozumieć pogodę”

Publicat, Warszawa 2009

128 stron, 24,5 cm x 17 cm

 

W treści bardzo podobna do poprzedniej publikacji, natomiast w formie bardziej zwięzła. Uwagę zwraca spojrzenie na zagadnienie z punktu widzenia naszego kraju. Znajdziemy tu więc różnego rodzaju mapki pogodowe dla Polski czy odniesienia do ostatnich ważnych zjawisk jak huragan Cyryl z 2007 r.

 

09a.JPG 09b.JPG

 

 

Dorota Matuszko „Chmury i pogoda”

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2006

140 stron, format 23 cm x 16 cm

 

Książka autorstwa pracownicy naukowej Zakładu Klimatologii Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ. Jak więc można przypuszczać napisana w niezbyt przystępnym dla przeciętnego czytelnika języku. Prezentuje zagadnienie chmur i zachmurzenia w oparciu o szczegółową bibliografię. Na samym końcu zawiera wkładkę z kilkunastoma zdjęciami różnego rodzaju chmur (nawiasem mówiąc trochę wstyd, że naukowiec myli na jednym z nich iryzację z łukiem okołohoryzontalnym).

 

10a.JPG 10b.JPG

 

 

Zbigniew Sorbjan „Meteorologia dla każdego”

Prószyński i S-ka, Warszawa 2001

216 stron, format 23,5 cm x 16,5 cm

 

Książka omawia zagadnienia pogody i meteorologii z bardzo ciekawego punktu widzenia historii i nauki. Jak podaje spis treści kolejno prezentuje następujące zagadnienia – powietrze, ciśnienie, ciepło, światło, wilgotność, siły i ruch. Szczególnie interesujące są opisy eksperymentów jakie można przeprowadzić samemu w domu. Bardzo interesująca książka popularnonaukowa.

 

11a.JPG 11b.JPG

 

 

Zbigniew Sorbjan „Meteorologia dla koneserów”

Wydawnictwo Meteor, Warszawa 2004

248 stron, format 22 cm x 15,5 cm

 

Druga, bardziej zaawansowana część tego samego autora. Jeszcze bardziej zagłębiamy się w temat pogody i meteorologii z punktu widzenia historii i nauki. Obowiązkowa dla tych, którym spodobała się pierwsza książka.

 

12a.JPG 12b.JPG

 

 

red. Tadeusz Niedźwiedź „Słownik meteorologiczny”

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Warszawa 2006

496 stron, format 23,5 cm x 16,5 cm

 

Fachowe opracowanie naukowe wszystkich terminów związanych z meteorologią. Tylko dla najbardziej zainteresowanych.

 

13a.JPG 13b.JPG

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie może tu zabraknąć "biblii", czyli Międzynarodowego Atlasu Chmur, na którym wzorują się wszystkie inne atlasy. Na 72 stronach zawarte są bardzo szczegółowe opisy chmur i wskazówki do ich rozpoznawania, druga część zawiera 72 kolorowe zdjęcia. Książka została wydana przez Państwowy Instytut Hydrologiczno-Meteorologiczny w 1959 roku w nakładzie 2 tys. egzemplarzy. Od tamtej pory nie była wznawiana i dzisiaj jest prawdziwym białym krukiem, ale udało mi się ją kiedyś kupić na Allegro.

 

DSC_8339.JPG

 

Jest też fajna pozycja "Meteorologia dla lotnictwa sportowego" autorstwa znanego meteorologa Macieja Ostrowskiego, którego być może niektórzy kojarzą z "komentarzy synoptyka" na ICM-ie. Mimo małej wpadki w opisie zdjęcia na okładce (zamiast Cb capillatus powinno być Cb calvus), książka jest jak najbardziej godna polecenia, nie tylko dla pilotów.

 

Na koniec - zauważyłem, że ukazała się książka "Atlas niezwykłych chmur" Richarda Hamblyna. Nie miałem jej w ręku, ale recenzje na Amazonie są dobre, więc chyba warto kupić.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek podpowiedział, żeby zainteresować się "Atlasem niezwykłych chmur". Jakoś dotychczas w żadnej księgarni na niego nie trafiłem, ale wystarczyło troszkę poszukać i już go mam.

 

Richard Hamblyn „Atlas niezwykłych chmur”

Wydawnictwo RM, Warszawa 2010

144 strony, format 16,5 cm x 20 cm

 

W przeciwieństwie do „Wielkiej księgi chmur” tego samego autora i wydanej nakładem tego samego wydawnictwa, tutaj nie spotkamy się ze ścisłą klasyfikacją "niezwykłych" chmur na poszczególne typy. Możemy za to zapoznać się z szeregiem bardzo różnych form chmur, przedstawionym w formie komentarza do szeregu ciekawych zdjęć. Zasadnicza część publikacji dzieli się na następujące rozdziały:

  • Chmury widziane z góry
  • Osobliwe kształty
  • Efekty optyczne
  • Niebiańskie scenerie
  • Chmury wytworzone przez człowieka

Na samym końcu tłumacz zwraca uwagę na trudności w przeniesieniu nazewnictwa angielskiego na język polski. Udało się to całkiem sprawnie, ale tłumaczenie terminu "hole punch cloud" (czyli prześwit poopadowy) na cytuję "dziurę w chmurze" jakoś mnie nie przekonuje.

 

14a.JPG 14b.JPG 14c.JPG

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Richard Hamblyn „Atlas niezwykłych chmur”

Wydawnictwo RM, Warszawa 2010

14

 

Chciałem wrzucić opis tej książki ale Kuba mnie ubiegł :)

Tak czy inaczej mogę bardzo polecić obie pozycje tego autora. W bardzo prosty i przystępny sposób przedstawia on w nich wszelkie rodzaje chmur wraz z genezą ich powstawania i przekształcania się w inne formy.

Nie uświadczy się w tych książkach ścisłego naukowego podejścia - są one stworzone dla zwykłego czytelnika który chciałby się nieco "wgryźć" w temat.

A dodatkowo zawierają setki przepięknych zdjęć.

 

Naprawdę warto je mieć w swojej biblioteczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zachodzie macie teraz grubo smile.gif

 

post-2079-0-55107900-1341525189_thumb.jpg

 

Oto kilka adresów, z których korzystam na co dzień:

 

http://www.pogodynka...ogoda/SAFIR.GIF - polskie radary burzowe systemu POLRAD (coś jak ten w Pastewniku k/Bolkowa)

http://www.chmi.cz/f...sceldnview.html - czeskie radary burzowe

http://radar.bourky.cz/ - jw., ale z bardzo fajnie rozwiązaną wizualizacją wyników

http://www.chmi.cz/f..._jsmsgview.html - zdjęcia satelitarne z możliwością płynnej zmiany długości fali oraz animacją złożoną z kilku najbardziej aktualnych zdjęć

 

Jeśli ktoś zna inne serwisy, niech dopisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przypuszczam, że sporo osób z Astropolis korzysta z prognoz pogody ICM. Nie wiem, ilu spośród Was czyta codzienne komentarze synoptyka, ale dzisiaj pojawił się komentarz wyjątkowo interesujący. Jego tematyka idealnie pasuje do tematu wątku.

 

Pozwolę sobie wkleić obszerny fragment komentarza (pełny tekst tutaj). Mam nadzieję, że autor - p. Ryszard Klejnowski - nie obrazi się na mnie ;) Polecam lekturę i podążanie za odnośnikami z tekstu, szczególnie tym do Sejmu. Pierwszy raz czytałem z autentycznym zainteresowaniem parlamentarne wyjaśnienia :D

 

 

CHEMTRAILS vs. CONTRAILS

 

Poszukując w sieci zdjęć smug kondensacyjnych (ang. contrails – condensation trails) znalazłem ich całe mnóstwo, lecz pod hasłem „chemtrails” – smug chemicznych. Okazuje się, że istnieje ogromna rzesza zwolenników kolejnej spiskowej teorii dziejów, zakładającej że istnieje supertajne sprzysiężenie rządów, tajnych agencji, naukowców i specjalistów od tzw. geoinżynierii. Jego celem jest nie tylko modyfikacja klimatu i pogody zapobiegająca zmianom klimatycznym, lecz także wprowadzanie mutacji genetycznych mających na celu zmniejszenie ludzkiej populacji, wpływu na ludzką psychikę, aż do jej zdalnego sterowania i całkowitego zawładnięcia ludzkością. W tym celu samoloty rozpylać mają na dużych wysokościach specjalnie dobrane chemikalia, które nie tylko zmniejszą dopływ promieniowania słonecznego do powierzchni ziemi, lecz także mają destrukcyjny wpływ na człowieka. Obserwowano również, że „….wkrótce po ich przelocie – powstawały niespodziewanie potężne chmury deszczowe i niebawem występowały nadzwyczaj obfite opady”( zatruteniebo.wordpress.com/2010/06/04/przelomowa-informacja-o-chemtrails-na-portalu-gazeta-pl/), są przyczyną powodzi i innych klęsk żywiołowych. Smugi chemiczne były nawet w 2011 r. przedmiotem interpelacji poselskiej (patrz odpowiedź MŚ: orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/52E980B8).

 

Setki i tysiące zdjęć i filmików obrazujących ową „zbrodniczą” działalność rządów są niczym innym jak zdjęciami smug kondensacyjnych, powstających w sprzyjających warunkach za samolotami w wyniku spalania paliwa lotniczego. Są one oczywiście „chemiczne”, gdyż powstają w wyniku reakcji chemicznej spalania węglowodorów zawartych w paliwie lotniczym, a efektem spalania są dwutlenek węgla i para wodna. Warto podkreślić, że paliwo lotnicze (nafta lotnicza) zawiera znacznie mniej różnych „polepszaczy” niż paliwa samochodowe. Proces spalania w silniku odrzutowym powoduje oczywiście powstawanie również pewnej ilości tlenków azotu, jako reakcji atmosferycznego azotu i tlenu, tlenku węgla i siarki oraz nie spalonych węglowodorów, mogących wpływać na warstwę ozonową.

 

O mechanizmie powstawania smug kondensacyjnych napisano wiele, badania nad nimi są dobrze udokumentowane w literaturze przedmiotu, znany jest z podstawowych kursów geografii i meteorologii. Jak każdy obserwator nieba może się przekonać, bywa że smugi kondensacyjne nie powstają, mogą prawie natychmiast zanikać, czasami utrzymują się bez zmian przez kilka godzin, a w sprzyjających warunkach termiczno wilgotnościowych rozpościerają się w jednorodną warstwę chmur wysokich – trudno stwierdzić, nie obserwując procesu, czy jest to chmura Cirrus powstała np. na czole frontu ciepłego, czy z rozpościerania się smug kondensacyjnych, lodowe kryształki której są jądrami kondensacji dla zawartej w górnej troposferze pary wodnej. Nad obszarami o dużym natężeniu ruchu lotniczego niebo bywa całkowicie zasnute chmurami Cirrus pochodzenia antropogenicznego. I nie ma w tym niczego tajnego i spiskowego. Niestety żadne zdjęcie przedstawiające „chemtrails” nie zawiera informacji, na jakiej podstawie biała smuga na niebie została zakwalifikowana do kategorii „chem….” a nie con….” Może właśnie fakt, że smugi kondensacyjne nie są ciągle obecne na niebie, nie mogą np. powstawać w takich warunkach jak obecnie, gdy temperatura na wysokości lotu samolotów wynosi „tylko” – 38 st.C, zamiast -45 - - 55 st.C i na skutek osiadania w wyżu wilgotność powietrza jest mała, budzi takie podejrzenia? O tym, że ruch lotniczy nie zamiera, można przekonać się np. na www.flightradar24.com/

 

O „ujemnych” smugach kondensacyjnych i wpływie smug kondensacyjnych na klimat - w jutrzejszym komentarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele razy próbowałem dyskutować z fanatykami teorii spiskowych na różnych popularnych forach, ale to tylko strata czasu. Dla nich w najlepszym przypadku jesteś lemingiem łykającym oficjalną propagandę, a w najgorszym sprzymierzeńcem Iluminatów, reptilian, Bilderbergów, agentem Mosadu i wrogiem poszukiwaczy prawdy i wolności :Boink:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecana przez p. Ryszarda Klejnowskiego druga część komentarza, poświęcona tzw. dissipation trails - pełna treść tutaj:

 

CONTRAILS vs. CHEMTRAILS

cd. wczorajszego komentarza

 

Kolejnym argumentem zwolenników smug chemicznych (chemtrails) mogą być dość rzadko obserwowane „ujemne”- negatywne smugi kondensacyjne – distrail (od „dissipation trail” – rozpadająca się smuga). Powstają, gdy samolot odrzutowy przelatuje przez naturalną chmurę Cirrus lub Altostratus i dodatkowa para wodna z gazów wylotowych silników powoduje gwałtowny wzrost istniejących kryształków lodu (lub zamarzanie przechłodzonych kropel wody), które wypadają z chmury, pozostawiając prostą, liniową szczelinę w powłoce chmurowej.

 

Negatywnej smugi kondensacyjnej nie należy mylić z cieniem smugi kondensacyjnej rzucanej przez niskie wieczorne promienie słoneczne na leżącą wyżej warstwę chmur Cirrostratus lub Cirrocumulus. Jest to zjawisko na tyle widowiskowe, szczególnie gdy smuga kondensacyjna jest rozwiana w różnych kierunkach przez wiatr na poziomach jej występowania, że stanowić może również pożywkę dla teorii spiskowych.

 

Nie dla wszystkich smugi kondensacyjne uatrakcyjniają wygląd nieba lub są dowodem w tropieniu spisków. Dla niektórych jego obserwatorów stanowią formę zanieczyszczenia naturalnego środowiska, mogą jednak dostarczyć ciekawych informacji o tym co się dzieje w wyższych warstwach atmosfery. Jeśli w umiarkowanych szerokościach geograficznych smugi kondensacyjne utrzymują się przez wiele godzin oznacza to, że do wysokich warstw atmosfery unosi się cieplejsze wilgotne powietrze, co może oznaczać, że w ciągu najbliższych 48-72 godzin może spaść deszcz, jeśli natomiast smugi kondensacyjne nie powstają, to przeciwnie – ładna pogoda utrzyma się jeszcze dość długo. Smugi kondensacyjne mogą wywierać również pewien wpływ na zmiany klimatu. Chmury wysokie odgrywają znaczącą rolę w krótkoterminowym prognozowaniu pogody, są ważnym wskaźnikiem zachodzących w atmosferze procesów. Natomiast ich rola w długookresowym prognozowaniu pogody i warunków klimatycznych nie jest do końca wyjaśniona.

 

Wśród naukowców panuje dość powszechna zgodność poglądów co do realności dokonujących się zmian klimatu, lecz poglądy na temat ich przyczyn i czynników wpływające na te zmiany są rozbieżne. Jedną z nich jest rola zachmurzenia w kształtowaniu przyszłych warunków klimatycznych na Ziemi. IPCC (Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu) w swoim Raporcie z 2007 r. stwierdził, że „Chmury, ich właściwości i zachowanie stanowią główne nieokreślone i mało poznane czynniki determinujące przyszłe zmiany klimatu a takie aspekty jak typ zachmurzenia, położenie, zawartość wilgoci, wysokość chmur kształt i wielkość cząstek chmurowych, czas życia decydują o tym, czy chmury będą wpływać na ocieplenie, czy też ochłodzenie klimatu. Wiele programów badawczych ukierunkowanych jest na lepsze poznanie mechanizmów reakcji chmur na ocieplenie klimatu i odwrotnie - jak one wpłyną na klimat”.

 

Jednym z przyczynków do badania efektu wpływu smug kondensacyjnych na klimat są wyniki badań następstw ataku terrorystycznego na WTC 11 września 2001, kiedy na wiele dni zostały wstrzymane w USA wszystkie loty samolotów cywilnych. Po raz pierwszy od lat 20. XX wieku niebo nad Stanami Zjednoczonymi było wolne od smug kondensacyjnych. Według ogólnokrajowych pomiarów temperatury, dni były nieco cieplejsze, noce zaś nieznacznie chłodniejsze niż wykazywały to charakterystyki dla tej pory roku, różnica temperatury między dniem a nocą zwiększyła się o ok. 1,1°C. Według klimatologów opracowujących te dane, była to prawdopodobnie konsekwencja dopływu dodatkowego promieniowania słonecznego docierającego w dzień do powierzchni ziemi i zwiększonej utraty promieniowania długofalowego w nocy, dzięki temu, że brak smug kondensacyjnych ułatwił jego ucieczkę w przestrzeń kosmiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciąg dalszy wyjaśnień p. Ryszarda Klejnowskiego na temat smug kondensacyjnych:

 

 

Ukazało się już kolejne internetowe wydanie (August 2012) magazynu „METEOROLOGICAL – TECHNOLOGY INTERNATIONAL” (www.ukipme.com/mag_mti.htm) prezentującego techniczne i technologiczne nowiny ze świata meteorologii, hydrologii, oceanologii, badań i prognoz stanu atmosfery i hydrosfery oraz przestrzeni kosmicznej. Daje przegląd najnowocześniejszych dostępnych produktów znanych firm wytwarzających urządzenia i systemy pomiarowe oraz oprogramowanie stosowane w badań w zakresie szeroko rozumianego środowiska naturalnego. W ostatnim wydaniu, wielu obok artykułów na temat nowoczesnych rozwiązań w zakresie meteorologii radarowej (np. jednego z pierwszych meteorologicznych zastosowań radaru z fazowaną wiązką – rozwiązania stosowanego dotąd w technologiach militarnych) znajdziemy również artykuł poświęcony tzw. chemtrails – smugom chemicznych, o których pisałem w komentarzach 22 i 23 sierpnia. Jak wynika z przytoczonych w artykule danych z każdego kilograma paliwa lotniczego powstaje 1,4 kg pary wodnej. Samolot B-747 – Jumbo Jet lecąc na wysokości przelotowej spala ok. 10 ton paliwa na godzinę, emitując do atmosfery około 2,75 kg pary wodnej na sekundę. Nic więc tajemniczego, a tym bardziej tajnego w smugach kondensacyjnych, podświetlanych czasem promieniami zachodzącego Słońca , nadającymi im fascynujący wygląd. Więcej na ten temat na stronach 74-75 tegoż MAGAZYNU (viewer.zmags.com/publication/42e2ab6c#/42e2ab6c/75) .

Zachęcam do lektury oraz bezpłatnej prenumeraty internetowego i tradycyjnego wydania „papierowego”

 

Źródło: http://www.meteo.pl/komentarze/index1.php?date=2012-09-04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Święta za pasem, urodziny tak samo więc zastanawiałem się nad prezentem dla siebie (ot, moja "samolubna", mała tradycja) ;)

Wybór padł na 2 pozycje, które wybrałem spośród tutaj zaprezentowanych.

 

Richard Hamblyn „Wielka księga chmur” oraz „Atlas niezwykłych chmur”

 

Także dzięki za ułatwienie mi zadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta za pasem, urodziny tak samo więc zastanawiałem się nad prezentem dla siebie (ot, moja "samolubna", mała tradycja) ;)

Wybór padł na 2 pozycje, które wybrałem spośród tutaj zaprezentowanych.

 

Richard Hamblyn „Wielka księga chmur” oraz „Atlas niezwykłych chmur”

 

Także dzięki za ułatwienie mi zadania.

 

Będziesz zadowolony :)

To bardzo ładnie wydane, bogato ilustrowane książki.

 

Zawsze wzbudzają zainteresowanie kiedy pokazuję je znajomym. Doskonałe przy różego rodzaju prelekcjach.

Dzięki dobrze dobranym zdjęciom w "Wielkiej księdze chmur" klasyfikacja tego co widzimy na niebie jest dużo prostsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz zadowolony :) Dzięki dobrze dobranym zdjęciom w "Wielkiej księdze chmur" klasyfikacja tego co widzimy na niebie jest dużo prostsza.

Mam nadzieję :) W sumie z tą myślą je zakupiłem, aby poduczyć się klasyfikacji chmur. A z książką w ręku będzie łatwiej, niż bieganie od komputera na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Ja polecam obie:

 

Richard Hamblyn „Wielka księga chmur” oraz „Atlas niezwykłych chmur”

 

świetne książki - bogato ilustrowane i opisujące wszystkie rodzaje chmur.

Kup w komplecie - będziesz miał pełny przekrój wiedzy o chmurach.

 

A co do zjawisk halo i tęcz to zdecydowanie - Robert Greenler „Tęcze, glorie i halo, czyli niezwykłe zjawiska optyczne w atmosferze” - klasyk :) ale ciężko go dostać. Trzeba polować na allegro.

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wczorajsze i dzisiejsze (29 i 30 sierpnia) komentarze synoptyka w prognozie pogody ICM przynoszą bardzo interesującą informację dla wielbicieli chmur:

 

 

CZY I KIEDY POJAWI SIĘ NOWY, MIĘDZYNARODOWY ATLAS CHMUR ?

Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) rozważa, w jaki sposób uaktualnić „International Cloud Atlas” (Międzynarodowy Atlas Chmur) i udostępnić go w wersji cyfrowej, tak by był wszechstronnym i profesjonalnym podręcznikiem dla obserwatorów na stacjach obserwacyjnych narodowych służb meteorologicznych. Atlas Chmur został przed laty stworzony jako standardowy i obowiązujący podręcznik dla szkolenia meteorologów, w tym dla pracujących dla potrzeb lotnictwa, marynarki czy rolnictwa. Był również popularny wśród amatorów, entuzjastów obserwacji pogody i zjawisk atmosferycznych.„Międzynarodowy Atlas Chmur” składa się z dwu tomów i został opublikowany w 1956 r. Tom I jest nieco przydługą instrukcją norm i standardów obserwacyjnych, natomiast Tom II zawiera około 220 zdjęć chmur i niektórych meteorów. Do każdego zdjęcia załączony jest tekst objaśniający widoczne, charakterystyczne cechy zachmurzenia, bez wdawania się w szczegóły techniczne zawarte w Tomie I oraz, co jest bardzo ważne, okoliczności i opis sytuacji synoptycznej, w jakiej wykonano zdjęcie. Podana jest również zastosowana klasyfikacja rodzajów, gatunków i odmian chmur zarejestrowanych na zdjęciach. Ostatnią aktualizację Atlasu WMO przeprowadziła w 1987 r., dodając nowe zdjęcia.

Polskie wydanie „Międzynarodowego Atlasu Chmur’ ukazało się w 1959 r. w serii Instrukcje i Podręczniki PIHM, jako wersja skrócona, zawierająca część podstawowej treści Tomu I i 72 zdjęcia chmur i meteorów z Tomu II, nie zamieszczono w nim m.in. zdjęć chmur z pokładów samolotów. W 1987 r., wobec wyczerpania poprzedniego nakładu (1950+30 egz.) ukazała się reedycja polskiego wydania z 1959 r. w oszczędnościowej wersji i nakładzie 1000+50 egzemplarzy.

Od lat dojrzewa świadomość konieczności aktualizacji i cyfryzacji „Międzynarodowego Atlasu Chmur”. Jako działanie doraźne, WMO udostępniła skan starego wydania na stronie internetowej:

 

Tom I : http://library.wmo.int/opac/index.php?lvl=notice_display&id=5357

Tom II: http://library.wmo.int/opac/index.php?lvl=notice_display&id=5358

 

Komisja Instrumentów i Metod Obserwacji WMO (CIMO) powołała zespół ekspertów dla oceny i szerokiej, międzynarodowej konsultacji dotyczących uaktualnienia i cyfryzacji Atlasu Chmur, jako jednego podstawowych narzędzi służb meteorologicznych. Mają być uwzględnione nowe zdjęcia chmur pokazujące ich różnorodność, zmienność i genezę. Podobnie jak poprzednia edycja Międzynarodowego Atlasu Chmur, nowy Atlas ma być nie tylko profesjonalnym narzędziem meteorologa obserwatora, lecz również przewodnikiem obserwacji chmur i innych zjawisk w atmosferze dla szerokiej rzeszy użytkowników. Zakładana jest możliwość prezentacji w istniejących i perspektywicznych mediach cyfrowych, takich jak personalne komputery, telefony komórkowe, smartfony i in. Nie jest jeszcze określone, jak i czy „nowe” rodzaje, gatunki, odmiany chmur i zjawiska towarzyszące, które są często prezentowane i omawiane w mediach, jako nie poddające się dotychczasowej, pochodzącej od L.Howarta (I połowa XIX wieku) klasyfikacji, zostaną uwzględnione.

Zgodnie z obowiązującą klasyfikacją występuje 10 rodzajów chmur, ich 14 gatunków, 9 odmian oraz 9 zjawisk szczególnych i chmur towarzyszących. Nie wszystkie rodzaje mają wszystkie możliwe gatunki , a te z kolei odmiany, jednak w naturze może występować około 100 ich równych (powinno być raczej "różnych" - Stalker) kombinacji.

 

Kontynuując podjęty we wczorajszym komentarzu temat - wiele przemawia za tym, by prace nad nowym Atlasem Chmur zostały podjęte jak najszybciej. Gwałtowny rozwój internetu, jako jednego z podstawowych źródeł informacji, spowodował upowszechnienie wiedzy o chmurach, ich genezie i klasyfikacji. Praktycznie niekontrolowana pod względem merytorycznym możliwość umieszczania w sieci dowolnych zdjęć, ich interpretacji i opisów, próby tworzenia nowych klasyfikacji (często wynikających z nieznajomości oficjalnej klasyfikacji WMO) prowadzi jednak do wielu niejednoznaczności i niedomówień. W literaturze popularnej i popularno naukowej, zwykle nierecenzowanej przez specjalistów pojawiają się określenia i terminy mające niewiele wspólnego z oficjalną terminologią, takie jak np. „sun dogs” – jedno ze zjawisk halo – czyli słońca poboczne, „devil dust” – wir pyłowy, czy „drabina Jakuba” – (Jacob’s Lader) – jeden z trzech rodzajów promieni zmierzchowych.

 

Nie jest to zadanie proste, nie wystarczy bowiem ładne zdjęcie chmury czy nieba zespołem chmur. Konieczny jest opis ich genezy, czyli sytuacji synoptycznej, opisu topografii terenu, ewolucji zachmurzenia (np. chmury macierzyste) i innych czynników wpływających na powstanie „zastałego” na zdjęciu obrazu. Istniejący Międzynarodowy Atlas Chmur powstawał tylko i wyłącznie na podstawie obserwacji naziemnych (z wyjątkiem części dotyczących obserwacji ze statków powietrznych), podobnie jak o wiele starsza, obowiązująca do dziś klasyfikacja. Obecnie dostępne techniki obserwacyjne, gównie satelitarne, radarowe dają możliwość nowego spojrzenia na zachmurzenie i jego składowe, czyli chmury. W jaki sposób usystematyzować ten obszerny zbiór informacji i przedstawić go w nowoczesnej formie – to główne zadanie zespołu ekspertów, który ma opracować nowe wydanie Międzynarodowego Atlasu Chmur.

 

W ostatnich latach ukazało się kilka wydawnictw o chmurach, które można zaklasyfikować jako popularno naukowe, zawierające nie tylko zdjęcia, lecz również obszerne wyjaśnienia mechanizmów ich powstawania, w tym tłumaczenia na język polski, m.in.:

 

Hackel Hans, Atlas Chmur: http://merlin.pl/Atlas-chmur_Hans-Hackel/browse/product/1,599877.html

Hamblyn Richard, Wielka Księga Chmur: http://bonito.pl/k-90263951-wielka-ksiega-chmur

Hamblyn Richard, Atlas Niezwykłych Chmur: http://bonito.pl/k-90142588-atlas-niezwyklych-chmur

S. Seip. Atlas nieba, Poradnik obserwatora: http://www.rm.com.pl/product-pol-348-Atlas-nieba-Poradnik-obserwatora-.html

 

Polecam skany Międzynarodowego Atlasu Chmur ze strony WMO; są znacznie bogatsze w treść niż trudne do kupienia polskie wydanie MACh i zawierają kolorowe zdjęcia. Dziękuję WMO :notworthy:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pół miesiąca temu kupiłem Wielki Atlas Chmur Hamblyna Richarda. Nie widziałem innych atlasów chmur oprócz tego, więc ciężko powiedzieć jaki jest. Zawiera on wszystkie najważniejsze chmury, ale również te rzadsze, symbole chmur i zdjęcia. Przy każdym z "obłoków" mamy opis zjawiska, pisany językiem prostym który zrozumie każdy kto o chmurach ma zero pojęcia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.