Skocz do zawartości

Polski lans szkicami - wydzielone z "Polacy na ASOD"


M-A-X

Rekomendowane odpowiedzi

U, dawno takich emocji na AP nie widziałem :) Pozdrawiam Was wszystkich.

 

PS. Uważajcie, bo po prawie 10 latach mam wreszcie sprzęt, który "wygląda" na działający w 100% (to znaczy będzie, jak mój ODK wróci z fabryki za jakieś 2 tyg.). A wtedy to będzie lans zdjęciami - permanentny. Kiedyś napiszę o tym artykuł. Absolutnie każdy gadżet astro, który kupiłem, był wadliwy (tzn. z każdym coś było nie tak). Albo to pech, albo tak po prostu ta branża wygląda. I uwierzcie na słowo, kasa tu nic nie oznacza. Cech osobowościowych trzeba mieć znaczenie więcej. Wimmer, który jest teraz blisko mnie (wiem, jak to zabrzmiało) zapewne ma zupełnie inny ogląda na sprawę, niż kiedyś. Co więcej, ma dostęp do sprzętu, może zająć się astrofotografią. Ale jakoś nie widzę u niego ciśnienia. Pewnie to, co zobaczył, już mu wystarczy, żeby nie pakować się w tę przepaść :) Więc na pewno to nie jest tak, że szkicuje, bo nie ma sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze tłumaczyłem młodzieży, że nie należy się niczego wstydzić; nawet zaje***tości własnej.

Jak ktoś potrafi przeprosić czy w inny sposób być wspaniałym (szkice) to żaden wstyd.

 

Daniel

Ładne imię ... nawet więcej ... łowne ... zazdroszczę ;)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wimmer, który jest teraz blisko mnie (wiem, jak to zabrzmiało) zapewne ma zupełnie inny ogląd na sprawę, niż kiedyś.

 

Powiem więcej.

Tu jest jak po drugiej stronie lustra. Jak w innej rzeczywistości.

Może zabrzmi to grubiańsko (jak tak, to sorry), ale nikt, kto nie znajdzie się "wewnątrz", nie dostrzeże tego, co się dzieje w naszym środowisku w tak bardzo wyrazisty sposób.

Kiedyś napiszę o tym książkę ;)

Zdziwilibyście się. Czasem szczena opada, czasem ręce. Czasem chce się siąść i płakać, ale najczęściej widać pracę i zapał ludzi.

Widać, jak ktoś zaczyna swój projekt, jak go rozpędza i wkłada w niego siły. Z punktu widzenia użytkownika forum widać po prostu jakąś inicjatywę, jakąś zmianę, ot jakąś nowinkę. A z "wewnątrz" widać proces, wkład sił i pracy, wstępny projekt, jego rozwój, tryby które się kręcą, tłoki, które się ruszają, czas i energię, którą trzeba włożyć w działanie tego "urządzenia".

Wyraźnie też widać, kiedy praca ludzi jest burzona, albo upada. Z punktu widzenia użytkownika forum widać jakąś akcję, a potem ona ucicha, i już jej nie widać. Stąd - "z drugiej strony lustra" - widać natomiast przewracającą się, w tumanach kurzu i łoskocie, wieżę.

Mój stosunek bardzo się zmienił, bo widzę, jak trudno jest budować, a jak łatwo burzyć.

 

Stąd naprawdę wiele widać, i słychać, co dzieje się tu na forum, ale też w ogóle w polskim świecie astro, w Europie i na Świecie, i w ogóle w różnych miejscach, inicjatywach, związanych z astronomią.

 

Czasem nie ogarniam. To jest Matrix, a ja czasem czuję, jakbym na raz przyswoił za dużo danych :D

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, jak ktoś zaczyna swój projekt, jak go rozpędza i wkłada w niego siły.

 

Aaa, czyli macie kamerki, które analizują wyraz twarzy i zacięcie piszącego, które po analizie odpowiednim programem pokazuje, ile midichlorianów zostało włożonych w poszczególne posty?

 

Wiedziałem!

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, czyli macie kamerki, które analizują wyraz twarzy i zacięcie piszącego, które po analizie odpowiednim programem pokazuje, ile midichlorianów zostało włożonych w poszczególne posty?

 

Wiedziałem!

 

Nie, ale dużo się o Tobie słyszy ostatnio w polskim astro-świecie.

 

O tym też pewnie wiedziałeś!

;)

 

*edit*

Zaznaczam: to było pół-żartem. Już widzę, że ktoś mnie źle zrozumiał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Wy tu o białym wywiadzie i szpiegowaniu ... taki dziecinny temat i do tego wałkowany przez niefachowców (Szuu boki zrywa).

 

Wydaje mi się, że ostatecznie wszyscy tu, wprost lub nie wprost, trochę poprzepraszali za ostrzejsze słowa.

 

Pozdrawiam

p.s.

Przepraszam za nadmar mojego gadulstwa w tym wątku, tym bardziej, że chyba tylko cztery szkice w życiu zrobiłem.

Aha: zapomniałem się pochwalić - jeszcze Saturna (75x). To nie trudne.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tu nic o szpiegowaniu, mam nadzieję, że nikt tego źle nie zrozumiał.

Tak pół-żartujemy z Marasem.

Ale nie sądzicie chyba, że wszystko co dajecie od siebie, to jedynie napisanie posta?

Osoby, które działają, wychodzą z różnymi inicjatywami, mają wpływ na dziedzinę, w której się realizują, mają również wpływ na kształt naszego astro-środowiska. Zawsze miały.

 

Osoby, które są "liderami" w danych dziedzinach mają możliwość kształtowania naszego hobby.

To nic nowego, no co Wy.

Edytowane przez wimmer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Szpiegowanie" całego astro-światka w Polsce i na Świecie to nie jest nic złego. W najmniejszym stopniu. To pełny profesjonalizm.

Przypuszczam, że cały astro-światek polski, a nawet światowy{sic!} "szpieguje" już Astropolis.

Podglądajac rozwiązania AP ale i celem uniknięcia jakiegoś nieeleganckiego naśladownictwa.

 

Żeby pozostać w temacie. Czy ty Wimmerze, orientujesz się, czy na zachodnio-europejskich i zaoceanicznych forach działy ze szkicami astronomicznymi też dobrze/jako tako funkcjonują. I tam jest praktyka, że ktoś najpierw zamieszcza szkic na - dajmy na to - "ASTROUSA", a dopiero potem na ASOD?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzieć Wam coś więcej? Coś bardzo, bardzo istotnego i ważnego?

 

P.S: Jak dostanę więcej niż 5 plusów pod postem, to powiem, a jak nie, to nie powiem :D

(to się dopiero nazywa plusikożerstwo haha - takie jawne i nachalne [ale przecież nie będę zakładał ankiety.], prawdziwy LANS!)

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby pozostać w temacie. Czy ty Wimmerze, orientujesz się, czy na zachodnio-europejskich i zaoceanicznych forach działy ze szkicami astronomicznymi też dobrze/jako tako funkcjonują. I tam jest praktyka, że ktoś najpierw zamieszcza szkic na - dajmy na to - "ASTROUSA", a dopiero potem na ASOD?

 

Pozdrawiam

 

Mają znacznie lepiej poukładane w tej dziedzinie, znacznie więcej elastyczności. Mają znacznie więcej do powiedzenia i fajne sposoby na łączenie dziedziny szkiców z innymi dziedzinami.

Cenią ją na innym gruncie. Nie traktują tylko jako zabawę, ale również jako narzędzie - główne narzędzie do przekazu tego, "co widziałem".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jest 5 plusów (a nawet więcej), więc powiem :)

 

Mówię:

Zobaczcie co się dzieje u astrofotografów! Zobaczcie co oni robią! Jak działają! Prezentują mnóstwo zdjęć, piszą i udostępniają tutoriale, opisy. Spójrzcie na nich! Plebiscyty! Konkursy! Ankiety! Spotkania! Szkolenia astrofotograficzne! Swoje osobiste wystawy! A także nie osobiste - wspólne wystawy!

A tu i tam słychać głosy, że na forum coraz więcej jest astrofotografii, że znacznie więcej zdjęć, niż opisów z obserwacji.

To jest nasza wina. My - wizualowcy - olewamy swoją dziedzinę. W naszej dziedzinie brakuje liderów. Moim zdaniem w tym momencie nie ma na forum nikogo, kto jest w stanie "ciągnąć" naszą dziedzinę podobnie, jak robią to astrofotografowie.

Ej, ludzie! Przecież oni potrzebują znacznie droższego sprzętu (częsty argument, który pada w dyskusjach astrofoto czy wizual) i potrzebują znacznie więcej czasu na skompletowanie właściwego dla siebie zestawu, na naukę, jak uzyskać dobre zdjęcie. A tak szaleją, takie akcje robią, takie szkolenia, konkursy, wystawy!

A u nas, co? Eeeee tam, jakiś kłaczek widać, szarą plamkę, eeeeee. Dziedzina obserwacyjna na naszym forum jest jak stara baba. Osób, które kiedyś coś robiły w dziedzinie obserwacji już prawie na forum nie ma - niektórych nikt nie wspierał, innych ktoś zniechęcał, jeszcze innych zignorowano. Pojawiają się nowi, chłopaki zaczynają mocno grzebać w lornetkach i w obserwacjach lornetkowych. Ale nikt ich nie wspiera, nikt im nie dopinguje. Niektóre inicjatywy olano, inne przeszły bez echa. Pojawia jakiś fajny gość, który walczy z DSami swoim Makiem 127 i ma w tym cel. Ale TA WIĘKSZOŚĆ wizualowców tutaj go nie wspiera.

Każdy ma teleskop, lornetkę w domu, a wszyscy patrzą i się ślinią na fotki astrofotografów zamiast wziąć się, i jak Pan Bóg nakazał, prowadzić astronomiczne obserwacje.

 

Brakuje liderów-wizualowców!

 

Wierzcie mi. To społeczność ma wpływ na kształt astrośrodowiska. To społeczność ma wpływ na to, o czym się mówi i pisze w miesięcznikach, w internecie, co jest tematem na zlotach, na spotkaniach.

 

A że wizualowcy zrobili się jak stare baby, to za rok będą tu same astrofotografie :P Leżymy, kwiczymy i sikamy pod siebie, a astrofotografowie nas powoli wymiatają! I to jest wstyd.

 

Skończyłem.

:)

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że wizualowcy zrobili się jak stare baby, to za rok będą tu same astrofotografie :P Leżymy, kwiczymy i sikamy pod siebie, a astrofotografowie nas powoli wymiatają! I to jest wstyd.

:)

 

 

Nam patrzeć nie kazano

Wyszedłem na balkon

A tam 200 gwiazd mrugało

Tak tym widokiem strasznie się wzruszyłem,

Że wróciłem do pokoju i kompa odpaliłem...

 

Masz Olo rację... Sprzęty stoją, kurzą się, a my (ja z pewnością) tylko pretekstów szukamy, aby nie wykorzystać tych krótkich kawałków pięknego nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wychodzi ta nasza zaściankowość. Nie jest przecież tak, że nikt nic nie robi. Problem w tym, że nie dzieli się z innymi swoimi wynikami, nie pisze, co zrobił, widział, osiągnął. Jak się nie napisze, to nie ma odzewu, nie ma podniet do następnych osiągnięć, nie wie się, co da się zobaczyć, co zobaczyli inni, co jeszcze warto zrobić. To działa jak lawina - trochę zaczyna lecieć, więcej, jeszcze więcej i poooszło! Nie wierzę, że nic się nie dzieje - na pewno dzieje się wiele, tylko nie informujemy się o tym nawzajem, ze stratą dla wszystkich. Kto coś opisze - nabierze i wprawy w opisach i śmiałości, by to robić dalej. Nie ma co się lenić czy wstydzić. Przecież jak zaczynają grać emocje, to wielu się włącza do dyskusji. Tylko niech to będą emocje pozytywne, związane z naszym hobby, z tym, co nas naprawdę interesuje i podnieca.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam patrzeć nie kazano

Wyszedłem na balkon

A tam 200 gwiazd mrugało

Tak tym widokiem strasznie się wzruszyłem,

Że wróciłem do pokoju i kompa odpaliłem...

 

Masz Olo rację... Sprzęty stoją, kurzą się, a my (ja z pewnością) tylko pretekstów szukamy, aby nie wykorzystać tych krótkich kawałków pięknego nieba.

 

Sawes natchnąłeś mnie ;)

 

Patrzyłem na sat, patrzyłem na icm

me działo jeszcze się nie zahartowało

błysk w oku rozświetlony przybyszem

może by tak z kronosa nie z mewlona a edkiem zaprawię po czym z 20 calowej rury

po czym padł spragniony niebieskich doznań na dywan

 

Masz rację a niebo czeka ... nic tylko zmierzyć się z prozą życia i wygrać trochę czasu na astronomiczne hobby.

Czasem się nie zastanawiam dlaczego o pewnych rzeczach nie piszę na forum o obserwacjach czy cechach i własnościach sprzętu ... tak do końca nie potrafię odpowiedzieć.

Racjonalizując zapewne chodzi o odpowiedzi - co widzę w wątkach, czasem ręce opadają od błędów i ścierania się w tym co jest tylko problemem błędnych definicji.

Nadzieja w takich wątkach jak ten. Może by tak jakiś szkic, wątek popełnić, podzielić doświadczeniem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki pan, taki kram :whistling:

Ło Jezu, masz talent do naginania sensu na swoje potrzeby :D Ileż razy pisałem, że AP jest takie, jak jego najaktywniejsi użytkownicy. Czy ktoś Ci broni zostania frontmanem Astropolis? Co więcej, marzę o tym, żeby AP miało 100 liderów (inna sprawa, że pewnie by się pozabijali) ;)))

 

Nie widzę innej opcji, jak pomóc Wam wypromować wizuala, co najmniej na taki poziom, jak ma astrofoto. Wimmer słusznie zauważył, że fotografia rozwija się super dynamicznie nie dla tego, że jest taka "sexy", tylko dlatego, że jest tu parę gości, którzy mocno kopią temat do przodu. Czemu ma tak nie być w wizualu, czy szkicach?

 

Ja ze swej strony dopomogę, jak tylko będę potrafił. Macie do dyspozycji promocję na wszystkich stronach AP, daje Wam 1 mailing na tydzień. Moce są ogromne i AP ma już status kształtowania opinii i "mody".

 

Proponuję zacząć od dużego konkursu: "Pamiętniki miłośnika nocnego nieba". Coś na kształt plebiscytu astrofotografii, ale dedykowanego literackiej formie dzielenia się emocjami związanymi z nocnym niebem. Możemy zrobić do tego osobny dział, gdzie każdy będzie wrzucał opisy swoich obserwacji. Społeczność głosuje, ocenia, a potem wybiera się z tego "najlepsze z najlepszy". Wygrani dostają sławę, splendor, publikację tekstów dalej (AA, Urania, etc.). Jak będzie z tego wartość, to i zaprosi się do patronowania jakieś inne media. Pewnie stacje radiowe nocą z chęcią przeczytają te najfajniejsze. Nie widzę problemu, żeby to załatwić z czasem. Astromarket zapewne też z radością wesprze inicjatywę (wiadomo, co to oznacza).

 

Tak więc, nie szukajcie już powodu, żeby się użalać nad kondycją wizuala. Daje Wam pełne wsparcie do promocji :) Ktoś chętny do "liderowania"?

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.