Kometa Hale-Boppa - wspomnienie

[Janusz_W]

Coś mnie naszło i ostatnio zebrałem swoje fotki komety Hale-Boppa w jedno miejsce i udokumentowałem jej przelot w poniższym filmie. Może jak bedę miał kiedyś więcej czasu, to zeskanuję negatywy i obrobię, aby lepiej wyciagnąć kolory.

Póki co i tak podoba mi się ten zestaw, a szczególnie podklad muzyczny w kompozycji i wykoniu Kuby Kowarczyka. Zapraszam do obejrzenia.

[Adam_Jesion]

Trudno sobie wyobrazić, co będzie się działo, jeżeli taka kometa pojawi się w dzisiejszych czasach. Sądzę, że Astropolis pękało by w szwach

[Matheo_89]

Dobre, dobry temat lubię czasem powspominać, szczególnie lata 90'. W 97' miałem 8 lat i pamiętam całkiem nieźle jak sąsiedzi wychodzili na podwórko po wiadomościach i na zachodzie nawet dość wysoko był dobrze widoczny gołym okiem jej kształt.

[Iluvatar]

Ja pamiętam tylko tyle (miałem wtedy ok. 6 lat), że było te jedno z wydarzeń (drugim było Zaćmienia Księżyca), które skłoniło mnie do zainteresowania się astronomią.

[Krzysztof_K]

Ehh... wróciły wspomnienia. Dzięki Janusz!

 

Pozdrawiam

KK

[Pablito]

Rewelacyjna prezentacja

 

Mnie zaciekawiło jeszcze coś. Często Pan bywał w Skowronkach?

[Janusz_W]

Rewelacyjna prezentacja

 

Mnie zaciekawiło jeszcze coś. Często Pan bywał w Skowronkach?

 

Mieszkałem tam dwa tygodnie w ośrodku wczasowym - wtedy jedynym tam. Tak więc częstotliwość raczej mała - ilość razy: jeden.

[jakub880]

W kwietniu 1997 roku nie miałem jeszcze 6 lat a komtę tylko pamiętam że była, niestety nie pamiętam jak wyglądała. Pamiętam jak razem z sąsiadami patrzyliśmy eh szkoda że byłem wtedy taki mały

[sp3uca]

Ha ! w 1996 była jeszcze Hyakutake akurat urodziła mi się córka...a potem na "roczek" Hale-Bopp...kumulacja kometarne dziecię...

Nie było forum z poradami więc na wyczucie człowiek robił fotki. 15 sekund ASA 1600 (specjalnie zamówiony u optyka):

https://picasaweb.go...489398289146530

 

Ech... ten czas...no faktycznie wywołałeś wspomnienia...

 

Andrzej

Edytowane 9 Września 2012 przez sp3uca

[ZbyT]

i ja ją pamiętam

to był mój powrót do astronomii po kilku latach przerwy

była doskonale widoczna nawet z centrum Wrocławia. Specjalnie do jej obserwacji zrobiłem statyw z mikroruchami i kątówkę do lunetki Turist 3

pamiętam, że robiłem jej zdjęcia Zenitem ET na kliszy Fuji 800 ale gdzieś się zapodziały

 

pozdrawiam

[Fredrixxon]

Taaa... Byłem wtedy potwornie aktywny fotograficznie, chociaż astro marginalnie. Hale-Bopp była pierwszym obiektem, który fociłem z prawdziwego montażu z napędem. Wyleczyło mnie to z prób statywowych aż do czasów porządnej cyfry.

[Skiba]

Tak to były czasy.... Zrobiłem wtedy pierwszą w życiu astrofotografię. Wziąłem starą już nawet jak na tamte czasy prakticę z obiektywem 50mm. Załadowałem aparat superczułym (haha) fimem fuji 800 iso. Pożyczyłem plastikowy statyw od znajomego i pks-em z kumplem wyruszyliśmy kilkadziesiąt kilometrów za Białystok żeby sfotografować tak wdzięczny obiekt. chyba nawet nie miałem wężyka spustowego. Nie było jeszcze wtedy cyfrówek i photoshopa, o stakowaniu mi się nawet wtedy nie śniło. I oto efekt - zero obróbki - surowy skan z kliszy - coś tam wyszło

[maquu]

Ładnie. Muzyka nostalgiczna... tak patrzę, że należę tu do średniostarszego (jak mawiał jeden pan) pokolenia, bo miałem wtedy 15 lat. I też próbowałem zrobić cokolwiek Zenitem12XP za ciężkie pieniądze. Oczywiście nie miałem pojęcia co to astrofotografia, dopiero po tym wydarzeniu zagłębiłem się kupując książkę Wiesława Skórzyńskiego "Astrofotografia". Ale dość wspomnień. Takie fotki mi nie wyszły:

Edytowane 15 Września 2012 przez maquu

[Solowy]

Wspaniałe zdjęcia, łezka się w oku kręci. Wtedy w kazdy pogodny wieczór wychodziłem i gapiłem się na tę kometę Do dziś mi pozostała ta fascynacja, czytając doniesienia o nowych kometach zawsze mam cichą nadzieję, że któraś będzie choć namiastką tamtej.

[Dyoda]

A u mnie to były początki astronomii, pamiętam że nie wiele szybciej dostałem od kumpla teleskop plastikowy z optyką z pleksy i naklejanymi papierowymi oznaczeniami którego rodzice przywieźli mu z Niemiec tyle że jego to wcale nie kręciło stąd ów prezent. A pamiętam że wówczas pożyczałem go często i gęsto. Wyszedłem wtedy na dwór po raz pierwszy w życiu z teleskopem i nie jako instynktownie poszukałem w miarę ciemnego miejsca i opierając teleskop o mur ponieważ miał tylko mocowanie do parapetu starałem się wypatrzeć kometę. Miałem wtedy 15-16 lat.

[oedippus]

Ja miałem 10 lat i pamiętam jak z balkonu oglądałem tą kometę i jej piękny warkocz: )

[Admiral_M]

A ja byłem w pracy i na środku Oceanu Atlantyckiego oglądałem to cudo przez lornetkę 7x50 (na morzu nie ma innych w zasadzie), Wszystkim Wam moi drodzy, życzę takiego czarnego nieba.

[Piotrek Guzik]

Wspaniałe zdjęcia, łezka się w oku kręci. Wtedy w kazdy pogodny wieczór wychodziłem i gapiłem się na tę kometę Do dziś mi pozostała ta fascynacja, czytając doniesienia o nowych kometach zawsze mam cichą nadzieję, że któraś będzie choć namiastką tamtej.

 

Całkiem niezłą "namiastkę" komety Hale-Bopp możemy mieć już za niecałe 4 miesiące (około połowy marca 2013). Kometa C/2011 L4 (PANSTARRS) osiągnie wtedy prawdopodobnie jasność zbliżoną do tego, co miała kometa Hale-Bopp, dodatkowo ze względu na przejście blisko Słońca ma ona potencjał do rozwinięcia warkocza o dużej (może nawet większej niż w przypadki komety Hale-Bopp) jasności powierzchniowej. Będzie ona jednak niestety znajdować się w znacznie gorszych warunkach - na stosunkowo jasnym niebie dość blisko Słońca, przez co najprawdopodobniej będzie mniej spektakularnym obiektem niż kometa Hale-Bopp. Mimo wszystko będzie prawdopodobnie najatrakcyjniejszą (albo przynajmniej jedną z najbardziej atrakcyjnych) komet od 15 lat na naszym niebie.

Za to na przyszły grudzień szykuje nam się prawdziwy hit. Jeśli komecie C/2012 S1 (ISON) nie przydarzy się nic złego, to w grudniu 2013 prawdopodobnie będzie nawet bardziej atrakcyjna niż była kometa Hale-Bopp.

 

A kometę Hale-Bopp'a również wspominam bardzo dobrze - miałem wtedy 12 lat i była ona drugą kometą, którą obserwowałem (po równie atrakcyjnej komecie Hyakutake z 1996 roku). Pierwszy raz odnalazłem ją jakieś 8-9 miesięcy przed peryhelium - w lipcu 1996 roku i obserwowałem ją aż do początku maja 1997.

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

[oedippus]

A czy C/2011 L4 da się już teraz obserwować?

[Piotrek Guzik]

A czy C/2011 L4 da się już teraz obserwować?

 

Niestety nie. Kometa co prawda jest już stosunkowo jasna (w październiku jej jasność oceniano na 10-11 mag, teraz prawdopodobnie jest już prawdopodobnie bliższa 9 mag), jednak obecnie niestety znajduje się zaledwie około 12 stopni od Słońca i to na południe od niego (czyli u nas nad horyzontem świeci jedynie w ciągu dnia). Jej jasność jest zbyt mała, żeby dostrzec ją na tak jasnym niebie.

W kolejnych dniach kometa będzie się powolutku oddalała od Słońca, a jej jasność będzie systematycznie rosnąć, ale jednocześnie będzie się ona przesuwać powoli na południowy wschód, więc z Polski nadal nie będzie jej można obserwować. Początkiem stycznia kometa znajdzie się na tyle daleko na południe, że u nas w ogóle nie będzie wschodzić.

Po 20 grudnia elongacja komety wzrośnie do 20 stopni, a jej jasność powinna wtedy być już bliska 8 mag. Dzięki temu mieszkańcy półkuli południowej w dobrych warunkach będą próbować na nią zapolować.

U nas pierwsze obserwacje będą możliwe dopiero około peryhelium (czyli około 10 marca), kiedy będzie mieć jasność bliską maksymalnej (najprawdopodobniej w przedziale od +2 mag do -1 mag).

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

[oedippus]

Dzięki : )

[xinins]

Póki co i tak podoba mi się ten zestaw, a szczególnie podklad muzyczny w kompozycji i wykoniu Kuby Kowarczyka.

 

. . . rzeczywiście muzyka REWELACYJNA

Edytowane 29 Listopada 2012 przez xinins

[Solowy]

Całkiem niezłą "namiastkę" komety Hale-Bopp możemy mieć już za niecałe 4 miesiące (około połowy marca 2013).

 

Tak, trzymam ręke na pulsie, a pod koniec 2013r. może byc jeszcze ciekawiej