Skocz do zawartości

Historie i historyjki związane z astronomią choć trochę


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

Faktycznie ale na szczęście opisałem drugą na podium więc nic nie powieliłem.

 

To jeszcze dorzucę Godzillę (pamiętasz ten film jak sądzę) z kosmosu! :D

 

Atmosfera w tym roku wyniosła "pióropusz" z Sahary na odległość około 8000 kilometrów aż do Wysp Karaibskich i południowo-wschodnich Stanów Zjednoczonych.
ESA obserwowała to za pomocą satelity Copernicus Sentinel-5P.
W czerwcu tego roku "pióropusz" zyskał przydomek GODZILLA, a także tytuł najbardziej pylistego wydarzenia od 20 lat, a dokładniej od czasu tak dokładnych obserwacji.
Kiedy pył dociera do lądu może zmienić sposób funkcjonowania ekosystemów, czasem korzystnie - na przykład poprzez nawożenie lasów deszczowych Amazonii.

https://www.space.com/godzilla-dust-plume-from-sahara-satellite-photos.html

 

To może być skutek globalnego ocieplenia.

 

___

The TROPOMI instrument is a space-borne, nadir-viewing, imaging spectrometer covering wavelength bands between the ultraviolet and the shortwave infrared.

The instrument, the single payload of the Sentinel-5P spacecraft, uses passive remote sensing techniques to attain its objective by measuring, at the Top Of Atmosphere (TOA), the solar radiation reflected by and radiated from the earth.

The instrument operates in a push-broom configuration (non-scanning), with a swath width of ~2600 km on the Earth's surface. The typical pixel size (near nadir) will be 7x3.5 km2 for all spectral bands, with the exception of the UV1 band (7x28 km2) and SWIR bands (7x7 km2).

 

https://sentinel.esa.int/web/sentinel/user-guides/sentinel-5p-tropomi

 

Siema
Linki:

Sentinel-5P-Measurement-Principle.jpg

 


gub27AYPkP64Ex9gyDfBcK.jpg


 

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Nowe powiedzenie się rysuje na horyzoncie kultury słowa.

 

"Nie bądź taki pewny bo cię meteoryt trafi" :)

 

Świat Nauki Sierpień/2020 str. 17. Rubryka: "W telegraficznym skrócie" napisano (mniej więcej) tak:

 

Badania naukowe archiwów państwowych Turcji ujawniły raport opisujący śmierć wywołaną upadkiem meteorytu.
Spadł w 1888 roku na szczyt górski w Iranie niedaleko granicy z Imperium Osmańskim zabijając jedną osobę, a u drugiej wywołując paraliż.

 

A może to te trzy ósemki obok siebie przyciągają obiekty z kosmosu bo to, poniekąd, nieskończoność do 3-ciej potęgi?
Strach się bać co będzie w 2888, że już nie wspomnę o 8888 roku. Wtedy to już chyba cały kosmos się zawali.

I właśnie o tym, w tych dniach co powyższy news, napisano też coś apokaliptycznego na bbc.com.

Cóż za zbieg okoliczności! Przypadek? Nie sądzę! :)

 

Pani kosmolog Katie Mack wypowiedziała się o różnych scenariuszach końca naszego wszechświata.
Twierdzi, że żaden z kilku diametralnie odmiennych "końców" nie jest wykluczony przez współczesną naukę
(moja skromna, ekologiczna osoba pozwoli sobie nieśmiało uzupełnić myśl tej Pani, dodając,
że można rozważać też niewykluczoność pulsowania lub innego sensownego istnienia wszechświata dalej bez końca).

 

Pani zaś twierdzi:
"Poprawiasz coś w równaniach, a potem dowiadujesz się, że coś w rodzaju bańki śmierci może zmaterializować się gdzieś we wszechświecie
i po prostu rozszerzyć się z prędkością światła i zniszczyć wszystko.
...
Wiele aspektów współczesnego życia ma na celu przekonanie nas, że jesteśmy całkowicie bezpieczni, chronieni i kontrolujemy wszystko, co nas otacza.
I to po prostu nieprawda. Mówiąc kosmicznie jesteśmy po prostu w tym wszechświecie i musimy zaakceptować to, co nam daje (i może odebrać w każdej chwili)"

 

Więcej:
https://www.bbc.co.uk/news/uk-53607943

 

Nie pozostaje mi nic innego, niż, za Panem Wołodyjowskim, powiedzieć: "memento mori".
"Tu pan Zagłoba trącił kułakiem w bok Wołodyjowskiego, a ten spojrzał, wąsikami ruszył, okiem błysnął,
lecz w tejże chwili zawstydził się, opamiętał i spuściwszy głowę rzekł po krótkim milczeniu:
- Memento mori !
A Zagłoba znów chwycił go za szyję. -Jak mnie kochasz, per amicitiam nostram, jak mnie szanujesz: ożeń się!"

 

Spieszmy się kochać ludzi. Tak szybko odchodzą ... wszechświaty! :D

 

Siema
Linki:

_113790750_gsfc_20171208_archive_e001783

 

_113792585_pia12966_orig.jpg

 

_113790748_katie_up_hires.jpg

 

_113790754_9905485_orig.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutna klasyka (na APOD 1.8.2020  Chad Leader).
The Elephant's Trunk Nebula in Cepheus.


Czyli mgławica Trąba Słonia. Ja widzę tu modelkę w koronkach na wybiegu.

 

Na Wikipedii polskiej opis miejscami śmieszny dali:

"Mgławica Trąba Słonia (znana również jako van den Bergh 142) – globula znajdująca się w kompleksie IC 1396 (złożonym z gromady otwartej oraz mgławicy) w konstelacji Cefeusza.
Mgławica ta została wydmuchana przez silne wiatry gwiazdowe z gwiazdy HD 206267, co wytworzyło jej wydłużoną strukturę.
W olbrzymim obłoku materii międzygwiazdowej, z którego powstała Trąba Słonia, w przyszłości mogą formować się gwiazdy. "

 

Wesprę się klasykiem kultury pieśniowej. Czyżby:

 

'Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz' ? :)

 

Siema

Link:

IC1396_Chad_Leader.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z zalecanych metod odnajdywania trudnego obiektu astronomicznego (n.p. Messier 57) polega na tym,
że najpierw skaczemy w polu widzenia szukacza lub teleskopu z okularem do małych powiększeń (25 mm) po znanych jasnych gwiazdach w jego kierunku, a ostatecznie ...

 

omiatamy cały rejon "za porządkiem"

 

pas po pasie, linia po linii, jakby czytając tekst.

 

Ja ją nazywam metodą "omiatania" ale być może ktoś zna bardziej trafną nazwę?

 

Zwykle w końcu zostajemy przez los nagrodzeni sukcesem o ile nie zwątpimy w siebie podczas omiatania i na skutek tego zwątpienia nie stracimy czujności.
Doskonałym treningiem na czujne omiatanie ze stałym wytężeniem uwagi jest znana grafika na szukanie kota pomiędzy sowami. Potrenujcie!

 

Messier 57 może wydawać się (przy obniżonej czujności) rozmytą przez seeing gwiazdą, z pozorną ciemną dziurką w środku, a ona wcale nie jest pozorna :D

 

Siema
p.s.
Ostatnio na Astrobin poprzepadały grafiki astro-hobbystów to tym razem nie daję linków tylko grafiki wprost aby ten post za jakiś czas nie był bez graficznej treści.

 

z23084638IH,Gdzie-jest-kot.jpg

M57-Observation-06-Aug-2014.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Astronomia to jedna z najstarszych nauk przyrodniczych.
Wczesne cywilizacje według udokumentowanej ich historii prowadziły metodyczne obserwacje nocnego nieba.
Byli to Babilończycy, Grecy, Indianie, Egipcjanie, Chińczycy, Majowie i wiele starożytnych rdzennych ludów obu Ameryk.


W przeszłości astronomia obejmowała takie dyscypliny: astrometria, astronawigacja, astronomia obserwacyjna i tworzenie kalendarzy.

 

Astronawigacja to zarówno starożytna jak i nowoczesna metodyka ustalania swojej pozycji.
Wykorzystuje celowniki i pomiary kątowe między ciałem niebieskim (np. Słońcem , Księżycem , planetą lub gwiazdą), a horyzontem.
Słońce jest najczęściej używane, ale używa się też Księżyca, planet, gwiazd (np Polarną) spośród 58 gwiazd nawigacyjnych,
których współrzędne są zestawione w almanachu morskim i almanachach lotniczych.

 

Wychodzi na to, że nie tylko marynarze ale i piloci samolotów muszą co nieco orientować się w astronomii. :D

Może pilotom ta wiedza ma się przydawać dopiero w razie wodowania samolotu i dalszego tratwowania, a nie podczas lotu?

 

***

Forowicz Mirekk chyba wie skąd Messier 31 wziął swoją nazwę bo dał wątek pod celnym tytułem "Królewna Andromeda". Wiadomo, że ...

 

"Wyrocznia zażądała wydania na ofiarę Andromedy. Gdy lud się o tym dowiedział, zmusił go, by posłuchał rady wyroczni.
Andromeda została przykuta (naga) do skały i pozostawiona na pożarcie. W ostatniej chwili została uratowana przez Perseusza,
powracającego z wyprawy przeciw Gorgonie. Perseusz zabił potwora i pojął Andromedę za żonę.
Perseusz zabrał żonę do Argos, a następnie do Tyrynsu, gdzie Andromeda urodziła jego synów
o imionach Perses, Alkajos, Stenelos, Helehos, Mestor, Elektryon i córkę Gorgofonę."

 

Ta kobieta wymagająca poniekąd była skoro - nomen omen - aż 7 dzieci urodziła.

Zauważyłem, że forowicz Count.Neverest dał nowy wątek o imponującym tytule "7 godzin z Andromedą". :D

 

***

Trafiłem na ciekawe grafiki na profilu "Kiss the Sky" na Facebooku gdzie, za obiekty "Sky", ktoś uważa takie jak widać na grafice.

Tylko dlaczego naleśników nie dał? Przecież to ... niebo w gębie.

Ale kota (ani faceta) nie pocałuję! Sorry! Dla mnie czarne jest czarne, a białe jest białe! :D

 

:exclamation::excl:

EDIT:

Po zobaczeniu odpowiedzi Jarka.

Zdanie o pilotach zakończyłem przezornie znakiem zapytania czyli nie była to moja teza tylko pytanie, bo liczyłem, że ktoś wie to z marszu.

Dziękuję że wyjaśniłeś.

 

Siema
Link (wiki) oraz jedna grafika-miks odnośnie Fb.
1174px-Marine_sextant.svg.png

mikszfb__.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ekolog napisał:

 

Astronawigacja [...]

spośród 58 gwiazd nawigacyjnych, których współrzędne są zestawione w almanachu morskim i almanachach lotniczych.

 

Wychodzi na to, że nie tylko marynarze ale i piloci samolotów muszą co nieco orientować się w astronomii. :D

Może pilotom ta wiedza ma się przydawać dopiero w razie wodowania samolotu i dalszego tratwowania, a nie podczas lotu?

Oj ekologu, ekologu, a mogłeś sprawdzić...
 Wklejasz na chybił trafił informacje, które każdy może znaleźć w byle encyklopedii. Potem opatrujesz komentarzem pełnym spekulacji, świadczących o słabej orientacji w zagadnieniu. Tak się składa, że kiedyś astronawigacja była powszechnie stosowana w lotnictwie w lotach długodystansowych, szczególnie transoceanicznych czy polarnych. Jeśli popatrzysz sobie na szkice sylwetek samolotów dalekiego zasięgu z l. 40-tych i 50- tych XX w. (głównie samoloty transportowe, komunikacyjne i bombowce dalekiego zasięgu), to często znajdziesz na grzbiecie kadłuba charakterystyczną mała kopułkę z plexi -służyła jako port dla standardowego sekstansu, którego szkic raczyłeś właśnie zamieścić. Miało to wtedy sens, bo inne metody nawigacyjne były wówczas słabo rozwinięte lub oparte o infrastrukturę naziemną o dość ograniczonym zasięgu np. nad oceanem. A wówczas przelot np. nad Atlantykiem trwał nie kilka, a kilkanaście godzin. Dziś nikt się sekstansem z pewnością  nie bawi na pokładzie typowego Boeinga czy Airbusa. Nie wykluczyłbym, że jakieś enklawy astronawigacji w lotnictwie zostały, np. w rejonach polarnych. Nie mam jednak konkretnej wiedzy na ten temat. W żegludze od czasów GPS też astronawigacja zeszła mocno na drugi plan. Co ciekawe, z jakichś artykułów  dotyczących żeglarstwa czy żeglugi morskiej luźno pamiętam, że wraz z rozwojem nawigacji satelitarnej współcześnie mocno ograniczono czy wyłączono także część infrastruktury nawigacji radiowej dalekiego zasięgu. Ale nie pytaj mnie o szczegóły, tu potrzebny specjalista.

Pozdrawiam

-J.

 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie, scalające dane z fotografii Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i teleskopu Subaru na Hawajach, ukazuje kosmiczny ogon wyłaniający się z galaktyki spiralnej D100.

 

Smuga składa się głównie ze świecącego wodoru, który był systematycznie wypychany,
gdy galaktyka przemieszczała się przez otaczający gorący gaz w gromadzie galaktyk "Coma". Brzmi znajomo :D

Wydłużony ogon gazowy ma około 200 000 lat świetlnych, zawiera około 400 000 mas Słońca i formują się w nim gwiazdy.

 

Wygląda na to, że mamy tu galaktykę z osią bo dziwnie by brzmiało stwierdzenie, że te gwiazdy powstają w przestrzeni pozagalaktycznej.

Z punktu widzenia kosmitów, jacy ewentualnie pojawią się z czasem na planecie pod taką gwiazdą będzie to bez znaczenia czy są w jakiejś galaktyce czy samotni, poza. ;)

 

Jest filozoficznym dylematem czy warto mieć bliskie sąsiedztwo innych gwiazd czy nie.
Generalnie zwiększa to zagrożenie jakimś podmuchem (supernowa) lub impaktem (destabilizacja planetoid podczas mijania się gwiazd).
Zarazem, nie ma bliskich gwiazd, które można skolonizować przy dobrej okazji, zanim macierzysta gwiazda zmieni się w mało przydatnego białego karła.

 

Inspiracje:

https://science.nasa.gov/long-gas-tail-spiral-galaxy-d100

https://www.space.com/34-image-day.html

Siema

Link:

kCGatso28roSBFhRRQpvGd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto by pomyślał, że do tak błahych spraw wykorzystuje się dane satelitarne.

 

"Naukowcy wykorzystali dane satelitarne, dzięki którym określili powierzchnię zajmowaną przez zieleń w otoczeniu każdego z 620 badanych dzieci w wieku 10-15 lat.
Jak zieleń wpływa na inteligencję?
I co się okazało? Stwierdzono, że zwiększenie o 3 proc. powierzchni terenów zielonych w promieniu 3 km od miejsca zamieszkania dziecka, jest związane z IQ wyższym średnio o 2,6 punktu.
'Mamy coraz więcej dowodów wskazujących na to, że życie wśród zieleni poprawia funkcje poznawcze, takie jak pamięć czy koncentrację.
Nasze badania pokazują, że dotyczy to również inteligencji' – mówi profesor Tim Nawrot, współautor badania z Hasselt University w Belgii."

 

https://mamadu.pl/148391,wychowywanie-dzieci-posrod-zieleni-wplywa-pozytywnie-na-ich-inteligencje?fbclid=IwAR2bhMR0K1t3NSIORDn0ZyYD5w_sZCPXt5qclRY-b499RDMp4NocsaFpeAs#

 

UFF; To całe szczęście, że w najmłodszych latach koło Parku Szczytnickiego mieszkałem (ul Witelona) - bo bym miał jeszcze mniej IQ niż mam :D

 

I, w sumie, jest jeszcze jeden dobry powód dla mnie i dla Was (mam nadzieję) by chronić przyrodę czyli ... być ekologiem. :)

 

***

Jak zobaczyłem to (linkowane niżej) zdjęcie ... "wielkie jelita na niebie" to, będąc akurat po zupie, zrezygnowałem z drugiego dania. :D

 

"To pierwszy raz od kilku dekad, gdy rakieta wystrzelona z Florydy skierowała się w kierunku południa.
Zazwyczaj lecą one na wschód.
Tym razem było inaczej, co związane było z wymogami dla misji z satelitą SAOCOM 1B, która poleciała na orbitę polarną.
Ostatni raz rakieta z Florydy poleciała w tym kierunku w 1969 roku.+
...
SAOCOM 1B to argentyński satelita, który będzie przelatywać nad konkretnymi miejscami na Ziemi w tym samym czasie.
Możliwe to będzie właśnie dzięki umieszczeniu go na orbicie polarnej.
Statek ma monitorować katastrofy, które mogą zakłócić przemysł czy gospodarkę."

 

https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/nauka-i-technika/spacex-wystrzelilo-satelite-saocom-1b-to-pierwsza-taka-misja-od-kilkudziesieciu-lat/j5t0j8j

 

Może to i dobrze. Czas się poodchudzać dla większej zdrowotności i odciążenia kolan. ;)

Siema
Link

5qtk9kpTURBXy9jNTE2ZjRjZTY1Yzg4MjExOTUxZ

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ekolog napisał:

SAOCOM 1B to argentyński satelita, który będzie przelatywać nad konkretnymi miejscami na Ziemi w tym samym czasie.

i tu muszę się pochwalić, że ja gdy akurat jestem nad konkretnym miejscem na ziemi to również dokładnie w tym samym czasie :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

"Może nie jest to wcale kapelusz, ale jakiś obcy garnek do gotowania.
Cokolwiek to jest myślę, że historia o tym, jak się tam dostało, może być jeszcze bardziej interesująca niż sam przedmiot."

 

To już wiemy jaki tytuł będzie nosił następny hicior SF. Filmy "5 Element" i "Tenet" na liście wszechczasów zostaną zdetronizowane przez:

 

"Historię żółtej ciżemki" ... tfu ... "Historię marsjańskiego kapelusza" :D

 

Wincyj:

https://nt.interia.pl/raporty/raport-niewyjasnione/strona-glowna/news-cylinder-na-marsie,nId,4721462


***
Kiedyś zmotoryzowane modele jeździły po zwykłej ziemi, ale teraz to wychodzi z mody jako, może, zbyt banalne :)

 

***
(Kwejk) Jacy my jesteśmy jeszcze mali nie tylko względem znanego kosmosu ale nawet względem naszej galaktyki.
To mamy nową, wydłużoną wersję znanej sentencji:

W KOSMOSIE NIKT NIE USŁYSZY TWOJEGO KRZYKU - nawet radiowego - boś na peryferiach, DALEKO OD SZOSY :D

 

Siema
Link

000AH87THX9GKGNU-C122-F4.jpg

cropek.jpg

erc.jpg

mcGbBpy5YrZzfERP.jpg

hzc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieco się skompromitowałem, choćby przed samym sobą.
Ale, z drugiej strony, kto by pomyślał, że jeszcze 4 tys., lat temu, czyli za czasów wielkiego Egiptu, te mamuty żyły?
To może jeszcze jakieś gdzieś tam sobie żyją?

Albo to ... ja? :D

 

***
A tak przy okazji
Ktoś wie jak się nazywa ta gromada około 30 galaktyk z prawego zdjęcia?

 

Siema

gupiomi___.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chuck Norris korzysta z dublerów. W scenach płaczu.

 

:D

 

Wiele lat temu w programie Koło Fortuny zawodnik miał uzupełnić jedną literę (patrz *) w słowie:

PTAS*ARNIA

 

Niestety uznał, że to PTASIARNIA i nie dość, że nie wygrał to w swoim otoczeniu zyskał nick "Ptasiek" :)

 

Trochę go tłumaczy, że mało kto miewa ptaszarnię.
Może jacyś bogaci ludzie, znani aktorzy, sportowcy, a jeszcze lepiej miks, jak na przykład Chuck Norris, miewają prywatne ptaszarnie?!

 

Jakbym ja miał ptaszarnię i moje najpiękniejsze pisklątko zjadł taki brzydki ślimak (w palcie HST) to chyba bym się popłakał bo nie jestem Chuck Norris. :D

 

Siema

bogdan__.jpg

Spirograph_Nebula_-_Hubble_1999.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem na pomysł jak na pewno nie zapomnieć co znaczy "Bellatrix". :D

 

To już teraz wiemy jakim mieczem walczyła bellatrix Xena. Mieczem Oriona!

 

Pewnie mu ukradła jak spał zmęczony po wspólnej kolacji ze śniadaniem.

To znaczy do śniadania już nie doszło ;)

 

Siema

xena.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wygląda na to, że Kobiety mogą czerpać większą satysfakcję z uprawiania astrofotografii jak i oglądania jej efektów.


To chyba rodzi postulat, by nie ograniczać liczby barw (bitów na piksel) celem jakichś oszczędności czasu, rozmiarów, itp
gdyż są tacy co widzą więcej.  

 

Niektóre kobiety widzą 100 milionów barw zamiast, jak inni ludzie, 1 miliona. Przeciętny mężczyzna nigdy nie będzie miał na to szans.
Naukowcy nie potrafią ustalić, jak dużo osób odbiera świat w większej liczbie odcieni, ale szacuje się,
że może to dotyczyć od 5 do 15 procent kobiet, a nawet więcej. Owa nadludzka zdolność jest nazywana tetrachromatyzmem
- pisze w książce "Lepsza połowa. O genetycznej wyższości kobiet" Sharon Moalen.
Ta przewaga pochodzi z czasów gdy nasi przodkowie męscy polowali a kobiety szukały już dojrzałych owoców i innych roślin konsumpcyjnych,
a także drobnych zwierząt i musiały je sprawnie zauważać i oceniać.

Inspiracja:
https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26332042,niektore-kobiety-widza-100-milionow-barw-zamiast-jak-inni-ludzie.html

 

"Międzyplanetarna burza zaatakuje komputery" (InterPlanetary Storm - z ang. Międzyplanetarna Burza).

Tytuł brzmiał astro-zachęcająco bo znamy przecież różne podobne przypadki. Na przykład:
"3 marca 1989 roku burza słoneczna wywołała 12-godzinną awarię prądu. Dziś to zdarzenie znane jest jako Quebec Blackout" (tech.wp.pl)

Tak czy owak nazewnictwo astronomiczne trafia pod strzechy! Tym razem pod strzechy hakerów. :)

"Specjaliści od cyberbezpieczeństwa ostrzegają przed bardzo groźnym botnetem
– chodzi o złośliwe oprogramowanie o nazwie InterPlanetary Storm"
Do tej pory nie odkryto jednak celu, jakim kierują się cyberprzestępcy.

Inspiracja:
https://cyfrowa.rp.pl/it/52550-miedzyplanetarna-burza-zaatakuje-komputery

 

Grafika kosmiczna reklamowo-plakatowa to (chyba) też space-art?
Ten niebieski znalazłem gdzieś na Facebook'u.
Rozważałem ożywienie wątku o space-art Wimmera ale - coby nie troskać się i nie dylemacić :)

- dolepiam skromnie tutaj.  

 

Siema

 

kolory_.jpg

haker-MS.jpg

galaktyka.jpg

90677625_2979628078761973_1951418910628642816_o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ekolog napisał:

To chyba rodzi postulat, by nie ograniczać liczby barw (bitów na piksel) celem jakichś oszczędności czasu, rozmiarów, itp
gdyż są tacy co widzą więcej.  

 

są też tacy co nie tylko widzą ale też wiedzą więcej, na przykład że zdjęcia robione i wyświetlane w przestrzeni rgb, niezależnie od liczby bitów są już z natury rzeczy ograniczone do trzech składowych i tetrachromatyzm niczego nie daje przy ich oglądaniu.

 

(a tak naprawdę to każdy przeciętny człowiek ma 4 typy fotoreceptorów o różnych charakterystykach bo jeszcze są pręciki :P choć są one aktywne w jednym czasie tylko w niewielkim zakresie między widzeniem nocnym i dziennym i nie wiadomo w jakim stopniu rozszerzają zakres widzianych barw - a więc osoba dodatkowym typem czopka ma już ich 5 typów!)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że osobniki gatunku Homo sapiens, jak ten z pochodzący z Włoch (na zdjęciach), też są bliżej kosmosu, z racji wykonywanego zawodu
niż zwykli zjadacze chleba, ryżu lub manioku.

 

Manioku (według moich ustaleń neto-badawczych) nigdy na ISS nie jedzono, co może zasmucać 800 milionową grupę konsumentów,
dla których jest podstawowym produktem konsumpcyjnym. Wstyd przyznać - ja też nie jadłem :D

 

Może nie spełnia któregoś z wymogów na żywność w kosmosie podaną w necie po angielsku.

 

https://asc-csa.gc.ca/eng/search/images/watch.asp?id=15774

 

Przyznam, że jak latałem samolotami (jako podopieczny takich osób jak bohaterka tego postu) to też w ofercie dań manioku nie widziałem.

 

Siema
Linki:

9875091f-b58c-4b1d-ad7b-efda34c58eb6.jpg

 

Cassava_ap_001.JPG

 

Manihot_esculenta_dsc07325.jpg

 

stew__.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając fotografie z kosmosu lub kosmosu warto krytycznie i drobiazgowo je analizować, a nie ...

 

"patrzeć jak cielę na malowane wrota" :D

 

Bob Behnken i Chris Cassidy podnoszą kciuki do góry by poinformować o zakończeniu jednego etapu prac na zewnątrz ISS.
Zostali sfotografowani przez innego członka załogi z wnętrza słynnej kopuły "okna na świat" stanowiącej cenną wypustkę orbitującego laboratorium.

Zdjęcie sugeruje, niechcący zapewne, fałszywą rzeczywistość - metalowy korpus stacji wydaje się leżeć poziomo, jakby tam odczuwany był wektor siły ciężkości.


Astronauci powiedzieliby zapewne, że to zdjęcie równie dobrze można było zaprezentować w internecie "do góry nogami".

 

Uważnego czytelnika powinno jednak zainteresować, że astronauci zdają się być oświetleni delikatnym światłem rozproszonym,
a panel po prawej ostrym światłem słonecznym.
Ciekawe jak to się stało i na ile w drodze fotonów oświetlających kombinezony astronautów "uczestniczyła" Ziemia?

 

Ktoś coś?

 

IotD (NASA)


Siema

Link:

iss063e053998.jpg

nasaiotdxyz.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do

 

 

przeciekawego wątku forowicza @MaPa   (który ustrzelił w kosmosie mglistą literę L) i celnej uwagi Hamala oraz zaskakująco regularnego kąta między ramionami mgławicy ...

... odnośnie tak regularnych kątów w kosmosie można powiedzieć, że są ... nieprawdopodobne.

 

Gdybyśmy zobaczyli coś takiego w kosmosie jak na załączonej grafice to praktycznie na 100% byłoby to dzieło kosmitów (np jednocześnie odpalone bomby wodorowe?)

 

Siema

kosmos.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Amerykański program powrotu na Księżyc "Artemis" staje się projektem międzynarodowym.
Prawdopodobnie wśród amerykańskich astronautów, którzy w 2024 r. staną na Srebrnym Globie,
będzie nie tylko pierwsza kobieta na Księżycu, ale też pierwszy Europejczyk/Europejka.
...
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zapewnia moduły serwisowe (napędowo-zasilające – produkowane przez Airbusa)
do księżycowego statku załogowego Orion.'

 

To ja proponuje Polkę (Iga Swiątek) lub Polaka (Łukasz Sujka) ...


o ile oni się zgodzą ;)

 

https://wyborcza.pl/7,75400,26396534,europa-poleci-z-ameryka-na-ksiezyc.html

 

***

Gwiazda została dosłownie pożarta i rozerwana przez czarną dziurę.
Odpowiednik naszego Słońca został wessany przez obiekt prawie milion razy większy od niego.
W wyniku tego zdarzenia została uwolniona chmura materii, której wielkość przesłoniła nawet widok naszym ziemskim teleskopom.

 

https://wideo.wp.pl/pozarta-przez-czarna-dziure-astronomowie-publikuja-niezwykla-animacje-6564157976438913v

 

***

Planety nieco większe, nieco starsze, zawierające trochę więcej wody i krążące wokół trochę innych gwiazd są lepsze do życia niż Ziemia
- twierdzą naukowcy, którzy zidentyfikowali 24 takie globy.

 

Czułem, że tu coś jest nie tak :D

 

https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,84166,niektore-z-odkrytych-dalekich-planet-moga-lepiej-sprzyjac-zyciu-niz-ziemia

 

Siema

Linki:

 

z26396729V,Misja--Artemis---Po-pol-wieku

 

37334901_36308159.jpg?itok=4g6TXyPH

pozeranie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełnienie płynów w kosmosie to zdecydowanie wyższa półka trudności niż nalewanie benzyny do nowego auta jakiegoś panicza :)

 

Materiały eksploatacyjne, z natury rzeczy, w końcu się wyczerpują.
Obecnie nie istnieje technologia uzupełniania tych kluczowych zasobów w kosmosie.
NASA Robotic Refueling Mission 3 pomoże zmienić ten paradygmat.

 

RRM3 z powodzeniem zakończyła swój drugi zestaw operacji robotów  na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej,
demonstrując kluczowe techniki przenoszenia płynów kriogenicznych,
używanych jako chłodziwa, paliwa lub systemy podtrzymywania życia na orbicie.

 

Siema
p.s.

Nawiązano do statusu @piotrkusiu i komentarza @szuu

https://astropolis.pl/profile/19194-piotrkusiu/?status=19561&type=status

 

Piotrkusiu: Gdybym kupował nowy samochód i jeździł nim 10 lat to w życiu miałbym jakieś 6 samochodów.

...

Inna osoba: ...  i właśnie to "dbanie" sprawia, że Polska jest złomowiskiem Europy.

...
Szuu: my, którzy ośmielamy się kupować samochody nie w salonie, przepraszamy że widok tych złomów rani oczy panicza! :respect:

 

 

rrm3__.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pewien człowiek nie zamierza grać w loterie liczbowe nawet gdyby
utajnieni kosmici lub wybitny magik swoimi metodami zapewniali mu trafianie zawsze wszystkich wylosowanych liczb".

 

Wariat! :D

 

Niekoniecznie. Sprawę może wyjaśnić ... ogólna teoria względności. ;)

 

To może być ktoś dla kogo te wygrane to są względnie małe pieniądze i dlatego nie opłaca mu się tracenie czasu na obstawianie
bo ma lepsze rzeczy do roboty. Co ciekawe mogą to być rzeczy związane z kosmosem.

 

Lista najbogatszych osobników gatunku homo sapiens na trzeciej planecie od gwiazdy typu żółty karzeł o nazwie "Słońce" albo "the Sun".

Jeff Bezos - 190 mld dol.
Bill Gates - 123 mld dol.
Elon R Musk - 108 mld dol.
Mark Zuckerberg - 101 mld dol.
Mukesh Ambani - 85,7 mld dol.
Bernard Arnault - 84,0 mld dol.
Warren Buffett - 80,3 mld dol.
Steve Ballmer - 76,5 mld dol.

 

Na linkowanej grafice (wiki) Słoneczko w pewien dzień w 2013 roku dosyć - nomen omen - bogate w plamy.

 

***

 

Coraz potężniejsze, wieloprocesorowe komputery i sieci komputerów, itp wynalazki
powodują rozwój astronomii nieomal eksperymentalnej poprzez ... symulacje obliczeniowe.
To poniekąd dramat, bo trudno ocenić takie prace klasycznemu astronomowi,
który nie jest przecież teoretykiem matematyki, statystyki, informatyki, itp.

 

Może tylko prywatnie, koleżankom i kolegom z instytutu, na ucho, powiedzieć coś w stylu:

 

Nie wierzę! No nie wierzę i już! :D

 

Obserwacje innych układów planetarnych wykazały, że migracje gazowych olbrzymów
wkrótce po ich powstaniu mogą być stosunkowo częstym zjawiskiem.

Kane stworzył model symulujący Układ Słoneczny, dzięki któremu można obliczyć położenie wszystkich planet
w dowolnym momencie oraz ich wzajemne wpływy grawitacyjne.

Ekscentryczność orbity Wenus wynosi obecnie 0,006, co jak wskazał Kane, jest wartością zbliżoną do okręgu.
Jednak model pokazał, że około miliarda lat temu, kiedy Jowisz znajdował się bliżej Słońca,
ekscentryczność orbity Wenus wynosiła 0,3, co wg Kane'a znacznie zwiększa prawdopodobieństwo,
że sąsiednia planeta miała wówczas warunki, w których mógłby żyć człowiek.

Wenus mogła wyglądać dziś zupełnie inaczej, co więcej, mogłaby nawet nadawać się do zamieszkania,
gdyby tylko Jowisz w zamierzchłej przeszłości nie zmienił swojej orbity wokół Słońca.

 

Dziś! Tia ... ;)

 

https://dzienniknaukowy.pl/kosmos/gdyby-jowisz-nie-zmienil-orbity-wenus-moglaby-dzis-nadawac-sie-do-zamieszkania

 

Siema

Linki:

Sun_white.jpg

 

 

wenusakatsukiglowne.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marsjański widok na Ziemi oraz ziemski na Marsie - ktoś na mojej astro... grupie na Facebook'u (mam już 2 tys. grupowiczów) trafnie nazwał to:

"niezłe skupienie ostrego strzelania" (artylerii)  :D

 

A tak poważniej.

Tak jak ta Chorwacja i Mars mógł wyglądać, a nawet musiał, kilka miliardów lat temu gdy miał zbiorniki wodne na powierzchni.

 

'Największa z tych depresji ma średnicę 45 kilometrów.
Jeden z możliwych scenariuszy, a także najbardziej prawdopodobny, zakłada, że obiekt, który uderzył w powierzchnię Marsa,
rozpadł się na trzy części, zanim zderzył się z planetą.
Taki bieg wydarzeń sugerowałby też, że w przeszłości atmosfera Czerwonej Planety musiała być dużo gęstsza niż obecnie,
a co za tym idzie, trudniejsza do pokonania przez wpadające w nią obiekty.'

 

Mam wątpliwość czy najbardziej prawdopodobna, a Wy?

 

Siema
https://news.astronet.pl/index.php/2020/11/01/w-kosmicznym-obiektywie-trojaczki-na-marsie/

p.s.

Nie linkuję zdjęcia z astronet tylko daję wprost (ale znacznie zmniejszone)

bo wierzę, że Astropolis przetrwa jeszcze miliardy lat, a astronet.pl to .... nie wiem ;)

 

Mars_Express_spies_an_ancient_triple_crater_on_Mars__.jpg

rafy_.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie mięśnie kończyny górnej przedstawiciela gatunku Homo sapiens to niewątpliwe osiągniecie.
 

"W zdrowym ciele zdrowy duch". Panie zagryzły wargi z wrażenia :)

Na zdjęciu, pierwszy z lewej, to Victor Glover, który też poleci.

Za kilka dni, po raz kolejny nie korzystając z rosyjskiego sprzętu, astronauci polecą na ISS.

 

Na tym locie zapewne zarobi coś Elon Musk.
Jest już jednym z kilku najbogatszych ludzi świata, ale przecież on ma ambicję wysłać ludzi na Marsa,
więc na "kobiety wino i śpiew" raczej tego nie przepuści. ;)

 

Siema
p.s.
Musk bywa ostatnio blisko Polski bo prawie zatwierdził tutaj fabrykę (coś dla aut chyba) w Niemczech, 50 km od naszych granic.

https://blogs.nasa.gov/commercialcrew/2020/11/06/crew-dragon-at-launch-complex-for-nasas-spacex-crew-1-astronauts-arrive-sunday/

 

linki:

KSC-20200722-PH-SPX01_0001_large.jpg

 

KSC-20201105-PH-SPX01_0002-1024x683.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.